Muszę niestety rozczarować autora demota. To nie jest prawdziwy Amerykanin. To jest Azjo-Amerykanin którego przodkowie przybyli z Azji po nie zalanej jeszcze wtedy Cieśninie Beringa.
@pierwszy_wolny_nick Były też teorie, ludzie przeplyneli do Ameryki poprzez Atlantyk, ktory był oblodzony ale koniec koncow udowodniono, ze jednak pierwsi ludzie w Ameryce to potomkowie Azjatów, Tak więc Rosjanie mają wiecej wspolnego z Ameryką, niz "Amerykanie".
Cóż, równie dobrze moglibyśmy napisać w stylu "euro-ziemianin, afro-ziemianin i prawdziwy ziemianin (bakteria)" bo co jak co, ale najpierw na Ziemi pojawiły się bakterie. Powiedzmy sobie szczerze, jak Europejczycy dopłynęli do Ameryki, nie mogli rozmawiać z Indianami jak równy z równym, bo tak nie było, no nie oszukujmy się, człowiek z muszkietem i okrętem trochę się różnił od człowieka z dzidą i łukiem, ekspansja Ameryki była czymś naturalnym tym bardziej, że była niemal opustoszała ze zwierząt, wiele plemion nie wiedziało nawet o istnieniu innych plemion, np. Czejeni czy Apacze nie mieli zielonego pojęcia że na południe żyją Inkowie, Majowie czy Aztekowie bo dystans między nimi był zbyt duży. Poza tym, trzeba rozróżnić Indian północnych od południowych, ci północni byli pochodzenia azjatyckiego, zaś południowi nie do końca wiadomo, ale przypuszcza się, że ich korzenie są u Aborygenów. Jedyny problem był w tym, że za ekspansję Ameryki zabrali się ludzie którzy kompletnie minęli się z powołaniem, tak jak ludzie walczący w krucjatach, plan był piękny i szlachetny, ale bogactwo i władza okazały się silniejsze niż plan i tak narodziła się konkwista (na południu) oraz gorączka złota (na północy), a w tym całym chaosie brakło jedynie grupy jezuitów którzy mogliby dokonać ekspansji bez przelewania nawet kropli krwi, przykład, Aztekowie wierzyli w praktycznie tego samego Boga co my chrześcijanie, z tą różnicą, że my mieliśmy już naszego mesjasza który przelał krew na odpuszczenie naszych grzechów, zaś u Azteków czekali na tego mesjasza i co chwila robili sobie rytuał oczyszczenia społeczności z grzechu. Gdyby zamiast konkwistadorów do miast Azteków zawitali znacznie mądrzejsi i inteligentniejsi jezuici, doszłoby do dialogu cywilizacyjnego i praktycznie stalibyśmy się braćmi, oczywiście epidemii dżumy i cholery by to nie powstrzymało bo wtedy jeszcze nikt nie wiedział o wymianie bakterii, ani o tym, że Europejczycy są naturalnie uodpornieni na większość szczepów dżumy, zaś Indianie komplenie nie byli uodpornieni nawet na grypę, ale przynajmniej mniej ludzi by zmarło.
Straszne. Twoi przodkowie prawdopodobnie pochodzą zza uralu więc gdyby każdy miałby mieszkać tam gdzie się urodził to w Europie powinni mieszkać tylko Grecy, Włosi i Irlandczycy. A czym byłby świat bez takich krajów jak USA, Kanada czy Australia? Lepiej nie myśleć.
Gdyby każdy miał mieszkać tam, skąd pochodzi to wszyscy powinniśmy mieszkać w Afryce, ale tu nie chodzi o "pochodzenie" dosłownie. Wiadomo, że Indianie żyli w Ameryce przez setki lat i są natywni (wytworzyli własną kulturę itd.). My jesteśmy zupełnie inną cywilizacją. Europejczycy jak wiadomo, przejęli tereny Indian i nazwali siebie z czasem "Amerykanami", chociaż tak po prawdzie to właśnie Indianie są tymi prawdziwymi "Amerykanami". To samo miało miejsce w Australii z Aborygenami, no i oczywiście w Ameryce Środkowej i Południowej z tamtejszymi Indianami. @Kapitan - germanie i słowianie też od zawsze byli w Europie ;) @autochton - jest modny, bo Ameryka to durnie i wywołują ciągle wojny chociaż krzyczą wszędzie, żeby się nie tłuc.
kompleksowy. Jak ja uwielbiam stereotypy . Skoro amerykanie to durnie to czemu nie mamy połowy tego co oni? Nie mówię tego złośliwym kontekście, ale zauważyłem, że każdy zamożniejszy kraj jest opluwany tylko dlatego, że zbudował swój dobrobyt na innych zasadach i mentalności niż tutaj. A skoro tak to znamy przepis na sukces i należy się na nich wzorować. Słowianie i germanie przybyli zza uralu i to całkiem niedawno. W czasach imperium rzymskiego niewiele było slowian i trochę germanów jako najemnicy dla Rzymu Zresztą tylko jest ból dupy o indian i aborygenów. Jakby umieli coś więcej niż sklecenie namiotu czy wystruganie boomerangu to by zachowali swoje kultury o wile taniec wokół pnia to jakaś kultura. Jakoś np Japonia nigdy nie była kolonią. Bo żeby wytworzyć cywilizację czy kulturę to należy umieć coś więcej niż zbudowanie miejsca do spania i gadanie w jakimś dialekcie
> KapitanKorsarzPirat ---- "... gdyby każdy miałby mieszkać tam gdzie się urodził..." ---- Ja się urodziłem w Europie, a nie jestem Grekiem, Włochem, ani Irlandczykiem.
@Kapitan - to mi tylko odpowiedz kto dokonał rabunku Rzymu w czasach Imperium i ile tej armii było :) Nie mości kolego. German i słowian wcale nie było tak mało, byli po prostu mało znaczący i nikt się nimi nie przejmował (aż do momentu, kiedy stali się jedną z przyczyn upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego). Co do USA to chodzi mi wyłącznie o ich hipokryzję. Wiesz, że USA wywołało / było uczestnikiem największej liczby wojen od momentu jej powstania? To najbardziej agresywne państwo na świecie, a niemal każdego dnia wołają o pokój i nawołują do zakończenia wojen. Nie opluwam USA ze względu na ich dobrobyt (obecnie trawiony przez socjalizm). Mieli mądrych ludzi, w odpowiednim czasie, na odpowiednich stanowiskach, czyli to, czego np. Polakom brakowało przez wiele, wiele lat (i nadal brakuje). Ale w jednym przyznam Tobie rację: "A skoro tak to znamy przepis na sukces i należy się na nich wzorować. " - "Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska." - dodałbym, że niektóre prawa powinny być odfiltrowane, te, które później przyczyniły się do spadku "wartości".
,,To jest prawdziwy Amerykanin'' A co teraźniejsi Amerykanie nie są Amerykanami choć się urodzili w Ameryce?Według mnie do tego Indianina lepiej by pasowało pra-Amerykanin
Tu sprawa jest z goła inna niż się wam wydaje. Nie ma czegoś takiego jak rasa amerykańska. To sztuczny twór na zgliszczach potęg kolonialnych Anglii, Hiszpanii, Francji etc. Jasna sprawa że wędrówki ludów i przemieszczanie się ich, pierwotnie zmieniło ich miejsca zamieszkania. Tylko że narodowość Amerykańska to wytwór sztuczny, nie oparty na rasie, ani związkach krwi. Indianie to Indianie, inna kultura niż Europejska, która pierwsza skolonizowała Amerykę i rzecz można iż jest prawowitym właścicielem tych ziem. To co potem tam napływało to Germanie, Anglicy, i niewolnicy czarni, potem Słowianie etc. Określenie Amerykanina ma się nijak do niczego, określenie narodu od nazwy kontynentu lub inaczej, mało ważne. Prawda jest taka że prawowici właściciele ziem tam, siedzą w rezerwacie jak zwierzęta, i to jest tragedia. To co dziś włada USA, to banda potomków z Europy i Afryki, która wiernie pieprzy iż jest narodem amerykańskim, tylko co to oznacza.
Panie Kapitanie , Na archeologi dużo można się dowiedzieć o tym kto zamieszkiwał ziemie naszego kraju, i nie byli to tylko germanie, ale to nie ma znaczenia. Nie można dosłownie mówić o obywatelach Ameryki i Australii jako innych narodach, skoro są po prostu Europejczycy. Autorowi demota w moim rozumieniu chodzi o to że prawowity Amerykanin w czasach demokracji siedzi w rezerwacie jak zwierze, a ta banda debili w Stanach, wszczyna wojny w imię demokracji, choć gdy demokracja się rodziła , o takim kraju jak oni stworzyli nikt nie śnił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2015 o 21:28
A co ciekawe, pewnie zarówno ten Afro-amerykanin nie był nigdy w Afryce jak i ten Euro-amerykanin nie był nigdy w Europie.....
Poprawność polityczna o prosta droga do schizofrenii.
Innymi słowy nie można zostać politykiem jeśli się nie jest schizofrenikiem ;)
gowno prawda. Ameryka to nazwa wymyslona przez europejczykow natomiast indianie nie wiem jak sie nazywaja ae napewno nie amerykanie. prawdziwy amerykanin to ten ze srodkowego zdjecia pozostali sa naturalizowani a z 3 zdjecia nigdy nie byli amerykanami
Autor chciał zabłysnąć, ale coś mu chyba nie wyszło, bo Amerykaninem jest każdy kto zamieszkuje ten kontynent włącznie z Ameryką Południową, o czym każdy zapomina. A Indianie to są po prostu rdzenni mieszkańcy Ameryki Połnocnej
Dziś nie wielu ich zostało. Żeby my Europejczycy, nie skończyli podobnie, na swojej ziemi.
"Żeby my nie skończyli podobnie"? Nie wiedziałem, że można pisać z wiejskim akcentem...
~Rekif Jak ci nie odpowiada mój komentarz, to go zgłoś. A dziwne riposty zostaw sobie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2015 o 14:41
Nie wiem czemu ale czytajac to, moj mozg uznal od razu, ze tam jest napisane "zebysmy" zakladajac ze tam powinno byc "ś" ale widocznie wsiaklo
Też przeczytałem "żebyśmy" :p
Muszę niestety rozczarować autora demota. To nie jest prawdziwy Amerykanin. To jest Azjo-Amerykanin którego przodkowie przybyli z Azji po nie zalanej jeszcze wtedy Cieśninie Beringa.
No dobra, ale tu chyba liczy się zasada "kto pierwszy, ten lepszy".
@szarozielony - Naprawdę tak jest? To co w Europie robią np. Węgrzy, Bułgarzy i Turcy?
@pierwszy_wolny_nick Były też teorie, ludzie przeplyneli do Ameryki poprzez Atlantyk, ktory był oblodzony ale koniec koncow udowodniono, ze jednak pierwsi ludzie w Ameryce to potomkowie Azjatów, Tak więc Rosjanie mają wiecej wspolnego z Ameryką, niz "Amerykanie".
Cóż, równie dobrze moglibyśmy napisać w stylu "euro-ziemianin, afro-ziemianin i prawdziwy ziemianin (bakteria)" bo co jak co, ale najpierw na Ziemi pojawiły się bakterie. Powiedzmy sobie szczerze, jak Europejczycy dopłynęli do Ameryki, nie mogli rozmawiać z Indianami jak równy z równym, bo tak nie było, no nie oszukujmy się, człowiek z muszkietem i okrętem trochę się różnił od człowieka z dzidą i łukiem, ekspansja Ameryki była czymś naturalnym tym bardziej, że była niemal opustoszała ze zwierząt, wiele plemion nie wiedziało nawet o istnieniu innych plemion, np. Czejeni czy Apacze nie mieli zielonego pojęcia że na południe żyją Inkowie, Majowie czy Aztekowie bo dystans między nimi był zbyt duży. Poza tym, trzeba rozróżnić Indian północnych od południowych, ci północni byli pochodzenia azjatyckiego, zaś południowi nie do końca wiadomo, ale przypuszcza się, że ich korzenie są u Aborygenów. Jedyny problem był w tym, że za ekspansję Ameryki zabrali się ludzie którzy kompletnie minęli się z powołaniem, tak jak ludzie walczący w krucjatach, plan był piękny i szlachetny, ale bogactwo i władza okazały się silniejsze niż plan i tak narodziła się konkwista (na południu) oraz gorączka złota (na północy), a w tym całym chaosie brakło jedynie grupy jezuitów którzy mogliby dokonać ekspansji bez przelewania nawet kropli krwi, przykład, Aztekowie wierzyli w praktycznie tego samego Boga co my chrześcijanie, z tą różnicą, że my mieliśmy już naszego mesjasza który przelał krew na odpuszczenie naszych grzechów, zaś u Azteków czekali na tego mesjasza i co chwila robili sobie rytuał oczyszczenia społeczności z grzechu. Gdyby zamiast konkwistadorów do miast Azteków zawitali znacznie mądrzejsi i inteligentniejsi jezuici, doszłoby do dialogu cywilizacyjnego i praktycznie stalibyśmy się braćmi, oczywiście epidemii dżumy i cholery by to nie powstrzymało bo wtedy jeszcze nikt nie wiedział o wymianie bakterii, ani o tym, że Europejczycy są naturalnie uodpornieni na większość szczepów dżumy, zaś Indianie komplenie nie byli uodpornieni nawet na grypę, ale przynajmniej mniej ludzi by zmarło.
Straszne. Twoi przodkowie prawdopodobnie pochodzą zza uralu więc gdyby każdy miałby mieszkać tam gdzie się urodził to w Europie powinni mieszkać tylko Grecy, Włosi i Irlandczycy. A czym byłby świat bez takich krajów jak USA, Kanada czy Australia? Lepiej nie myśleć.
Tym bardziej, że tzw "rodowici amerykanie" przybyli z syberii. Ale czego sie nie zrobi, bo hejt na USA jest dziś taki modny...
Gdyby każdy miał mieszkać tam, skąd pochodzi to wszyscy powinniśmy mieszkać w Afryce, ale tu nie chodzi o "pochodzenie" dosłownie. Wiadomo, że Indianie żyli w Ameryce przez setki lat i są natywni (wytworzyli własną kulturę itd.). My jesteśmy zupełnie inną cywilizacją. Europejczycy jak wiadomo, przejęli tereny Indian i nazwali siebie z czasem "Amerykanami", chociaż tak po prawdzie to właśnie Indianie są tymi prawdziwymi "Amerykanami". To samo miało miejsce w Australii z Aborygenami, no i oczywiście w Ameryce Środkowej i Południowej z tamtejszymi Indianami. @Kapitan - germanie i słowianie też od zawsze byli w Europie ;) @autochton - jest modny, bo Ameryka to durnie i wywołują ciągle wojny chociaż krzyczą wszędzie, żeby się nie tłuc.
kompleksowy. Jak ja uwielbiam stereotypy . Skoro amerykanie to durnie to czemu nie mamy połowy tego co oni? Nie mówię tego złośliwym kontekście, ale zauważyłem, że każdy zamożniejszy kraj jest opluwany tylko dlatego, że zbudował swój dobrobyt na innych zasadach i mentalności niż tutaj. A skoro tak to znamy przepis na sukces i należy się na nich wzorować. Słowianie i germanie przybyli zza uralu i to całkiem niedawno. W czasach imperium rzymskiego niewiele było slowian i trochę germanów jako najemnicy dla Rzymu Zresztą tylko jest ból dupy o indian i aborygenów. Jakby umieli coś więcej niż sklecenie namiotu czy wystruganie boomerangu to by zachowali swoje kultury o wile taniec wokół pnia to jakaś kultura. Jakoś np Japonia nigdy nie była kolonią. Bo żeby wytworzyć cywilizację czy kulturę to należy umieć coś więcej niż zbudowanie miejsca do spania i gadanie w jakimś dialekcie
Baskowie! Cała Europa dla Basków!
A swoją drogą, znajduje się starsze szczątki ludzkie w Ameryce, niż tych prawdziwych "Amerykanów".
> KapitanKorsarzPirat ---- "... gdyby każdy miałby mieszkać tam gdzie się urodził..." ---- Ja się urodziłem w Europie, a nie jestem Grekiem, Włochem, ani Irlandczykiem.
@Kapitan - to mi tylko odpowiedz kto dokonał rabunku Rzymu w czasach Imperium i ile tej armii było :) Nie mości kolego. German i słowian wcale nie było tak mało, byli po prostu mało znaczący i nikt się nimi nie przejmował (aż do momentu, kiedy stali się jedną z przyczyn upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego). Co do USA to chodzi mi wyłącznie o ich hipokryzję. Wiesz, że USA wywołało / było uczestnikiem największej liczby wojen od momentu jej powstania? To najbardziej agresywne państwo na świecie, a niemal każdego dnia wołają o pokój i nawołują do zakończenia wojen. Nie opluwam USA ze względu na ich dobrobyt (obecnie trawiony przez socjalizm). Mieli mądrych ludzi, w odpowiednim czasie, na odpowiednich stanowiskach, czyli to, czego np. Polakom brakowało przez wiele, wiele lat (i nadal brakuje). Ale w jednym przyznam Tobie rację: "A skoro tak to znamy przepis na sukces i należy się na nich wzorować. " - "Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska." - dodałbym, że niektóre prawa powinny być odfiltrowane, te, które później przyczyniły się do spadku "wartości".
To jednak trafiają na główną prawdziwe demoty.
Idąc tym tropem wszyscy jesteśmy Afrykanami, a w inne miejsca emigrowaliśmy kilka mln lat temu.
,,To jest prawdziwy Amerykanin'' A co teraźniejsi Amerykanie nie są Amerykanami choć się urodzili w Ameryce?Według mnie do tego Indianina lepiej by pasowało pra-Amerykanin
Cóż, Ameryki nie odkryłeś
Tu sprawa jest z goła inna niż się wam wydaje. Nie ma czegoś takiego jak rasa amerykańska. To sztuczny twór na zgliszczach potęg kolonialnych Anglii, Hiszpanii, Francji etc. Jasna sprawa że wędrówki ludów i przemieszczanie się ich, pierwotnie zmieniło ich miejsca zamieszkania. Tylko że narodowość Amerykańska to wytwór sztuczny, nie oparty na rasie, ani związkach krwi. Indianie to Indianie, inna kultura niż Europejska, która pierwsza skolonizowała Amerykę i rzecz można iż jest prawowitym właścicielem tych ziem. To co potem tam napływało to Germanie, Anglicy, i niewolnicy czarni, potem Słowianie etc. Określenie Amerykanina ma się nijak do niczego, określenie narodu od nazwy kontynentu lub inaczej, mało ważne. Prawda jest taka że prawowici właściciele ziem tam, siedzą w rezerwacie jak zwierzęta, i to jest tragedia. To co dziś włada USA, to banda potomków z Europy i Afryki, która wiernie pieprzy iż jest narodem amerykańskim, tylko co to oznacza.
Panie Kapitanie , Na archeologi dużo można się dowiedzieć o tym kto zamieszkiwał ziemie naszego kraju, i nie byli to tylko germanie, ale to nie ma znaczenia. Nie można dosłownie mówić o obywatelach Ameryki i Australii jako innych narodach, skoro są po prostu Europejczycy. Autorowi demota w moim rozumieniu chodzi o to że prawowity Amerykanin w czasach demokracji siedzi w rezerwacie jak zwierze, a ta banda debili w Stanach, wszczyna wojny w imię demokracji, choć gdy demokracja się rodziła , o takim kraju jak oni stworzyli nikt nie śnił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2015 o 21:28
A co ciekawe, pewnie zarówno ten Afro-amerykanin nie był nigdy w Afryce jak i ten Euro-amerykanin nie był nigdy w Europie.....
Poprawność polityczna o prosta droga do schizofrenii.
Innymi słowy nie można zostać politykiem jeśli się nie jest schizofrenikiem ;)
Debile to jest Indianin
jak sama nazwa wskazuje pochodzi z...??
Poczekaj do 4 klasy podstawówki, tam ci to wyjaśnią.
Ktoś tu chyba spał na historii
mylisz się autorze - wszystkie trzy przypadki to zdjęcia
gowno prawda. Ameryka to nazwa wymyslona przez europejczykow natomiast indianie nie wiem jak sie nazywaja ae napewno nie amerykanie. prawdziwy amerykanin to ten ze srodkowego zdjecia pozostali sa naturalizowani a z 3 zdjecia nigdy nie byli amerykanami
Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak "prawdziwy" Amerykanin czy "prawdziwy" europejczyk. Po prostu Indianie jako pierwsi zasiedlili te ziemie.
Niech ktoś to wyjaśni wreszcie dla mnie i pewno dla innych też.
Dlaczego Indianie pochodzą z Ameryki, a w Indiach są Hindusi?
Autor chciał zabłysnąć, ale coś mu chyba nie wyszło, bo Amerykaninem jest każdy kto zamieszkuje ten kontynent włącznie z Ameryką Południową, o czym każdy zapomina. A Indianie to są po prostu rdzenni mieszkańcy Ameryki Połnocnej