Jak to mówił mistrz Yoda...? Coś w stylu: „nie próbuj liczyć rzetelnie głosów, tylko licz rzetelnie głosy - nie ma próbowania". Obawiam się, że PKW będzie tylko „starało się" i „próbowało".
Mam nadzieję, że nie będą się starać z całych sił żeby wygrał Komorowski. Narodowy Spis Powszechny w 2011r. można było przeprowadzić za pomocą internetu i nie było z tym żadnych problemow. Jak to jest, że na każde wybory trzeba zatrudnić pierdylion ludzi i wydać ponad 100 milionów złotych, a nie można zrobić systemu, dzięki któremu bez wychodzenia z domu, mogę oddać głos? Nie byłoby awantur o fałszowanie wyborów, nie trzeba by czekać tygodni na oficjalne wyniki i nie byłoby sytuacji, że jakiś nadgorliwy pan z komisji unieważni mój głos dopisując jeszcze jednego "x". Chyba że właśnie o to chodzi by był bajzel, chaos i pozory demokracji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2015 o 14:21
i po wyborach zobaczymy kto ma większy portfel i więcej znajomych obsadzonych po urzędach, gminach itd - niestety i tak to będzie pis albo po a dla nas społeczeństwa wielkie gówno
Przecież te matoły się starają...żeby wygrał Komoruski
Jak to mówił mistrz Yoda...? Coś w stylu: „nie próbuj liczyć rzetelnie głosów, tylko licz rzetelnie głosy - nie ma próbowania". Obawiam się, że PKW będzie tylko „starało się" i „próbowało".
Co tam robi stary Tony Stark ? :D
Mam nadzieję, że nie będą się starać z całych sił żeby wygrał Komorowski. Narodowy Spis Powszechny w 2011r. można było przeprowadzić za pomocą internetu i nie było z tym żadnych problemow. Jak to jest, że na każde wybory trzeba zatrudnić pierdylion ludzi i wydać ponad 100 milionów złotych, a nie można zrobić systemu, dzięki któremu bez wychodzenia z domu, mogę oddać głos? Nie byłoby awantur o fałszowanie wyborów, nie trzeba by czekać tygodni na oficjalne wyniki i nie byłoby sytuacji, że jakiś nadgorliwy pan z komisji unieważni mój głos dopisując jeszcze jednego "x". Chyba że właśnie o to chodzi by był bajzel, chaos i pozory demokracji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2015 o 14:21
Ciągle coś obiecują, przyrzekają, zapewniają ale prawda jest taka, że słowa tych typków z komisji jak i większości polityków są gówno warte :/.
jak to starać się?! To ich jedyny cel!! no kurde mol to tak jakby murarz powiedział postaram się, żeby ta ściana się sama nie zawaliła.
i po wyborach zobaczymy kto ma większy portfel i więcej znajomych obsadzonych po urzędach, gminach itd - niestety i tak to będzie pis albo po a dla nas społeczeństwa wielkie gówno
PKW musi ponownie przeliczyć głosy i upewnić się, czy ten wielki ch*j to aby na pewno jest jeden.
Jak jeden wielki uj, to wiadomo, kto wygra.
Nie zawsze, tylko raz wyszedł.
Dziadostwo tfuuu
Ze starań obywateli i ich podejścia do udziału w wyborach wychodzi w sumie niewiele więcej niż opisano...