W jego filmach dużo rzeczy jest przerysowanych, piękny przykład Kill Bill, jedna laska wycina blisko 100 kolesi z mieczami, krew tryska jak z fontanny, skacze jak spiderman, a po tym wszystkim ma jeszcze siłę na walkę z azjatycką zabójczynią, to co najmniej dziwne. Pulp Fiction też w zasadzie nie wiem czemu jest aż tak rozchwytywany, taka zwykła komedia kryminalna, 2 kolesi buja się po mieście i robi jakieś burdy, po czym przyjeżdża kolejny "wolf" i ma to posprzątać (patrz oni mają to ogarnąć) po to by mogli dalej broić, zabawne ale płytkie. Niech się przerzuci na komedia to będzie w tym dobry.
i wiadomo że będzie jakaś dziwna podjebka kina klasy B, hektolitry krwi i cos czym jara się masa ludzi,
twór człowieka ktory inspirował sie tym ze pracował w wypożczalni kaset video :)
Ładne stópki to i film pewnie ładny
zalezy kto co lubi, inny powie jak film jest w kategorii porno' to na pewno bedzie ladny film... ;) mi osobiscie nie podoba sie TFUrczosc tego Pana...
To mój ulubiony reżyser, ale wiem, że jest bardzo specyficzny i wiele osób może nie przypaść do gustu jego twórczość.
W jego filmach dużo rzeczy jest przerysowanych, piękny przykład Kill Bill, jedna laska wycina blisko 100 kolesi z mieczami, krew tryska jak z fontanny, skacze jak spiderman, a po tym wszystkim ma jeszcze siłę na walkę z azjatycką zabójczynią, to co najmniej dziwne. Pulp Fiction też w zasadzie nie wiem czemu jest aż tak rozchwytywany, taka zwykła komedia kryminalna, 2 kolesi buja się po mieście i robi jakieś burdy, po czym przyjeżdża kolejny "wolf" i ma to posprzątać (patrz oni mają to ogarnąć) po to by mogli dalej broić, zabawne ale płytkie. Niech się przerzuci na komedia to będzie w tym dobry.
Ja mam tak z Timem Burtonem ;)
Ja też!
i wiadomo że będzie jakaś dziwna podjebka kina klasy B, hektolitry krwi i cos czym jara się masa ludzi,
twór człowieka ktory inspirował sie tym ze pracował w wypożczalni kaset video :)
*...krwawy film.
Fotka z Grindhouse: Death proof
Nie, to oznacza, że będzie beznadziejny.
Tak samo jak pseudokomedie tego kurdupla w okularach.
Wolę już "Ukrytą prawdę"