Druga sprawa że mężczyźni lepiej znoszą urazy mechaniczne (skaleczenia, zmiażdżenia, rozerwania itp). Ile razy gdy złapałeś kobietę za rękę ona mówi "nie tak mocno! To boli" mimo że nie użyłeś nawet 30% siły? Tak kobiety lepiej znoszą (wg mnie przez miesiączkowanie) objawy "zdrowotne" np przeziębienia, bóle głowy, bóle krzyża, zęba itp. A na suma sumarum, mężczyźni są mimo wszystko wytrzymalsi od kobiet i gdy TRZEBA wytrzymać to mężczyzna lepiej coś zniesie niż kobieta. Takie moje zdanie.
Otóż śpieszę z wyjaśnieniem. Gdy mężczyzna się "lekko przeziębi" to otoczenie nawet nie jest w stanie tego zauważyc, bo my wtedy dalej zapie®dalamy swoim normalnym trybem roboczym. Ewentualnie zauważyc można jak wysmarkuje nos, czasem sobie kaszlnie i to tyle. Co innego gdy weźmie nas poważna ciężka grypa. Wtedy nie ma mocnych, padamy i mamy kilka dni wyjętych z życia... Można to też rozrysowac ale nie sądze byście byli aż tak ograniczeni by nie zrozumiec tych kilku linijek :) Pozdrawiam
Bo o ile chora jestem w stanie spokojnie funkcjonować na lekach, o tyle co miesiąc muszę zostać w domu z powodu: objawów przypominających grypę żołądkową i bólu brzucha którego nie chcą uciszyć tabletki przeciwbólowe i omdleń jeżeli zbyt długo jestem w pozycji pionowej, spowodowanych czymś tak prozaicznym jak okres? Nawet jeżeli tego typu objawy dotyczą pięciu procent kobiet, oznaczają one comiesięczne zwolnienia, a gdyby dodać do tego zwolnienia lekarskie z powodu zagrożonej ciąży (które mężczyzn nie dotyczą) to średnia leci w górę...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2015 o 20:28
~le_cygne Droga (jak mniemam panno), w czasie porodu organizm kobiety wytwarza "środki przeciwbólowe" byście mogły to znieść, tak więc mimo wszystko nawet gdyby facet to zniósł gorzej to i tak nie byłby to miarodajny wynik :-). Jako facet nie mam pojęcia jak to boli, mogę jedynie sobie wyobrażać że to taki sam ból jak np skurcz nogi, tyle że o wiele mocniejszy i gdzieś na brzuchu. Od czasu do czasu miewałem takie ściski żołądka bez powodu i wcale nie było tak trudno to znieść.
@rafik54321, wytwarzanie endorfin nie ma tu nic do rzeczy. Poza tym kwestia jest taka, że kobiety mają niższy próg bólu, ale za to są bardziej wytrzymałe-szybciej się do niego "przyzwyczajają". "...że to taki sam ból jak np skurcz nogi, tyle że o wiele mocniejszy i gdzieś na brzuchu. Od czasu do czasu miewałem takie ściski żołądka bez powodu i wcale nie było tak trudno to znieść." Świetne porównanie.
To jest medycznie potwierdzone info że kobiety lepiej znoszą temperaturę, wiem to po swoim przykładzie jak mam 38 stopni to czuje się jakby Pan Jezus już się zbliżał i lezę w łóżku pół przytomny, natomiast moja mama chodzi do pracy z taką gorączką.
Jeśli mężczyźni tak źle znoszą choroby to dlaczego średnio biorą mniej zwolnień lekarskich od kobiet?
Druga sprawa że mężczyźni lepiej znoszą urazy mechaniczne (skaleczenia, zmiażdżenia, rozerwania itp). Ile razy gdy złapałeś kobietę za rękę ona mówi "nie tak mocno! To boli" mimo że nie użyłeś nawet 30% siły? Tak kobiety lepiej znoszą (wg mnie przez miesiączkowanie) objawy "zdrowotne" np przeziębienia, bóle głowy, bóle krzyża, zęba itp. A na suma sumarum, mężczyźni są mimo wszystko wytrzymalsi od kobiet i gdy TRZEBA wytrzymać to mężczyzna lepiej coś zniesie niż kobieta. Takie moje zdanie.
Otóż śpieszę z wyjaśnieniem. Gdy mężczyzna się "lekko przeziębi" to otoczenie nawet nie jest w stanie tego zauważyc, bo my wtedy dalej zapie®dalamy swoim normalnym trybem roboczym. Ewentualnie zauważyc można jak wysmarkuje nos, czasem sobie kaszlnie i to tyle. Co innego gdy weźmie nas poważna ciężka grypa. Wtedy nie ma mocnych, padamy i mamy kilka dni wyjętych z życia... Można to też rozrysowac ale nie sądze byście byli aż tak ograniczeni by nie zrozumiec tych kilku linijek :) Pozdrawiam
@rafik54321 chciałabym zobaczyć jak mężczyźni dzielnie znoszą poród... :P
Bo o ile chora jestem w stanie spokojnie funkcjonować na lekach, o tyle co miesiąc muszę zostać w domu z powodu: objawów przypominających grypę żołądkową i bólu brzucha którego nie chcą uciszyć tabletki przeciwbólowe i omdleń jeżeli zbyt długo jestem w pozycji pionowej, spowodowanych czymś tak prozaicznym jak okres? Nawet jeżeli tego typu objawy dotyczą pięciu procent kobiet, oznaczają one comiesięczne zwolnienia, a gdyby dodać do tego zwolnienia lekarskie z powodu zagrożonej ciąży (które mężczyzn nie dotyczą) to średnia leci w górę...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 20:28
~le_cygne Droga (jak mniemam panno), w czasie porodu organizm kobiety wytwarza "środki przeciwbólowe" byście mogły to znieść, tak więc mimo wszystko nawet gdyby facet to zniósł gorzej to i tak nie byłby to miarodajny wynik :-). Jako facet nie mam pojęcia jak to boli, mogę jedynie sobie wyobrażać że to taki sam ból jak np skurcz nogi, tyle że o wiele mocniejszy i gdzieś na brzuchu. Od czasu do czasu miewałem takie ściski żołądka bez powodu i wcale nie było tak trudno to znieść.
@rafik54321, wytwarzanie endorfin nie ma tu nic do rzeczy. Poza tym kwestia jest taka, że kobiety mają niższy próg bólu, ale za to są bardziej wytrzymałe-szybciej się do niego "przyzwyczajają". "...że to taki sam ból jak np skurcz nogi, tyle że o wiele mocniejszy i gdzieś na brzuchu. Od czasu do czasu miewałem takie ściski żołądka bez powodu i wcale nie było tak trudno to znieść." Świetne porównanie.
Ta jak moja ma 36.7 to już jest umierająca a ja zapierdzielam z 39 do roboty bo mi to nigdy nic nie jest
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2015 o 13:54
Kobiety nigdy tego nie zrozumia ;D
Polecam słownik.
38 milionów Polaków co miesiąc walczy o życie, gdy przychodzi dzień wypłat.
To jest medycznie potwierdzone info że kobiety lepiej znoszą temperaturę, wiem to po swoim przykładzie jak mam 38 stopni to czuje się jakby Pan Jezus już się zbliżał i lezę w łóżku pół przytomny, natomiast moja mama chodzi do pracy z taką gorączką.
my umieramy bo wy mavcie juz wprawe w chorowaniu zwłaszcza w codziennych bólach głowy...chyba że kasa potrzebna to wtedy głowa nie boli
Wszyscy mężczyźni których znam to hipochondrycy.