20 mocnych zdjęć pokazujących destrukcyjne skutki ludzkiego działania na naszej planecie (21 obrazków)
Żółta Rzeka w Mongolii jest tak zanieczyszczona, że oddychanie w jej pobliżu jest niemalże niemożliwe
Albatross zabity przez jedzenie plastikowych odpadów (Midway (Północny Pacyfik)
Gwiazda koszykówki Yao Ming staje twarzą w twarz z okurcieństwem jakim jest kłusownictwo i wybijanie słoni w północnej Kenii
Krajobraz Meksyku liczącego 20 mln mieszkańców, tu już prawie nie ma miejsca na przyrodę
Surfer na fali pełnej śmieci na najbardziej zaludnionej wyspie na świecie - Jawie
Krajobraz pełen śmieci w Bangladeszu
Malediwy często nawiedzają powodzie z powodu globalnego ocieplenia i szkodliwych ludzkich działań. Prawdopodobnie zostaną całkowicie zatopione za około 50 lat
od
Eskoria
"przeludnienia na naszej planecie"? Puknij się w głowę - przeludnienie to jeszcze większa brednia niż to nieszczęsne globalne ocieplenie.
Problemem nie jest ilosc ludzi, tylko ilosc zasobow potrzebnych tym ludziom do przezycia.
Moi poprzednicy mają rację. Na każdego człowieka przypada samochód, dom, garaż. Tam gdzie populacja się rozrasta budowane są przecież drogi, sklepy, parkingi, więc to nie jest tak, że ktoś sobie policzy, że na 1 m2 zmieści się jeden człowiek i powie "o ile jeszcze ludzi by się zmieściło na ziemi...".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2015 o 20:31
TeslaTank w zależności jak podejdziesz do terminu "przeludnienie". Czy ziemia jest w stanie utrzymać 6, 7, a w niedalekiej przyszłości i 10 miliardów ludzi? Odpowiedź brzmi tak, nie ma problemu nie stanowimy aż tak dużej biomasy, haczyk tkwi w tym na jakim poziomie chcemy żyć. Żeby cała obecna populacja świata mogła żyć na takim poziomie jak przeciętny Amerykanin, potrzebowalibyśmy zagospodarować 4 krotną powierzchnię ziemi (tak przynajmniej oszacowała organizacja Global Footprint Network w 2012r.). Większość tego miejsca potrzebujemy na uprawy. Wbrew pozorom dość mały kawałek świata żyje na "wysokim" poziomie, ludzie żyjący w skrajnym ubóstwie (z naszego punktu widzenia) stanowią większość. To jest niepokojące, gdybyśmy chcieli zrównać poziom życia na całym świecie, to zabrakło by nam surowców i miejsca by dociągnąć do poziomu Europy czy USA. Zakładając oczywiście dzisiejsze metody upraw, produkcji energii itp. co oczywiście jest bzdurą. Problem miejsca na uprawy można rozwiązać np przez uprawy hydroponiczne, wyobraźcie sobie wieżowce w których rośnie zboże. Deficyt białek można rozwiązać przez wprowadzenie do diety białka owadów którego produkcja jest kilkukrotnie mniej zasobożerna niż produkcja mięsa zwierzęcego. Jedynym problemem jest cena, zagarnianie coraz większych połaci lasów, jest teraz tańsze niż kombinowanie z jakimiś tam "uprawami w wieżowcach". Musimy w dobrym momencie powiedzieć STOP, zje*aliśmy już wystarczająco ekosystem, teraz musimy iść w inną stronę bo inaczej będzie kiepsko. Inną problematyczną kwestią, przynajmniej z mojego punktu widzenia jest planowana żywotność produktów, jedna z podstaw dzisiejszej gospodarki. Marnujemy olbrzymie ilości surowców i produkujemy niewyobrażalną ilość śmieci bo telefon komórkowy powinien trafić do kosza po 2 latach żeby klient kupił nowy. Do wyprodukowania tego telefonu trzeba było poświęcić sporo energii i surowców, a służył tylko 2-3 lata, w dodatku nie wiele da się z niego już odzyskać. To spore marnotrawstwo, któremu można łatwo przeciwdziałać, po prostu produkując solidne produkty które mogą służyć 5, 10 razy dłużej (może nie telefony, ale już jakieś zwykłe sprzęty, jak klawiatury, myszki, długopisy, meble itd.). Innymi słowy mniej bubli to szczęśliwsza planeta :-P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2015 o 21:26
Jak autor uważa, że ludzi za dużo, to polecam sznur i zacząć od siebie.
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że najlepiej zarabia się na ekologi i globalnym ociepleniu. A autor demota dał się mocno omamić.
Dokładnie. Jeszcze nie tak dawno był bum na dziure ozonową, i już o niej nie mówią nigdzie... co, zniknęła nagle ?:D czy Ci co mieli zarobić, zarobili i wymyślili nowy sposób na ogłupianie ludzi.
Prawda jest taka, ze musialbys tych ludzi jeszcze jakos wyzywic, a do tego potrzeba znacznie wiecej niz 20 na 20 km.
I co ci ludzie mieliby robić? Stać sobie jeden za drugim w szeregu przez całe życie i patrzeć sobie w oczy? Trochę wyobraźni kolego.
jeykey, no wlasnie nie jest. Gdyby wszyscy ludzie zyli tak jak mieszkancy zachodniej europy, albo USA, to przy 2000000000 ludzi mielibysmy juz za malo zasobow naturalnych. Zobacz sobie ile miejsca potrzeba, zeby zapewnic uprawy zywnosci do wyzywienia wszystkich mieszkancow ziemi.
Jeśli kogoś mamy już obwiniać za zanieczyszczenia to koncerny. Przykład: nikt nie pyta się społeczeństwa czy można produkować plastikowe opakowania i torby. Albo kupisz produkt w plastyku albo wypad ze sklepu.
A czy ktoś się pytał tych Mongołów czy chcą by im fabryki zanieczyszczały rzekę ?
Więc przestańcie powtarzać brednie zasłyszane z TV, bo się tego czytać nie da.
Już się tak nie usprawiedliwiajmy. Przeciętny człowiek też ma sobie dużo do zarzucenia w kwestii zaśmiecania środowiska. Jak jeżdżę sobie na wycieczki rowerowe po lasach i łąkach to nie raz napotykam na dzikie wysypiska, nie raz też jak jeżdżę nad wodę sobie popływać to również widzę jak ludzie "dbają" w takich miejscach o czystość. Co do torebek, to idąc do sklepu ludzi mogliby zabierać, że sobą własne torby, ale większość osób zdaje się na to co daje im sklep.
Można dodać bełchatowską odkrywkę do kompletu. Najlepiej zamieniając zdjęcie z albatrosem, ponieważ jest to fake (część kampanii reklamowej). Abstrahując od dywagacji nad przeludnieniem czy przyczynami globalnego ocieplenia prawdą jest, że są miejsca, gdzie ludzie mocno zdewastowali krajobraz. Szczególnie widać to np. na terenach wyciętych w pień puszcz/dżungli. Dlatego popieram inicjatywy utrzymywania parków narodowych na najcenniejszych przyrodniczo terenach oraz karania buców zaśmiecających lasy.
Nie ma żadnego związku pomiędzy działalnością człowieka a zmianami temperatury.
Naukowcy nadal nie potrafią ustalić przyczyn epok lodowcowych, zatem straszenie globalnym ociepleniem to brednie.
Cała natura jest przegniła u swych podstaw, ludzie nie są sprawcami wszelkiego zła na tym świecie. http://joemonster.org/filmy/26090 / https://www.youtube.com/watch?v=jla72AnrsKs / https://www.youtube.com/watch?v=Qf8pAwGsuF4 / https://www.youtube.com/watch?v=eY6sXx_x8ts - natura to "ślepa", okrutna siła, która jest dużo bardziej obrzydliwa od ludzkości, która jest tylko jej marionetką i jej częścią (o czym wielu zapomina). Popieram pomysł skażania środowiska, jak ktoś wynajdzie coś czym można będzie wyplenić wszelkie życie z tego latającego owalu to będzie to najlepszy czyn jakiego może dokonać człowiek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2015 o 12:34
Człowiek niczym pasożytnicza bakteria pożera wszystko bez opamiętania. Któregoś pięknego dnia, Ziemia pozbędzie się nas, tak jak pies pozbywa się pcheł.
Z zanieczyszczeniami się zgodzę, bo faktycznie w wielu miejscach narobiliśmy syfu i teraz nie wiemy jak posprzątać. Jednakże człowiek winny globalnemu ociepleniu to bzdura dla eko-ludków. Kiedyś nadejdzie epoka lodowcowa, ale to nie będzie nasza wina, tylko naturalna kolej rzeczy. Przeludnienie - i tak i nie, bo owszem, jest nas dużo na tym świecie, ale jak na razie przeludnienia jako takiego nie ma.
Niektóre zdjęcia są dla mnie piekne. Obraz triumfu człowieka nad resztą świata. Inne, jak śmieci przy surferze, albo śmierdząca rzeka to faktycznie lipa. Nie rozumiem dlaczego wrzucono je razem
Najlepiej wróćmy do czasów prehistorycznych, pozamykajmy się w jaskiniach i walmy maczugami w łeb.
Wróciłbym i nawet do takich czasów, jeśli tylko mógłbym być szczęśliwy.
Dałem minusa, a ocena się nie zmieniła...
Prędzej czy później Ziemia się upomni o swoje. Mam nadzieję że już niedługo. Ludzie to zaraza
Globalne ocieplenie to bzdury. Politycy, pieniądz to dopiero destrukcja.
Po pierwsze, skoro to człowiek powoduje największe zniszczenia klimatu naszej planety, to jak dlaczego Dinozaury nawiedził jakiś kataklizm klimatyczny? Jaskiniowcy swoimi ogniskami go spowodowali?
Po drugie, Szwedzi do naszego kraju PRZESZLI po zamarzniętym Bałtyku, żeby nas zaatakować. Na środku tego zamarzniętego morza mogli nawet coś zjeść i wypić w knajpach, które tam stały.
Po trzecie, zmienia (jak każde ciało niebieskie i generalnie wszystko co żyje) ma pewną okresowość zmian.
Po czwarte, ponad 90% dwutlenku węgla wytwarzają morza i oceany. Ziemia wytwarzała ten gaz nawet jak ludzi nie było.
Po piąte, dlaczego niektórzy ludzie myślą, że mamy tak ogromny wpływ na naszą planetę? To czysty egoizm.Wystarczy spojrzeć na to:
texscience. org / reports/sboe-tree-life-2009feb7. htm (zaczyna się od "It is clear that Prof. David Hillis, Star Trek fan, believes that the Tree of Life has a future.")
Tyle jest gatunków na naszej Ziemi i akurat Homo Sapiens ma być tym jednym wcielonym złem i rakiem planety?
Po szóste, ekologia to niezły biznes i zaczynam się zastanawiać czy samemu nie zacząć na tym zarabiać, bo ile można tłumaczyć tym zielonym, że ktoś z nich robi idiotów? W końcu trzeba na nich zacząć zarabiać, bo sami się o to proszą:)
texscience. org/reports/tree. pdf
Co za brednie, globalne ocieplenie i przeludnienie. Te rzeczy nie istnieją.
Co za kretyn opisywał te zdjęcia ?
Żółta Rzeka w Mongolii - mało nie padłem ze śmiechu.
Dobrze chociaż że nie napisał ktoś o mongolskim wybrzeżu. :-)