Logicznie rzecz biorąc obie te rzeczy można sprawdzić, czy śmieci są tam gdzie ich miejsce a w przypadku wątpliwości co do dziecka można poddać się testowi DNA na ojcostwo jednak wiele osób tego nie robi i wychowuje dzieci listonosza, roznosiciela pizzy, hydraulika itp. itd
@LogujSie Najlepszym sposobem było by zaprzeczenie odbycia stosunku i nie potwierdzenie ojcostwa, wtedy sąd może uruchomić procedurę testów DNA aby ojcostwo potwierdzić.
@LogujSie Musiałbyś zrobić testy DNA przed wpisaniem się jako ojciec dziecka. Gdy już widniejesz w papierach jako ojciec to koniec. Nie ma znaczenia, że według testów DNA nie jesteś ojcem w oczach prawa i sądów jesteś ojcem i ponosisz wszystkie tego konsekwencje. Wielu mężczyzn jest zmuszonych płacić alimenty na dziecko listonosza, roznosiciela pizzy, hydraulika itd... takie mamy cudowne prawo w Polsce.
Po przeczytaniu tego demotywatora rozwiązałem wszystkie swoje problemy życiowe! Arachnofobia, agorafobia, traumy z dzieciństwa - wszystko jak ręką odjął.
Zgoda matki NIE jest potrzebna, jeżeli się chce zrobić test w celu rozwiania własnych wątpliwości (tylko wtedy, jak mamusia się dowie, to się może delikatnie zirytować na tatusia). Wyniku takiego badania nie można jednak użyć w sądzie jako dowodu. Jeśli się jednak już wie, że dziecko jest innego tatusia, to można założyć sprawę w sądzie, który POWINIEN zlecić badanie DNA i w razie odpowiedniego wyniku może znieść obowiązki alimentacyjne dotychczas ciążące na "ojcu". Wtedy można skarżyć mamusię z powództwa cywilnego o odszkodowanie za poniesione nakłady na dziecko innego ojca, jednak sprawa jest raczej nie do wygrania, bo trzeba by było udowodnić, że mamusia celowo wprowadziła w błąd tatusia, a ona przecież nie mogła wiedzieć kto jest tatusiem. Ponadto nakłady poniesione na dziecko przed zniesieniem obowiązków alimentacyjnych nie podlegają zwrotowi. TAKIE mamy prawo w Polsce
Logicznie rzecz biorąc obie te rzeczy można sprawdzić, czy śmieci są tam gdzie ich miejsce a w przypadku wątpliwości co do dziecka można poddać się testowi DNA na ojcostwo jednak wiele osób tego nie robi i wychowuje dzieci listonosza, roznosiciela pizzy, hydraulika itp. itd
@LogujSie Potrzebna jest zgoda matki.
@Azon i wychodzi "Kłamstwo doskonałe"
@LogujSie Najlepszym sposobem było by zaprzeczenie odbycia stosunku i nie potwierdzenie ojcostwa, wtedy sąd może uruchomić procedurę testów DNA aby ojcostwo potwierdzić.
@LogujSie Musiałbyś zrobić testy DNA przed wpisaniem się jako ojciec dziecka. Gdy już widniejesz w papierach jako ojciec to koniec. Nie ma znaczenia, że według testów DNA nie jesteś ojcem w oczach prawa i sądów jesteś ojcem i ponosisz wszystkie tego konsekwencje. Wielu mężczyzn jest zmuszonych płacić alimenty na dziecko listonosza, roznosiciela pizzy, hydraulika itd... takie mamy cudowne prawo w Polsce.
Po przeczytaniu tego demotywatora rozwiązałem wszystkie swoje problemy życiowe! Arachnofobia, agorafobia, traumy z dzieciństwa - wszystko jak ręką odjął.
@Sauronus Ja też. Teraz się tylko boję listonoszy i hydraulików pod moja nieobecność.
Zgoda matki NIE jest potrzebna, jeżeli się chce zrobić test w celu rozwiania własnych wątpliwości (tylko wtedy, jak mamusia się dowie, to się może delikatnie zirytować na tatusia). Wyniku takiego badania nie można jednak użyć w sądzie jako dowodu. Jeśli się jednak już wie, że dziecko jest innego tatusia, to można założyć sprawę w sądzie, który POWINIEN zlecić badanie DNA i w razie odpowiedniego wyniku może znieść obowiązki alimentacyjne dotychczas ciążące na "ojcu". Wtedy można skarżyć mamusię z powództwa cywilnego o odszkodowanie za poniesione nakłady na dziecko innego ojca, jednak sprawa jest raczej nie do wygrania, bo trzeba by było udowodnić, że mamusia celowo wprowadziła w błąd tatusia, a ona przecież nie mogła wiedzieć kto jest tatusiem. Ponadto nakłady poniesione na dziecko przed zniesieniem obowiązków alimentacyjnych nie podlegają zwrotowi. TAKIE mamy prawo w Polsce