Mieszkam w UK i to co jest tutaj napisane to w 100% prawda. W Polsce nim się przeprowadziłem miałem pistolet na gumowo-metalowe kule i paralizator o mocy 1 miliona volt, można takie coś kupić na www.militaria.pl i nie trzeba na to zezwolenia, przy sobie zawsze miałem jedną z tych broni, 2 razy mi uratowały życie, paralizator obezwładnił napastnika tak, że padł na ziemię, zesikał się i nie mógł wstać kiedy ja odchodziłem, za drugim razem naszło na mnie kilku dresów, kiedy wyciągnąłem pistolet od razu uciekli, nawet nie musiałem strzelać. Tymczasem w UK jeśli Policja zatrzyma mnie a przy sobie będę miał np. PLASTIKOWY NÓŻ do obiadu, dostanę zawiasy a przy następnym złapaniu więzienie. Pewna osoba z mojej miejscowości została w nocy napadnięta w domu więc pobiła napastnika wałkiem do ciasta, włamywacz pozwał tę osobę do sądu i WYGRAŁ. Co prawda UK to nie Polska i takie rzeczy rzadko się zdarzają, kultura i te sprawy, ale jednak się zdarzają, życie tutaj jest lepsze pod wieloma względami, jednak brakuje niestety możliwości samoobrony i powinni to zmienić, ponieważ ciężko pracuję a ktoś może mi wszystko odebrać a ja nic nie mogę na to poradzić, zostaje mi po prostu położyć się na ziemie i modlić się aby napastnik nic mi nie zrobił (rada udzielona mi przez pewnego policjanta).
P.S w tym kraju nawet Policja nie nosi broni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2015 o 13:18
@Carlos1995 @Carlos1995 mieszkasz w Anglii i glupoty gadasz :D Broń palna i noże: W UK musimy posiadać pozwolenie na broń. Wydaje je po rozpoznaniu sprawy lokalna policja. W UK nie wolno posiadać noża w miejscu publicznym. Wyjątkiem są składane noże o ostrzu do 7,6cm. Noże sprężynowe są zakazane niezależnie od wielkości ostrza. Dodatkowo w Anglii kamery sa wszedzie dla bezpieczenstwa ludzi i kazdy o tym wie, malo kto napadnie cie na srodku ulicy bo sa tego swiadomi, ludzie sa na tyle odwazni i interesuja sie innymi (chodz by pierwszy raz widzisz kogos w autobusie a gadasz z nim jak byscie sie znali juz jakis czas) ze kazdy kto by zobaczyl ze jestes w niebezpieczenstwie stanol by w twojej obronie, a Angielki to pierwsze by polecialy do awantury, jeszcze by nakopaly napastnikowi. Wystarczy jeden cynk widza na policje i radiowoz zaraz podjezdza a w Polsce musial bys sobie poczekac. Policjanci nie musza byc niewiadomo jak uzbrojeni, tutaj sie nie skacze do policjanta, za samo przeklinanie na niego zagarneli by cie, nawet nie chce wiedziec ile by ktos dostal za rekoczyn odsiadki w wiezieniu :D A hindusi byli zagrozeniem w Anglii jakies 10 lat temu, teraz znaja prawa na ulicy lepiej niz nie jeden Anglik i wiedza jak to wykorzystac zeby cie sprowokowac i zagarnac odszkodowanie. Mieszkam w Anglii 8 lat i czuje sie bezpiecznie :))
to może od razu udawać martwego ?;D oczywiście po to żeby się przyzwyczaić do tego kim się za minutę będzie.
Mieszkam w UK i to co jest tutaj napisane to w 100% prawda. W Polsce nim się przeprowadziłem miałem pistolet na gumowo-metalowe kule i paralizator o mocy 1 miliona volt, można takie coś kupić na www.militaria.pl i nie trzeba na to zezwolenia, przy sobie zawsze miałem jedną z tych broni, 2 razy mi uratowały życie, paralizator obezwładnił napastnika tak, że padł na ziemię, zesikał się i nie mógł wstać kiedy ja odchodziłem, za drugim razem naszło na mnie kilku dresów, kiedy wyciągnąłem pistolet od razu uciekli, nawet nie musiałem strzelać. Tymczasem w UK jeśli Policja zatrzyma mnie a przy sobie będę miał np. PLASTIKOWY NÓŻ do obiadu, dostanę zawiasy a przy następnym złapaniu więzienie. Pewna osoba z mojej miejscowości została w nocy napadnięta w domu więc pobiła napastnika wałkiem do ciasta, włamywacz pozwał tę osobę do sądu i WYGRAŁ. Co prawda UK to nie Polska i takie rzeczy rzadko się zdarzają, kultura i te sprawy, ale jednak się zdarzają, życie tutaj jest lepsze pod wieloma względami, jednak brakuje niestety możliwości samoobrony i powinni to zmienić, ponieważ ciężko pracuję a ktoś może mi wszystko odebrać a ja nic nie mogę na to poradzić, zostaje mi po prostu położyć się na ziemie i modlić się aby napastnik nic mi nie zrobił (rada udzielona mi przez pewnego policjanta).
P.S w tym kraju nawet Policja nie nosi broni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2015 o 13:18
@Carlos1995 @Carlos1995 mieszkasz w Anglii i glupoty gadasz :D Broń palna i noże: W UK musimy posiadać pozwolenie na broń. Wydaje je po rozpoznaniu sprawy lokalna policja. W UK nie wolno posiadać noża w miejscu publicznym. Wyjątkiem są składane noże o ostrzu do 7,6cm. Noże sprężynowe są zakazane niezależnie od wielkości ostrza. Dodatkowo w Anglii kamery sa wszedzie dla bezpieczenstwa ludzi i kazdy o tym wie, malo kto napadnie cie na srodku ulicy bo sa tego swiadomi, ludzie sa na tyle odwazni i interesuja sie innymi (chodz by pierwszy raz widzisz kogos w autobusie a gadasz z nim jak byscie sie znali juz jakis czas) ze kazdy kto by zobaczyl ze jestes w niebezpieczenstwie stanol by w twojej obronie, a Angielki to pierwsze by polecialy do awantury, jeszcze by nakopaly napastnikowi. Wystarczy jeden cynk widza na policje i radiowoz zaraz podjezdza a w Polsce musial bys sobie poczekac. Policjanci nie musza byc niewiadomo jak uzbrojeni, tutaj sie nie skacze do policjanta, za samo przeklinanie na niego zagarneli by cie, nawet nie chce wiedziec ile by ktos dostal za rekoczyn odsiadki w wiezieniu :D A hindusi byli zagrozeniem w Anglii jakies 10 lat temu, teraz znaja prawa na ulicy lepiej niz nie jeden Anglik i wiedza jak to wykorzystac zeby cie sprowokowac i zagarnac odszkodowanie. Mieszkam w Anglii 8 lat i czuje sie bezpiecznie :))