jak jesz za dużo i nie spalasz tego co jesz w wysiłku fizycznym lub też psychicznym(myślenie, czytanie, debaty) to odkładasz tą energię w fałdkach na późniejsze wykorzystanie, proste ;) ewolucja, ludzie!
Czy czytacie co piszę? Kalorie nie mają znaczenia. To insulina odpowiada za gromadzenie się tkanki tłuszczowej. Jeśli jecie cukry, organizm powoduje wydzielanie insuliny, im więcej insuliny tym więcej tłuszczu się odkłada. Więc gdyby nasza autorka wcinała smalec o północy nic by się jej nie stało. A jak wcina ciasteczka to i owszem.
oj.. to niedobrze..
Masz przestarzałe info. Cukry, inaczej mówiąc węglowodany, powodują tycie, a nie puste kalorie i tłuszcz. Nadmiar kalorii nie spowoduje tycia.
Ok, pij codziennie 4 litry oleju, w nim jest tylko tłuszcz. Zobaczymy czy nie spowoduje to u Ciebie tycia.
eilen, czym według ciebie są kalorie?
Dokładnie to insulina powoduje tycie. Jesz cukry, jest insulina, jest tycie. Nie ma cukrów, nie ma insuliny, nie ma tycia.
jak jesz za dużo i nie spalasz tego co jesz w wysiłku fizycznym lub też psychicznym(myślenie, czytanie, debaty) to odkładasz tą energię w fałdkach na późniejsze wykorzystanie, proste ;) ewolucja, ludzie!
Czy czytacie co piszę? Kalorie nie mają znaczenia. To insulina odpowiada za gromadzenie się tkanki tłuszczowej. Jeśli jecie cukry, organizm powoduje wydzielanie insuliny, im więcej insuliny tym więcej tłuszczu się odkłada. Więc gdyby nasza autorka wcinała smalec o północy nic by się jej nie stało. A jak wcina ciasteczka to i owszem.