Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2832 3069
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B bombelkowa
+1 / 1

fakt :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DeVaster
-2 / 4

O Qrwa xDD
No to w takim razie na pewno zostanę mgr. ;]
mocne i zasługuje na główną [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waldez85
0 / 0

[+] podoba mi sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IACOBUS
-1 / 1

No to kiedy przerobimy tą lekturkę ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BialyWojownik
+6 / 6

Niektórzy muszą pić dłużej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pudzian90
+2 / 2

teraz to studenci to przeciętni ludzie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pasio91
+1 / 3

@mezmero, bo użyłeś słowa 'paradoks', którym każdy już rzyga. ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yeloow
-2 / 2

demot:Troche literatóry nie zaszkodzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daszek1
0 / 0

zajebiste dobrze podsumowane :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JoannadArcXXI
+1 / 1

Dobra wódka, polecam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tasioror
-1 / 1

swirekk
23 listopada 2009 o 17:01
"studenci to cioty"

sam jesteś ciota! Zobaczymy jak będziesz kopał rowy pod mój dom!:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N norberdo
0 / 4

ten demotywator bardziej mnie przeraza niz smieszy. bo 95% magistrów to będą ochlejpyski, które wychodziły wszystkie oceny, a pracę magisterską napiszą na kolanie, co ostatecznie i tak się upiecze. nie chciałbym trafić na takiego lekarza..:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maudris
+1 / 1

#norberdo
Weź ty się zastanów dziecię, a pleć takich bzdur. Czy demotywatory mają śmieszyć!?

Demot znowu o studentach. Słaby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M medol
-1 / 1

"Pan Tadeusz"?? :D Toż to przedszkolaki piją :D "Komandos", "Wiśnia" lub "Starogardzka"- to jest alkohol!! :D i jeszcze jedno - lekarze nie piszą pracy magisterskiej :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Efrem
+1 / 1

Po pierwsze medycyna to 6 lat i jeszcze 2x tyle po studiach. Po drugie nie chciałbyś trafić do lekarza w ameryce gdzie 40% przypadków jest sprawdzanych z wikipedią albo do niemiec gdzie na chroniczne bóle serca spowodowane wadą zastawki dostajesz aspiryne i jesteś odsyłany do domu. Każdy kto coś nie co wie na ten temat by sie cieszył gdyby trafił na lekarza z Polaka Nie znasz sie to sie nie wypowiadaj!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AcesHigh
+3 / 3

tak tak dzieci, bo studia to tylko pięć lat picia i ciagłej imprezy. Tylko się nie rozczarujcie, jak już kiedyś na te studia traficie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takashi
0 / 0

A mnie już wkurza taki stereotyp że student to musi chlać. Ja pijam normalnie piwo, 2-3 puszki na raz max, mocniejszego nic nie potrzebuję. A znajomy jest abstynentem i całe studia nie wypił nic - więc się da. Natomiast jak widzę takich "studentów" co to tylko wóda, to mi się nóż w kieszeni otwiera...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P projectx69
0 / 0

odjazdowe :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psilocybeSemilanceata
+2 / 2

oddnosze wrazenie, ze te denne demoty o studentach alkoholikach wrzucaja tutaj jacys gimnazjalisci, ktorzy swoja wiedze o studiowaniu opieraja na jakis stereotypach albo opowiesciach starszych kolegow, ktorzy maja jeszcze starszych kolegow gdzies tam w policealnym studium technikow farmaceutycznych czy przyszlych stylistow paznokcia, gdybym studiujac medycyne chlala dzien w dzien czy nawet co drugi dzien odpuszczajac sobie nauke teraz pewnie siedzialabym za kasa w biedronce a nie robila specjalizacje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AcesHigh
+1 / 1

@psilocybeSemilanceata - ty nie odnosisz takiego wrazenia, to po prostu jest prawda. Znakomita większosć twórców takich demotów w temacie wyższych uczelini wie tyle, że coś takiego gdzieś na świecie jest. Można zrobić ze studiów ciagłą impreze, pod warunkiem, ze ktoś za ta impreze zapłaci. A i tak będzie trwała ona do pierwszej sesji. Bo po niej uczelnia podziękuje imprezowiczowi za współpracę. Oczywiście można skończyc imprezowac miesiac przed sesja i zacząć się ostro uczyć. Problem polega na tym, że w semestrze też nie jest tak luźno - są kolokwia, projekty, laboratoria. Na laboratorium musisz się przygotować. Nie przygotujesz się, a prowadzący zachce to sprawdzic (a chcą praktycznie zawsze) - bania na wejsciu i niedopuszczenie do zajęć. Jedna laborkę odrobisz, dwie może jak się bardzo postarasz i prowadzący się zgodzi. Z trzema niezaliczonymi juz nawet nikt nie bedzie chciał z tobą rozmawiać. A z tej laborki trzeba jeszcze zrobić sprawozdanie. Czesto sprawozdanie z poprzednich zajęć jest dodatkowym warunkiem dopuszczenia do kolejnych. A sprawka na kolanie na przerwie nie zrobisz, bo to często kilka czy kilkanaście stron.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem