Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Kowal_X
+3 / 21

Jak ojciec - to porwał, jak matka - to się nazywa "uprowadzenie rodzicielskie" i nic jej za to nie grozi - przynajmniej w Polsce. Jeśli dziecko ma wyrobiony choćby dowód osobisty - mamcia może bezprawnie uprowadzić (nie porwać) dziecko/ci i wyjechać z nim do dowolnego kraju UE. Potem występuje do sądu o rozwód i na rozprawie niejawnej tj. bez udziału ojca, rozprawie, wspaniała Pani sędzina udziela matce prawo do opieki nad dzieckiem z pominięciem taty na czas trwania postępowania rozwodowego, które może trwać nawet kilka lat... Potem dopiero ojciec, jak się otrząśnie o co chodzi, może wystąpić o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem na czas trwania procesu - ale kiedy dziecko jest już poza granicami, wszystkie koszty i szukanie jakichkolwiek możliwości kontaktu z dziećmi często mieszkającymi tysiące km od domu rodzinnego, spadają na jego barki. Jedyne co wspaniała mamusia musi zrobić, to wysłać listem poleconym dres pod którym znajduje się obecnie dziecko/ci. Jeśli ojciec będzie chciał je odebrać - to będzie już porwanie, bowiem w świetle prawa (czyt. bezprawia) sąd przyznał co przyznał, więc nie wolno już od tego momentu nic robić, tylko grzecznie czekać, aż wspaniałe Panie Sędziny zafundują dalszą gehennę dziecku/ciom i ojcu... Jeśli bezgranicznie kocha dziecko/ci, to może ewentualnie wyprowadzić się w pobliże miejsca zamieszkania swych wspaniałych bączków, aby mieć z nimi w miarę częsty kontakt. Za granicę, nowa praca, mieszkanie, kultura, język, porzucając swe dotychczasowe życie, dom (którego już de facto nie ma...) i karierę... Bujdy??? Nie - autopsja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar evitamalaga
+5 / 13

NIE STARY. Porwanie to porwanie i nie wiem jak mozna cos takiego robic swojemu dziecku........... Czy ten chłopiec wybaczy ojcu to co zrobił? Ja bym nie wybaczyła. (Nie potrafiłabym)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2015 o 10:46

avatar Max_Rockatansky
-2 / 6

Gdyby na miejscu ojca postawić matkę zaczełabyś ją usprawiedliwiać.No ale cóż: solidarność jajników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max_Rockatansky
-2 / 4

@KowalX Trzymaj się stary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kłek22
-2 / 4

A Ty Maxiu widzę wiecznie solidarność jąderek :> biedne, niekochane przez własną matkę chłopczęcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
+1 / 7

Jakiś czas temu był wywiad w I programie TVP z matką, która uprowadziła swoje dzieci z Holandii, pomimo, że holenderski sąd przyznał prawo do opieki nad dziećmi ojcu. W Polsce dziennikarz nie tylko, że jej nie napiętnował, ale współczuł jej i pytał jak ona biedna teraz sobie poradzi, bo musi się z dziećmi ukrywać, gdyż Holandia wystąpiła do Polski o wydanie dzieci ojcu zgodnie z wyrokiem sądu. Matka powiedziała, że nigdy nie wykona wyroku sądu, bo nie, bo "sobie tego nie wyobraża". Dziennikarz, podsumowując wywiad, zasugerował, że ojciec dziecka powinien jakoś dogadać się z matką-porywaczką...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max_Rockatansky
-3 / 7

Bez powodu tego chłopca nie "porwał". Pewnie już przeczuwał że jak większość ojców ,z automtu prawa rodzicielskie zostaną przyznane mamusi.Jacy wy jesteście krótkowzroczni.To wielka tragedia że ta psychopatka go wyśledziła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~notlogged
-1 / 3

@Max_Rockatansky a czy ty wolałbyś zostać z ojcem w takiej sytuacji? Niestety większość dzieci woli zostać z matką, ja też wolałam, gdy moi rodzice się rozwodzili. Zazwyczaj to matka bardziej troszczy się o dziecko, niż ojciec. Oczywiście są wyjątki, ale ja piszę o większości... dlatego nie dziwi mnie obecne prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max_Rockatansky
0 / 2

Bo ty jesteś kobietą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pppan21
+4 / 4

"Systematycznie przeglądała Facebooka w poszukiwaniu jakiegos sladu..."

Chyba jakis zacofany jestem, ale nie rozumiem, kto wierzy w takie historyjki reklamowe (reklama Facebooka oczywiście). Ile milionów zdjęć jest wrzucanych na Facebooka rocznie? Ile z nich możnaby przejrzeć poświęcając na to 8 godzin dziennie? I skąd młody miałby mieć zdjęcie z bratem? Przypadkiem miał je w kieszeni podczas porwania i nie zniszczył go przez 15 lat?

Osiemnastolatek znalazłby łatwiejszy i bardziej realistyczny sposób odnalezienia brata (kontakt z policją w USA, nawet listowny itp.).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~XY
+1 / 3

A ilu ojców nie zobaczy swoich dzieci bo mamusie na to nie pozwalają ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rozsądek123
0 / 0

No cóż.... Historia jak każda inna. Z tego co wiem to jest też wiele matek, które porywają dzieci i trzeba je szukać z Policją. Albo nawet inaczej - w sądzie zostają im po prostu przyznana opieka - mimo, że to "mamuśka" postanawia sobie uciec. To nie są żadne dziwne sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem