@Herszt_Groutz wasze WAAAGH!! Zostanie zrównane z ziemią dzięki naszej imperialnej potędze a następnie wypalone świętym ogniem inkwizycji, aby już żaden orkowy heretyk nie rozsiał swojego plugawego ziarna
Ludzie w natłoku codziennych obowiązków pędzą do przodu i nie zwracają uwagi na różne problemy. O sesji fotograficznej zrobi się głośno - napiszą o niej w jednej, drugiej, trzeciej gazecie, zaproszą Dżoannę do telewizji śniadaniowej, ktoś wstawi demota, spiker przebąknie coś w radiu. W ten sposób ludzie dowiadują się, że problem orek istnieje, część z nich zainteresuje się sprawą i może wpłaci pieniądze na jakieś fundacje. Tak, jesteś niekumata. A może po prostu nawet nie przyjdzie ci do głowy, że można samemu pomóc inaczej niż wysyłając SMS. Głośno robi się i o orkach i o Krupie - więc jest to w pewnym sensie biznes.
Taka sesja pewnie dobrze się sprzeda, a pieniądze z niej mogą zostać przekazane na orki.
Do tego dochodzi zainteresowanie innych osób problemem zwierząt, poprzez rozpromowanie całej akcji.
"Gwiazdy" biorące w niej udział, to często bardzo majętni ludzie, którzy posiadają również wrażliwość i często taki "ambassador akcji" przekazuję znaczne sumy jako wsparcie oraz namawia do tego innych zarobasów.
Już Ci tłumaczę, "niekumata" autorko tego demotywatora. Dowiedziałaś się o tej sesji i wrzuciłaś informację na tej stronie. Czym to poskutkowało? Ano tym, że kolejne grono ludzi się o niej dowiedziało. Mogę szacować, że około 95% osób rozpatruje ją tylko jako nagą sesję modelki i dziwi się, jak to może pomóc. Pozostałe 5% zainteresuje się fundacją i w jakiś sposób może ją wesprzeć. Jeżeli o akcji usłyszy 100 osób, to można założyć, że ok. 5 ją wesprze (podkreślam, że dane są tylko moimi przypuszczeniami). Jeżeli natomiast dzięki rozgłosowi związanemu z sesją usłyszy o niej 10000 osób, to analogicznie wesprze ją ok. 500 osób, czyli 100 razy więcej. Marketing, moja droga, marketing.
@damager Do tego dochadza przychody z reklam na stronie z tymi zdjeciami, wiec mozna powiedziec ze ten 95 procentory samotnych mezczyzn nie pojdzie na marne :)
Ano nagie zdjęcia (o ile zdjęcia osoby na której zastosowano bodypainting można uznać za nagie) mają pomóc zwierzętom poprzez ukazanie gatunkowi homo sapiens, że pod względem biologicznym nie różni się aż tak bardzo od nich. Jest to powiązane z teoriami emocji, konkretne z charakterystyką emocji wstrętu. Emocja ta działa na tej zasadzie, że wszystko co wstrętne ma swoje korzenie w świecie zwierząt i w ludzkim świecie stanowi temat tabu- dlatego też za niestosowne (i wstrętne :) )uznaje się rozmowy o kale, moczu czy miesiączkach. W wyniku wstrętu również powstają negatywne, odczłowieczające (!) określenia rodem z świata zwierząt ("zachowujecie się jak bydło", "masz banana małpiszonie"). Nawet kanony piękna w nowoczesnym świecie kładą nacisk by "wyglądać po ludzku"- golenie się a w przypadku kobiet to jedyne dopuszczalne włosy to te na głowie.
Dzięki takiemu zachowania pani Krupa ukazuje, że człowiek to też zwierze i chce wzbudzić uczucie empatii (czyli jak byś się czuł nam miejscu tego zwierzaka). I to jest odpowiedź na pytanie autorki demotywatora.
bardziej kojarzy się z waleniem (błękitnym) :D
Mi się wydaje, że ta sesja pomogła jedynie samotnym mężczyznom :P
o i żonatym :)
@justa279 Nie pomogła im, przecież są inne nagie kobiety w sieci. No chyba, że był ktoś kto bardzo chciał zobaczyć nią nago.
to proste! teraz będą tresować Joannę Krupę i inne modelki! Tylko pytanie jakiego fikołka wywinie Krupa za solonego dorsza?
Ludzie, którzy zajmują się tymi orkami w ZOO bardzo chętnie popatrzą na gołą Krupę, choć to nie nowość, i wrócą robić swoje. Smutna prawda
Krupa to rasowy leming.
bol dupy macie wszyscy, lacznie z autorka i zero bezwgledne mozgu...
Bo ludzie zamiast na wojne z orkami pojda ogladac naga Krupe:]
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSzS9ye5C7kh1279dj7ucqntV7_mC794y3hvT3Fkoxk5cMRLW4j6g Orkowie też mają swe potrzeby! :D
@worm Te zdjęcia są potrzebne dla naszego Waaagh!!!
Pozdro dla kumatych
@Herszt_Groutz wasze WAAAGH!! Zostanie zrównane z ziemią dzięki naszej imperialnej potędze a następnie wypalone świętym ogniem inkwizycji, aby już żaden orkowy heretyk nie rozsiał swojego plugawego ziarna
Ludzie w natłoku codziennych obowiązków pędzą do przodu i nie zwracają uwagi na różne problemy. O sesji fotograficznej zrobi się głośno - napiszą o niej w jednej, drugiej, trzeciej gazecie, zaproszą Dżoannę do telewizji śniadaniowej, ktoś wstawi demota, spiker przebąknie coś w radiu. W ten sposób ludzie dowiadują się, że problem orek istnieje, część z nich zainteresuje się sprawą i może wpłaci pieniądze na jakieś fundacje. Tak, jesteś niekumata. A może po prostu nawet nie przyjdzie ci do głowy, że można samemu pomóc inaczej niż wysyłając SMS. Głośno robi się i o orkach i o Krupie - więc jest to w pewnym sensie biznes.
Jak najbardziej czekamy na Ciebie i zobaczymy czy masz dobre serduszko dla zwierząt ! Pomóż nie bądź obojętna !
Ona przyciaga uwage soba, a potem na powod tego.
Taka sesja pewnie dobrze się sprzeda, a pieniądze z niej mogą zostać przekazane na orki.
Do tego dochodzi zainteresowanie innych osób problemem zwierząt, poprzez rozpromowanie całej akcji.
"Gwiazdy" biorące w niej udział, to często bardzo majętni ludzie, którzy posiadają również wrażliwość i często taki "ambassador akcji" przekazuję znaczne sumy jako wsparcie oraz namawia do tego innych zarobasów.
Już Ci tłumaczę, "niekumata" autorko tego demotywatora. Dowiedziałaś się o tej sesji i wrzuciłaś informację na tej stronie. Czym to poskutkowało? Ano tym, że kolejne grono ludzi się o niej dowiedziało. Mogę szacować, że około 95% osób rozpatruje ją tylko jako nagą sesję modelki i dziwi się, jak to może pomóc. Pozostałe 5% zainteresuje się fundacją i w jakiś sposób może ją wesprzeć. Jeżeli o akcji usłyszy 100 osób, to można założyć, że ok. 5 ją wesprze (podkreślam, że dane są tylko moimi przypuszczeniami). Jeżeli natomiast dzięki rozgłosowi związanemu z sesją usłyszy o niej 10000 osób, to analogicznie wesprze ją ok. 500 osób, czyli 100 razy więcej. Marketing, moja droga, marketing.
@damager Do tego dochadza przychody z reklam na stronie z tymi zdjeciami, wiec mozna powiedziec ze ten 95 procentory samotnych mezczyzn nie pojdzie na marne :)
Sami ludzie poprostu mało zdziałają... A Orkowie mogą nam pomóc... Płacą w prawdziwym złocie!
Orki po obejrzeniu tej gwiazdy, będą trzymały się z dala od ludzi.
Ano nagie zdjęcia (o ile zdjęcia osoby na której zastosowano bodypainting można uznać za nagie) mają pomóc zwierzętom poprzez ukazanie gatunkowi homo sapiens, że pod względem biologicznym nie różni się aż tak bardzo od nich. Jest to powiązane z teoriami emocji, konkretne z charakterystyką emocji wstrętu. Emocja ta działa na tej zasadzie, że wszystko co wstrętne ma swoje korzenie w świecie zwierząt i w ludzkim świecie stanowi temat tabu- dlatego też za niestosowne (i wstrętne :) )uznaje się rozmowy o kale, moczu czy miesiączkach. W wyniku wstrętu również powstają negatywne, odczłowieczające (!) określenia rodem z świata zwierząt ("zachowujecie się jak bydło", "masz banana małpiszonie"). Nawet kanony piękna w nowoczesnym świecie kładą nacisk by "wyglądać po ludzku"- golenie się a w przypadku kobiet to jedyne dopuszczalne włosy to te na głowie.
Dzięki takiemu zachowania pani Krupa ukazuje, że człowiek to też zwierze i chce wzbudzić uczucie empatii (czyli jak byś się czuł nam miejscu tego zwierzaka). I to jest odpowiedź na pytanie autorki demotywatora.