Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2107 2234
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P PL1991
+8 / 16

Smutna prawda [*]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Władysław_Bartoszewski
+10 / 12

@PL1991 Poska jest przyjazna studentom, jeszcze nie zabrania emigrować - ale zapewne to ukrócą bo za dużo ludzi wyjeżdża z deklaracją że nie chcą wracać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+27 / 27

@PL1991 Yhy jasne... Tymczasem w Radomiu już puszczają reklamy w radiach, że zatrudnią każdego spawacza, z lub bez doświadczenia, obojętne, byleby miał uprawnienia. W REKLAMACH! Kolega jak mu spawacz uciekał do Norwegii to na kolanach go błagał, żeby jeszcze pół roku został to przez ten czas może uda mu się znaleźć kogoś kto na spawaniu się trochę zna. Mój brat pracuje w dużej zagranicznej firmie, jak raz mechanik z montażowni chciał odejść to kierownik błagał go żeby został za 120% stawki aktualnej (montażysta, 10 lat doświadczenia, 3.000 PLN do ręki, w Radomiu, to taki odpowiednik 5.000 PLN w Warszawie). Ludzi na montażownię szukają cały czas, średnio znajdują jednego pracownika na 2 lata. Znajoma szukała zwykłej fryzjerki do salonu... Po półtora roku znalazła. Smutna prawda jest taka, że w Polsce wszyscy idą na studia, ale nikt nic nie umie robić. Sam jestem przedsiębiorcą i mam spory problem znaleźć pracowników którzy potrafią coś robić, my pracodawcy mamy gdzieś wasze dyplomy, nauczcie się czegoś konkretnego, po studiach jak 10% z was znajdzie pracę w zawodzie to będzie rekord. Na rynku pracy są potrzebni spawacze, operatorzy CNC, koparko ładowarek, walców, dźwigów, żurawi, frezerów, tokarzy, ślusarzy, elektryków, hydraulików, szwaczek, fryzjerek (choć z tymi jeszcze tragedii nie ma), mechaników, kucharzy, ludzi ze znajomością języków obcych... Nauczcie się czegoś z podanych, a nie idziecie na studia i się dziwicie, że nikt nie chce was przyjąć. No chociaż żebyście się na tych studiach przykładali, a nie żeby tylko mieć dyplom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kateri
-4 / 8

O tak, kiedyś widziałam ofertę pracy na żurawiu budowlanym, pracodawca nawet dawał możliwość zdania odpowiedniego kursu. Wszystko fajnie, tylko, że za 2 tysiące miesięcznie. 2 tysiące za nieraz kilkunastogodzinne siedzenie w żurawiu, sikanie do butelki i jeszcze codzienne wychodzenie tam i z powrotem na dużą wysokość. A no i oczywiście zero jakichkolwiek szans na awans. Czyli de facto w najgorszym wypadku zapie*rzasz za 2 tysiące do końca życia. No świetna wizja przyszłości. Nie twierdzę, że w Polsce nie ma pracy i że posiadanie dyplomu gwarantuje świetną pracę, ale nie oszukujmy się - większość z podanych zawodów wymaga stosunkowo drogich kursów a zarobek na tym jest dosyć niewielki. Podejrzewam, że dlatego właśnie jest mało chętnych osób do tego typu prac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 2

@Kateri To trafiłeś na człowieka któremu firma pewnie już padła bo nie znalazł pracownika. Owszem spawacz nie ma co liczyć w Polsce na takie pieniądze jak w Norwegii gdzie płacą najwięcej, ale pytanie, czy wolisz żyć w Norwegii w baraku pracowniczym i dużo zarabiać z dala od rodziny, czy zarabiać mniej bo ok 3.000 PLN, bez wielkich oszczędności, ale u boku żony, z dziećmi, we własnym domu/mieszkaniu? Widziałem nie jednego już Polaka, no niby w UK więcej zarabia w zawodzie, ale z czasem zaczął żałować, że ściągnął żonę do UK, bo w sumie z wypłaty Polaka można tam oszczędzać, ale nie można tam żyć, mieszkanie wynajmowane i tak do końca życia. Napisałeś o drogich kursach... Człowieku palnąłeś grubo. Myślisz, że droższy w szkoleniu jest ekonomista czy operator walca? Oczywiście, że ekonomista, bo ten będzie 5 lat wykluczony z rynku pracy, my będziemy w podatkach na niego łożyć przez 5 lat, a po ukończeniu studiów będzie... niepotrzebny. Tymczasem operator walca, szkolenie max miesiąc i od razu idzie do pracy zarabiać na siebie. Problem jest jednak w tym, jak to mi taka jedna menadżerka powiedziała, jest są trzy pokolenia, XYZ, my jesteśmy z pokolenia X, pokolenia które nawet nie pracowało, a zapier... ciężko na swoje utrzymanie i nie baliśmy się pracy. Niedawno na rynek pracy wchodzili ludzie po studiach od Tuska czyli pokolenie Y, ludzie których trzeba było przycisnąć do pracy, ale jeszcze pracowali, a teraz na rynek pracy wchodzi pokolenie Z, tzw. "szlachta nie pracuje", nie dość, że niczego nie potrafią, to jeszcze nie chcą pracować. Niestety to jest prawdą, dzisiaj młodzi ludzie nie chcą pracować, oni chcą się bawić, żyć ponad stan, ale nie pójdą ciężko pracować, a właśnie w zawodach jak np. spawacz, operator żurawia, walca, podnośnika, koparki, szwaczka itd, jest ciężka praca... i pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chojan
-1 / 1

@dawidsznurek z tym CNC to prawda. Kolega bez żadnego dośwadczenia w jakimkolwiek zawodzie, z samym dyplomem technikum i to jednego z gorszych, w Warszawie znalazł robotę za 3 tysiące na start.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+26 / 44

Prawda jest taka, że jak ktoś się tam potrafi dorobić to i tu się dorobi, a jak nie potrafi, to nigdzie. Tam jest po prostu łatwiej i szybciej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eGzu
+29 / 37

Te stawki za które anglik nigdy by nie pracował, są większe od tutejszych najlepszych nierządowych pensji. Tyle co tutaj zarobi po wielu latach, tam zaoszczędzi. Uczepiliście się tych zmywaków jak rzep psiego ogona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eGzu
+21 / 25

Jakby to była jedyna praca jaką tam oferują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ed_wood
+8 / 10

Już pomijam fakt, że nie wiem gdzie on tą pracę szukał - bo w głupim mcd do którego przyjmują każdego płacą o wiele lepiej i z umową o pracę (dodajmy że szuka pracy wakacyjnej więc nikt kokosów mu nie da)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DameMitHermelin
+2 / 10

"W anglii do końca życia na zmywaku" - mówisz sam o sobie, drogi Edzie Wood, reżyserze najgorszych filmów świata? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JanuszZWonsem
+20 / 30

W Polsce wybitny programista z latami doswiadczenia moze zarobic 20+ tys miesiecznie. Duzo? To tylko 5 tys euro. Znam robola ktory jak ma dobry miesiac to wyciagnie tyle ojro. Kiedys czytalem, ze inzynierownie w Silicon Valley wyciagaja srednio 250 tys dolarow rocznie czyli jakies 80 tys zlotych miesiecznie. Do tego wszystko o niebo tansze, brak cebuli, elitarnosc. Zaden ekspert nie zostanie w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PL1991
+18 / 28

@NightmareTheWorld Prawda jest taka, że moi rodzice całe życie ciężko pracują i każdy grosz dwa razy obejrzą zanim go wydadzą. UCZCIWĄ pracą do niczego w tym kraju się nie dojdzie. Tak, moi rodzice pracują uczciwie. Żadnych urlopów, wakacji nad morzem, w górach, za granicą. Żadnych wycieczek, bo trzeba oszczędzać. I kiedy ktoś obcy przyjdzie do naszego domu rozejrzy się i powie, że niczego się w życiu nie dorobili, że nic nie osiągnęli, bo nie mamy pięknego domu, dobrego samochodu. Nie, oni nie piją, nie palą, nie balują, nie grillują. Powiedz mi jak długo mają jeszcze się dorabiać? Mają już po 60 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M molotov
+3 / 7

od 8 lat mieszkam w Anglii i poznałem tylko jednego Polaka, który pracował na zmywaku. A jeśli chodzi o stawki "za które anglik nigdy by nie pracował", to Anglicy też pracują za minimalną krajową i nie mają z tym żadnego problemu. Poniżej minimalnej pracują nielegalni imigranci (głównie Indusi), którzy z wiadomych względów nie mogą być oficjalnie zatrudnieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 5

@JanuszZWonsem: Wytłumacz mi po co komu w Polsce więcej, niż 20 tysięcy miesięcznie, przy tutejszych cenach i kosztach utrzymania? Jasne, zawsze lepiej mieć więcej, niż mniej, ale czy w tym przypadku warto ponosić wszystkie inne koszty emigracji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JanuszZWonsem
+4 / 10

@daclaw Koszty emigracji? Chlopie emigracja to dla wielu ludzi najlepsze co ich w zyciu spotkalo. Sam mieszkam na zachodzie od ponad 20 lat. Zycie na zachodzie to nie tylko wyzsze zarobki. To m.in zycie wsrod ludzi o calkowicie innej mentalnosci, praca w o wiele lepszych warunkach, nizsze ceny, podukty lepszej jakosci, dostep do wszystkiego(Polska to jednak jeszcze zadupie pod wieloma wzgledami). W Polsce m.in rynek dobr luksusowych jest prawie nieistniejacy. Ktos kto zarabia duzo pieniedzy i stac go na towary z najwyzszel polki musi latac na zachod po zakupy. Do tego wszechogarniajaca bieda, ludzie z postkomunistyczna mentalnoscia, Sebixy itd. Jezeli planujesz miec dzieci to zachod oferuje takze o wiele lepsze szkoly. przy wyzszych zarobkach mozna sobie pozwolic na najlepsze uniwersytety i ulatwic mlodym start w doroslosc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+3 / 9

@JanuszZWonsem: Oprócz tego są jeszcze emocje, które nijak nie poddają się racjonalnej argumentacji i dyktatowi rozumu. Kilka słów na ten temat: Byłem w Anglii raz, w 1984 roku i na kolanach chciało mi się wracać do tego przebrzydłego PRL-u, tak bardzo mi się tam nie podobało. Owszem, fajne były ruchome schody i to, że w każdym sklepie było jak w Peweksie, ale to wszystko. Z punktu widzenia dziecka ludzie tam byli po prostu niestrawni. Z punktu widzenia dorosłego człowieka, po prostu świetnie się czuję w Polsce i wiem, że nie wytrzymałbym za granicą dłużej, niż przez 2 tygodnie urlopu. No i nie cierpię języka angielskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2015 o 13:09

avatar NightmareTheWorld
-2 / 6

@PL1991 Wiem jak wygląda sytuacja w Polsce. Tylko wiesz zasady są podobne, jak jesteś w czymś naprawdę dobry i potrafisz to wykorzystać to zawsze zarabiasz więcej niż współpracownicy. Jeśli nie to w Polsce nic się nie dorobisz, a na zachodzie będzie ci łatwiej, lżej ale też jakiś kokosów nie zarobisz. Bardziej o to mi chodziło. Ale znam ludzi którzy mają teraz po 30 parę lat i uczciwą pracą się dorobili jak na polskie warunki, 3,5-4 tys. na rękę. No ale tu jest haczyk, byli lepsi niż jakieś 70% ludzi z tym samym wykształceniem co oni, podchodzili z pasją do zawodu i są to zawody z perspektywą (po studiach itp.).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bischoop
-1 / 5

@daclaw widzisz, i to jest ta polaczkowatość właśnie, patrzenie przez pryzmat: MAMONY.
Większość polaków z emigracji by nie wróciła nawet jakby mieli zarabiać taką samą kasę w Polsce. Jak scharakteryzować Polskę:
Nadpobudliwość, chamstwo i pretensjonalność, brak empatii, za grosz kultury, sprowadzanie wszystkiego do pieniądza, wszechobecne narzekanie ale nic ku temu nie robienie, hipokryzja i zakłamanie, nienawiść oraz wtykanie nosa w nie swoje sprawy a gdy trzeba to obojętność, brak życzliwości.

daclaw 16 lipca 2015 o 12:12

@JanuszZWonsem: Wytłumacz mi po co komu w Polsce więcej, niż 20 tysięcy miesięcznie, przy tutejszych cenach i kosztach utrzymania? Jasne, zawsze lepiej mieć więcej, niż mniej, ale czy w tym przypadku warto ponosić wszystkie inne koszty emigracji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2015 o 19:06

J JaroWars
+1 / 1

@Brzytwa_MD Jest taka pewna zasada, którą powinien kierować się każdy przyszły emigrant: to, że gdzie indziej mogę żyć lepiej, niż u siebie, nie znaczy, że muszę tam wyjeżdżać. Pod innymi demotami jest plucie na Arabów i Murzynów, że ciągną do Europy, zamiast zostać u siebie, chociaż w większości, w przeciwieństwie do Polaków, nie stać ich na internet, żeby się wyżalić, jaką cierpią biedę i beznadzieję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Adamantum
+39 / 47

Problem w tym, że człowiek musi wyjeżdżać ze swojego kraju (nie na wakacje, a dlatego, że sytuacja ekonomiczna go zmusza), bo we własnym nie tylko nie jest w stanie znaleźć pracy, za którą będzie mógł godnie egzystować, ale jeszcze jako imigrant ma lepsze warunki i jest lepiej traktowany tam, niż jako rodak tutaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shikaten
-2 / 4

No to obwiniajcie polską szlachtę, która doprowadziła do rozbiorów, narzekajcie na II WŚ, narzekajcie na polski naród, który właśnie narzekaniem i troską o własny tyłek zawsze zostawał w tyle (szlachta), a potem zastanówcie się, czy sytuacja ekonomiczna jest naprawdę taka zła jak na te wszystkie wydarzenia. Ja w przeciwieństwie do wylewania żalów na demotach wziąłem sprawy w swoje ręce i nie muszę jechać do Anglii, żeby ''przywozić'' 7000 co drugi miesiąc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
+1 / 1

@Adamantum Dokładnie. Masz rację. I jest to bardzo smutne, bo emigracja powinna być ostatnią rzeczą, o której się myśli. A w Polsce niestety o emigracji myśli wielu ludzi, bo są do tego niestety zmuszeni. Polska niestety nie jest krajem przyjaznym ani dla młodych, ani dla starszych, ani dla tych "pomiędzy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TapionVirgo
+3 / 3

Czy ja wiem że lepiej? W Anglii ludzie są strasznie uprzedzeni do polaków. Niestety, ludzie którzy tam wyjeżdżali (nie wszyscy, ale wystarczająco) robili chyba wszystko, żeby kraj ich znienawidził. Jakiś czas temu jak byłem w Anglii widziałem w parku ogłoszenie że nie można tam pić ani niczego rozwalać. Wszystko byłoby fajnie, gdyby ten napis nie był przetłumaczony specjalnie na Polski. Tylko Angielski i Polski, w żadnym innym języku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Adamantum
+2 / 2

@TapionVirgo, to jak Cię postrzegają zależy w dużej mierze od ciebie samego. Mam kilka osób z rodziny w UK i nigdy nie słyszałem, aby byli obiektem dyskryminacji. Owszem, zdarzało się, że przy pierwszym spotkaniu/poznaniu kogoś, niektórzy Anglicy byli raczej negatywnie nastawieni, ale przy bliższym poznaniu zawsze zyskują. I nie demonizowałbym tak Polaków w Wielkiej Brytanii. Masa opinii to zwykłe stereotypy, w dużej mierze wynikające również z polityki jaką się od kilku lat prowadzi wobec Polaków./// @agvisia, szczere gratulacje, że Ci się udało, jednak nie każdy ma tyle szczęścia i talentu. Czy wszyscy muszą być świetni? Gdyby każdy był dobry, to nikt by nie był. To pierwsza sprawa. Druga to szczęście i rodzaj profesji jaki wykonujesz. Wiadomo, że np. jako programista dużych problemów z godnym zarobkiem mieć nie będziesz. Jednak nie każdy zawód jest tak atrakcyjny dla rynku pracy. I prawda jest niestety taka, że większość emigrantów obecnie, to klasa osób wykształconych i wykwalifikowanych. Norwegowie, Duńczycy czy Kanadyjczycy bardzo wysoko cenią Polaków. Pracodawcy z Niemiec również zaczynają cenić Polaków i jesteśmy tam co raz lepiej postrzegani i atrakcyjni dla pracodawców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
+1 / 1

Adam, ciekawa hipoteza. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewalter
-4 / 16

To ja protestuję, aby z moich podatków (a pracuję w kraju i mam dwoje dzieci) były opłacane BEZPŁATNE studia dla ludzi którzy wyjadą za granice tuż po ich skończeniu. Ja za swoje studia płaciłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+2 / 4

@ewalter Nie.; Za twoje studia płacili twoi rodzice. I, zakładając, ze owi studenci nie są z Domu Dziecka, to za ich studia płacą ich rodzice. W Polsce nie ma darmowych studiów. Są one opłacane przez państwo, ale z bieżących podatków. Płaconych nie przez ciebie, a przez wszystkich obywateli. De facto, jeśli masz dwoje dzieci, to zestawiając cię z jedną osobą bezdzietną nie opłacasz nawet edukacji obu swoich dzieci, nie mówiac o innych. TAKA MAGIA!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewalter
-1 / 1

Sam płaciłem za studia, nie rodzice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+1 / 1

@ewalter To twoi rodzice nie płacili wtedy podatków? Poza tym to kto płacił za twoje studia jest mało ważne. Ja do 16 r.ż. nie korzystałem z państwowych szkół.
Ta, czy siak za studia tych wszystkich ludzi płacą ich rodzice. Nie państwo, ty, czy banda marsjan.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewalter
+1 / 1

~Innkeeper : Nie rozumiesz tekstu pisanego. Za studia płaciłem ja - osobiście, nie w podatkach tylko gotówką. Studiowałem prywatnie. Poza tym jeżeli płace podatki tak jak rodzice tych studentów to tez płace za ich studia. Ciężko to zrozumieć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~to_już_mnie_wnerwia
+5 / 5

smutna i brutalna prawda, robią z nas ćwoki jedne niewolników, niech sami zasuwają za tyle i zobaczymy jacy mądrzy wtedy będą buraki skończone

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jurck
+2 / 2

pensji jest tyle za ile ludzie chcą (muszą) pracować... i ani złotówki więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
+2 / 2

Amen.Kto się spodziewa, że kapitalista dorzuci więcej niż MUSI,ten się jeszcze nie obudził z socjalistycznego snu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jgkfjgkd
-1 / 1

Dorzuci, ale nie robolowi, którego przyuczenie trwa 2 dni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Eufa
-1 / 7

Myślę, że niepotrzebnie osoby narzekające na nasz kraj wracają... wieczne problemy, wieczni malkontenci, działać, uczyć się, doszkalać, a nie narzekać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 12

Mi tam ta emigracja do zmywakowa bardzo pasuje - dzięki niej z mojego osiedla zniknęła literalnie cała hołota. Jak ręką odjął, wymiotło drecholi spod klatek, itp. Przy okazji spotkania klasowego odkryłem natomiast, że większość sensownych, kumatych ludzi osiągnęła swoje cele i radzi sobie w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ewrdtfyghj
+1 / 1

@daclaw Kumatych czyli nerdo kujonów? Skoro mieszkasz w bloku dresiarzy to raczej dobrze ci nie idzie, ale przynajmniej teraz wp*lu nie dostaniesz. To, ze ktos nie nadaje sie do prac yintelektualnej nie znaczy, że jest złym człowiekiem, nie zasługującym na nic. Ty np nie nadajesz się na gwiazde show biznesu które zarabiaja za np reklame, noszenie modnej torebki etc. I czy przez to sa bardziej wartościowi? No jak to nie skoro oni mogliby nie tylko kupic norke na kredyt ale za gotówke cały blok?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
-3 / 9

A proszę jechać! Droga wolna. Tylko proszę mi nie studiować za DARMO za moje podatki i na starość wracać tutaj do darmowej opieki lekarskiej oraz pomocy społecznej bo tak to aktualnie wygląda. Wyjeżdżają za granice i się chwalą ile to nie zarabiają a jak zdarzy się jakaś choroba czy na starość to wracają tutaj bo tam by im brakło kasy na leczenie. Pracuję w Polscę i nie zarabiam kokosów ale wystarczająco do życia, są znajomi, rodzina i myślę, że o to chodzi. A jak teraz ludzie kończą szkoły po liceach i chcą 2k na rękę na start, po studiach 3-4k no to luudzie... Zacznijcie od najniższej krajowej, rozwijajcie się, pracujcie nad sobą i szukajcie swojego miejsca a znajdziecie pracę z godnymi warunkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+2 / 4

@maryjuszpitagoras Nie wiem z jakiego kraju piszesz, bo chyba nie z Polski jeśli sądzisz, że przyjeżdżają tu ludzie z zagranicy dla opieki lekarskiej i socjalu... Jak Cię tak strasznie boli finansowanie uniwerków przez państwo to może w ogóle je pozamykajmy i niech wszyscy pracują tylko na stanowiskach szeregowych i nie uczą się niczego poza tym co im absolutnie niezbędne do pracy, hmm?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
+1 / 1

@DexterHollandRulez Sam skończylem studia i wiem, że dla 90% ludzi jest to dodatkowa szansa na balowanie, które w przyszlości nie owocuje niczym. Wszyscy wkoło mają mgr z jakichś śmiesznych kierunków utworzonych tylko i wyłącznie, żeby był popyt. Tworzenie takich kierunków to wyrzucanie kasy w błoto. Jeżeli chodzi o social to (przynajmniej u mnie w mieście) większość pracuje za granicą na zbiorach a tutaj biorą zasiłki dla bezrobotnych oraz social na dzieci bo w PITach składają, że nigdzie nie pracują i im się należy (a dom postawiony bez kredytu a wyposażenie nieosiągalne w pracy w PL).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+1 / 1

@maryjuszpitagoras Nie powiedziałbym, że 90%, ale ok, sporo jest ludzi którzy tam chodzą bo chodzą... tylko co z tego? Edukacja to nie jest nigdy wyrzucanie kasy w błoto, a jak ktoś na studia chodzi, ale z nich realnie nie korzysta to potem papierek na mgr i tak nikogo nie obchodzi jak po chwili widać, że głąb i tego na co ma papier i tak nie potrafi. Ja tam wolę żeby się przygłupy pobujały na uczelni i czegokolwiek nauczyły w miarę możliwości obok normalnych studentów, niż żeby ktoś np. z biednej rodziny miał problem z pójściem na studia mimo szczerej chęci, inteligencji, talentu... A że ludzie doją socjal jak mogą, to jest już inna sprawa. Tak już jest - przysługuje im to biorą, czemu mają nie mieć jak mogą mieć..? Po prostu wydawanie tych zasiłków i innych form pomocy powinno być lepiej nadzorowane, żeby nie przekazywać tych pieniędzy takim właśnie ludziom 'sprytniejszym niż ustawa przewiduje' albo 'zawodowym bezrobotnym', którzy po prostu nie chcą niczego robić i mają wszystko gdzieś, czekając aż im się podetknie co trzeba pod nos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rtfyghjnm
0 / 0

@maryjuszpitagoras Nie rozumiem dlaczego 2 'k' to niby wiele, ale spoko moge zacząc i od 800zł tylko wiem, że to przyuczanie nie wiele da. Wszędzie chca z doświadzceniem albo praca na pół etatu obowiązki na cały etat. Może jacys spawacze i operatorzy czegos tam maja prace i oferty, ale co ma zrobic kobieta? Ktos pisał, ze jest zapotrzebowanie na szwaczki i fryzjerki, w moim mieśxcie płacą im najniższą a często akord co wychodzi nawet mniej, a zagranicą ok 5 tys złotych przeliczając.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GREGGG
+6 / 6

A co to wszyscy mają się w Polsce dokształcać, uczyć, rozwijać by godnie żyć? A sprzątaczka to nie ma prawa do lepszego życia, a kasjerka na kasie w biedronce, a ludzie pracujący na wysypisku śmieci? W Anglii każdy ma prawo godnie żyć i dlatego młodzi wyjeżdżają. Tam żadna praca nie hańbi i człowiek sobie radzi. Nie to co w Polsce, że jesteś sprzątaczką, czyli nieudacznikiem. Znam kobietkę, co pracowała za biurkiem. Mówi dobra, fajna, wymarzona praca, ale 1500 netto. Wyjechała na zmywak do Anglii. Mówi, że niczego jej nie brakuje, a to dopiero pierwsza praca. Za jakiś czas znajdzie coś lepszego i nie zamierza już wracać. Nie marnujcie czasu młodzi ludzie. Jak nie macie nic do stracenia to jedźcie. Ja Was popieram, bo taki los gotują wam obywatele 50+, którzy głosują na PO, PIS, PSL, SLD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-4 / 6

Praca zajmuje 1/3 życia. Wolę 1/3 życia przeżyć w sposób chociaż odrobinę satysfakcjonujący i konstruktywny, nawet za mniejsze pieniądze, niż robiąc byle co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+2 / 2

A ktoś Ci broni robić gdzieś indziej to co chcesz robić tutaj, tylko w lepszych warunkach i z lepszą pensją..?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t678u9i
+1 / 1

Też mnie to zastanawia, dlaczego za trudne prace typu sprzatanie i praca na kasie ludzie maja prawa być dobrze opłaceni. Tak jakby paniuśki z biura były nie wiadomo jak wykwlifikowane. Gdyby jeszcze były oferty na te prace biuro-podobne to rozumiem, ale nawet po studiach kierunkowych, praktykach i kursach młodej osobie cięzko jest się dostać do biura np rachunkowego. Więc to nie jest tak "źle ci na kasie? Zrób kurs rozszerzonego exela a praca sama cie znajdzie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Antresq
+11 / 11

Nie zapomnę też jak moi wykształceni znajomi prowadzili własne firmy i te firmy zostały zniszczone przez różnej maści kontrole i urzędy. Wszyscy powyjeżdżali za granicę i tam teraz prowadzą różne działalności, a wy piszcie dalej, że trzeba się dokształcać. BZDURY! Polskich firm w samej Wielkiej Brytanii jest prawie 100 000. Ludzie sobie świetnie radzą! Umiecie tylko psioczyć na innych, że się nie uczą i nic nie robią, a to jest totalna bzdura. Teraz doliczmy firmy z innych krajów, jak Holandia, Niemcy, Czechy, Słowacja, Włochy, Francja... to może być nawet pół miliona polskich firm, które mogłyby być w Polsce, gdyby tutaj było normalnie, a nie jest. I nie jest prawdą, że jak ktoś w Anglii się dorobi, to i w Polsce się dorobi. W Polsce masa firm została zniszczona, ludzie chcieli się dorobić, ale nie mieli szans z urzędami. W Anglii natomiast mają kupę kasy prowadząc tą samą działaność. Pozdrawiam wszystkich, którzy mają zrozumienie dla emigrujących.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
-2 / 4

To zabawne. Bo ja znam paru ludzi, którzy pozakładali własne firmy, przechodzą kontrole normalnie, bo nie ma się o co przyczepić, zarabiają przyzwoite pieniądze i śmieją się z gadania, że się nie da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~erdtfyghuj
0 / 0

@up To niech sie śmieją, widac kasa nie zlikwiduje słomy z butów. Ja miałam dobra prace w Polsce ale wku*ło mnie to obrażanie, wyzywnie i gnojenie siebie nawzajem. [Polska to piekło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+2 / 2

Z czego 1,5-2tys zl musial wydac na przezycie tu, chyba ze jest idiota i przyjechal bez kasy/mial rodzine w UK, to na czysto zostaje mu z 4,5-5tys zl, to jest malo. W innych krajach mozna zarobic duzo wiecej niz w UK, cala anglia jest przereklamowana. Skoro mowa o rachunkach, domyslam sie ze wynajmowales z kims mieszkanie, wiec tym bardziej nie ma mozliwosci bys przywiozl 7tys, urlopu tez za malo wyszlo.Moj kolega zarabia 600-700+ f tyg jako kierowca, a ja niestety mam miesieczna wypłate w UK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawoldinho
+1 / 3

No dobra ale kto powiedział, że Polska jest przyjazna studentom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adder332
-2 / 6

Bzdury. W mojej okolicy jest praca za 150zł dziennie (10h pracy) i nie ma w ogóle chętnych bo tam trzeba zapier****ć, a wszyscy by chcieli nic nie robić i zarabiać kokosy. Taka jest właśnie prawda o Polsce. Mój ojciec prowadzi firmę i ciężko jest mu znaleźć kogokolwiek chętnego do pracy za 2500zł netto miesięcznie. Wszyscy, co narzekają, że nie ma pracy to chyba z domu nie wychodzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rtyuhijk
+1 / 1

Ja narzekam, ale wybacz nie jestem z twojej miejscowości. 2500zł to nie kokosy, ale ja bym sie zgodziła po ewentualnym przyuczeniu czy samodzielnym kursie jesli potrzeba. 10h pracy to bardzo dużo, wiesz ludzie maja zycie prywatne, ale jeżeli za 150zł to biorę. Tylko co to za praca? Bo jestem kobietą i raczej nie będe jeździc cięzarówką czy inna koparką. Nie oceniaj ludzi w ten sposób bo wychodzisz na lepkiego banana który mało wie o życiu, nie znasz myśli innych a Bóg prosił by nie oceniać. Ta praca to może przedstawiciel handlowy? Mało kto się do tego nadaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adolf_Hitler
-2 / 4

Im mniej Polaków tym lepiej dla Niemców ,pozdrowienia dla nierządu PO

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ffdsfsuyo
0 / 4

Niech zgadnę, pewnie skarży się student politologii albo marketingu i zarządzania. A może filozofii? Naucz się czegoś pożytecznego człowieku. Albo lepiej: opłać sobie studia w tej Anglii i zobaczymy czy tyle pieniędzy odłożysz/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mala1nisza
+5 / 5

Ktoś kto mówi, że w Polsce się nie da jest rzeczywiście średnio rozgarnięty. Da się. Mojemu mężowi się udawało długo, długo. I wychodził na swoje. Pytanie tylko jakim kosztem. Stres związany z prowadzeniem działalności czy nawet zwyczajnej pracy na etacie (bo taka była później sytuacja) bardzo szybko zaczął dawać o sobie znać. Warunki jakie stwarza Polska przedsiębiorcom i pracownikom są po prostu wyjątkowo niesprzyjające i tyle. W Polsce się da. Pewnie, że się da. Tylko w takim UK jest łatwiej. Mniej stresująco, wolniej, przyjaźniej. Pod warunkiem, że nie jest się uciekającym przed biedą nieukiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
-3 / 3

@mala1nisza A ty myślisz,że w szerokim świecie prowadzenie własnej firmy jest spokojnym i mało wymagającym zajęciem? Życie to nie gra idle. Firmą trzeba się zajmować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mala1nisza
+1 / 1

Czym innym jest zajmowanie się firmą, czym innym warowanie na każdym kroku czy przypadkiem ktoś się do Ciebie nie przywali, bo krzywo napisałeś literkę na formularzu. Czymś innym jest zajmowanie się firmą, a czymś innym jest płacenie miesiąc w miesiąc prawie 1200 zł daniny bez względu na to czy masz jakikolwiek dochód czy nie. Stres o którym piszę to nie jest kwestia tego, że podpisałam z Panem Józkiem umowę na tyle i tyle i teraz nie mogę się wyrobić w czasie. Ja piszę o tym, że samo prowadzenie działalności jest potwornie utrudnione i ma się wrażenie, że system jest tak zaprojektowany, żeby przedsiębiorcy na każdym kroku robić pod górkę. Nigdzie nie jest idealnie, każdy kraj ma swoje problemy. Na dzień dzisiejszy jednak życie w UK jest prostsze niż życie w Polsce - właśnie od strony podejścia do człowieka/przedsiębiorcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jgfdjgkdf
-2 / 2

@mala1nisza Jak jest się głupcem, to tak się ma. Do działalności podchodzą sieroty mające małe pojęcie o prawie gospodarczym - przede wszystkim podatkowym. A potem żalą się, że państwo ich wali. Bo jak są głupsi od przeciętnego urzędasa, to tak jest. Elity takich danin nie płacą i to całkiem legalnie. Ale wiedza, jak to zrobić kosztuje - pieniądze i czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mala1nisza
+1 / 1

Nie sądzisz, że wymaganie od przeciętnego przedsiębiorcy "kreatywnej księgowości" to trochę niepoważne? To jest takie pieprzenie pt "tylko idioci nie wyżyją w ciągu miesiąca za 1000zł, jak się dobrze pokombinuje to i za 900 się wyżyje". No pewnie, że się wyżyje - w końcu ludzie żyją za takie pieniądze, no nie? Tyle, że z normalnością ma to niewiele wspólnego. Poza tym... To jest jedna z rzeczy, które są w Polskim prawie chore - Ci, którzy mają najwięcej płacą najmniej. W UK jest inaczej - płacą Ci, których na to stać, a tych których na to nie stać, nie ma sensu udupiać, bo jak da się im trochę luzu to za chwilę też ich będzie stać i też będą płacić.

Prosty przykład - pan Józek maluje obrazy. Jest ich w stanie namalować w miesiącu 2. Sprzedaje je po 500 zł. Zarabia na tym tysiąc. Mógłby prowadzić własną działalność i robić to co kocha odprowadzając jakiś tam (normalny!) procent państwu. A jednak nie... Państwo oczekuje od niego, że co miesiąc będzie odprowadzał 1200 zł ZUSu(czy ile go tam teraz jest). Tym sposobem, panu Józkowi nigdy nie będzie się opłacało prowadzić działalności, bo żeby zarobić tysiąc na czysto, będzie musiał zarobić 2200. To jest działanie wspierające przedsiębiorców? W UK jeżeli jesteś na tyle rozgarnięty, żeby sobie znaleźć klientów na swoją usługę to masz takie możliwości. Nieprzyzwoite kwoty zaczynasz płacić dopiero wtedy, kiedy zaczynasz "nieprzyzwoicie" zarabiać, a nie odwrotnie.

Kolejna sprawa jest taka, że te polskie "elity" to w większości mają działalności porejestrowane w innych krajach, albo zarejestrowane w Polsce tak długo, jak państwo daje im upusty. Multum polskich firm, które do naszej gospodarki mogły wnieść masę kasę wyprowadziło firmy zagranicę, bo działalność się im wtedy bardziej opłaca.

Jak już pisałam - da się. Nie ma takiej rzeczy co to by się jej nie dało zrobić. Tylko po co, skoro można zrobić dokładnie to samo tylko dużo mniejszym nakładem stresu i wysiłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
+1 / 1

@mala1nisza Potwierdzam. W Polsce da się żyć nawet nie zarabiając 3 tyś. Ludzie po prostu zawsze chcą mieć wiecej i więcej. Są zachłani i tyle. Myślą, że mogą na start zarabiać 10 tyś. co jest głupotą, bo pracodawca nie będzie inwestować w nowego pracownika tyle pieniędzy od razu. Logic!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mala1nisza
+1 / 1

Wiesz co, rozmawiając z osobami, które wyjechały (a jestem wśród tych osób) powiem Ci jedno. Nie pieniądze są głównym motywem zostania w UK (pewnie w innych krajach podobnie, nie wiem), a trochę więcej normalności. Tutaj na normalność nie trzeba się nakombinować, wystarczy pracować - w zależności od wykształcenia i rozgarnięcia albo ciężej albo lżej, ale sumiennie. Nikt Cię nie próbuje zrobić w wała na każdym kroku, ludzie nie są wiecznie naburmuszeni i marudzący. Wiele jest powodów. Niektórzy się tu nigdy nie poczują u siebie, zarobią i wrócą. Inni (często jest to związane z płynnością w języku) nie mają z tym problemu i po prostu zostają, bo każda kolejna wizyta w Polsce jest tylko uświadomieniem różnic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~the_witch
+1 / 1

to wyjedź na stałe i przestać narzekać jak się nie podoba... przynajmniej mniej konkurencji dla tych, którzy zamiast ciągle krytykować ten Kraj chcą się czegoś tu dorobić i od razu konkretnie biorą się za jakąś praktykę w swoim zawodzie. nie wiem wprawdzie gdzie dorabiałeś, ale jak moi znajomi studiowali rachunkowość a brali się za pacę w kfc a potem zdziwieni-po studiach nie ma pracy, to nóż w kieszeni się otwiera... nie mieli doświadczenia to i o pracę trudniej... po co szli do kfc zamiast do jakiś biur rachunkowych? a jak Ci tak ciężko na studiach to kto Ci każe studiować? trochę już obserwuję absolwentów i uwierz mi, samym papierkiem dobrej pracy nie zdobędziesz. jak nie masz mózgu to lepiej faktycznie jedź do Anglii i pracuj na kasie w lidlu i żyj za najniższą krajową w miarę godnie. pytanie tylko czy szczytem ambicji jest praca w lidlu na kasie czy nie lepiej tu się choć trochę wysilić i mieć fajną pracę za dobrą kasę? ale nie. prościej iść po najniższej linii oporu, nic z siebie nie dać, niczym się nie interesować, nie rozwijać sie i tylko gadać ze Polska to gówno. nie mówię, że jest tu lekko, ale rzygać mi się chce jak słyszę takich jak Ty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rtyuhi897
+1 / 1

A moi znajomi po studiach rachunkowych i kursach, praktykach nie maja pracy bo w naszym miescie Rzeszowie szukają tylko doświadczonych księgowych. Znajomi maja wiedze, ale nie pisz, ze wystarczy się przyuczyc, nierozumiecie, ze w wielu biednych miastach ofert nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+2 / 2

3 miliony złotych? To trzeba przyznać, że mamy w kraju bardzo dużo frajerów, pewnie z 99,99%. Może zmieńmy nazwę na Frajerandia? Podeślij swoje zdjęcie, potrzebne na godło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+1 / 1

3000 tysięcy? Czyli 3000 000? No chyba w starych złotych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
-1 / 1

Jak ktoś wiedział ofertę gdzie było 900 miesiecznie(brutto), mam rozumieć, że za godzinę się dostaje około 5,37? Nikt na taki układ nie pójdzie, więc ktoś znów wziął kwote z dupy i nawet się nie zastanowił...

PS: Co do GB, to nie da się w 2 miesiące zarobić 7 tyś złotych za najniższą stawkę... maksymalnie można zarobić 5401, 76 zł brutto. Nie wiem kto takie gówna tworzy, ale inteligencją nie błyszczy, tym bardziej że trzeba brać pod uwagę że życie w GB jest drogie i dla nich takie kwoty nie są extra, jak dla nas. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 6:41

M mala1nisza
0 / 0

@Jarl_Sidek A mogę zapytać jak Ty te 5401,76 wyliczyłeś :D?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
0 / 0

2650,88 x2.l bo jak jest napisane "po 2 miesiacach"

najnizsza stawka jest 2,68 GBP za godzine, czyli dniówka to 21,44 a miesieczna to 450,24...Przeliczając to na PLN to wychodzi 2650,88 za miesiąc - brutto!. Więc to jest prosty rachunek, Oczywiście, nie wiem komu trzeba obciagnąć w GB by przy najnizszej stawce w 2 miesiace zarobić (przeliczając) 7 tyś, zł. ;) Ktoś najwyraźniej się nad demotem nie zastanowił.
PS: edit: jednak wzialem zle założenie co do stawki, bo jeden koleś odkrył że koleś nie ma 21 lat więc trzeba przyjąc 5,13. Lecz nadal nie wychodzi 7 tyś. :)
źródło: http://www.anglia4u.pl/index.php/informacje/wiadomosci/z-wielkiej-brytanii/item/1125-od-1-pazdziernika-wzrasta-placa-minimalna-w-uk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 20:59

N no99boss
+1 / 1

Taki ch..j jak słonia nos. Wszystko opłacił i przywiózł 7 kafli (za najniższą krajową). Ha ha ha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mahoganytown
-1 / 1

Bojkotujący ''Patrioci'' za 3...2...1...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ll
0 / 2

Ależ Polska jest przyjazna studentom, ale tym z Ukrainy :-) Stypendia tylko za bycie ukraińcem, priorytet przy przyznawaniu miejsca w akademiku itp. itd. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
0 / 0

Trochę zawyżony ten zarobek, chyba że nie była to najniższa krajowa. Ale po co w takim razie o niej wspominać? Ciekawi mnie jedna rzecz- skąd wniosek, że Polska jest przyjazna studentom? Dziwi mnie zarobek 900 zł. Jako licealistka wyciągałam tyle na ulotkach i byciu hostessą, a nie zasuwałam codziennie od rana do wieczora. Jako studentka dorabiałam jako kelnerka za najniższą krajową + napiwki i to wtedy było marnie. Aż tak się pogorszyło przez 2 lata? Czy może demot zrobił ktoś, kto nigdy nie pracował ani w Polsce, ani za granicą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
0 / 0

@Morela01 demot był zrobiony bezmyślnie. ;) Tym bardziej, że warto spojrzeć na ceny towarów w GB.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 21:01

M Mojsun
0 / 0

wszystko fajnie tylko zamiast narzekać może spróbować poszukać lepiej płatnej pracy? ja nawet nie mam studiów a wyciągam 3,5 tysiąca jako mechanik.koledzy na budowach zarabiają podobnie,a znajomi po DOBRYCH studiach zarabiają lepiej chodź na początku nie bylo kokosów. jak się zrobiło studia tylko dla papierka a do fizycznej pracy się nie che iść to zostaje narzekanie jak to źle w tej Polsce,a w Anglii może wcale nie być tak pięknie jak się wydaje.chodź przyznaje nie wszystko tym kraju jest w porządku a nawet więcej nie jest w porządku ale trzeba trochę pomyśleć i pokombinować a nie tylko narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
0 / 2

I wiesz co jest "najzabawniejsze"? Gdyby wygrali eurosceptycy i Polska wyszła z uE nie zarobiłbyś ani w Polsce, bo gdzie, ani w Anglii, bo byś nie mógł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MysteriousTigre
0 / 2

Kochani , studiujcie i wyjeżdzajcie.Tu nie ma dla was przyszłości.
Jedyną i ostatnią szansą jest program partii KORWiN propagowany m.in. przez Lady Margaret Thatcher,Ronalda Reagana,Miltona Friedmana i dzisiejsze Chiny.
Jeżeli macie taką możliwość- wyjeżdzajcie.Polska zmierza do kryzysu.
PO i PIS wykończą Polskę.Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michell
+1 / 1

Nic się nie zmieni póki będą wszyscy narzekać - problem jest w naszej mentalności - mentalności "polaczkow" która jest i w rządzących i społeczeństwie. kantowac chcieli by wszystko i wszystkich. zasada "możesz mieć dużo bylebyś nie miał więcej"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dawidNIEklam
+2 / 2

Bla bla bla... Nie, nie przywiozles po 2 miesiacach 7 tysiecy zlotych pracujac za najnizsza krajowa w UK. Chyba, ze mieszkanie to dla Ciebie pokoj, dzielony oczywiscie, a jadles zarcie z puszki. A, i pracowales w sumie na 2 etatach. Kogo chcesz oszukac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~uciekajcie
0 / 0

Jak zawsze przed wyborami prasa trąbi o fali emigracji i wybory wygrywa PO :D Uciekajcie do Tuska :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Watacha2000
+1 / 3

Piękne Panie, Szanowni Panowie,
Wasze roszczeniowe podejście do życie po prostu zwala z nóg - dlaczego mi nie dadzą pracy po 10.000 PLN, żeby stać mnie było na wszystko na co mam ochotę. Ano nie dadzą. Może trzeba sobie tę pracę wziąć? Samemu wymyślić, zadbać? A nie iść do prywatnego spożywczaka, gdzie Pani Henia potrzebuje Zdzisia, żeby jej "krzynki" poprzestawiał?
Dlaczego nie jedziecie do Kataru? do Saudi Arabia? Tam można jeszcze więcej zarobić! Tu chodzi o coś innego - mieszkacie w kraju, który przez wiele lat opanowała Rosja i system komunistyczny. Wówczas, kiedy Niemcy, Anglia i inne kraje rozwijały się i bogaciły, żeby dojść do takiego poziomu pensji, nasi ojcowie nie mieli takiej możliwości - nie od nas to zależało i nie jesteśmy w stanie zmienić przeszłości. Możemy zmieniać teraźniejszość i przyszłość. Niestety dla Was zmiana polega na wyborze miejsca zamieszkania - kto da więcej, tam pójdę.

Zastanawia mnie kwestia patriotyzmu. Po co nasi dziadkowie umierali - ginęli - wyli w męczarniach po wybuchach granatów? Czy nie lepiej było wówczas powiedzieć - jadę na Madagaskar - gorąco, fajne plaże i "pingwiny" - i część tak zrobiła. Co byłoby z Polski, gdyby większość tak zrobiła? Apeluję do Was drodzy uczniowie i studenci - nie obciążajcie budżetu naszego kraju - przecież tutaj ktoś Was za darmo uczy, daje Wam opiekę, dba o Was, buduje dla Was. Wyjedźcie przed przyjęciem tych darmowych świadczeń! Wtedy ja, który mam świadomość, że jestem pokoleniem walczącym, tak jak mój dziadek, będę miał więcej bogactwa w moim kraju! Ten kraj buduję ja i Ty. Tylko Ty trochę więcej narzekasz....
Kwestia polityczna - byłem zwolennikiem PO - schedy po Unii Wolności - tam była kuźnia polityków, których podziwiałem za wiedzę, pragmatyzm, dążenie do budowania lepszej przyszłości...trochę po omacku, po Polsku - tak bez wiedzy, umiejętności przewidzenia konsekwencji, które stały się katastrofalne dla wielu ludzi...ale z wielkim zapałem i potrzebą kreowania rzeczywistości, lepszej od tej, którą widać było za oknami. Im się chciało walczyć i mieli o co - o Polskę, bo teraz to walczy się o nowszy model Mercedesa i pensję powyżej 6000... przykre, sam się pogubiłem, bo nie wiem kto powinien podejmować decyzje w parlamencie - czy skorumpowana dotychczasowa władza, która bardziej broni wszystkiego co zagraniczne (bo Polskie nie ma znaczenia, jest nieważne), czy to co było - dekomunizacja i nienawiść do innych niż my (vide PiS), czy post komuna, a może pijak, który nie ma pojęcia co zmieniać oprócz JOWów, które niewiele zmienią? Nie ma to chyba znaczenia, bo niewielu ludzi interesuje ten kraj im czym prędzej stanie się on częścią innego mocarstwa, tym szybciej Polacy przypomną sobie, że też są narodem i że warto walczyć, niekoniecznie o najnowszego Mercedesa.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
0 / 0

Prawda, historia się kłania. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bbbbnnnj
-1 / 3

niestety ale prawdziwe. I nie ma co się wypierać prawdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DEMO_FAN
+1 / 1

to jeszcze idź na studia w Anglii , pogadamy ile ci zostanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kasienka910908
0 / 0

wlasnie w uk sie placi za studia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jgfdkjgdk
0 / 0

placi sie, ale sa na jakims poziomie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jaracz266
+2 / 2

tez nie jest tak zajebiscie owszem zycie jest inne ale z tym haslem typu przywiozlem 7000 to chcialem zapytac mieszkales u siosty kolegi mamy czy taty w uk ? takie pirdolenie ... mieszkam 8 lat w uk i z nieba nie leci trzeba zapierdzielac jak sie chce cos miec jednak fakt faktem ze jak sie juz czlowiek przyzwyczai do wiekszych zarobkow to nie chce sie wierzyc w to co piszesz 900 zl za miesiac to jest masakra ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dduuddeekk
+1 / 1

gówno prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dghjkl
+1 / 1

to ile godz tyg. robiles i jak koczowales zeby odlozyc 7k w dwa meisiace? bez nadgodzin i koczowania nie ma opcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kasienka910908
+1 / 1

a co wy myslicie ze w anglii tylko na zmywakach sie pracuje? za najniższą krajową można w Londynie wyrzyc w pojedynke mieszkajac jedynie na pokoju gzies daleko centrum i zapie****ajac od rana do nocy co wy myslicie ze do anglii sie przyjezdza i pieniadze z ulicy sie zbiera a moze ze za kazdym rogiem ulicy pracodawca czeka i tylko pyta czy laskawie zechcesz u niego pracowac?jesli ktos ma wyksztalcenie na ktore jest popyt to i w pl znajdzie prace a nie wszyscy pchaja sie drzwiami i oknami na pedagogike zaocznie bo najlatwiej kazdy debil zda a potem w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wyksztalceniem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maaraa
+1 / 1

Najniższa krajowa w Anglii to 6,2 funtów na godzinę. 7000 zł oszczędności po dwóch miesiącach pracy w Anglii za najniższą krajową... Ludzie, przestańcie wymyślać i z Zachodu robić miejsce mlekiem i miodem płynące. Tak nie jest. Pracowałam w Anglii i tylko osoby które chodziły do pracy na piechotę, wynajmowały wspólnie w dwie osoby jeden pokój w mieszkaniu z różnymi osobami, jadły kilka dni z rzędu pomidorową oszczędzały może te 120 funtów tygodniowo. I to był hit. Większość osób jednak chce raz w tygodniu chociaż coś zobaczyć, kupić sobie bluzkę, lub mieszkać we własnym pokoju nie słysząc chrapania. Większość zatem z miesiąca miała tysiąc złotych oszczędności. Jest to coś, ale też nie rzecz warta aby być w takiej zmywakowej stagnacji przez kilka lat. Warto przegryźć te parę pierwszych w Polsce, dokończyć edukację aby sięgnąć po więcej, a nie ganiać w Anglii za najniższą. Ale to kwestia wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kasienka910908
0 / 0

jest 6.50 brutto pracuje wiec wiem a od pazdziernika jesli rzad uchwali bedzie 10%podwyzka czyli jakies7.15£

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jarl_Sidek
0 / 0

Problem w tym, że w democie jest napisane o najniższej stawce minimalnej, a nie wiadomo o którą dokładnie chodzi bo jest ich aż kilka. Ta najgorsza to 2,68 a najlepsza to 6,31.
Ale jak wspomniałem - życie w Anglii nie należy do tanich. Tak samo, dla osoby mieszkającej na filipinach, też będzie uważać że w PL się zarabia dużo. ;)

@kasienka910908 : http://www.anglia4u.pl/index.php/informacje/wiadomosci/z-wielkiej-brytanii/item/1125-od-1-pazdziernika-wzrasta-placa-minimalna-w-uk - i gdzie masz te 6,5?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 20:44

K kasienka910908
0 / 0

w tym linki jest napisane ze od pazdziernika 2014 wskoczylo na 6.50 jest jeszcze druga stawka dla ludzi do21 roku zycia ponad 5funtow boze pracuje zarabiam 6.50 i wiem doczytaj albo posluchaj jak ktos ci mowi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kujo
-2 / 2

Nie podoba się? To WYPIE..AĆ i.. nie wracać. ZDRAJCY!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~m0sad
-1 / 1

Prawda jest taka, ze jak ktos nie umie sam znalezc pracy, lub wlasnego biznesu rozkrecic to ucieka, narzekajac jak jest zle. Ale na cale szczescie wiekszosc tam laduje na zmywakach, lub na socjalu (o ile go dostanie) i mowia, ze GB tak wstaniale dba o nich, i tam zostaja. A, ze autorze demota zapewne jestes z typu: mam magistra, i za mniej niz 4-5 tys netto nie oplaca mi sie wyjsc do pracy to powodzenia w szukaniu, bez doswiadczenia konkretnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Null000
0 / 0

Cepy i tak zagłosują na PO która rżnie ich w dupsko od lat albo na PiS, wierząc że się nawrócili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bożecotozapierdoływtymdemocie
+3 / 3

Co za pie*dolenie. Też w te wakacje szukałem pracy jako gość bez doświadczenia i zawodu (jestem po LO) i udało mi się wykręcić pracę za troche ponad 2000 zł miesięcznie netto, zaś najniższa proponowana wynosiła 1300 netto, więc ja nie wiem jak bardzo nie wydarzony musi być autor tego demota, że nie znalazł nic lepszego niż 900 zł miesięcznie. Ja rozumiem, że nie jest u nas kurde jakoś specjalnie dobrze, ale weźcie nie przesadzajcie i nie wyjmujcie danych z dupy, bo to nie jest nawet śmieszne tylko żałosne. Ja sam nie wiem czy autor tego demota chciał zrobić z siebie nieudacznika/ofermę, która nie potrafi załatwić sobie pracy nawet za najniższą krajową czy też się jakoś inaczej żali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem