po co pierdzielić, chocki klocki o mało ważkich sprawach dzisiejszej popkultury albo kto ostatnio kupił nowe pantofle, gdy można na bieżąco śledzić najnowsze fenomenalne receptury na coraz to lepszy bigosik :)
Ironia. Facet, który ma 3319 obrazków na przypadkowym portalu w necie (a pewnie ma konta i na innych) pisze o Wi-Fi, czyli sposobie dostępu do internetu, jakby inni byli od niego uzależnieni. Haha. Haha. Haha. Haha.
Kawiarnie likwidują wi-fi i wywieszają tego typu wywieszki. Niby super, ale tak naprawdę chodzi o to, że ludzie przychodzili z laptopem do kawiarni, zamawiali herbatę a potem siedzieli na necie prze 3 godziny i wkurzali restauratorów tym, ze blokują stolik. W sumie rozumiem i jednych i drugich.
Ja nie rozumiem jednych z nic. Ja neta poza domem używam do sprawdzenia czegoś, jak muszę. Jak chcę siedzieć 3 godziny w necie to siedzę w domu. przy ekranie wielkości 17 iPhone'ów (tak, sprawdzałem dokładnie).
Ja nie mam żadnego pakietu. Poza domem raczej rzadko używam neta, a jak już muszę coś sprawdzić, to idę do kawiarni, gdzie Jest Wi-Fi, zamawiam kawę i sprawdzam. Albo idę na dworzec, bo tam tez jest.
po co pierdzielić, chocki klocki o mało ważkich sprawach dzisiejszej popkultury albo kto ostatnio kupił nowe pantofle, gdy można na bieżąco śledzić najnowsze fenomenalne receptury na coraz to lepszy bigosik :)
Ironia. Facet, który ma 3319 obrazków na przypadkowym portalu w necie (a pewnie ma konta i na innych) pisze o Wi-Fi, czyli sposobie dostępu do internetu, jakby inni byli od niego uzależnieni. Haha. Haha. Haha. Haha.
Gdyby było z kim rozmawiać, to można by ograniczyć internet, ale jeśli nie ma nikogo takiego...
Kawiarnie likwidują wi-fi i wywieszają tego typu wywieszki. Niby super, ale tak naprawdę chodzi o to, że ludzie przychodzili z laptopem do kawiarni, zamawiali herbatę a potem siedzieli na necie prze 3 godziny i wkurzali restauratorów tym, ze blokują stolik. W sumie rozumiem i jednych i drugich.
Ja nie rozumiem jednych z nic. Ja neta poza domem używam do sprawdzenia czegoś, jak muszę. Jak chcę siedzieć 3 godziny w necie to siedzę w domu. przy ekranie wielkości 17 iPhone'ów (tak, sprawdzałem dokładnie).
Kto by dzis tracil czas na pytanie o wifi w czasach kiedy pakiety z internetem sa tanie jak borszcz, a zwlaszcza jak ktos ma abonament.
Ja nie mam żadnego pakietu. Poza domem raczej rzadko używam neta, a jak już muszę coś sprawdzić, to idę do kawiarni, gdzie Jest Wi-Fi, zamawiam kawę i sprawdzam. Albo idę na dworzec, bo tam tez jest.
Nie róbcie z rozmowy nie wiadomo co