O tym że nakradniesz na paliwie już nie wspominasz. Jak wy to nazywacie, oszczędności? Tylko jakie to oszczędności, skoro idą z portfela przewoźnika. Jesteście w znacznej liczbie zwykłymi złodziejami. 2 litry na setkę się weźmie i nikt nie będzie miał krzywdy, tak?
@Rahtid no heheheh żebyś czasem nie nakradł. Wszędzie gps w zbiornikach, nie ma szans na kradzież. Możesz ewentualnie na stacji do kanistra zatankować ale to z czasem też wyjdzie. A poza tym to ja tam jestem zadania że jak kraść to miliony a nie 50 zł heheh pozdro :)
@Rahtid Są zabezpieczenia przed tym, mąż kuzynki jeździ na tirach i mówi, że ubytek większy niż wynika ze spalania powoduje odcięcie zapłonu i potem auto trzeba odpalać w trybie serwisowym. Komputer traktuje to jako wyciek i nic się nie da zrobić bez programu i specjalisty.
@rafal1901 nie we wszystkich TIRach tak jest, w niektórych nowych owszem ale w starszych modelach tego nie ma. Dużo przewoźników gdy podejrzewa, że coś jest nie tak lub dostanie cynk od innych kierowców montuje specjalne GPSy podpinane do komputerów pokładowych. Mają wtedy wgląd na to jakimi trasami delikwent jeździ, mogą monitorować poziom paliwa i inne rzeczy. Trochę to kosztuje ale wykrycie złodzieja jest tego warte.
Akurat na międzynarodówce są dobre zarobki, przynajmniej u mnie na Śląsku. Średnia 5-6 tysięcy, w porywach nawet do 8. Mankamentem oczywiście jest spędzanie 2-3 tygodni w trasie jednym ciągiem no ale kaska całkiem spoko z tego jest.
@alewis8 Cos za coś. Na platformach wiertniczych też kasa jest ekstra, ale miej rodzinę, z którą widzisz się raz przez tydzień co pół roku. Chyba, że się z koleżanka z pracy heajtniesz.
To policz od strony pracodawcy. Kupno ciężarówki, utrzymanie jej i siedziby firmy, do tego pensja kierowców, jakiejś księgowej i innych pracowników. Idź z biznesplanem do banku, weź kredyt i załóż firmę, która zaproponuje kierowcom lepsze pieniądze. Droga wolna.
@mike5344 - Akurat pracuje dla jednej firmy sprzedajacej ciezarowki. Koszt auta to 10% calego kosztu. 40% to paliwo, 45% to place dla kierowcow. Pozostale 5% idzie na ewentualne naprawy i jako zysk. Niestety, rynek teraz jest strasznie zapchany firmami transportowymi, stad takie stawki.
Jeżeli pracodawca by miał nie opłacalne koszty to nie prowadziłby firmy. Następny wielki obronca pracodawców którzy póxniej śmieją sie z takich nerdów którzy piszą jak im xle.Wiem bo znam kilku i mówili jak sie z was smieją.
Powiedział prawdę. Im większy koszt transportu tym wyższa cena u klienta końcowego, czyli u nas. Pamiętajmy, że jeśli produkt otrzymuje się z wielu półproduktów pośrednich to również koszt ich transportowania ma wpływ na cenę.
@Man_Trucker Koszty ładny ubrań-300zł, dojazd do pracy-200zł, do tego kontakt z ludźmi, skończone studia, 2 językiobce, zawsze trzeba ładnie wyglądać, praca stresująca, wymagająca podzielności uwagi, zarobki 2300zł. Sekretarka. Autor zapewne uważa, ze taka praca to nie praca i jestem tylko pusta paniusiaz biura która nie ma prawa być zmęczona i zarabiac dobrze, a pomyśl o pracy np w sklepie na kasie w systemie zmianowym albo o pielęgniarkach-zarabiaja chyba podobnie jak ja.
Ale te kursy trwają stosunkowo krótko i dają konkretny zawód. Studiowanie bywa, że kosztuje drożej, trwa latami, a o pracę, choćby za 3000 na rękę, wcale potem łatwo nie jest.
@daclaw No. Studia zaoczne na paru kierunkach sięgają kilkudziesięciu tysięcy podobno. Rekord o jakim słyszałem to 100 tysięcy. Początkowe zarobki? 1500-1800, w zawodzie po tym samym kierunku.
@~Innkeeper Ludzie naprawdę jeszcze się nie zorientowali, że studia psinco dają? Bo pracodawcy już tak. :) Co pracodawca może pomyśleć o kimś, kto przedstawia mu dyplomy z 5 różnych kierunków studiów zaocznych? Chyba tylko to, że człowiek nie wiedział co chce robić, niczym konkretnym się nie interesował i studiował byle studiować. W przeciwnym razie ukończyłby jeden, konkretny kierunek, z wyróżnieniem albo po prostu działał w tej branży.
@crismce Jedź na wschód, tam na pewno będzie lepiej. Jesteśmy krajem rozwijającym się, więc porównywanie się do zachodu jest głupie. Gdyby oni mieli taki balast w postaci 45 lat komuny, to byś się nawet nie miał do kogo porównywać, bo by tam było tak samo jak u nas.
5 lat studiów, kilka lat praktyki, kurs 5000, egzamin 2000 zł na uprawnienia budowlane, coroczna składka do izby i idziesz do klienta z projektem nad którym siedziałeś kilka tygodni, poniosłeś koszty map i uzgodnień, a ten ci chce zapłacić jak za ryzę papieru i kasetę z tuszem. Odpowiedzialność dużo większa niż kierowcy, Nie mam nic do kierowców, ale sami sobie Polacy kręcimy bat na siebie. Nikomu nie chcemy płacić, nikt nie chce dać zarobić. Każdy nawet najmniejszy chce drugiego wyzyskać na maxa. Dajmey zarobić tylko lidlom, ikeom i zagranicznym bankom. Później się sami dziwimy, że nie możemy zarobić. Spirala biedy.
Kierowcy mają prze. . . zawsze to im mówię. Używam że to ich wina, bo przez lata wykształcili taki zwyczaj, że pracodawcy ich nie szanują, pozwalają sobą pomiATAć. Powinni się zbuntowanac, mają cb radio. Ale to ich problem.
osobiście nie jeździłem w międzynarodówce więc nie bardzo mam świadomość z czym to się je, ale dzwoniłem ostatnio do orlena we Widełce koło Rzeszowa gdzie jest rozlewnia paliwa. Tygodniowa jazda po południowej Polsce ( czyli sobota, niedziela w domu ) za 3000 - 3300 zł. Ostatnio jeździłem na miejscu C z przyczepą i dźwigiem na aucie za 13 za h ... ale to wschód. Przypuszczam, że to tylko u nas tak... na Podkarpaciu ...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2015 o 12:53
Moze mi ktoś wytłumaczyc dlaczego jak kobieta n akasie zarabia 1500 netoo to "mogła wybrac lepsze studia, taka prace moze wykonywac każdy (wam się tylko tak wydaje) a jakis kierowca skarzy się na 3000 że za mało to jeszcze mu przytakują? Od kiedy do bycia tirowcem trzeba miec wykształcenie wyższe i też ta prace mógły każdy inny facet wykonywac po ptrzeszkoleniu. W Polsce kazdy zarabia za mało, więc powinien sie cieszyć, że 3000 zł zamiast najniższej.
Inwestujesz 12 tysięcy i zarabiasz 3 tysiące miesiecznie - zwrot inwestycji po max. 6 miesiącach (bo przeciez z czegoś trzeba żyć). Powiedz to na przykład komuś kto spędził 5 lat na płatnych studiach prywatnych i teraz zarabia 3000zł :) :) :)
Wujek jeździ na cysternie, nie wiem ile zarabia ale myślę że min 6 tys netto - kierowcy cystern akurat bardzo dobrze zarabiają, więc nie wiem skąd te dane
autorze demota racja:) tylko zeby jescze polscy pracodawcy tak chcieli płacic na medzynarodówce.... bo polskie firmy to lubia jeleni i robia wszystko zeby tylko sie wywinac i z tego :) polscy przewoznicy to w 80% złodzieje i kombinatorzy co trzymaja u siebie kierwców tylko dlatego ze zalegaja im tysiace euro wypłaty i saraja dla zachety po trochu:) A na pytanie: idziemy do sadu zeby odzyskac naleznosc... co sie dowadujemy ? ze firma jest iewypłcalna a cały maja tek własciciela nie jest jego tak to jest wsztko pokombinowane i budzisz sie z reka w nociku....
Studia wyższe - 50 msc. x 560 zł / msc. ~ 28 000 zł
szkolenia z programów specjalistycznych, nieprowadzone w ramach studiów a wymaganych na rynku - ok. 2000 zł
wynajem pokoju w mieście z sensowną uczelnią - 60 msc. x 600 zł / msc. ~ 36 000 zł
Łącznie: 66 000 zł
Propozycje pracodawców po rozmowach, na które trzeba założyć niezbyt stary garnitur (koszt ok. 1000zł) aby pokazać, że człowiek "się stara" lub "że mu zależy" - 2000 brutto miesięcznie + konieczność utrzymania się w większym mieście i to niezależnie czy firma krajowa czy międzynarodowa...
Ja na szczęście pracowałem od pierwszego roku studiów, jednak widzę co się dzieje jak przychodzą młodzi ludzie na rozmowy rekrutacyjne w firmie, w której pracuję.
Znajomy mówił, że ktoś mu się żalił, że chciałby na ciężarówce więcej zarabiać, mimo iż miał chyba 8k/miesiąc. Nie mówię, że 8k to mało, ale nie zgadza się to z treścią demota.
Witam wszystkich! Wypowiem się ponieważ jestem "z branży" - spedytor międzynarodowy, czyli "dupek" który pogania :). Praca kierowcy nie należy do łatwych, ale która taka jest? W międzynarodówce co drugi weekend wykonuje się tzw "długą pauzę weekendową" i w każdej firmie planer stara się ustawić robotę w taki sposób aby kierowca spędził ten czas w PL i w domu. Życie za kółkiem nie jest może łatwe, ale idąc w tą branże otrzymasz min 6000 zł netto co jak na standardy PL jest wynagrodzeniem, które widzą nieliczni. Do tego mamy taką sytuację na rynku, że to kierowcy coraz częściej dyktują zasady -"nie jadę i H*J" :) Kurs też nie zajmuje dużo czasu, a w transporcie krajowym, co wieczór normalnie w domu i jazda w krótkie trasy to min 3000 neto. Moim zdaniem też bardzo dobrze. Dla porównania SPEDYTOR MIĘDZYNARODOWY, ukończone studia, min 1 język obcy w stopniu dobrym, strasznie stresująca robota, często 24h pod telefonem zarabia następująco:
- początek -> 1200-1300 zł netto
- po roku, 2000 netto co wiąze się najczęściej ze zmianą pracy, ponieważ pracodawcy mają dzisiaj w dupie to żeby człowieka w firmie utrzymać
- po 2-3 latach ok 2600 - 2800 netto
- więcej jak 3 lata, najczęściej znowu zmiana firmy to zarobki ok 3100 - 3200 netto.
Moim zdaniem kierowca międzynarodowy zarabia uczciwie, pozostałe osoby w branży niestety co najmniej o 1500 zł za mało :-(
drogii autorze demota, proszę poczytać o kursach ndt :-)
p.s każdy robi to co lubi, ja sobie nie wyobrażam jeździć tirem, całkowicie. Więc jeżel tyle w siebie zaintestowałeś, to znaczy że Ci to odpowiada :)
ja od dawna jestem zdania --tiry na tory-- skonczyly by sie wypadki , marudzenie na demotywatorach itd itp.
Zamiast fajery dostali byscie gwizdki ,choragiewki a po 8 godzinkach byscie gwizdali zonke swoja choragiewka
W sumie ciekawe, w firmie gdzie moaj zona pracuej szofery dostaja prawie 3.5k, a woza palety u prywaciaza, co tydzien w domu, w tygodniu na noc czasem tez. Koles jezdzi na zestawie 12t i robi 4.5k na miesiac. Wsio na reke rzecz jasna.
To smieszne 3000zl kosztuje pracodawce jakies 5200zl. Chcieliscie socjalizmu i zeby ktos inny rozporzadzal waszymi pieniedzmi no to macie. Teraz nie narzekac tylko do roboty bo muzeum zydow polskich za 320mln, informatuzacja zusu za 3mld zl, miliony premi dla niekompetentnych prezesow same na siebie nie zarobia.
pracuje jako pomocnik kierowcy w UK , codziennie pracuje po 7-8 godzin dowozimy towar do sklepu , większość czasu spie w kabinie no bo co tu robic ,jak i codziennie jestem w domu i co 2 weekend wolny 3 dniowy - 8200 zł miesiecznie na czysto . A mówią ze do polski ludzie wracają ?
Srali muszki będzie wiosna. Kolega jeździ na cysternach i jak jeździ cały miesiąc to zarobi 10k a nie 3. 3 to się zarabia na busach z kategorią b. Ale plusujcie wszystko gimbusy bez żadnej wiedzy.
chyba trochę kogoś poniosło, C - 2000zł, C+E - 1800zł, KW - 2200zł plus badania jedne do wszystkiego 350zł, a zarobki za taką pracę - fakt są śmieszne.
a cos ty myslal....ze praca fizyczna lub jakakolwiek inna od ktorej wymaga sie wysilku jest powazana?
Dziś liczy sie BIZNES słowo tak ćzęsto lansowane ze z wymioowac sie chce. a Ludki za komputerem z pieknym widokiem ktorych nie potrzeebuje 90% normalnego społeczeństwa zarabiają taki pekiel ze sszok. Dzisiaj NIKT nie liczy się z wartością uczciwej roboty..... smutne ale prawdziwe
Demota zamieścił jakiś młody driwer? Owszem, na krajówce tyle osiągniesz i basta. Lecz z takimi papierami w Niemczech lub Belgii wyssiesz spokojnie ósemkę... Ehhh... Nie ma jak sfrustrowani młodzieńcy....
Przewóz rzeczy to koszt 2500zł, wiem bo aktualnie robię. Chyba, że nie skończyłeś 21lat
O tym że nakradniesz na paliwie już nie wspominasz. Jak wy to nazywacie, oszczędności? Tylko jakie to oszczędności, skoro idą z portfela przewoźnika. Jesteście w znacznej liczbie zwykłymi złodziejami. 2 litry na setkę się weźmie i nikt nie będzie miał krzywdy, tak?
@Rahtid no heheheh żebyś czasem nie nakradł. Wszędzie gps w zbiornikach, nie ma szans na kradzież. Możesz ewentualnie na stacji do kanistra zatankować ale to z czasem też wyjdzie. A poza tym to ja tam jestem zadania że jak kraść to miliony a nie 50 zł heheh pozdro :)
@Rahtid tak tak - mówisz jak niesioł albo ziobro - wszyscy to k..y i złodzieje. Każdy swoją miarką sądzi.
@Rahtid Są zabezpieczenia przed tym, mąż kuzynki jeździ na tirach i mówi, że ubytek większy niż wynika ze spalania powoduje odcięcie zapłonu i potem auto trzeba odpalać w trybie serwisowym. Komputer traktuje to jako wyciek i nic się nie da zrobić bez programu i specjalisty.
@rafal1901 nie we wszystkich TIRach tak jest, w niektórych nowych owszem ale w starszych modelach tego nie ma. Dużo przewoźników gdy podejrzewa, że coś jest nie tak lub dostanie cynk od innych kierowców montuje specjalne GPSy podpinane do komputerów pokładowych. Mają wtedy wgląd na to jakimi trasami delikwent jeździ, mogą monitorować poziom paliwa i inne rzeczy. Trochę to kosztuje ale wykrycie złodzieja jest tego warte.
@szymekwolf - nawet z gps-em potrafią kraść. Tacy to specjaliści. A jak się nie da, opier*olą cały bak i powiedzą, że im nocą ukradli.
Akurat na międzynarodówce są dobre zarobki, przynajmniej u mnie na Śląsku. Średnia 5-6 tysięcy, w porywach nawet do 8. Mankamentem oczywiście jest spędzanie 2-3 tygodni w trasie jednym ciągiem no ale kaska całkiem spoko z tego jest.
@alewis8 Cos za coś. Na platformach wiertniczych też kasa jest ekstra, ale miej rodzinę, z którą widzisz się raz przez tydzień co pół roku. Chyba, że się z koleżanka z pracy heajtniesz.
@alewis8 A ile czasu spędzasz w domu?
@alewis8 masz racje. Mam ok 8000zl za 3 tygodnie jeżdzenia. Potem tydzień wolnego i dalej w trase
To policz od strony pracodawcy. Kupno ciężarówki, utrzymanie jej i siedziby firmy, do tego pensja kierowców, jakiejś księgowej i innych pracowników. Idź z biznesplanem do banku, weź kredyt i załóż firmę, która zaproponuje kierowcom lepsze pieniądze. Droga wolna.
@mike5344 - Akurat pracuje dla jednej firmy sprzedajacej ciezarowki. Koszt auta to 10% calego kosztu. 40% to paliwo, 45% to place dla kierowcow. Pozostale 5% idzie na ewentualne naprawy i jako zysk. Niestety, rynek teraz jest strasznie zapchany firmami transportowymi, stad takie stawki.
Jeżeli pracodawca by miał nie opłacalne koszty to nie prowadziłby firmy. Następny wielki obronca pracodawców którzy póxniej śmieją sie z takich nerdów którzy piszą jak im xle.Wiem bo znam kilku i mówili jak sie z was smieją.
Powiedział prawdę. Im większy koszt transportu tym wyższa cena u klienta końcowego, czyli u nas. Pamiętajmy, że jeśli produkt otrzymuje się z wielu półproduktów pośrednich to również koszt ich transportowania ma wpływ na cenę.
Czy autor sie chwali, czy narzeka? Ile by chcial zarabiac kierowca? 10000? - zlote lata sie skonczyly. 3000 to i tak niezle.
@Man_Trucker w Anglii 2500 tysiąca w funcie to nie problem... im dalej na wschód tym gorzej :) no może przesadziłem. nie 2500 a 2000...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2015 o 11:10
@szymekwollf - to tez nie jest duzo., Zeklbym, ze jesli ktos musi utrzymac rodzine w UK, to faktycznie zarabia mniej niz polscy kierowcy.
@Man_Trucker Koszty ładny ubrań-300zł, dojazd do pracy-200zł, do tego kontakt z ludźmi, skończone studia, 2 językiobce, zawsze trzeba ładnie wyglądać, praca stresująca, wymagająca podzielności uwagi, zarobki 2300zł. Sekretarka. Autor zapewne uważa, ze taka praca to nie praca i jestem tylko pusta paniusiaz biura która nie ma prawa być zmęczona i zarabiac dobrze, a pomyśl o pracy np w sklepie na kasie w systemie zmianowym albo o pielęgniarkach-zarabiaja chyba podobnie jak ja.
Zarobki 3000zł chyba za jeden dwutygodniowy przewóz... Poza tym w tej branży nie musisz ciągle jeździć... Jedziesz 2 tygodnie i masz odpoczynek 4dni
Ale te kursy trwają stosunkowo krótko i dają konkretny zawód. Studiowanie bywa, że kosztuje drożej, trwa latami, a o pracę, choćby za 3000 na rękę, wcale potem łatwo nie jest.
@daclaw No. Studia zaoczne na paru kierunkach sięgają kilkudziesięciu tysięcy podobno. Rekord o jakim słyszałem to 100 tysięcy. Początkowe zarobki? 1500-1800, w zawodzie po tym samym kierunku.
@~Innkeeper Ludzie naprawdę jeszcze się nie zorientowali, że studia psinco dają? Bo pracodawcy już tak. :) Co pracodawca może pomyśleć o kimś, kto przedstawia mu dyplomy z 5 różnych kierunków studiów zaocznych? Chyba tylko to, że człowiek nie wiedział co chce robić, niczym konkretnym się nie interesował i studiował byle studiować. W przeciwnym razie ukończyłby jeden, konkretny kierunek, z wyróżnieniem albo po prostu działał w tej branży.
Takie realia bo to POLSKA kraj mlekiem i miodem płynący !
@crismce Jedź na wschód, tam na pewno będzie lepiej. Jesteśmy krajem rozwijającym się, więc porównywanie się do zachodu jest głupie. Gdyby oni mieli taki balast w postaci 45 lat komuny, to byś się nawet nie miał do kogo porównywać, bo by tam było tak samo jak u nas.
@mayamaya Ale zauważ ze mimo że jesteśmy krajem rozwijającym się mamy podatki jak kraj w krajach wysoko rozwiniętych albo i większe.
5 lat studiów, kilka lat praktyki, kurs 5000, egzamin 2000 zł na uprawnienia budowlane, coroczna składka do izby i idziesz do klienta z projektem nad którym siedziałeś kilka tygodni, poniosłeś koszty map i uzgodnień, a ten ci chce zapłacić jak za ryzę papieru i kasetę z tuszem. Odpowiedzialność dużo większa niż kierowcy, Nie mam nic do kierowców, ale sami sobie Polacy kręcimy bat na siebie. Nikomu nie chcemy płacić, nikt nie chce dać zarobić. Każdy nawet najmniejszy chce drugiego wyzyskać na maxa. Dajmey zarobić tylko lidlom, ikeom i zagranicznym bankom. Później się sami dziwimy, że nie możemy zarobić. Spirala biedy.
Kierowcy mają prze. . . zawsze to im mówię. Używam że to ich wina, bo przez lata wykształcili taki zwyczaj, że pracodawcy ich nie szanują, pozwalają sobą pomiATAć. Powinni się zbuntowanac, mają cb radio. Ale to ich problem.
nie spotkałem się jeszcze żeby pracodawca nie szanował kierowcy ;) no może poza tymi wielkimi firmami gdzie jest po parę tysięcy samochodów.
Podziel tą kwotę przez liczbę godzin pracy i już nigdy nie spojrzysz z pogardą na panią sprzątaczkę, czy ciecia w robalu.
3 tysiące? To chyba cie szef w ch*ja robi.
osobiście nie jeździłem w międzynarodówce więc nie bardzo mam świadomość z czym to się je, ale dzwoniłem ostatnio do orlena we Widełce koło Rzeszowa gdzie jest rozlewnia paliwa. Tygodniowa jazda po południowej Polsce ( czyli sobota, niedziela w domu ) za 3000 - 3300 zł. Ostatnio jeździłem na miejscu C z przyczepą i dźwigiem na aucie za 13 za h ... ale to wschód. Przypuszczam, że to tylko u nas tak... na Podkarpaciu ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2015 o 12:53
Moze mi ktoś wytłumaczyc dlaczego jak kobieta n akasie zarabia 1500 netoo to "mogła wybrac lepsze studia, taka prace moze wykonywac każdy (wam się tylko tak wydaje) a jakis kierowca skarzy się na 3000 że za mało to jeszcze mu przytakują? Od kiedy do bycia tirowcem trzeba miec wykształcenie wyższe i też ta prace mógły każdy inny facet wykonywac po ptrzeszkoleniu. W Polsce kazdy zarabia za mało, więc powinien sie cieszyć, że 3000 zł zamiast najniższej.
na cysternie spoko praca jeżdżę to wiem jest mniej roboty niż na firance
Inwestujesz 12 tysięcy i zarabiasz 3 tysiące miesiecznie - zwrot inwestycji po max. 6 miesiącach (bo przeciez z czegoś trzeba żyć). Powiedz to na przykład komuś kto spędził 5 lat na płatnych studiach prywatnych i teraz zarabia 3000zł :) :) :)
Wujek jeździ na cysternie, nie wiem ile zarabia ale myślę że min 6 tys netto - kierowcy cystern akurat bardzo dobrze zarabiają, więc nie wiem skąd te dane
Znam masę takich, którzy zarobki mają 1750
To niezła stawka. 2,5 minimalnej ponad.
Także widać taki jest rynek kierowców.
Dużo autobusiarzy poszło na ciagniki to stawki poleciały.
Jeszcze zapomniał ktoś dodać że kierowca zawodowy raz na 5 lat musi przejść powtórne badania i testy koszt koło 1000 zł.
autorze demota racja:) tylko zeby jescze polscy pracodawcy tak chcieli płacic na medzynarodówce.... bo polskie firmy to lubia jeleni i robia wszystko zeby tylko sie wywinac i z tego :) polscy przewoznicy to w 80% złodzieje i kombinatorzy co trzymaja u siebie kierwców tylko dlatego ze zalegaja im tysiace euro wypłaty i saraja dla zachety po trochu:) A na pytanie: idziemy do sadu zeby odzyskac naleznosc... co sie dowadujemy ? ze firma jest iewypłcalna a cały maja tek własciciela nie jest jego tak to jest wsztko pokombinowane i budzisz sie z reka w nociku....
kwestia wyboru, każdy taką ma
Studia wyższe - 50 msc. x 560 zł / msc. ~ 28 000 zł
szkolenia z programów specjalistycznych, nieprowadzone w ramach studiów a wymaganych na rynku - ok. 2000 zł
wynajem pokoju w mieście z sensowną uczelnią - 60 msc. x 600 zł / msc. ~ 36 000 zł
Łącznie: 66 000 zł
Propozycje pracodawców po rozmowach, na które trzeba założyć niezbyt stary garnitur (koszt ok. 1000zł) aby pokazać, że człowiek "się stara" lub "że mu zależy" - 2000 brutto miesięcznie + konieczność utrzymania się w większym mieście i to niezależnie czy firma krajowa czy międzynarodowa...
Ja na szczęście pracowałem od pierwszego roku studiów, jednak widzę co się dzieje jak przychodzą młodzi ludzie na rozmowy rekrutacyjne w firmie, w której pracuję.
Znajomy mówił, że ktoś mu się żalił, że chciałby na ciężarówce więcej zarabiać, mimo iż miał chyba 8k/miesiąc. Nie mówię, że 8k to mało, ale nie zgadza się to z treścią demota.
5-10 podejść do egzaminów 1000-2000zł
Witam wszystkich! Wypowiem się ponieważ jestem "z branży" - spedytor międzynarodowy, czyli "dupek" który pogania :). Praca kierowcy nie należy do łatwych, ale która taka jest? W międzynarodówce co drugi weekend wykonuje się tzw "długą pauzę weekendową" i w każdej firmie planer stara się ustawić robotę w taki sposób aby kierowca spędził ten czas w PL i w domu. Życie za kółkiem nie jest może łatwe, ale idąc w tą branże otrzymasz min 6000 zł netto co jak na standardy PL jest wynagrodzeniem, które widzą nieliczni. Do tego mamy taką sytuację na rynku, że to kierowcy coraz częściej dyktują zasady -"nie jadę i H*J" :) Kurs też nie zajmuje dużo czasu, a w transporcie krajowym, co wieczór normalnie w domu i jazda w krótkie trasy to min 3000 neto. Moim zdaniem też bardzo dobrze. Dla porównania SPEDYTOR MIĘDZYNARODOWY, ukończone studia, min 1 język obcy w stopniu dobrym, strasznie stresująca robota, często 24h pod telefonem zarabia następująco:
- początek -> 1200-1300 zł netto
- po roku, 2000 netto co wiąze się najczęściej ze zmianą pracy, ponieważ pracodawcy mają dzisiaj w dupie to żeby człowieka w firmie utrzymać
- po 2-3 latach ok 2600 - 2800 netto
- więcej jak 3 lata, najczęściej znowu zmiana firmy to zarobki ok 3100 - 3200 netto.
Moim zdaniem kierowca międzynarodowy zarabia uczciwie, pozostałe osoby w branży niestety co najmniej o 1500 zł za mało :-(
Brat aktualnie jezdzi na miedzynarodówce i zarabia 6-8,5 tys. jest raz na tydzien / dwa w domu. Nie wiem skąd takie info macie :)
drogii autorze demota, proszę poczytać o kursach ndt :-)
p.s każdy robi to co lubi, ja sobie nie wyobrażam jeździć tirem, całkowicie. Więc jeżel tyle w siebie zaintestowałeś, to znaczy że Ci to odpowiada :)
ja od dawna jestem zdania --tiry na tory-- skonczyly by sie wypadki , marudzenie na demotywatorach itd itp.
Zamiast fajery dostali byscie gwizdki ,choragiewki a po 8 godzinkach byscie gwizdali zonke swoja choragiewka
Tak, tylko reszta w kopercie
W sumie ciekawe, w firmie gdzie moaj zona pracuej szofery dostaja prawie 3.5k, a woza palety u prywaciaza, co tydzien w domu, w tygodniu na noc czasem tez. Koles jezdzi na zestawie 12t i robi 4.5k na miesiac. Wsio na reke rzecz jasna.
To smieszne 3000zl kosztuje pracodawce jakies 5200zl. Chcieliscie socjalizmu i zeby ktos inny rozporzadzal waszymi pieniedzmi no to macie. Teraz nie narzekac tylko do roboty bo muzeum zydow polskich za 320mln, informatuzacja zusu za 3mld zl, miliony premi dla niekompetentnych prezesow same na siebie nie zarobia.
pracuje jako pomocnik kierowcy w UK , codziennie pracuje po 7-8 godzin dowozimy towar do sklepu , większość czasu spie w kabinie no bo co tu robic ,jak i codziennie jestem w domu i co 2 weekend wolny 3 dniowy - 8200 zł miesiecznie na czysto . A mówią ze do polski ludzie wracają ?
Srali muszki będzie wiosna. Kolega jeździ na cysternach i jak jeździ cały miesiąc to zarobi 10k a nie 3. 3 to się zarabia na busach z kategorią b. Ale plusujcie wszystko gimbusy bez żadnej wiedzy.
chyba trochę kogoś poniosło, C - 2000zł, C+E - 1800zł, KW - 2200zł plus badania jedne do wszystkiego 350zł, a zarobki za taką pracę - fakt są śmieszne.
Ta a ile sie ch**e oszczędności nakradną i rolnikowi zboża sprzedadzą to już nikt nie liczy!
w**eb**em 100 tys na studia i pierwszą wypłatę 1300
Taaa 3 tyś jako kierowca cysterny, gdzie można CV złożyć?
a cos ty myslal....ze praca fizyczna lub jakakolwiek inna od ktorej wymaga sie wysilku jest powazana?
Dziś liczy sie BIZNES słowo tak ćzęsto lansowane ze z wymioowac sie chce. a Ludki za komputerem z pieknym widokiem ktorych nie potrzeebuje 90% normalnego społeczeństwa zarabiają taki pekiel ze sszok. Dzisiaj NIKT nie liczy się z wartością uczciwej roboty..... smutne ale prawdziwe
A w wiekszości przypadków ....studia 5 lat, ślęczenia i męczenia a nie balowania i co 2000 albo 2500,
Prawo jazdy na motorower kategorii AM dla dzieci - ok.800zł.
chyba sie pomyliles w obliczeniach autorze tego demota...
Na ADRach zarabiasz 3000pln?
Nie sciemniaj....albo zmień dilera.
Studia dziennie, 5-cio letnie ok. 50 000 zł, zarobki 1750:)
Demota zamieścił jakiś młody driwer? Owszem, na krajówce tyle osiągniesz i basta. Lecz z takimi papierami w Niemczech lub Belgii wyssiesz spokojnie ósemkę... Ehhh... Nie ma jak sfrustrowani młodzieńcy....
lepsze 3000 niż 1200 !!!!!!!!