Zawsze mnie zastanawiało jak to jest żyć w maciupkich krajach typu Słowenia, Monako czy Szwajcaria, gdzie podczas jazdy Autobusem czy pociągiem jest praktycznie od razu za granicą
„Nie mogę jechać dookoła świata, to nigdzie nie jadę”. A ile najwięcej przejechałeś? W 26 dni się da wyrobić, wyjdzie ~140km na dzień, a to nie jest dużo na cały dzień (~7-9 godzin jazdy). Nikt też nie każe całej Polski okrążać.
"Zapraszam do środka, za długo jeździsz po granicach" - powiedziała dziewczyna po godzinnej grze wstępnej. "Nie ma co się już dłużej ocierać o te słupki/słupy"...graniczne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2015 o 23:40
I co w związku z tym? Mam jej bic brawo, kupic kwiaty, dać talon na balon? Bo nie rozumiem sensu tego demotywatora? Co jaka osoba przejechała rowerek x km no na prawde powód do dumy? Zmieniło się coś w świecie z tego poowdu, rusyzło coś do przodu? Nie nic, nie zmieniło sie absolutnie nic, za godzine wszyscy o tym zapomna. To "osiągnięcie" jest nic nie warte bo jutro juz 99% osób któe zobaczyło tego demota nie bedzie nawet o tym pamiętać. Nie jestem to w niczym lepsze od rodzinnej wycieczki rowerowej na piknik która ma 10 km tak samo zostanie to zapomniane i pominięte. Przezyła fajna przygode, dla niej to ważna sprawa ale dla ludzkośc nie znaczy to absolutnie nic. Przestańcie się ludzie podniecać tym jak ktos inny spedza czas tylko zróbcie coś z sobą i zacznijcie żyć swoim życiem.
Pochwal się swoimi osiągnięciami zanim kogoś skrytykujesz. Bo sądząc bo kategorii wpisu to tylko możesz się pochwalić odciskami na palcach od pisania negatywnych komentarzy.
Czas który ona spedziła na rowerze ja spedziłem np. czytając książki ale się tym nie chwale a nawet jeśli to i tak nikomu to nie zaimponuje prawda? "Czytał książki inteligent je*** go", przejjechała iles kilometrów na rowerze ( bardzo skąplikowana technicznie operacje) hosanna cudotwórczyni. I dziwcie się ludzie że potem poziom ludzi oscyluje wokoło tego rowerowego pedała.
my natomiast przekonalismy sie że w Polsce sa nadal maruderzy i zazdrośnicy którzy krytykuja innych chociaz sami nie wychodzą ponad przysłowiową przeciętność. Ja rozumiem że dla ciebie wyjscie do supermarketu to szczyt osignięć życiowych ale sa tez inni ktorzy maja cele w zyciu. Co powiesz o Polaku który przepłynał ocean kajakiem?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2015 o 16:30
W żadnym miejscu nie skrytykowałem kobiety która przejechała ten dystans. Krytykuje podniecanie się tym w internecie jakby to było nie wiadomo jakie osiągnięcie. Bo w tym samym czasie jak ona jechała dziesiątki ludzi którzy robili swoje posuwali świat do przodu ale o nich nikt sie słowem nie zajaknie. Jesli ktoś chce sobie jeździć rowerem prosze bardzo nie mam nic przeciwko, wrecz popieram ale robienie z tego szopki jakby to było nie wiadomo jakie osiągniecie jest śmieszne i charakterystyczne dal tych czasów. Co do faceta który przepłna kajakiem ocean mówie to samo. Zrobił dla SIEBIE fajną rzecz, przeżył przygodę bedzie miał o czym opowiadać wnukom fajnie. Ale w skali globalnej nie zmieniło to absolutnie nic. Świat jest taki sam jak był dzien przed tym co zrobił. Dlatego mnie to nie imponuje i tyle bo jego przygoda nie jest w niczym lepsza od mojej którą mam w książce albo przeżywa dziecko grają w gre wideo w kazdym z tym przypadków osoba która to robi ma przyjemnośc ale dla świata jest to nic nie ważne wydarzenie które zazwyczaj jest w ogóle nie zauważone a nawet jak zostanie zauwazone to na drugi dzien bedzie zapomniane.
Zawsze mnie zastanawiało jak to jest żyć w maciupkich krajach typu Słowenia, Monako czy Szwajcaria, gdzie podczas jazdy Autobusem czy pociągiem jest praktycznie od razu za granicą
@DearKnight Mówisz to tak jakby Polska była jakaś duża. Porównaj do Ameryki albo Australii.
@DearKnight
Bez przesady Szwajcaria aż tak mała nie jest.
Ruska granica jednak odpycha.
@Rhz Raczej brak dróg.
Czyli ruska granica działa odpychająco na drogi. Nie dam się oszukać. Mapa to wyraźnie pokazuje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2015 o 16:27
"weilu z was pyta" bajka nic nas nie obchodzi co ktos robi jak bym byl ciekaw to bym sam pojechal
ile kosztowalo to pieniedzy i jak wygladala sprawa z higiena?
@PeCioSlaw podmywasz sie w studni/stawie .... XD
Jak będzie robić 2 okrążenie niech da znać, chętnie się doczepie :) Oczywiście jeśli chce towarzystwo :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2015 o 14:25
3550km w 7 dni? Wychodzi ponad 500km dziennie - trochę za dużo jak na jazdę rowerem...
7 tygodni, co daje ~73 km dziennie, czyli przy średniej prędkości 15km/h (prędkość "turystyczna") jeździła 5h dziennie.
7 tygodni.... czytaj uważni.
uważnie* pisz poprawnie
„Patrzcie, literówka! Szybko muszę to wytknąć i sprawić by świat był lepszy!”
Fajnie mieć taką możliwość. Mi przysługuje jedynie 26 dni roboczych urlopu... Chyba jednak mało aby sie wybrac w taką podróż.
No przecież nie jedziesz nie dlatego, że ci się nie chce. :]
„Nie mogę jechać dookoła świata, to nigdzie nie jadę”. A ile najwięcej przejechałeś? W 26 dni się da wyrobić, wyjdzie ~140km na dzień, a to nie jest dużo na cały dzień (~7-9 godzin jazdy). Nikt też nie każe całej Polski okrążać.
podziel trase na cztery czesci i rozplanuj ja na 4 lata, co roku inna ćwiartke
Ale jak granicę z Rosją ominęła.
Na początku myślałem że to jakiś nowy pomysł rządu "podzielmy się ziemiami z naszymi sąsiadami"...
Już większym łukiem nie dało się ominąć parlamentu ;)
A co ten Hel tak się wygiął w dół?
a jak się mężczyzna uprze to nie objedzie?
Polska piękna, tylko ludzie i politycy k*rwy :D
Google: Wrocławianin rowerem przejechał Europę gazeta pl
Wrocławianin rowerem przejechał Europę gazeta pl
jakbym dostał 7 tygodni urlopu to też bym przejechał 3500 kilometrów
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2015 o 19:13
@Master_Yi Ale dostajesz tylko dwa, więc nie przejedziesz nawet kilometra?
Jezdzę i to 40 dziennie nawet bez urlopu, więc sory ale nie wyszło ci.
I w czasie tej całej podróży nikt jej roweru nie zaj*bał (szczególnie na wchodzie)? Fake :D.
No ale granicę z Rosją prawie całą ominęła
"Zapraszam do środka, za długo jeździsz po granicach" - powiedziała dziewczyna po godzinnej grze wstępnej. "Nie ma co się już dłużej ocierać o te słupki/słupy"...graniczne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2015 o 23:40
I co w związku z tym? Mam jej bic brawo, kupic kwiaty, dać talon na balon? Bo nie rozumiem sensu tego demotywatora? Co jaka osoba przejechała rowerek x km no na prawde powód do dumy? Zmieniło się coś w świecie z tego poowdu, rusyzło coś do przodu? Nie nic, nie zmieniło sie absolutnie nic, za godzine wszyscy o tym zapomna. To "osiągnięcie" jest nic nie warte bo jutro juz 99% osób któe zobaczyło tego demota nie bedzie nawet o tym pamiętać. Nie jestem to w niczym lepsze od rodzinnej wycieczki rowerowej na piknik która ma 10 km tak samo zostanie to zapomniane i pominięte. Przezyła fajna przygode, dla niej to ważna sprawa ale dla ludzkośc nie znaczy to absolutnie nic. Przestańcie się ludzie podniecać tym jak ktos inny spedza czas tylko zróbcie coś z sobą i zacznijcie żyć swoim życiem.
Pochwal się swoimi osiągnięciami zanim kogoś skrytykujesz. Bo sądząc bo kategorii wpisu to tylko możesz się pochwalić odciskami na palcach od pisania negatywnych komentarzy.
Czas który ona spedziła na rowerze ja spedziłem np. czytając książki ale się tym nie chwale a nawet jeśli to i tak nikomu to nie zaimponuje prawda? "Czytał książki inteligent je*** go", przejjechała iles kilometrów na rowerze ( bardzo skąplikowana technicznie operacje) hosanna cudotwórczyni. I dziwcie się ludzie że potem poziom ludzi oscyluje wokoło tego rowerowego pedała.
my natomiast przekonalismy sie że w Polsce sa nadal maruderzy i zazdrośnicy którzy krytykuja innych chociaz sami nie wychodzą ponad przysłowiową przeciętność. Ja rozumiem że dla ciebie wyjscie do supermarketu to szczyt osignięć życiowych ale sa tez inni ktorzy maja cele w zyciu. Co powiesz o Polaku który przepłynał ocean kajakiem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2015 o 16:30
W żadnym miejscu nie skrytykowałem kobiety która przejechała ten dystans. Krytykuje podniecanie się tym w internecie jakby to było nie wiadomo jakie osiągnięcie. Bo w tym samym czasie jak ona jechała dziesiątki ludzi którzy robili swoje posuwali świat do przodu ale o nich nikt sie słowem nie zajaknie. Jesli ktoś chce sobie jeździć rowerem prosze bardzo nie mam nic przeciwko, wrecz popieram ale robienie z tego szopki jakby to było nie wiadomo jakie osiągniecie jest śmieszne i charakterystyczne dal tych czasów. Co do faceta który przepłna kajakiem ocean mówie to samo. Zrobił dla SIEBIE fajną rzecz, przeżył przygodę bedzie miał o czym opowiadać wnukom fajnie. Ale w skali globalnej nie zmieniło to absolutnie nic. Świat jest taki sam jak był dzien przed tym co zrobił. Dlatego mnie to nie imponuje i tyle bo jego przygoda nie jest w niczym lepsza od mojej którą mam w książce albo przeżywa dziecko grają w gre wideo w kazdym z tym przypadków osoba która to robi ma przyjemnośc ale dla świata jest to nic nie ważne wydarzenie które zazwyczaj jest w ogóle nie zauważone a nawet jak zostanie zauwazone to na drugi dzien bedzie zapomniane.
Nie cala!!!
na Helu nie byla - a to koniec/poczatek
Jak ona dostała 7 tygodni urlopu?
kawecky.pl przygotowania do rowerowej podróży życia. Barcelona lipiec 2016. 4500km rowerem
Przed "że" stawiamy przecinek. Ale jak się ktoś uprze, to intencje wpisu zrozumie.