@tomracja768 Zależy gdzie przyjedziesz. W Teksasie jak masz teksańskie prawo jazdy, to normalnie na prawo jazdy kupujesz sobie w sklepie oczywiście po wypełnieniu formularza 4473. Tak oczywiście kupujesz broń nową, używaną możesz nawet miniguna kupić i nikogo to nie interesuje bo obrót bronią używaną nie jest w żaden sposób regulowany. Możesz nawet poprosić kogoś w Teksasie żeby ci kupił nową broń, jak będziesz miły i nie będziesz sprawiał wrażenia osoby która ma zakaz posiadania broni, to ci zwykły przechodzień kupi w sklepie. W Arizonie nie masz formularza 4473, ale i tak musisz mieć tamtejsze prawo jazdy, jednak broń używana tak samo jak w Teksasie jest nieregulowana. O, w Teksasie, szczególnie w El Paso Meksykanie żebrzą o kupno nowej broni w Walmarcie, szczególnie zależy im na karabinkach, na takim czymś można zarobić $100 od sztuki, kolega kiedyś opowiadał, jak Meksykanin poprosił jego kolegę o kupno broni, chłopak $5000 zarobił w godzinę, zapakowali 50 karabinków na pickupa i Meksykanin pojechał do siebie, a kolega kolegi skoczył na piwo po udanym dniu :)
Z tego co wiem, obcokrajowcom nie sprzedają broni a na pewno nie tym, którzy pojechali tam sobie na wakacje
@tomracja768 Zależy gdzie przyjedziesz. W Teksasie jak masz teksańskie prawo jazdy, to normalnie na prawo jazdy kupujesz sobie w sklepie oczywiście po wypełnieniu formularza 4473. Tak oczywiście kupujesz broń nową, używaną możesz nawet miniguna kupić i nikogo to nie interesuje bo obrót bronią używaną nie jest w żaden sposób regulowany. Możesz nawet poprosić kogoś w Teksasie żeby ci kupił nową broń, jak będziesz miły i nie będziesz sprawiał wrażenia osoby która ma zakaz posiadania broni, to ci zwykły przechodzień kupi w sklepie. W Arizonie nie masz formularza 4473, ale i tak musisz mieć tamtejsze prawo jazdy, jednak broń używana tak samo jak w Teksasie jest nieregulowana. O, w Teksasie, szczególnie w El Paso Meksykanie żebrzą o kupno nowej broni w Walmarcie, szczególnie zależy im na karabinkach, na takim czymś można zarobić $100 od sztuki, kolega kiedyś opowiadał, jak Meksykanin poprosił jego kolegę o kupno broni, chłopak $5000 zarobił w godzinę, zapakowali 50 karabinków na pickupa i Meksykanin pojechał do siebie, a kolega kolegi skoczył na piwo po udanym dniu :)
Dokładnie tak jak kolega wyżej.Mi tamtejszy kasjer kupił rewolwer po pracy,bo oficjalnie się nie dało
A widziałeś kiedyś żeby się dziecko udławiło shotgunem? No właśnie.
Ta jasny juz byles.. :)
Zerżnięte z JoeMonster.org
Tutaj
http://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1214456&t=1214456
Bo się nie znasz. Radzę poczytać trochę o broni. A z shotguna można dostać za używanie anglicyzmów.