W rumunii i bułgarii bida była i wcześniej. A jakoś Czechy rozwijają się na tyle, że na przykład sieć autostrad mają lepszą od Austrii. No i bez setek radarów i pułapek prawnych. Za 100pln rocznie. Bezrobocie spada, płace rosną, a żyje się przyjemnie. A u nas co? Nie to że bida, to jeszcze nam narzucili multikulti i przeregulowane prawo. Jak PO zostanie u władzy to na spuszczenie wody w kiblu po 22 będzie potrzebne pozwolenie posterunkowego.
@KapitanKorsarzPirat. Wybory nie mogą nic zmienić bo nie wybierzemy nic nowego. Emigracja mogłaby coś zmienić ale Ci co emigrują niechętnie wracają. Te ostatnie nigdy w historii nie przyniosło niczego dobrego. Zmienić trzeba byłoby myślenie całego narodu. To jest proces wykonalny ale trzeba czasem poczekać okres kilku generacji. Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zmienić jest myślenie że politycy coś mogą zrobić i trzeba tylko dobrze wybrać. Stare powiedzenie mówi. "Umiesz liczyć, licz na siebie".To jedna z mądrości ludowych które powinniśmy sobie wziąć do serca.
Po ile? Wedle kodeksu pracy, a wedle życia dużo, dużo więcej, a często zabieramy jeszcze robotę do domu, albo wydzwaniają nas po godzinach z pytaniami o robotę.
@IliczLenin Kapitalizm? Gdzie? Chyba w USA towarzyszu. Za UE większy komunizm niż za ZSRR. W latach 80 przynajmniej nikt się nie czepiał samowolki budowlanej. A teraz spróbuj ściąć drzewo na swoim terenie. Komunizm i faszyzm w jednym.
najdłuzej pracuja? normalnie ludzie w d...ie byliscie i go..o widzieliscie. np w niemczech niby 37,5 godz tygodniowo, ale kazdego dnia 0,5 godziny za darmo i tego nie licza. a w rezultacie wiecej niz w polsce pracuja. a takich krajow jest duzo
Ostatnio robię na czarno na budowie, wiadomo taka wakacyjna praca zarobkowa. Stawiamy hotel - kilkanaście pięter, jakieś 200 osób robi, także fucha całkiem spora. Ostatnio miała miejsce niezła akcja. Na 9 piętrze, na którym akurat pracowałem pojawiła się nowa ekipa budowlańców, która coś tam robiła, generalnie nie ważne CO - ważne KTO. Mianowicie ekipa ta składa się z dwóch typów ludzi: wąsatych januszów bez przerwy pier..lących o tanim alkoholu, używanych samochodach i łowieniu ryb oraz z łysych patoli, którzy głośno słuchają techniawek na swoich komórkach i non stop chcą się z kimś nap...dalać. W tej nowej ekipie był również pewnien chudy, kędzierzawy koleś odstający od reszty charakterem i usposobieniem. Całe piętro mówiło na niego Mariuszek. Mariuszek był naprawde w porządku gość. Gadałem z nim kilka razy, okazało się, że skończył studia, ale nie mógł znaleźć pracy w zawodzie i jakiś szefunio-cwaniaczek go łaskawie przyjął jako robola w swojej firmie budowlanej. No i Maruszek znalazł się w ekipie między januszami i łysymi dresami, czyli między młotem i kowadłem.
Nieszczęśliwie się złożyło, że Mariuszek miał jedną cechę, która naprawdę wk...wiała junuszów i dresów z jego ekipy - mianowicie MARIUSZEK PRACOWAŁ. Ściślej rzecz ujmując to tyrał jak koń pociągowy wylewając z siebie siódme poty. Przed chwilą wspomniałem, że gadałem kilka razy z Mariuszkiem - oczywiście było to w trakcie regulaminowych przerw, bo inaczej nie było opcji, żeby Mariuszka odciągnąć od pracy. Janusze i dresy wykorzystywali Mariuszka na każdym kroku, aż szkoda było na to patrzeć. Bez przerwy tylko "Mariuszek skocz po to..., Mariuszek przynieś..., Mariuszek zrób to i tamto..." i Mariuszek zap...dalał po schodach w tę i nazad, 9 pięter w dół i w górę, niekiedy dźwigając naprawdę spore ciężary na swoich wątłych barkach. Nie muszę chyba wspominać, że w czasie gdy Mariuszek zapi....alał jak chińczyk na plantacji ryżu, wąsate janusze i dresy z jego ekipy palili szlugi i obijali się. Czasami naśmiewali się z niego, że "Mariuszek taki pracowity" i że "Mariuszek chyba niedługo awansuje na starszego pomocnika". Ja tego wszystkiego słuchałem z góry, z tego rusztowania na którym robiłem i było mi po ludzku żal Mariuszka.
Jak pewnie dobrze wiecie, ostatnio były naprawde upalne dni. Nie szło wytrzymać od tego gorąca. Jak na złość Mariuszek w te upały został przynaglony przez januszo-dresów do ciężkiej harówki i zap...dalał z jakimiś wiadrami po schodach, góra-dół, góra-dół, góra-dół. Patrzyłem na to z góry, z rusztowania i zastaniawiałem się jak długo Mariuszek wytrzyma w tym skwarze. Po dwóch godzinach latania po schodach łydki Mariuszka wyrzeźbiły się jak u greckiego herosa, a pot lał się z niego strumieniami. Ale Mariuszek się nie poddawał. Po trzech godzinach Mariuszek zagadnął mnie czy nie dałbym mu łyka wody. Dałem, bo było mi go po ludzku żal. Jak się okazało cały hajs, który januszo-dresy z jego ekipy dostały od swojego szefunia-cwaniaka na wodę do picia poszedł na piwo i w trakcie gdy Mariuszek nosił wiadra z gruzem jego ekipa waliła browary na 9 piętrze.
Około godziny 14 stała się rzecz straszna. Mariuszek padł na twarz z wycieńczenia. Momentalnie podleciałem do niego i spytałem czy wszystko OK? Mariuszek półprzytomny powiedział, że chyba tak, ale jego zamglone oczy mówiły coś innego. Autentycznie się przeraziłem i pognałem po ekipę Mariuszka, licząc na to, że januszo-dresy mu pomogą. Oczywiście, nie mogłem bardziej się pomylić. Gdy powiedziałem im co się stało, januszo-dresy parsknęli pijackim śmiechem, odstawili browary i powolnym krokiem poszli zobaczyć jak Mariuszek ledwo dyszy na schodach. Nad leżącym Mariuszkiem zebrało się już niezłe zgromadzenie, ale nikt nie kwapił się mu pomóc. Związane było to pewnie z dość przykrym faktem ... powiem wprost - od tego gorąca i wysiłku półprzytomny Mariuszek trochę się zesrał. W każdym razie było to czuć i momentalnie januszo-dresy zaczęły szyderę.
Co gorsza, nagle poczuliśmy kolejną silną woń. Był to duszący
Jaka praca, taka płaca. Należało by te dane porównać z wydajnością i wiele pytań znalazłoby odpowiedzi. Jedni udają, że pracują, drudzy udają, że płacą.
bydgoszcz administracja publiczna inż. informatyk sieci komp winserv 2012 x2 , bazy ms, psql, postgres,web server
stacje win, linux, aplikacje specjalistyczne i web ok 20szt. 2 systemy nadzoru,elektronika - naprawy , dostawy
-zarobki 970zł netto.
Nie przesadziłeś z tymi 7 euro?
@bp2345 3 euro to maks ;]
@bp2345 Nie do końca. Na budowie w Polsce można spokojnie dostać 7 euro za godzinę, a nawet trochę więcej . Wystarczy doświadczenie.
nie przesadziłeś z tymi murzynami ?murzyny siedzą tylko na socjalu ,nie licząc kilku wyjątków oczywiście .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 22:15
Powiedzcie mi, że np. w Rumunii czy Bułgarii średnia krajowa jest większa.
W rumunii i bułgarii bida była i wcześniej. A jakoś Czechy rozwijają się na tyle, że na przykład sieć autostrad mają lepszą od Austrii. No i bez setek radarów i pułapek prawnych. Za 100pln rocznie. Bezrobocie spada, płace rosną, a żyje się przyjemnie. A u nas co? Nie to że bida, to jeszcze nam narzucili multikulti i przeregulowane prawo. Jak PO zostanie u władzy to na spuszczenie wody w kiblu po 22 będzie potrzebne pozwolenie posterunkowego.
chyba 2.5 euro...
7 euro? Kupę ludzi pracuje za 7, tyle że złotych. A emerytury w przeliczeniu to mają jeszcze mniej licząc pełny etat jako 168 roboczogodzin.
@alewis8 To siedem Euro to jest średnia Twoja i moja!
Niestety POlska staje się Bangladeszem Europy i albo wybory to zmienią albo emigracja albo pospolite ruszenie na masa vqurvionego narodu
@KapitanKorsarzPirat. Wybory nie mogą nic zmienić bo nie wybierzemy nic nowego. Emigracja mogłaby coś zmienić ale Ci co emigrują niechętnie wracają. Te ostatnie nigdy w historii nie przyniosło niczego dobrego. Zmienić trzeba byłoby myślenie całego narodu. To jest proces wykonalny ale trzeba czasem poczekać okres kilku generacji. Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zmienić jest myślenie że politycy coś mogą zrobić i trzeba tylko dobrze wybrać. Stare powiedzenie mówi. "Umiesz liczyć, licz na siebie".To jedna z mądrości ludowych które powinniśmy sobie wziąć do serca.
Jakbyśmy byli Murzynami w ogóle byśmy nie pracowali, a reszta świata zrzucałaby nam paczki.
you made my day!!! brawo
Co jak co ale widac że Polak Chu*a ma jak trzeba!
Może o to chodziło z tymi "Murzynami Europy"?
Za 2 dni na Faktopedii: "Mandingo i Lex Steele maja polskie korzenie!"
Co jak co ale Polak chu*a ma jak trzeba!
Przypominam, że nie tylko w latach pracujemy długo. Niemal cała europa ma 7-godzinny dzień pracy, a my siedzimy w pracy po 8 godzin dziennie.
Po ile? Wedle kodeksu pracy, a wedle życia dużo, dużo więcej, a często zabieramy jeszcze robotę do domu, albo wydzwaniają nas po godzinach z pytaniami o robotę.
Obniżmy jeszcze bardziej koszty pracy w Polsce! Tak dużo zarabiamy!
@zinio: Przecież koszta pracy to podatki nałożone na pracę, a więc jeśli je obniżymy to automatycznie będziemy więcej zarabiać.
@skromny na koszty pracy składa się też pensja
A młodzi nie mają pracy ...
Bo nie mają wykształcenia. Trzeba robić doktorat, a nie technikum. Wtedy praca jest lenie. Ja mam doktorat i zarabiam 12 000pln netto.
Podziękujcie waszemu przecudownemu kapitalizmowi
@IliczLenin Kapitalizm? Gdzie? Chyba w USA towarzyszu. Za UE większy komunizm niż za ZSRR. W latach 80 przynajmniej nikt się nie czepiał samowolki budowlanej. A teraz spróbuj ściąć drzewo na swoim terenie. Komunizm i faszyzm w jednym.
@IliczLenin Chyba nie wiesz co to znaczy gdzie ty w Polsce masz kapitalizm?:D
Jakieś dane co do wieku emerytalnego? Do 67 to prawie cała Europa popodnosiła (a parę państw chyba nawet do 70).
7 euro?? chyba mialo byc 7 zl.........
co to za bzdura!
najdłuzej pracuja? normalnie ludzie w d...ie byliscie i go..o widzieliscie. np w niemczech niby 37,5 godz tygodniowo, ale kazdego dnia 0,5 godziny za darmo i tego nie licza. a w rezultacie wiecej niz w polsce pracuja. a takich krajow jest duzo
Ostatnio robię na czarno na budowie, wiadomo taka wakacyjna praca zarobkowa. Stawiamy hotel - kilkanaście pięter, jakieś 200 osób robi, także fucha całkiem spora. Ostatnio miała miejsce niezła akcja. Na 9 piętrze, na którym akurat pracowałem pojawiła się nowa ekipa budowlańców, która coś tam robiła, generalnie nie ważne CO - ważne KTO. Mianowicie ekipa ta składa się z dwóch typów ludzi: wąsatych januszów bez przerwy pier..lących o tanim alkoholu, używanych samochodach i łowieniu ryb oraz z łysych patoli, którzy głośno słuchają techniawek na swoich komórkach i non stop chcą się z kimś nap...dalać. W tej nowej ekipie był również pewnien chudy, kędzierzawy koleś odstający od reszty charakterem i usposobieniem. Całe piętro mówiło na niego Mariuszek. Mariuszek był naprawde w porządku gość. Gadałem z nim kilka razy, okazało się, że skończył studia, ale nie mógł znaleźć pracy w zawodzie i jakiś szefunio-cwaniaczek go łaskawie przyjął jako robola w swojej firmie budowlanej. No i Maruszek znalazł się w ekipie między januszami i łysymi dresami, czyli między młotem i kowadłem.
Nieszczęśliwie się złożyło, że Mariuszek miał jedną cechę, która naprawdę wk...wiała junuszów i dresów z jego ekipy - mianowicie MARIUSZEK PRACOWAŁ. Ściślej rzecz ujmując to tyrał jak koń pociągowy wylewając z siebie siódme poty. Przed chwilą wspomniałem, że gadałem kilka razy z Mariuszkiem - oczywiście było to w trakcie regulaminowych przerw, bo inaczej nie było opcji, żeby Mariuszka odciągnąć od pracy. Janusze i dresy wykorzystywali Mariuszka na każdym kroku, aż szkoda było na to patrzeć. Bez przerwy tylko "Mariuszek skocz po to..., Mariuszek przynieś..., Mariuszek zrób to i tamto..." i Mariuszek zap...dalał po schodach w tę i nazad, 9 pięter w dół i w górę, niekiedy dźwigając naprawdę spore ciężary na swoich wątłych barkach. Nie muszę chyba wspominać, że w czasie gdy Mariuszek zapi....alał jak chińczyk na plantacji ryżu, wąsate janusze i dresy z jego ekipy palili szlugi i obijali się. Czasami naśmiewali się z niego, że "Mariuszek taki pracowity" i że "Mariuszek chyba niedługo awansuje na starszego pomocnika". Ja tego wszystkiego słuchałem z góry, z tego rusztowania na którym robiłem i było mi po ludzku żal Mariuszka.
Jak pewnie dobrze wiecie, ostatnio były naprawde upalne dni. Nie szło wytrzymać od tego gorąca. Jak na złość Mariuszek w te upały został przynaglony przez januszo-dresów do ciężkiej harówki i zap...dalał z jakimiś wiadrami po schodach, góra-dół, góra-dół, góra-dół. Patrzyłem na to z góry, z rusztowania i zastaniawiałem się jak długo Mariuszek wytrzyma w tym skwarze. Po dwóch godzinach latania po schodach łydki Mariuszka wyrzeźbiły się jak u greckiego herosa, a pot lał się z niego strumieniami. Ale Mariuszek się nie poddawał. Po trzech godzinach Mariuszek zagadnął mnie czy nie dałbym mu łyka wody. Dałem, bo było mi go po ludzku żal. Jak się okazało cały hajs, który januszo-dresy z jego ekipy dostały od swojego szefunia-cwaniaka na wodę do picia poszedł na piwo i w trakcie gdy Mariuszek nosił wiadra z gruzem jego ekipa waliła browary na 9 piętrze.
Około godziny 14 stała się rzecz straszna. Mariuszek padł na twarz z wycieńczenia. Momentalnie podleciałem do niego i spytałem czy wszystko OK? Mariuszek półprzytomny powiedział, że chyba tak, ale jego zamglone oczy mówiły coś innego. Autentycznie się przeraziłem i pognałem po ekipę Mariuszka, licząc na to, że januszo-dresy mu pomogą. Oczywiście, nie mogłem bardziej się pomylić. Gdy powiedziałem im co się stało, januszo-dresy parsknęli pijackim śmiechem, odstawili browary i powolnym krokiem poszli zobaczyć jak Mariuszek ledwo dyszy na schodach. Nad leżącym Mariuszkiem zebrało się już niezłe zgromadzenie, ale nikt nie kwapił się mu pomóc. Związane było to pewnie z dość przykrym faktem ... powiem wprost - od tego gorąca i wysiłku półprzytomny Mariuszek trochę się zesrał. W każdym razie było to czuć i momentalnie januszo-dresy zaczęły szyderę.
Co gorsza, nagle poczuliśmy kolejną silną woń. Był to duszący
Nie bądź że takim draniem, cholibka dokończ pisać ten tekst!
7 euro!? myślę że bliżej 7 zł :P
Jaka praca, taka płaca. Należało by te dane porównać z wydajnością i wiele pytań znalazłoby odpowiedzi. Jedni udają, że pracują, drudzy udają, że płacą.
bydgoszcz administracja publiczna inż. informatyk sieci komp winserv 2012 x2 , bazy ms, psql, postgres,web server
stacje win, linux, aplikacje specjalistyczne i web ok 20szt. 2 systemy nadzoru,elektronika - naprawy , dostawy
-zarobki 970zł netto.
Ale murzynów to ty szanuj.