Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
651 673
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mpa1986
+19 / 19

potwierdzam, kiedys ogladalem film dokumentalny o Detroit :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S schizator
+10 / 10

@mpa1986 ja też oglądałem, jego tytuł to "ROBOCOP"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
+2 / 4

@mpa1986 Detroit to było miasto które rozkwitło dzięki przemysłowi motoryzacyjnemu. Ciężki przemysł i fabryki, z tego Detroit żyło. Pierwszy cios przyszedł w 1970 w czasie kryzysu energetycznego. Wysokie ceny ropy spowodowały, że nagle zagraniczne samochody z silnikami o wiele mniejszymi niż 8 litrów pojemności stały się bardziej atrakcyjne i konkurencyjne. Po kryzysie było już tylko gorzej, amerykańscy producenci samochodów zaczęli przenosić fabryki do Meksyku, reszta fabryk i przemysł ciężki przeniósł się do Chin. Tam po prostu było taniej. Błędem Detroit było to, że nie potrafiło przyciągnąć przemysłu hi-tech. Do stania przy taśmie produkcyjnej nie potrzeba kogoś specjalnego, koszt wyszkolenia Chińczyka prosto z pola ryżowego, do pracy w fabryce łożysk jest stosunkowo niski. Co innego np. fabryka procesorów gdzie obowiązują wysokie standardy i potrzeba dobrze wyszkolonych pracowników. Spójrzcie co się stało w polskich miastach w których upadł przemysł ciężki będący głównym źródłem utrzymania tychże miast. Dobrym przykładem jest moje miasto Bytom, podobnie oberwał też m.in. Wałbrzych. Gdy brakło dużych zakładów zapewniających pracę, Bytom popadł w ruinę. Brak pracy i towarzyszące mu bezrobocie zaowocowało falą alkoholizmu i patologi. Teraz to miasto jest już nie do uratowania, bo właśnie wychowuje się pokolenie dzieciaków które nie wie, że kiedyś ich dziadkowie uczciwie pracowali i żyli jak ludzie a nie jak menele, z szabru złomu i zasiłków. Strasznie trudno się wyrwać z patologii jeśli się w niej urodziłeś. W centrum miasta mieszkania są tanie jak barszcz, bo nikt nie chce mieszkać mając za sąsiedztwo wiecznie pijaną patologię. Czy nie myślicie, że coś podobnego mogło się stać w Detroit? Że wysyp patologii, agresji i analfabetyzmu jest tylko objawem nagłego upadku głównego źródła utrzymania tego miasta? Jak dla mnie, ten demotywator sugeruje, że to czarni są powodem upadku Detroit, ja bym powiedział, że oni są objawem. To ci którzy zostali w ruinach. Jest taka fajna zasada jeśli chodzi o badania naukowe "Correlation does not imply causation" czyli "Korelacja nie oznacza przyczyny", to że dwie rzeczy są związane ze sobą nie oznacza ze jedna jest przyczyną drugiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2015 o 21:24

Z ziemowitek
+2 / 2

@GODsaveTHEcat, jestem pod wrazeniem (+1). Co do czarnych, napisales w skrocie, wiec z kolei ja rozwine -- czarni SA problemem, bo to czarnych obejmuja przerozne socjale. Dostajesz kase (i to spora) za sam fakt istnienia (o ile jestes czarnym). Jakie to ma efekty -- po co pracowac, lepiej wiecznie kiblowac na ulicy, a jesli jeszcze jest to kobieta, to moze rodzic hurtem dzieci, bo socjal na to tez leci. Taki uklad wzmacnia patologie, bo uczymy sie nie przez reguly, a przez przyklady. Teraz wystarczy tylko przetracenie kregoslupa (o ktorym napisales) i patologia rozlewa sie. Pracownicy emigruja za praca (bo to dla nich jest zrodlo dochodu), a margines nic nie musi robic bo i tak dostaje kase. W efekcie proporcje zaczynaja dramatycznie sie zmieniac i pozniej juz nikt nawet nie chce wracac lub imigrowac do takich miejsc, bo niby czemu. Brak bodzcow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
+2 / 2

@ziemowitek Zgadzam się, w ramach "zadośćuczynienia" i wyrównywania szans czarnoskórych obejmują przeróżne programy socjalne, takie jak np. kartki na żywność. Tego właśnie nie rozumiem, jest tu olbrzymia dziura w logice, skoro uznajemy, że wszyscy są równi, że rasa nie ma znaczenia, to jak można adresować pomoc do konkretnej grupy rasowej. To przecież czysty rasizm w stosunku do reszty. Dziwi mnie też, że kraj tak owładnięty kultem pracy i tak szczerze wierzący w to, że sukces można osiągnąć wytrwałą pracą, płaci ludziom za to, że są biedni. Ten obraz zupełnie mi nie pasuje do USA. Tutaj silnie się zgadzam z prawicą, by pomóc biednym trzeba ich odciążyć od podatków a nie płacić im zasiłki. Zasiłki i dopłaty niosą ze sobą zagrożenia o których wspominasz, błędnego koła biedy w którym brakuje motywacji do wyrwania się. Innymi słowy pomoc bezpośrednia utrwala biedę i patologię(jak w przysłowiu o rybie i wędce). Pomoc bezpośrednia powinna być realizowana tylko w przypadku nabytej niezdolności do pracy (choroby, kalectwa) i ewentualnie w dostępie do edukacji (stypendia dla dobrych uczniów z biednych rodzin) czy też służby zdrowia, ale i tak jest to bardzo dyskusyjne i zależy od tego na jaki stopień "opiekuńczości" państwa się decydujemy. Wracając do tematu Detroit, można to podsumować stwierdzeniem, że upadek tego miasta jest spowodowany załamaniem rynku pracy (migracja przemysłu ciężkiego i samochodowego do Meksyku i Chin) oraz źle prowadzonym programem pomocy socjalnej, szczególnie wobec Afroamerykanów. Podtrzymałbym jednak to, że czarni są objawem a nie przyczyną, podobne mechanizmy rozrostu i utrwalenia patologii widać również u nas, dlatego poddaję pod wątpliwość by była to kwestia rasy. Afroamerykanie sami siebie skrzywdzili walcząc o pomoc socjalną w postaci bezpośrednich zasiłków i dopłat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2015 o 23:05

Z ziemowitek
0 / 0

@GODsaveTHEcat, co do pomocy socjalnej sie nie zgodze, ludzie nie powinni placic jakichkolwiek podatkow bezposrednich (sa nieefektywne), ale takze nie powinno byc zadnej pomocy socjalnej ze strony panstwa, bo pomoc socjalna w pierwszym rzedzie najpierw idzie do urzednika, kontrolera, kierownika, itd itd. a dopiero gdzies dalej uznaniowo dla "potrzebujacej" osoby. W wielu krajach istnieje panstwowy socjal i o dziwo urzedy tam kwitna, a potrzeby ludzkie wcale nie maleja, czego dowodem rozne Caritasy, Orkiestry, itd. Co do Murzynow, tak, to byla patologia, ktora w momencie zalamania sie systemu rozlala sie juz na calego, wiec co do samego krachu Detroit -- objaw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 0

@ziemowitek czy państwo powinno pomagać ludziom którzy nie są zdolni do pracy to dyskusyjna sprawa dlatego wspomniałem, że to zależy na jaki stopień opiekuńczości państwa się decydujemy. Moim zdaniem podstawowa służba zdrowia, renty w przypadku utraty zdolności do pracy i podstawowa minimalna emerytura powinny być w gestii państwa. Dlaczego? Bo to zachęca do podejmowania ryzyka biznesowego, wiesz, że niezależnie czy twój plan na karierę się uda czy nie to masz podstawowy dostęp do opieki zdrowotnej i na starość lub w razie wypadku nie zdechniesz z głodu. Taki rodzaj asekuracji sprzyja próbom zakładania własnych interesów, podjęcia ryzyka zmiany pracy, przekwalifikowania się. By odnieść sukces nie możesz obawiać się upadków. Mówię tu systemie maksymalnie uproszczonym, zbieramy podatki (w jakikolwiek sposób) i bezpośrednio z budżetu wypłacamy minimalną emeryturę każdemu obywatelowi który przekroczył konkretny wiek, każdy obywatel ma też dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, w wypadku rent potrzebni są jedynie lekarze orzecznicy. To ma być tylko asekuracja podstawowa, chcesz mieć lepszą opiekę zdrowotną (np. sale 1 jedno osobowe w szpitalu), wyższą emeryturą lub lepsze zabezpieczenie w razie utraty zdrowia, sam o to zadbaj. Taka jest moja wizja "minimalnego socjału" który spełnia rolę asekuracji a nie pomocy i żywienia pasożytów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziemowitek
0 / 0

@GODsaveTHEcat, rozumiem cel, ale tez trzeba spojrzec na zrodlo. Zeby rozdac pieniadze (ORAZ oplacic rozdajacych) trzeba te pieniadze komus zabrac. Komus, kto wcale nie musi byc w na tyle dobrej kondycji finansowej, aby te pieniadze dawac (pod przymusem). W zadnym ludzkim systemie nie da sie stworzyc furtek typu "nie dam na socjal dla Kowalskiego, bo zbieram kase na studia dla corki". To raz. Dwa -- czy ryzyko biznesowe nieznanego mi Kowalskiego ma byc wazniejsze od przyszlosci mojej corki. Trzy -- nalezaloby udowodnic korelacje miedzy ryzykiem biznesowym, a socjalem. Takiej Nokii nie powstrzymywal maly socjal, tylko glupota manadzerow. Cztery -- zasilki dla bezrobotnych w USA to bodajze 1/10 kasy dla bezrobotnego, a 9/10 oplaty dla urzednikow, czynsze biur, itd (slowem koszty wlasne). Piec -- niech zginie swiat, byleby byla sprawiedliwosc. To oznacza, ze Nowak jest odpowiedzialny za siebie, a Kowalski za siebie. Jak Kowalski lubi czesto podejmowac "ryzyko biznesowe" to jego wlasna sprawa, a nie Nowaka. Po szoste -- system, w ktorym zapobiegliwa osoba placi za hazardziste sprzyja hazardowi, system w ktorym tak sie nie dzieje, ogranicza hazard (i bardzo dobrze). Nb. system samopompujacy sie (rozkrecajacy hazard) przetrenowalo wlasnie Detroit, tak dlugo to dzialalo, jak byla pompa (czyli ludzie skladajacy sie na socjal), jak i zabraklo (plajta firm -- i takie rzeczy nalezy brac pod uwage proponujac rozwiazania systemowe) nagle nastapil kolaps, bo potrzeby biorcow przekroczyly mozliwosci dawcow. Uff, to sie rozpisalem :-).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 0

@ziemowitek nie zrozumieliśmy się. Mówiąc o ryzyku biznesowym nie mam namyśli hazardu, a ryzyko które podejmujesz rozkręcając własny biznes, zmieniając pracę, przekwalifikując się na inne stanowisko. Wyobraź sobie taką sytuację, pracujesz w kijowej firmie, chcesz zmienić pracę, ale w nowej firmie na wstępie masz niższą pensję (za to możliwość późniejszego rozwoju i awansu). Dodatkowo obawiasz się czy po okresie próbnym cie nie wywalą. W systemie w którym nie ma asekuracji i istnieją jedynie prywatne firmy ubezpieczeniowe dużo ryzykujesz. Będziesz miał problem z opłacenie ubezpieczenia zdrowotnego, swojej składki emerytalnej i ubezpieczenia na okoliczność wypadku, jeśli nie utrzymasz się w nowej pracy to w ogóle możesz utracić to co już wypracowałeś i zostać na lodzie bez żadnego ubezpieczenia. Nie podejmujesz więc ryzyka i dalej siedzisz w kijowej pracy bez perspektyw rozwoju. W tym co ja proponuję, wszyscy płacą procentowy podatek (źródło jest nie ważne to może być vat, opodatkowanie pracy, planowana inflacja, cokolwiek), każdy ma podstawowe ubezpieczenie zdrowotne, niską rentę na wypadek utraty zdolności do pracy i niską emeryturę po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Stąd kiedy zmieniasz pracę lub zakładasz nowy biznes to nawet jeśli ci się nie uda to nie zdechniesz na ulicy gdy zachorujesz. Nie dostaniesz zasiłku, nadal musisz znaleźć sobie pracę, i nadal musisz się przejmować tym by mieć jakąś rezerwę na chleb, ale jeśli chodzi o zdrowie jesteś kryty. To oznacza, że nie ma tu pożywki dla pasożytów, jedyną luką jest renta, ale sytuacje w których ktoś łamie sobie kończyny żeby dostawać niskie świadczenie będą raczej rzadkie. Co ma z tego państwo? Ludzi którzy nie boją się zmieniać ścieżek swojej kariery i mają większą szansę na sukces (będą zarabiać więcej kasy, podatki procentowe więc więcej pieniędzy trafi do budżetu). Teraz argument z córką, zauważ, że moja propozycja "socjału" to system ubezpieczeniowy, jedyna różnica jest taka, że każdy płaci procentową składkę zależną od tego ile zarabia/wydaje/posiada(różne podatki obciążają w rożny sposób), a nie sztywna stałą kwotę. Patrząc przez pryzmat twojego argumentu, każdy system ubezpieczeniowy jest zły, bo pani Jadzia zapłaciła tylko kilka składek po 100zł a po wypadku samochodowym dostała 50k za leczenie, a ty płaciłeś przez całe życie a nigdy nic nie otrzymałeś. "Czemu xxx ma być ważniejsze od studiów mojej córki", wstawiamy za xxx straż pożarną bo przecież sam mogę ugasić swój dom, policję bo sam mogę ochronić swoją rodzinę, infrastrukturę przeciwpowodziową bo przecież nawet nie mieszkam koło rzeki, drogi bo dla mnie ważna jest tylko ta którą dojeżdżam do pracy po co mam płacić za inne, wojsko bo po cholerę nam one. Ten argument można stosować do wszystkiego, jego problemem jest to, że skupia się na krótko terminowym interesie jednostki, a nie długofalowym interesie ogółu. Jestem zwolennikiem tego by utrzymanie państwa było rozłożone równomiernie, każdy procentowo płaci tyle samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2015 o 16:04

Z ziemowitek
0 / 0

@GODsaveTHEcat, alez zrozumielismy sie :-) Jesli wiesz o tym z gory, ze masz miekka poduche socjalna, bo frajerzy typu piekarze, szewcy, stolarze, nie podejmuja zadnego ryzyka biznesowego, tylko po prostu pracuja, to sobie mozesz wlasnie uprawiac hazard -- a w tym roku zajac sie zalogowymi rakietami na Marsa, nie wyszlo, jest socjal, w kolejnym roku, hodowla trzciny cukrowej na Spitsbergenie, nie wyszlo? nie szkodzi, jest socjal. Itd. itd itd. Taka osoba jest jak pijawka, bo zeruje na pracy innych. I co niby z tego ma szewc lub piekarz? Jeszcze raz -- sprawiedliwosc przede wszystkim. Chce ktos ryzykowac? Robi sie to tak -- lapiesz fuche, zarabiasz, odkladasz, jak juz masz odpowiedni kapital (mozesz pozyczyc jeszcze troche kasy aby go podwyzszyc), i wtedy inwestujesz -- to jest ryzyko biznesowe. Tyle, ze wlasne. Jesli uda Ci sie uzasadnic w kategoriach moralnych, dlaczego nalezy zabrac oszczednosci zycia Kowalskiego, aby rozkrecic biznes Nowaka (oraz oplacic caly aparat biurokratyczny) -- zmienie zdanie. Ale jak na razie, niech sobie Kowalski gromadzi oszczednosci na wlasne konto, i Nowak na wlasne. Zadna z tych osob nie jest nadczlowiek, aby inne osoby mialy na niego tyrac, bo on lubi podejmowac "ryzyko biznesowe" (to jest wlasnie hazard -- wplacasz milion bo masz nadzieje, ze uda sie uzyskac zwrot miliarda). Poza tym jak zycie pokazuje, zeby rozkrecic wlasny biznes nie trzeba inwestowac nie wiedziec jakich pieniedzy. I cale szczescie, bo tym bardziej pokazuje to, ze system z zabieraniem pieniedzy i rozdawaniem jest wydumany. Co do samej infrastruktury (wojsko, straz pozarna, itd) -- nalezy tak daleko ciac model "jestesmy jedna kochajaca sie rodzina", jak to mozliwe. Czy np. mozemy zrezygnowac z panstwowego wypieku chleba? Przed 1989 wiele osob twierdzilo, ze to niemozliwe, a popatrz 26 lat juz mamy prywatne piekarnie i zyjemy. Czy mozemy zrezygnowac z panstwowego ZUS-u (przy splacie starych zobowiazan)? Oczywiscie. Czy mozemy sprywatyzowac wojsko albo policje? No, wlasnie tu nie za bardzo. A czy mozemy wprowadzic np. element obywatelski? O, jak najbardziej. Strazak moze byc przeciez ochotnikiem. ORMO tez kiedys funkcjonowalo (i takiej formacji obecnie b.mi brakuje). A juz zdecydowanie w sadach powinny funkcjonowac lawy przysieglych jak w USA. Ale tu schodzimy na inne tematy. Przyklad z corka podale jako przeciwwage dla "ryzyka biznesowego". W moim modelu Kowalski bedzie mogl oplacic studia corki cala kwota swoich oszczednosci, w Twoim modelu bedzie mogl zaplacic maks. 90%, bo 10% przepadlo na konto Nowaka i jego biznesow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
+10 / 18

To akurat zasługa socjalistów, a nie czarnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tyswidziol
+11 / 15

@MajorKaza i związków zawodowych, które nie zgodziły się na zwolnienia, efektem było bankructwo firm i nikt niema pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+3 / 9

@MajorKaza a może socjalistów i czarnych? to nie małe dzieci których nie można winić za błędy wychowawcze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EFX
+26 / 32

Jak w Polsce nie zmienimy rządu PO, to czeka nas to samo....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tajniak4
0 / 2

@EFX Jeżeli w Polsce władzę przejmie PiS, to samo czeka nas jeszcze szybciej. Już to mieliśmy przed 1989 rokiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda
0 / 2

@EFX Do władzy dojdzie pis to efekt będzie identyczny tylko o wiele szybciej, bo to narodowi socjaliści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maaciekk
+3 / 3

To miasto upadło długo jeszcze zanim stało się jednym wielkim gettem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Shenlong13
+2 / 2

Gdzie jest Robocop kiedy go potrzebujesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zibi27
+3 / 3

@Shenlong13 Obawiam się, że dał sobie spokój z tym syfem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Terminator
-1 / 3

@Shenlong13 Jak by co ja jestem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szarozielony
0 / 10

@UP - spadaj, wszyscy widzieliśmy Twoją tęczową profilówkę na Facebooku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lech2
-4 / 8

No tak porównywania czasów boomu samochodowego i przemysłowego lat 20-tych, z czasami gdy cały przemysł w mieście zbankrutował. To nie ma wiele wspólnego z czarnymi, co najwyżej z białymi politykami i biznesmenami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niebadzleniwy
+2 / 4

wniosek jest krotki i niektorym znany murzyni to kryminalisci, a Polscy rzadzacy chca ich u nas. Chcecie byc solidarni to pomozcie lepiej glodujacym POLSKIM dzieciom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
+1 / 3

Upadek przemyslu spowodowal ze nagle ludzie potracili masowo prace i zrobila sie bieda. Natomiast wzrost przestepczosci jest strikte zwiazany z tym ze to czarne miasto teraz. Policja nie wyrabia wiec murzyni robia co chca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda
+1 / 1

Z tym, że "czarne" a nie że biedne, tak? Porównaj sobie przestępczość w bogatych dzielnicach a w biednych dzielnicach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F finestyle
0 / 0

To teraz czas na Robocopa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karkowalu
-5 / 7

Biali 10% czarni83% i w tym momencie zaczynam się bać co to jest to pozostałe 7%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maaciekk
+6 / 6

@karkowalu prawdopodobnie Latynosi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lord_Tomasz
+1 / 1

@karkowalu Świat nie jest czarno - biały :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skorpion91
+5 / 7

czarni nie wiedza co to wlasnosc prywatna jak cos widza ze gdzie lezy bez ochrony i sie podoba to sobie biora , zrobili sobie swoje miasto jak w dzungli tylko ze w miescie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+6 / 6

DRUGIE najbardziej kryminogenne? boże jedyny, to gdzieś jest jeszcze gorzej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar daeak
+3 / 3

@grunge Zapewne Sosnowiec :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hyrny
0 / 2

wniosek jest boleśnie prosty: czarne nigeryjskie małpy nie nadają się na najmniejszy stopniu do życia i funkcjonowania między ludżmi - tylko sawanna i to w ściśle ograniczonym zakresie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

No to zapodawaj rozwiązanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mag54
0 / 2

Przyczyna upadku Detroit:
1) Skupienie na jednej gałęzi gospodarczej czyli transport nic więcej, są bumy gospodarcze czyli gałąź gospodarcza jest najbardziej dochodowa dla transportu były lata 30 i 40, wynikające z wojny to te miasto produkowało najwięcej uzbrojenia, też i bezsensowne inwestowało jak np. dworzec kolejowy.
2)Miastem rządzą związki zawodowe, jeżeli nie zapiszesz do związków to na pewno stracisz pracę, jeszcze one przyczyniły podziału grup pracowników tle rasowym przy ustalaniu pensji.
3)Fabryki samochodów były skonstruowane starej zasadzie bez linii produkcyjnej wyjątkami kilku fabryk które jeszcze istnieją.
dziwię się najczęściej określa że czarni są przyczyną upadku detroit bardziej skutkiem. Największa przyczyną jest związek zawodowy on dzieli grupy społeczne, tak samo dzieje w naszej polityce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Chrabąszcz46
+1 / 1

dokładnie - czarni są efektem bo w swojej populacji byli główną masą wykwalifikowanych pracowników fizycznych w fabrykach, które po prostu bardzo źle poprowadzono przez zmiany przełomów XX i XXI wieku. Durne polskie gimbusy znowu mylą objawy z chorobą. Kultura demotów - napisać coś głupszego od reszty (coraz trudniejsze, ale ciągle próbują).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem