@Zapatillas Oczywiście kobiety chcą równouprawnienia żeby kobiety były równe z mężczyznami ale oczywiście "Facet musi to i to, bo nie ma jaj! "Kobieta nie może!" Czy na pewno kobiety chcą równouprawnienia? Czy może raczej przywilejów?
zawsze ten sam tekst "skoro kobiety chcą równouprawnienia to cos tam.." większość kobiet nie chce równouprawnienia, tylko jakaś tam głośna grupa feministek. Rozumiem co innego gdyby się żyło w krajach arabskich czy afrykanskich, ale nie u nas, bo jest już dobrze. Dla normalnych kobiet to miłe, gdy ktoś przepuści je w drzwiach czy zrobi ten pierwszy krok i nie muszą na siłę dorównywac mężczyznom w pewnych kwestiach, co oczywiście bierze się z poczucia nizszej wartości.
@Zapatillas Ty może feministką nie jesteś jak większość kobiet zresztą, ale co z tego skoro inne kobiety są nimi i tylko je słychać i widać. A wtedy cała rzesza chłopców już w czasie dojrzewania dostosowuje się do jedynych wymagań kobiet o których wie i mamy takie sierotki.
Są puszczalskie i chętne na seks, i owszem. Ale kobiety wybierają do tego celu tylko "zimnych drani" zwanych także "samcami alfa". xD To przed Wami udają takie cnotki xD
Kobiety nie chcą równouprawnienia tylko przywilejów. Poza tym nie chcą rezygnować z tych przywilejów które już posiadają. Dlaczego mają robić pierwszy krok, starać się, zabłysnąć inteligencją i poczuciem humoru, a mimo to nie być pewny sukcesu. Teraz to kobiety wybierają sobie partnerów i nie rozumiem dlaczego chciałyby z tego rezygnować. Też bym chciał iść do klubu potańczyć sobie i żeby podbijały do mnie dziewczyny, stawiały drinki, zabawiały ciekawą konwersacją, a jak mi się któraś spodoba to dam jej swój numer, a jak nie to każe jej spadać.
@jeremiwisniowiecki - jeśli miałeś takie szczęście i urodziłeś się w 10% "elicie" samców alfa - to możesz takiego czegoś zaznać jako facet. Jeśli nie jesteś tym szczęśliwcem - cóż, masz 4 drogi. Albo bycie "mężusiem" (dostarczyciel zasobów), albo wieczne friendzony, albo usunięcie się z systemu i z biegiem lat coraz większe szaleństwo. Czwarta droga jest najtrudniejsza. Polega na takim przeprogramowaniu siebie, by stać się upragnionym "ideałem" kobiet ;)
@trancemeditation Wyjaśnij mi kto to jest ,,samiec alfa" ? Ktoś bogaty, przystojny, czy pewny siebie i męski ? A może połączenie tego wszystkiego ? I czy ty jesteś alfą, betą czy może omegą ? Bo wszystkie cechy które podałem są do wypracowania(nie piszę o skrajnych przypadkach).
Feministki zawsze muszą robić pierwszy krok, bo jak będą czekać na faceta, to się nie doczekają, bo są tak brzydkie i nieogarnięte. Natomiast normalnym kobietom to nie przeszkadza, bo mają uwagę mężczyzn.
Ja zawsze robiłam pierwszy krok i nie mam problemu z zagadywaniem do facetów, nawet proponowaniem randek itd. Wiele razy dostałam kosza (nie, nie jestem strasznie brzydka, po prostu nie każdy do którego się podbije jest zainteresowany). Czasem marzy mi się żeby to facet pierwszy zagadał ale wątpię że to się stanie. I nie jestem nawet feministką, po prostu nie znam innej formy podrywu niż podbijanie wprost xD
Jestem kobietą i to zawsze ja wykazywałam inicjatywę na początku w moich związkach, pierwsza zwracałąm uwagę na mężczyznę i go zdobywałam. Za każdym razem kończyło się to dla mnie bólem, zdradą i brakiem szacunku w relacji. Żaden facet nie doceni tego czego sam nie zdobył. Taka prawda.
Jeśli sam nie masz jaj, aby zagadać do dziewczyny, to może być dobra opcja.
@Zapatillas Oczywiście kobiety chcą równouprawnienia żeby kobiety były równe z mężczyznami ale oczywiście "Facet musi to i to, bo nie ma jaj! "Kobieta nie może!" Czy na pewno kobiety chcą równouprawnienia? Czy może raczej przywilejów?
@LordArchest, nie odpowiem Ci, nie jestem feministką. Ale jako kobieta nie chce mieć faceta, który boi się podejść i rozpocząć rozmowy.
zawsze ten sam tekst "skoro kobiety chcą równouprawnienia to cos tam.." większość kobiet nie chce równouprawnienia, tylko jakaś tam głośna grupa feministek. Rozumiem co innego gdyby się żyło w krajach arabskich czy afrykanskich, ale nie u nas, bo jest już dobrze. Dla normalnych kobiet to miłe, gdy ktoś przepuści je w drzwiach czy zrobi ten pierwszy krok i nie muszą na siłę dorównywac mężczyznom w pewnych kwestiach, co oczywiście bierze się z poczucia nizszej wartości.
@Zapatillas Ty może feministką nie jesteś jak większość kobiet zresztą, ale co z tego skoro inne kobiety są nimi i tylko je słychać i widać. A wtedy cała rzesza chłopców już w czasie dojrzewania dostosowuje się do jedynych wymagań kobiet o których wie i mamy takie sierotki.
też jestem feministą, chciałbym żeby kobiety były tak samo puszczalskie i chętne na seks jak faceci,
Są puszczalskie i chętne na seks, i owszem. Ale kobiety wybierają do tego celu tylko "zimnych drani" zwanych także "samcami alfa". xD To przed Wami udają takie cnotki xD
Kobiety nie chcą równouprawnienia tylko przywilejów. Poza tym nie chcą rezygnować z tych przywilejów które już posiadają. Dlaczego mają robić pierwszy krok, starać się, zabłysnąć inteligencją i poczuciem humoru, a mimo to nie być pewny sukcesu. Teraz to kobiety wybierają sobie partnerów i nie rozumiem dlaczego chciałyby z tego rezygnować. Też bym chciał iść do klubu potańczyć sobie i żeby podbijały do mnie dziewczyny, stawiały drinki, zabawiały ciekawą konwersacją, a jak mi się któraś spodoba to dam jej swój numer, a jak nie to każe jej spadać.
@jeremiwisniowiecki - jeśli miałeś takie szczęście i urodziłeś się w 10% "elicie" samców alfa - to możesz takiego czegoś zaznać jako facet. Jeśli nie jesteś tym szczęśliwcem - cóż, masz 4 drogi. Albo bycie "mężusiem" (dostarczyciel zasobów), albo wieczne friendzony, albo usunięcie się z systemu i z biegiem lat coraz większe szaleństwo. Czwarta droga jest najtrudniejsza. Polega na takim przeprogramowaniu siebie, by stać się upragnionym "ideałem" kobiet ;)
@trancemeditation Wyjaśnij mi kto to jest ,,samiec alfa" ? Ktoś bogaty, przystojny, czy pewny siebie i męski ? A może połączenie tego wszystkiego ? I czy ty jesteś alfą, betą czy może omegą ? Bo wszystkie cechy które podałem są do wypracowania(nie piszę o skrajnych przypadkach).
Eeeee? Ktoś serio myśli, że feministki wrzeszczą, żeby kobiety czekały w kącie na inicjatywę faceta? Straszne farmazony wymyślacie.
Feministki zawsze muszą robić pierwszy krok, bo jak będą czekać na faceta, to się nie doczekają, bo są tak brzydkie i nieogarnięte. Natomiast normalnym kobietom to nie przeszkadza, bo mają uwagę mężczyzn.
Ja zawsze robiłam pierwszy krok i nie mam problemu z zagadywaniem do facetów, nawet proponowaniem randek itd. Wiele razy dostałam kosza (nie, nie jestem strasznie brzydka, po prostu nie każdy do którego się podbije jest zainteresowany). Czasem marzy mi się żeby to facet pierwszy zagadał ale wątpię że to się stanie. I nie jestem nawet feministką, po prostu nie znam innej formy podrywu niż podbijanie wprost xD
Jestem kobietą i to zawsze ja wykazywałam inicjatywę na początku w moich związkach, pierwsza zwracałąm uwagę na mężczyznę i go zdobywałam. Za każdym razem kończyło się to dla mnie bólem, zdradą i brakiem szacunku w relacji. Żaden facet nie doceni tego czego sam nie zdobył. Taka prawda.
Jeśli kobieta robi pierwszy krok, to ty jesteś dupa a nie mężczyzna, a ona jest dziwka, a nie kobieta.