Ja wiem, że każdy na starość (albo i nie, wypadki chodzą po ludziach) może potrzebować takiej pomocy. Więc jeśli kogoś to brzydzi, śmieszy albo wywołuje jeszcze inną negatywną reakcję, to radzę opuścić internety i przyjrzeć się, jak wygląda prawdziwe życie.
Biorąc pod uwagę, że ona ma tendencję do wywracania się na d*pę w nadziei, że jak zrobi to 34324 raz nadal nikt się nie skapnie i znowu napiszą jakie to słodkie to powinni do tego zatrudnić 3 ludzi pracujących na zmiany. Do tego 3 od podstawiania poduszki i 2 od rozmasowania.
To nadal wycieranie tyłka.
i co? fajnie było by wpisać sobie w CV "wycierałem dupę znanej babie" o tak, to brzmi dumnie. prawie jak bycie magistrem w maku.
Niektórzy wycierają tyłki niemieckim starcom i też są z tego dumni. A ty co robisz ze swoim życiem ?.
Ha, ja przez pół roku wycierałem tyłki angielskim starcom. Powiem wam, że to niesamowite do czego człowiek jest w stanie sie przyzwyczaić :P
Ja wiem, że każdy na starość (albo i nie, wypadki chodzą po ludziach) może potrzebować takiej pomocy. Więc jeśli kogoś to brzydzi, śmieszy albo wywołuje jeszcze inną negatywną reakcję, to radzę opuścić internety i przyjrzeć się, jak wygląda prawdziwe życie.
No lol, ja wycieram polskim dziadkom i co? Wielkie mi halo.
Zawodowo to może przesada, ale hobbystycznie, czemu nie.
Niezła fucha ;)
Biorąc pod uwagę, że ona ma tendencję do wywracania się na d*pę w nadziei, że jak zrobi to 34324 raz nadal nikt się nie skapnie i znowu napiszą jakie to słodkie to powinni do tego zatrudnić 3 ludzi pracujących na zmiany. Do tego 3 od podstawiania poduszki i 2 od rozmasowania.
Wy się śmiejecie, a on może zarabiać więcej niż wy.
@Kulecek No i? Gdzie on ma dumę?
Odpowiedź na te pytanie jest bardzo prosta. Nie daje się tak poniżać.
a polskim starcom nie ma komu wycierać. . .
"Synek musisz się usamodzielnić. Nikt za ciebie nie będzie Ci dupy wycierać"