@metropolis92 Szkoła nie uczy, ona szkoli. Wmawia nam jak mamy robić, jak myśleć, jak działać. Odpowiedź musi być taka jak w kluczu, Fajny przykład z egzaminu w podstawówce który kiedyś miałem "w jakim zawodzie ludzie powinni być pracowici jak pszczółka", moja odpowiedź że strażak i to uzasadniłem tam jakoś. Źle bo powinno być lekarz... Wg mnie moja odpowiedź była dobra, bo uzasadniona. Szkoła tego powinna uczyć - wyrabiania sobie poglądów i umiejętności uzasadniania ich...
Przy poklasku rodziców- ilekroć nauczyciele się burzą, to rodzice plują na nich, że nierobom nie chce się pracować. PS- a gdy zdarzy się nauczyciel, który chce nauczać, wychowywać, to już w ogóle jest na cenzurowanym, według obecnych rodziców nauczyciel ma być służącym, który wyręcza ze wszystkiego, za byle g... bije brawo i liże stopy uczniowi. Macie co sami chcecie! Gdyby rodzice chcieli nauczycieli, jacy byli 30 lat temu, to by tacy byli, a wy ich niszczycie!
Państwowe szkolnictwo zostało wprowadzone dawno temu mające na celu ogłupienie ludzi, no bo niby kontrolować szkoły prywatne gdzie każda szkoła może uczyć czego chce? Upublicznić szkoły i narzucić czego mają uczyć, jak mają uczyć, że homo nie wiadomo jest lepsze niż hetero, że UE jest super... przecież gdyby szkolnictwo było prywatne to ludzie nie byliby tak ogłupieni.
cóż... szablonowo możemy rozwiązać zadanie na matematyce lub innej lekcji, pracować, ale nigdy w taki sposób nie zdobędziemy tego co najważniejsze... przyjaciół i miłości
Wszystko spoko, ale jakieś ujednolicenie i podstawa programowa są potrzebne. W końcu przechodzi się ze szkoły do szkoły, a na końcu zdobywa zawód. Poza tym obawiam się, że prywatne szkoły zamiast ścigać się o miano najlepszej, to walczyłyby o miano najłatwiejszej- tak jak robią to obecnie uczelnie prywatne. Oczywiście, byłyby wyjątki. Bardziej przydałaby się reforma programów nauczania, ale taka porządna. Jednak nie liczyłabym, że wyrzucą rozmnażanie mszaków, rozwiązywanie równań czy gramatykę- to w końcu szkoła, a nie koncert życzeń, chcesz mieć dyplom, to się ucz, przynajmniej podstaw.
to nie szkoła jest zła tylko nieprzemyślane reformy tworzone przez ludzi którzy z edukacją niewiele mają do czynienia i z realiami panującymi w szkole nigdy nie mieli do czynienia. Tylko siedzą i wymyślają procedury by było że coś robią a większość tych wymysłów jest niemożliwa do zrealizowania w większości placówek.
Gdybym doszedł do władzy jedną z pierwszych decyzji byłaby całkowita deregulacja edukacji
@metropolis92 Szkoła nie uczy, ona szkoli. Wmawia nam jak mamy robić, jak myśleć, jak działać. Odpowiedź musi być taka jak w kluczu, Fajny przykład z egzaminu w podstawówce który kiedyś miałem "w jakim zawodzie ludzie powinni być pracowici jak pszczółka", moja odpowiedź że strażak i to uzasadniłem tam jakoś. Źle bo powinno być lekarz... Wg mnie moja odpowiedź była dobra, bo uzasadniona. Szkoła tego powinna uczyć - wyrabiania sobie poglądów i umiejętności uzasadniania ich...
Najlepsze demoty poznac po bardzo malej liczbie komentarzy. Jak to sie mowi: "nic dodac, nic ujac". Propsy.
Przy poklasku rodziców- ilekroć nauczyciele się burzą, to rodzice plują na nich, że nierobom nie chce się pracować. PS- a gdy zdarzy się nauczyciel, który chce nauczać, wychowywać, to już w ogóle jest na cenzurowanym, według obecnych rodziców nauczyciel ma być służącym, który wyręcza ze wszystkiego, za byle g... bije brawo i liże stopy uczniowi. Macie co sami chcecie! Gdyby rodzice chcieli nauczycieli, jacy byli 30 lat temu, to by tacy byli, a wy ich niszczycie!
Państwowe szkolnictwo zostało wprowadzone dawno temu mające na celu ogłupienie ludzi, no bo niby kontrolować szkoły prywatne gdzie każda szkoła może uczyć czego chce? Upublicznić szkoły i narzucić czego mają uczyć, jak mają uczyć, że homo nie wiadomo jest lepsze niż hetero, że UE jest super... przecież gdyby szkolnictwo było prywatne to ludzie nie byliby tak ogłupieni.
cóż... szablonowo możemy rozwiązać zadanie na matematyce lub innej lekcji, pracować, ale nigdy w taki sposób nie zdobędziemy tego co najważniejsze... przyjaciół i miłości
@saitade Głupota. Pieniądze są najważniejsze.
Wszystko spoko, ale jakieś ujednolicenie i podstawa programowa są potrzebne. W końcu przechodzi się ze szkoły do szkoły, a na końcu zdobywa zawód. Poza tym obawiam się, że prywatne szkoły zamiast ścigać się o miano najlepszej, to walczyłyby o miano najłatwiejszej- tak jak robią to obecnie uczelnie prywatne. Oczywiście, byłyby wyjątki. Bardziej przydałaby się reforma programów nauczania, ale taka porządna. Jednak nie liczyłabym, że wyrzucą rozmnażanie mszaków, rozwiązywanie równań czy gramatykę- to w końcu szkoła, a nie koncert życzeń, chcesz mieć dyplom, to się ucz, przynajmniej podstaw.
Tak
to nie szkoła jest zła tylko nieprzemyślane reformy tworzone przez ludzi którzy z edukacją niewiele mają do czynienia i z realiami panującymi w szkole nigdy nie mieli do czynienia. Tylko siedzą i wymyślają procedury by było że coś robią a większość tych wymysłów jest niemożliwa do zrealizowania w większości placówek.
Siadło! ALe to zalezy od nauczyciela :)