Stary sprawdzony schemat.
Korwin grozi, że założy nową partię, a Konfederacja odejdzie w niebyt. "Jeżeli będę zakładał nową partię, to z Konfederacją stanie się to samo, co kiedyś z Kongresem Nowej Prawicy
czy UPR. Po prostu zniknie"
Skoro tylu pisowców zaczęło porównywać zastrzelonych morderców z Grupy Wagnera do ofiar katastrofy pod Smoleńskiem to czy Mejza już postulował pochowanie Prigożyna na Wawelu?