Mamy znakomity polski przykład takiego działania a mianowicie słynnego Drzymałę. Codziennie urzędnik pruski przyjeżdżał i mierzył czy jego wóz nie stoi w miejscy wbrew prawu - a on codziennie o kilka centymetrów go przesuwał :). Urzędnik robił swoje a Drzymała w swoje. Znaczy to, że Prusach co by nie było ale jakieś prawo obowiązywało i trzeba go było przestrzegać. Drzymała przestrzegał i nic mu zrobić nie mogli. Ktoś to jednak podsumował ciekawie - gdyby coś takiego wydarzyło się w zaborze rosyjskim. No to przyjechaliby urzędnicy z sołdatami obili Drzymałę nahajkami i w ten sposób problem zostałby rozwiązany. Co też w zasadzie nie jest do końca prawdą bo Władysław Reymont brał udział w katastrofie kolejowej carskich kolei i otrzymał za to olbrzymie odszkodowanie - ponoć na podstawie sfałszowanego zaświadczenie lekarskiego, To jednak wydarzenie - pozwoliło mu oddać się pracy pisarskiej. No ale - prawo było i car odszkodowanie za wypadek zapłacił a mógł pogonić towarzystwo tak jak goni się emerytów od lekarzy, każąc im czekać na wizytę aż poumierają.
@Zibioff Mam na to lepszy przykład: Niedawno w jednej z Polskim gmin postawiono wodociąg. Jako że prace nad nim rozpoczęto w listopadzie zeszłego roku, a pozwolenie uzyskano dopiero w grudniu, gmina dostała nakaz rozbiórki obiektu, ale może go potem złożyć ponownie (bo pozwolenie już jest). Będzie to kosztować 200 tys zł. Jeśli tego nie zrobi zapłaci 1 mln zł kary. Pozdrawiam (PRL był normalniejszym państwem)
@Szzubertus Być może zależy od stanu. Niemniej w USA mają również świra na punkcie ich odpowiednika MPZP- miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli np. jest dzielnica z czymś w rodzaju wspólnoty mieszkaniowej, to nie możesz prawie nic zrobić bez jej pozwolenia. Np. nie możesz zbudować zbyt nowoczesnego domu na tle innych, bo reszta uzna, że to zmniejsza wartość ich nieruchomości lub na odwrót, zbyt skromnego, bo psujesz okolicę. Więc byłbym w stanie uwierzyć również w to, co jest w democie.
Raczej nie jest to prawda. raz że w USA jest większa wolność do działania na swej ziemi, dwa że nie trzeba pozwolenia na postawienie czterech slupów i dachu.
Popraw końcówkę bo nie da się zrozumieć demota
co za komunistyczna bzdura! w stanach nie ma czegos takiego jak "pozwolenie na budowe", a juz tym bardziej na wladnym rancho.
a Ty się biesz do nauki!
Czepiacie sie blenduw ;)
Mamy znakomity polski przykład takiego działania a mianowicie słynnego Drzymałę. Codziennie urzędnik pruski przyjeżdżał i mierzył czy jego wóz nie stoi w miejscy wbrew prawu - a on codziennie o kilka centymetrów go przesuwał :). Urzędnik robił swoje a Drzymała w swoje. Znaczy to, że Prusach co by nie było ale jakieś prawo obowiązywało i trzeba go było przestrzegać. Drzymała przestrzegał i nic mu zrobić nie mogli. Ktoś to jednak podsumował ciekawie - gdyby coś takiego wydarzyło się w zaborze rosyjskim. No to przyjechaliby urzędnicy z sołdatami obili Drzymałę nahajkami i w ten sposób problem zostałby rozwiązany. Co też w zasadzie nie jest do końca prawdą bo Władysław Reymont brał udział w katastrofie kolejowej carskich kolei i otrzymał za to olbrzymie odszkodowanie - ponoć na podstawie sfałszowanego zaświadczenie lekarskiego, To jednak wydarzenie - pozwoliło mu oddać się pracy pisarskiej. No ale - prawo było i car odszkodowanie za wypadek zapłacił a mógł pogonić towarzystwo tak jak goni się emerytów od lekarzy, każąc im czekać na wizytę aż poumierają.
@Zibioff Mam na to lepszy przykład: Niedawno w jednej z Polskim gmin postawiono wodociąg. Jako że prace nad nim rozpoczęto w listopadzie zeszłego roku, a pozwolenie uzyskano dopiero w grudniu, gmina dostała nakaz rozbiórki obiektu, ale może go potem złożyć ponownie (bo pozwolenie już jest). Będzie to kosztować 200 tys zł. Jeśli tego nie zrobi zapłaci 1 mln zł kary. Pozdrawiam (PRL był normalniejszym państwem)
@socjalizmonly - przecież to jest właśnie PRL...PRL nigdy nie przestał istnieć, tylko nazwę zmienił. Nawet się bardziej rozrósł!
To jakiejś bzdury. W USA możesz sobie budować na swojej ziemi co chcesz bez pozwolenia jakiegoś zafajdanego urzędasa.
To zależy od stanu
@Szzubertus Być może zależy od stanu. Niemniej w USA mają również świra na punkcie ich odpowiednika MPZP- miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli np. jest dzielnica z czymś w rodzaju wspólnoty mieszkaniowej, to nie możesz prawie nic zrobić bez jej pozwolenia. Np. nie możesz zbudować zbyt nowoczesnego domu na tle innych, bo reszta uzna, że to zmniejsza wartość ich nieruchomości lub na odwrót, zbyt skromnego, bo psujesz okolicę. Więc byłbym w stanie uwierzyć również w to, co jest w democie.
@Szzubertus Z tego co słyszałem to m.in. Kalifornia robi się się strasznie "unijna" w naszym rozumieniu a podobne zapędy ma już kilka stanów.
Raczej nie jest to prawda. raz że w USA jest większa wolność do działania na swej ziemi, dwa że nie trzeba pozwolenia na postawienie czterech slupów i dachu.
to zdj wygląda jak fotomontaż ;/
Budowa "stołu z krzesłami"... panie, jacy ci urzędnicy muszą być głupi :D