Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2385 2438
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~sen21
+29 / 35

Mylisz się, jest skromna różnica między byciem buntującym się nastolatkiem przepełnionym hormonami a gówniarzerią (niezależnie od wieku) która nie szanuje nikogo i niczego. Hormony nie powodują zaniku kręgosłupa moralnego. Za młodu robiło się różne rzeczy część z nich była głupia ale tego co wyprawia dzisiejsza "młodzież" nawet nie można do tego przyrównywać. To co ty próbujesz usprawiedliwiać burzą hormonów kiedyś nazywano po prostu byciem degeneratem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~WORMCANS
0 / 10

@sen21 No przecież, bo Wasze pokolenie było święte, a tylko te dzisiejsze bachory są szalone i zdegenerowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Madzia z Sosnowca
0 / 0

Moje pokolenie ma być tym zdegenerowanym? W grobie się przewracam!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mercedes33
0 / 26

Nieprawda , wszyscy inni są winni!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gkdjgkd
0 / 2

"on się zły urodził"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wychowuj
+15 / 17

Swieta prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Retwizan
+19 / 21

Dokładnie! A przynajmniej wina jest pełna gdy rodzic zostawia coś takiego bez reakcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~szpileczkaikarteczka
+34 / 36

Sąsiedzi mają dzieci. Ojciec nie jest przesadnie surowy, ale generalnie jego słowo jest święte, matce z kolei dzieciaki wchodzą na głowę i urabiają ją jak chcą. Efekt - dzieci słuchają mężczyzn, zaś kobiety - babcia, mama, ciotki - mogą prosić i grozić, a nic to nie daje. Wiele razy zdarzyło się, że dzieci przyszły do nas i z miejsca traktowały mnie jak służącą: DAJ mi to. NALEJ mi mleka. Już się nauczyły, że nie pozwalam się tak traktować, ale za to jestem najmniej ulubioną sąsiadką ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
+24 / 26

Kobiety inaczej traktują dzieci niż mężczyźni i zarówno jedno jak i drugie podejście jest dobre tylko że przystoi do innego etapu życia dziecka. Małe dziecko potrzebuje która dobrze zaopiekuje i ukocha natomiast starsze potrzebuje ojca który będzie surowy ale sprawiedliwy i pokaże dziecku wolno a czego nie. Dlatego tragedią dla dziecka jest wychowywanie się bez jednego rodzica o pomysłach by pary homo miały dzieci nawet nie wspomnę. Każdy młody człowiek potrzebuje by przekazać mu komplet wartości zarówno opiekuńczość i wyrozumiałość (tradycyjnie domena matek) oraz odpowiedzialność i szacunek (tradycyjnie domena ojców) jak nie ma jednego z tych elementów w ogóle to dziecko będzie niestety nie ze swojej winy "społecznym kalekom" w różnym stopniu zależnie na jakim etapie zabrakło tego drugiego rodzica i w jakim stopniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Soul_shade
+4 / 4

@sen21 mi się wydaje, że w komentarzu powyżej jest pominięta jedna ważna rzecz (pewnie na zewnątrz wcale niewidoczna dla sąsiadów itd) - całkiem możliwe, że ojciec też się tak do swojej żony zwraca. Masz rację, we wszystkim co mówisz. Ale tutaj wygląda to tak, jakby po prostu ktoś nie nauczył dzieci szacunku do kobiet, do matki. A to nierzadki przypadek, gdy facet jest męski, stanowczy, surowy itd, ale w tej swojej męskości nie ma specjalnie szacunku do kobiet, są dla niego czymś w rodzaju służących. A dzieci przypatrując się naśladują. Oczywiście wcale nie musi tak być, dzieci różnie interpretują otoczenie, sam mam kuzyna, który w dzieciństwa do każdego zwracał się na "ty", bez różnicy w jakim wieku był, czy go znał itd. No bo w domu wszyscy byli na "ty" gdy przychodzili znajomi, no to dla niego też każdy był równy. Ale co do Twojego komentarza w 100% się zgadzam, a wszystkim zwolennikom adopcji dzieci przez pary homoseksualne polecam książkę pewnej pani (nie pamiętam nazwiska) wychowywanej przez taką parę (i żeby nie było - nikomu do łóżka nie zaglądam, nie jestem żadnym przeciwnikiem homoseksualizmu, no ale tego tematu nie będę ciągnął).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jkfdjgkdj
-2 / 2

no i dobrze. tak wychowani chłopcy jak podrosną będą mogli mieć 99% kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
0 / 0

@Soul_shade ,,A to nierzadki przypadek, gdy facet jest męski, stanowczy, surowy itd, ale w tej swojej męskości nie ma specjalnie szacunku do kobiet, są dla niego czymś w rodzaju służących."- to możliwe ale znacznie bardziej prawdopodobna jest sytuacja pobłażania przez matki i brak konsekwencji w swoich decyzjach.Większość matek myśli ,że jak dziecko coś chce to trzeba mu dać bo tak działa miłość,nie tak działa(to pobłażliwoś,nadmierna miłość).A jak widzi ,że matka nie jest konsekwentna to nie będzie jej szanować(raz ulegniesz jak dziecko płacze bo chce zabawkę to będzie tak robiło cały czas bo zobaczy ,że może coś ugrać i nie traktuje cię poważnie bo wie ,że nawet jak coś mówisz to popłacze,pokrzyczy i zdobędzie co chciał).Ojcowie są z reguły bardziej konsekwentni od matek dlatego dzieci je szanują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~yokoloko
+18 / 20

Wszystkie zachowania wynosi się z domu, więc jeżeli tatuś poniewiera mamusią, trzaska drzwiami, klnie i drze japę przy dziecku to potem dziwić się, że w przeszkolu czy w szkole dziecko zachowuje się identycznie, żeby wymusić swoje racje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ms
0 / 0

chyba nie widziałeś wrzeszczących mamusiek, którym się nie chce w inny sposób uspokoić dziecka, jak krzykiem. Rozładowujących swoje frustracje na dzieciach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kjhhhh
+3 / 15

Tzw. bezstresowe wychowanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~veranti
+4 / 10

@mooz, daj spokój. Ludzie nigdy nie zrozumieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wowa_Koszkin
-3 / 9

Moj dzieciak ma 31 lat. I jestem tego pewien, ze mnie nigdy nie porzuci jak bede potrzebowal pomocy. Nie wiem, czy potrafi zabic dla mnie? No ale tak sadze, ze raczej tak...To znaczy, ze dobrze go wychowalem? No, ma sie rozumiec, ze wraz z zona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Roxella
+10 / 12

Na szacunek trzeba sobie zasłużyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordArchest
+2 / 2

Mądre słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sad13
0 / 6

Większe znaczenie ma typ osobowości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

Zwykle osłabienie autorytetu rodziców wynika z około-rozwodowych konfliktów między nimi. I każde zwala winę na to drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ABAROS
+9 / 11

Niekoniecznie. Znam kilka osób, które wychowywały się w poukładanych domach i miały bardzo dobrych rodziców, a są zwykłymi chamami. Czasami z gówna bata nie ukręcisz, chociażbyś nie wiem jak chciał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+2 / 4

@ABAROS To jest spowodowane tym ,że bardzo małe dzieci są-no nie ma co tu owijać w bawełnę-egoistami .Tak, to prawda ale to nic nie zwykłego bo najpierw poznajemy sami siebie ,swój świat,swoje możliwości a potem próbujemy się komunikować z innymi i wdawać się w interakcje(oczywiście mówię tu o wieku od 1,5 lat a nie o noworodkach:D).A rolą rodziców jest odpowiednie wychowanie,jak rodzice zaniedbają ten obowiązek(nie,nie muszą się kłócić w domu ba mogą wieść sielankowe życie i dawać dziecku wszystko co chce tłumacząc sobie:,,chcę aby moje dziecko miało to co najlepsze") to wyrasta im potem ,,bachor"-nie dziecko a ,,bachor".,,Czasami z gówna bata nie ukręcisz, chociażbyś nie wiem jak chciał."-to powiedzenie nie pasuje akurat to dzieci dlatego ,że dzieci rodząc się nie mają w głowie ustawione ,iż to będzie chamem,burakiem,prostakiem i cebulakiem w klapkach z kaloszy i bez podkoszuka(walę jakieś głupoty dla przykładu) a drugi milionerem ,przystojniakiem,idealnym ,wzorowym obywatelem.One wszystkiego się uczą (fakt mają indywidualną budowę mózgu i ,,charakter" tzn.uczenie się ,wykonywanie pewnych czynności jednym sprawia wiecej przyjemności niż drugim np. ten woli pomagać a ten woli siedzieć i nic nie robić) i nawet jak robią coś złego(nadal zwracam uwagę ,że mówię ty o małych dzieciach a nie o 3 latkach które już nauczyły się ,że jak ,,mama" albo ,,tato'' są chamscy to trzeba takim być bo ,,tata wie co dobre") to nie wiedzą o tym a rolą rodziców jest uczenie praktycznie wszystkiego^^.Ale przede wszystkim właściwych postaw,reakcji,zachowań a potem praktyczne umiejętności a nie rzadko(przecież one poznają wszystko od nowa) mogą wyrobić sobie złe nawyki więc rodzice powinni też je korygować a jak nie to potem jak z żelazem jak wystygnie to ciężko coś uformować.Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+4 / 8

Dokładnie. Nie próbujcie wmówić mi, że "każde dziecko jest inne", czy "to zależy od typu osobowości". Jeśli Twoje dziecko nie potrafi się zachować w miejscu publicznym czy wśród innych ludzi, możesz o to obwiniać tylko siebie. Oczywiście, później jest "magiczny" czas gimnazjum, czyli tzw. dojrzewanie. Jeśli dobrze wychowasz swoje dziecko i wpoisz mu odpowiedni system wartości i szacunek do drugiego człowieka, proces dojrzewania nie będzie aż tak nieznośny jak mogłoby się wydawać... Słowem: wszystko, co tyczy się życia Twojego dziecka zależy od Ciebie. I nie próbuj swoich błędów wychowawczych zwalać na inne czynniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdasdasdasdasdf
-5 / 5

Nie zawsze. O połowie charakteru dziecka decydują geny, o połowie wychowanie i środowisko w jakim się wychowuje. Więc nie jest to wyłącznie wina rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrwawyZabojca
+6 / 6

Wydaje mi się, że tu bardziej chodzi o to, że wszyscy się srają jakie to młode pokolenie niewychowane. ,, Myśmy w ich wieku nie mieli smartfonów i i tego całego szajsu". A tak naprawdę to oni ponoszą winę za dzisiejsze rozwydrzone dzieciaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kreola
+4 / 4

Moim zdaniem prawda leży pośrodku.Nie kwestionuję, że ogromny wpływ na dziecko ma wychowanie. Największy w wieku 3-9 ponieważ wtedy dzieci uczą się podstawowych wartości i budują kręgosłup moralny szukając przykładów w najbliższym otoczeniu (rodzina). Od wieku nastoletniego autorytet i wpływ rodziców maleje a ujawnia się temperament i wrodzone skłonności zachowawcze dziecka. Wtedy decyduje ono w jakiej grupie społecznej czuje się lepiej (przykładowi buntownicy lub poukładane ciche myszki). Na tym etapie jedno dziecko będzie nieusłuchane mimo dobrego podejścia rodziców a drugie mimo braku kontroli pozostanie grzeczne. Charakter ma spory wpływ na zachowanie, w pewnym momencie nawet decydujący. Po wyjściu z okresu dojrzewania, kiedy zaczyna się czas szukania pierwszej pracy dorywczej, studia itp. cały system podejmowanych decyzji opiera się głównie na wpojonych wartościach i wychowaniu. Można to porównać do zamkniętego kręgu. Tak czy siak, jedno i drugie ma duży wpływ i nie można tego pomijać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ghernet
0 / 4

Nie przesadzajmy - dzieciak może też sporo niefajnych rzeczy podłapać w szkole, pod presją rówieśników. Ja w szkole nauczyłem się przeklinać za dzieciaka, nie w domu. I zanim ktoś wyskoczy z "rodzice źle cię wychowali, gdyby zrobili to dobrze, nie przeklinałbyś w ogóle!" - nie da się tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+1 / 1

,,gdyby zrobili to dobrze, nie przeklinałbyś w ogóle!''-To prawda prawidłowe wychowanie polega nie tylko na kazaniu ale i na słuchaniu,rozmowie.Jakby widzieli,wiedzieli ,że przeklinasz i wpoili by ci odpowiedni sposób postrzegania tej sprawy (np. za pomocą solidnego lania jak kiedyś^^) to zapewniam cię ,że byś nie przeklinał.Ale z tego ,że to robiłeś wynika ,iż nie było mocnych więzi w rodzinie.
Edit:Lanie nie jest dobrym środkiem wychowawczym,Sam nie wierzę ,że tak napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2016 o 22:01

avatar ~Ghernet
-1 / 1

Pieprzenie. Nie da się dziecka wychować tak, by było zupełnie odporne na zewnętrzne wpływy. Może w twojej rodzinie więzi były aż za mocne. Jak klosz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordArchest
+1 / 1

Wedlug mnie na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Wiele osób tj. nauczyciele i rodzice blednie mysla ze szacunek ,nie mowie tu o szacunku do drugiego czlowieka bo ten sie nalezy kazdemu, ale o szacunku jaki od nas wymagaja w/w sie im nalezy, a prawda jest taka ze nalezy im sie tyle szacunku na ile sobie zapracowali, bo rodzic moze robic nic i zadac szacunku, tak samo nauczyciel moze byc bylejaki i zadac szacunku, bo jest sie na danym stanowisku "wiec sie nalezy! ".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
0 / 2

@LordArchest Kiedyś rodzice uczyli ,że szacunek należy się wszystkim starszym od nas i ludziom na stanowiskach i nikt nie pytał po co.No i jak widać szanowanie innych mnie nie zabiło ani też przez to nie straciłem ręki,nogi,oka,śledziony,nerek,godności,honor mi nie zmalał,inteligencja też nie(jak chcesz to mogę ci wymienić więcej^^) a mało tego powiem ci więcej dlatego ,że ja innych szanuję to ludzie mnie lubią i też szanują(oczywiście nie wszyscy ,każdemu nie dogodzisz)a poza tym mam dobrą opinię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordArchest
0 / 2

@Grewyd Tylko jest różnica miedzy szacunkiem który się należy bo jest się człowiekiem, żywą istotą, a szacunkiem na który ktoś sobie zapracował. Ja mam szacunek do innej żywej istoty, chyba że jest wroga.
Teraz się zastanów za co szanujesz te osoby i zrób to konkretnie, bo oprócz szacunku do innej osoby można kogoś szanować jak np. do dobrego nauczyciela albo d. rodzica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
0 / 0

@LordArchest ,,Tylko jest różnica miedzy szacunkiem który się należy bo jest się człowiekiem, żywą istotą, a szacunkiem na który ktoś sobie zapracował."-jaka mianowicie?A to czy ktoś jest mordercą czy wspaniałym człowiekiem to nie sprawia ,że nagle masz prawo obrażać tą osobę a drugą faworyzować.Osoba kulturalna powinna okazywać szacunek każdemu bo to pokazuje jakim jest człowiekiem(a to jak kogoś nie szanujesz bo on cię uderzył,bo on cię wyzwał,bo on cię okradł bo on to bo on tamto to zachowujesz się jak dziecko i tyle).To czy kogoś szanujesz pokazuje jakim ty jesteś człowiekiem a nie to jakim nieszanowana przez ciebie osoba jest człowiekiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Hilaster
+4 / 4

Wychowasz tego kim sam jesteś.
Nie oczekuj od dziecka, że będzie ambitne, pracowite i cudowne jeśli sam jesteś leniwy i całkiem przeciętny, albo mniej. Przykład idzie z góry. Jeśli nie masz czasu na wychowywanie i tłumaczenie, to dziecko wychowa telewizja, ulica, starsi niewychowani koledzy. Tak to wygląda...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Heyter
+1 / 1

Celna uwaga, nie wymagająca komentarza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hcumok
-2 / 2

Społeczeństwo, telewizja, internet wpływa na rodziców, wiec....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m1KKa3L
+1 / 1

Dokładnie. A konkretniej - efekt chuchania i dmuchania, ustępowania na każdym kroku i braku skutecznych, konsekwentnych kar, gdy zachodzi potrzeba. W tym - jeśli inne metody nie pomogą - klapsa. Ignorowanie złego zachowania dziecka i bezstresowe wychowanie to czynniki produkujące takich małych "terrorystów" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem