POPIERAM!!! TEŻ TAK ROBIE I CZASAMI WIDZĘ JAK NA TO PATRZĄ LUDZIE ( RODZINA, ZNAJOMI, OBCY), ALE MAM TO GDZIEŚ DZIECKU TRZEBA POZWILOĆ "SPRÓBOWAC" ŻYCIA, WTEDY NAUCZY SIE "GO" NAJLEPIEJ
No, zwłaszcza jak stuknie jej 14 lat i będzie "niemówmijakmamżyć bo jestem już dorosła, mamo". I zabrzuchaczy z największym przystojniakiem w gimnazjum z koprem pod nosem. :D
wydaje mi się że co niektóre osoby źle zrozumiały "przesłanie", chodzi o to, aby nie wyręczać we wszystkim dzieci, pozwolić im czasami "stłuc kolanko" aby nauczyły się odpowiedzialności, samodzielności-życia, a nie biegać za dzieckiem żeby tylko się nie przewróciło itp., itd.
Świetne! Proste i mocne w przekazie. Powinny to zobaczyć wszystkie mamuśki, które biegną za swoimi dziećmi podczas każdej czynności i prawią litanie o treści "nie biegaj, bo sie spocisz i zmęczysz i co wtedy? a jak upadniesz i rozbijesz głowe, do szpitala będziemy musieli jechać!". Szlag mnie trafia jak coś takiego widzę, dajcie tym dzieciom trochę luzu. Jak się nie przewróci, to się nie nauczy
POPIERAM!!! TEŻ TAK ROBIE I CZASAMI WIDZĘ JAK NA TO PATRZĄ LUDZIE ( RODZINA, ZNAJOMI, OBCY), ALE MAM TO GDZIEŚ DZIECKU TRZEBA POZWILOĆ "SPRÓBOWAC" ŻYCIA, WTEDY NAUCZY SIE "GO" NAJLEPIEJ
No, zwłaszcza jak stuknie jej 14 lat i będzie "niemówmijakmamżyć bo jestem już dorosła, mamo". I zabrzuchaczy z największym przystojniakiem w gimnazjum z koprem pod nosem. :D
wydaje mi się że co niektóre osoby źle zrozumiały "przesłanie", chodzi o to, aby nie wyręczać we wszystkim dzieci, pozwolić im czasami "stłuc kolanko" aby nauczyły się odpowiedzialności, samodzielności-życia, a nie biegać za dzieckiem żeby tylko się nie przewróciło itp., itd.
wydaje mi się, że mała dziewczynka, to normalniejsze , jakmam bierze jeszcze za rękę
A za trzydzieści lat:
- Ale ta córka się panią opiekuje i pomaga pani. Jak pani to zrobiła?
- Dałam jej dobry przykład.
def. samodzielności? Wniki tego są pewnie takie, że 14latki są w ciąży. :P
Where is my "unlike"?
here.
Świetne! Proste i mocne w przekazie. Powinny to zobaczyć wszystkie mamuśki, które biegną za swoimi dziećmi podczas każdej czynności i prawią litanie o treści "nie biegaj, bo sie spocisz i zmęczysz i co wtedy? a jak upadniesz i rozbijesz głowe, do szpitala będziemy musieli jechać!". Szlag mnie trafia jak coś takiego widzę, dajcie tym dzieciom trochę luzu. Jak się nie przewróci, to się nie nauczy
@Kukunamuniu1 ja zawsze się zastanawiam, czy tacy rodzice nie pamiętają swojego dzieciństwa.
maggdalena18 pamiętają, i próbują ochronić dzieci przed popełnieniem tych samych błędów... ofc, nie tędy droga.