@komivoyager To prawda, dla formalności należy odczekać pół roku, ale tak naprawdę to pozostałość po tym, jak tatuaże były robione głównie w więzieniach bez zachowania zasad antyseptycznych i aseptycznych. Teraz, w dobrych salonach tatuażu, praktycznie nie ma szans się niczym zarazić, ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony.
@komivoyager
Nie przeszkadzają. Jednakże po zrobieniu tatuażu (w zależności od kraju) musisz odczekać kilka miesięcy. Jeśli oddajesz systematycznie to przerwa wdonacji krwi jest uciążliwa.
I jedyny na świecie człowiek, który nie ma tatuaży. No bo przecież, gdyby brak tatuaży był zjawiskiem częstym i naturalnym, to nikt inteligentny nie zwróciłby na to uwagi. Jeżeli jednak Ronaldo musiał to wyjaśniać, to zapewne jest to niezwykle rzadkie zjawisko. --- Fascynujące - człowiek bez tatuaży.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2015 o 9:31
Na oddawaniu krwi robi sobie też niezłą reklamę.Czy Wy nie widzicie że oni czyli gwiazdy robią to wszystko na pokaz?Akurat przypadkowo mu zrobili zdjęcie kiedy oddawał krew.
@wakxam "Jesteś gwiazdą, więc nie możesz zrobić nic dobrego, bo przecież wezmą to za działanie na pokaz". "Patrzcie go. Taka gwiazda, a nic dobrego dla ludzi nie zrobił. Tylko zarabia te miliony i na dziffki je przepuszcza!" Co wybrać?
To jego zaplecze od PR chce mu dorobić metkę świadomego boga sportu i milionera, takiego który nie jest zaślepiony własną legendą za życia i reaguje na potrzeby biednych i chorych. Tymczasem taki Cristiano przywykł do życia w świetle reflektorów, dotarło do niego że jako sportowiec z sukcesami z automatu staje się bożyszczem wielu osób i poza graniem w piłkę powinien pokazywać swoją naturę filantropa bo to mu po prostu pomoże w karierze. Ja nie mówię, że to taki "narysowany" przez kogoś bohater, po prostu on świetnie zdaje sobie z tego sprawę, że takie akcje jak "cristiano oddaje krew regularnie" przynoszą korzyści przede wszystkim jemu samemu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2015 o 10:20
teraz pewnie będzie fala, jaki to on nie jest męski, fakt oddawać krew to sprawa honorowa itd, ale większość boi się igły, która jest jak wkład od długopisu. uspokajam wszystkich niedowiarków, to nie boli, może to przez miejsce z małą wrażliwością na ból, może igła jest jakoś wysmarowana środkiem przeciwbólowym. pamiętam jak powiedziałem o tym koledze, który boi się igieł, mało nie zemdlał jak rozkręciłem długopis pokazałem mu wielkość igły
@przemcio172 chodziłem kiedyś normalnie oddać krew, wkłucie w przedramię po wewnętrznej stronie łokcia, może trafiłem na zdolną pielęgniarkę bo nie pamiętam bym cokolwiek poczuł w trakcie zabiegu, ze dwa razy trafiło mi się dźwignąć coś ciężkiego, ale nie żeby wykręcało
Tyle, że ostatnie zdjęcie nie pokazuje Ronaldo jak oddaje krew, a jedynie jak pielęgniarka pobiera próbkę do badania (a może coś mu wstrzykuje, bo strzykawka jest jakaś taka dziwnie przezroczysta). Wszystkie czynności związane z oddaniem krwi, tj. łącznie z wkłuciem igły, wykonuje się w pozycji półleżącej (ci co oddają krew wiedzą jak to wygląda). Nigdy nie wykonuje się ich na siedząco.
Owszem, to coś więcej niż wyżelowany laluś. To wyżelowany laluś z zastępem piarowców. Gdyby wszystko co robi Ronaldo było jego pomysłem i wynikało z jego autentycznej potrzeby duchowej (moralnej), to byłby bardziej święty niż Matka Teresa. Wizyty w szpitalach u chorych dzieci, ciągłe akcje charytatywne, piękne wzruszające gesty, oddawanie krwi i wiele innych podobnych inicjatyw. Sory, ale trochę tego za dużo jak na jednego człowieka. Ale gdy się uwzględni fakt, że Ronaldo jest twarzą bardzo bogatego klubu, a także wielu wielkich firm płacących mu (i klubowi) za reklamę, to wyłania się z tego obraz nie tyle świętego, co dobrego aktora pracującego za bardzo duże pieniądze. Możecie mi zarzucić cynizm, ale ja nie wierzę w takie nieskazitelne osoby. Co innego zrobić coś szlachetnego od czasu do czasu, albo robić to stale gdy się jest działaczem społecznym, a co innego gdy piłkarz sprawia wrażenie, że cały swój wolny czas poświęca na pomaganie i akty bezgranicznej dobroci. I jakoś tak się składa, że o każdym szlachetnym geście Ronadlo, natychmiast trąbią wszystkie media sportowe i internet. Przypadek? Otóż nie, to jest nowoczesny marketing.
Pozory mylą.
Lubie jak kobiety robią demonty. ...na przykład taki...
@balard
ten demot zrobił facet przecież
Tatuaże nie przeszkadzają w oddawaniu krwi.
@komivoyager To prawda, dla formalności należy odczekać pół roku, ale tak naprawdę to pozostałość po tym, jak tatuaże były robione głównie w więzieniach bez zachowania zasad antyseptycznych i aseptycznych. Teraz, w dobrych salonach tatuażu, praktycznie nie ma szans się niczym zarazić, ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony.
@komivoyager
Nie przeszkadzają. Jednakże po zrobieniu tatuażu (w zależności od kraju) musisz odczekać kilka miesięcy. Jeśli oddajesz systematycznie to przerwa wdonacji krwi jest uciążliwa.
O to on jedyny na świecie człowiek, który oddaje krew,,
Krew każdej grupy - zapomniałeś dodać.
Codziennie - zapomniałeś dodać.
Po 7 litrów
I jedyny na świecie człowiek, który nie ma tatuaży. No bo przecież, gdyby brak tatuaży był zjawiskiem częstym i naturalnym, to nikt inteligentny nie zwróciłby na to uwagi. Jeżeli jednak Ronaldo musiał to wyjaśniać, to zapewne jest to niezwykle rzadkie zjawisko. --- Fascynujące - człowiek bez tatuaży.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2015 o 9:31
JanuszTorun : Brzmi jak zapowiedź nowego polskiego (s)hitu kinowego xD
Eee tam, ściema...Po prostu się boi, że będzie bolało:P
Na oddawaniu krwi robi sobie też niezłą reklamę.Czy Wy nie widzicie że oni czyli gwiazdy robią to wszystko na pokaz?Akurat przypadkowo mu zrobili zdjęcie kiedy oddawał krew.
@wakxam "Jesteś gwiazdą, więc nie możesz zrobić nic dobrego, bo przecież wezmą to za działanie na pokaz". "Patrzcie go. Taka gwiazda, a nic dobrego dla ludzi nie zrobił. Tylko zarabia te miliony i na dziffki je przepuszcza!" Co wybrać?
To jego zaplecze od PR chce mu dorobić metkę świadomego boga sportu i milionera, takiego który nie jest zaślepiony własną legendą za życia i reaguje na potrzeby biednych i chorych. Tymczasem taki Cristiano przywykł do życia w świetle reflektorów, dotarło do niego że jako sportowiec z sukcesami z automatu staje się bożyszczem wielu osób i poza graniem w piłkę powinien pokazywać swoją naturę filantropa bo to mu po prostu pomoże w karierze. Ja nie mówię, że to taki "narysowany" przez kogoś bohater, po prostu on świetnie zdaje sobie z tego sprawę, że takie akcje jak "cristiano oddaje krew regularnie" przynoszą korzyści przede wszystkim jemu samemu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2015 o 10:20
Sporo bogatych ludzi poleruje sobie nazwisko dając pieniądze na akcje charytatywne nie z potrzeby serca, ale dlatego, że "tak wypada". Dobre i to.
też często oddaję płytki-co miesiąc, to automatycznie wyklucza tatuaż
pajac i pozer
@piotrekzsb ale co hajsu ma to ma
teraz pewnie będzie fala, jaki to on nie jest męski, fakt oddawać krew to sprawa honorowa itd, ale większość boi się igły, która jest jak wkład od długopisu. uspokajam wszystkich niedowiarków, to nie boli, może to przez miejsce z małą wrażliwością na ból, może igła jest jakoś wysmarowana środkiem przeciwbólowym. pamiętam jak powiedziałem o tym koledze, który boi się igieł, mało nie zemdlał jak rozkręciłem długopis pokazałem mu wielkość igły
@szczerbus9 Ja oddaje płytki co jest w samo w sobie dosyć nieprzyjemnym uczuciem i w zależności od umiejętności pielęgniarki może boleć .
@przemcio172 chodziłem kiedyś normalnie oddać krew, wkłucie w przedramię po wewnętrznej stronie łokcia, może trafiłem na zdolną pielęgniarkę bo nie pamiętam bym cokolwiek poczuł w trakcie zabiegu, ze dwa razy trafiło mi się dźwignąć coś ciężkiego, ale nie żeby wykręcało
@szczerbus9 Tu nie tyle chodzi o samo wkłucie co o siedzenie z ta igłą przez ponad godzinę i te cholerne cykle :)
https://www.youtube.com/watch?v=17XE2E6I54I
Oj nie douczone poloczki...
Też często oddaję krew i nie mam tatuaży. O mnie też zrobisz demota?
Tyle, że ostatnie zdjęcie nie pokazuje Ronaldo jak oddaje krew, a jedynie jak pielęgniarka pobiera próbkę do badania (a może coś mu wstrzykuje, bo strzykawka jest jakaś taka dziwnie przezroczysta). Wszystkie czynności związane z oddaniem krwi, tj. łącznie z wkłuciem igły, wykonuje się w pozycji półleżącej (ci co oddają krew wiedzą jak to wygląda). Nigdy nie wykonuje się ich na siedząco.
Też nie mam tatuaży bo czy jest sens oklejać ferrari?
Jezu jakie to stare
Kiedyś od razu było wiadomo kto z więzienia, a kto spod lampy. A teraz niby normalne a ubierają się jak putany, a wydziarany typ ma ogolone pachy...
Owszem, to coś więcej niż wyżelowany laluś. To wyżelowany laluś z zastępem piarowców. Gdyby wszystko co robi Ronaldo było jego pomysłem i wynikało z jego autentycznej potrzeby duchowej (moralnej), to byłby bardziej święty niż Matka Teresa. Wizyty w szpitalach u chorych dzieci, ciągłe akcje charytatywne, piękne wzruszające gesty, oddawanie krwi i wiele innych podobnych inicjatyw. Sory, ale trochę tego za dużo jak na jednego człowieka. Ale gdy się uwzględni fakt, że Ronaldo jest twarzą bardzo bogatego klubu, a także wielu wielkich firm płacących mu (i klubowi) za reklamę, to wyłania się z tego obraz nie tyle świętego, co dobrego aktora pracującego za bardzo duże pieniądze. Możecie mi zarzucić cynizm, ale ja nie wierzę w takie nieskazitelne osoby. Co innego zrobić coś szlachetnego od czasu do czasu, albo robić to stale gdy się jest działaczem społecznym, a co innego gdy piłkarz sprawia wrażenie, że cały swój wolny czas poświęca na pomaganie i akty bezgranicznej dobroci. I jakoś tak się składa, że o każdym szlachetnym geście Ronadlo, natychmiast trąbią wszystkie media sportowe i internet. Przypadek? Otóż nie, to jest nowoczesny marketing.
Też nie mam żadnych tatuaży, kiedy ktoś zrobi demotywatora i tym, jakim jestem dobrym człowiekiem?
Messsi niby grzeczny chłopak a wykuty jest nieźle