Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
269 399
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~ed_wood
+5 / 21

Przebrnąłem przez te wypociny do końca:) i zminusowałem:) z jednej strony piszesz, że facet ma sie za laską uganiać (czyli pisać smsy, dzwonić, umawiać lub raczej próbować się umówić) a z drugiej strony piszesz, że trzeba być sku***synem. Więc się zdecyduj. Ja powiem tak u mnie na studiach była taka jedna dziewczyna - jedna z najładniejszych na roku (na 100 osób 80 to były dziewczyny), była super fajna i do tego super ładna. Los chciał, że po 2 latach zaczeliśmy się kumplować a po 3 latach zaczeliśmy się spotykać. Lecz mimo randek, oglądania razem filmów, całowania się po pijaku ona nie chciała ze mną być - spławiła mnie chyba ze 3 razy a byłem w niej wtedy już super zakochany. Po roku takiego traktowania wk***iłem się i zaczełem chodzić z inną, również bardzo ładną dziewczyną. Co ciekawe z jej znajomom (nie jakąś dobrą koleżanką, po prostu znajomom) i los chciał, że ta laska co tak bardzo się w niej kochałem dowiedziała się o tym moim związku akurat ode mnie. I jaka była jej reakcja? Laska się poryczała:) zaczeła gadać jak bardzo jej na mnie zależy itp. Więc jak chcecie drodzy mili wyjść z friendzonu - to najpierw zdobywajcie - randka próba pocałunku itp. itd. później was spławi a później musicie znaleźć sobie jakąś zaje*istą du*ę - wtedy was pokocha. Aha jak znajdziecie paszteta to nie podziała:) pozdro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LittleCosette
+6 / 12

Może tak było w Twoim przypadku ale wydaje mi się, że w większości sytuacji po prostu dziewczyna miałaby w dupie co Ty tam sobie dalej z życiem robisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Eeed
+2 / 6

"Znajomym" XD nie wypominam, sama jestem dyslektykiem, ale to mnie rozbawiło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Eeed
+1 / 5

"Znajomom" - nawet mi autokorekta poprawiła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hehehehehheeheh
+1 / 1

Innymi slowy wykorzystaj inna zeby zdobyc ta ktora miala cie w d... extra. Bo to wcale nie podpada pod bycie najwiekszym przydupasem. Juz nie wystarczy byc na kazde jej skinienie, lepiej poznac kogos, rozkochac w sobie a potem porzucic gdy pierwsza ksiezniczka skinie palcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
+40 / 40

Jeszcze nigdy nie słyszałem dłuższej definicji "Miej wyje**ne, a będzie Ci dane"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
+1 / 5

@Centi Gdy tylko ogarnąłem w powiadomieniach, że ktoś ( czyli Ty ;) ) Mi odpowiedział na ten komentarz myślałem, że chce mi walnąć jeszcze dłuższą definicją "Miej wyje**ne, a będzie Ci dane" :D I proszę bardzo, tekst do niczego wg mnie, z wielu przyczyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kotilisek
-2 / 16

Bolesny wniosek? "Bądź wybrednym sukinsynem a będziesz miał każdą kobietę. Będziesz romantyczną ciotą, to będziesz miał friendzone"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

@kotilisek E tam, upraszczasz. Wiadomo - nikt władzy nie ma nad swoimi uczuciami. I najprawdopodobniej jemu zawsze będzie bardziej zależało niż jej. Cały myk polega na tym by tego nie pokazywać. Ona napisze, a ty nim jej odpiszesz - zjedz obiad XD. Tak po prostu, dla zasady, ze musi minąć powiedzmy 5-10 min, a nie 15 sek. Ja robiłem takie błędy... Bliskość emocjonalna i napięcie seksualne musi iść możliwie tak samo równo, (za dużo bliskości = friendzone, za duże napięcie = jednorazowy seks + poczucie winy u niej). Panowie, kobiety nie są takie delikatne XD , czasami warto ją "drapnąć" by pokazać pazur...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hb_vgb_vgc
+3 / 3

@rafik54321 Powiedział chłopiec nie będący ZADNYM związku i olewany przez laskę. Chłopie, jesteś gorszy od księdza i wszystkich psychologów razem wziętych. Zapanuj nad swoim życiem i udzielaj rad, a nie przepisuj teorię z podręczników, bo uwaga; COS KULEJE SKORO U CIEBIE NIE DZIALA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@~hb_vgb_vgc Zabawne, bo komu w związkach to świetnie działa. Potrafię być psychologiem dla kogoś, trudniej być nim dla siebie :) Przyzwyczaiłem się do hejtu tutaj, uodparniam się na głupie oceny mojej osoby :) - takie ćwiczonko XD. Poza tym z kobietami mam problem z innego powodu, bardziej osobistego. Wiele kobiet w związkach twierdzi że by chciały być ze mną gdyby swojego aktualnego nie znały, a ja związków nie rozbijam :) . Cóż, ale jakoś leci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hb_vgb_vgc
0 / 0

@rafik54321 Twierdzisz, że zajęte dziewczyny ci tak mówią :> Jaki ty jesteś naaaaaaiwny hahahahahahahahahahahahahahahaha. Tak słuchaj nadal zajętych koleżanek, a będziesz ruch** to co ci się nawinie, a normalnego związku nigdy nie stworzysz. Dzieciaku masz dopiero po 20, w tym wieku jest mnóoostwo wolnych dziewczyn normalnych i nie zmanierowanych. Jak takiej nie możesz znaleźć to rzeczywiście jest z tobą problem i to duży. Jednak przestań mądrkować, nasz księżulku, skoro w temacie masz zerowe pojęcie. (tylko się błaźnisz w ten sposób).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@~hb_vgb_vgc nie musisz tego czytać. Kto ci karze? Ja? Absolutnie. A może ty jesteś naiwny? Nie dopuszczasz myśli ze ktoś inny może mieć rację? Może i jestem naiwny, możliwe. Ciekawe gdzie są te twoje "rzesze"? Heh, naprawdę mało znasz. Wiele kobiet udaje "w porządku" a są zepsute. Mam problemy, nie twierdzę że nie. Jestem otwarty i nie boję się powiedzieć że jest inaczej, nie udaję ideału... Mi przynajmniej ktoś tak mówi, a tobie? Z kobietami mam taki problem że kocham za mocno... Ale i nad tym pracuję :) , już będziecie pluć? Śmiało, dawaj! Mało mi, jeszcze odrobinę, no ... Czekam haha. Bawi mnie takie szczekanie szczeniaka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hb_vgb_vgc
0 / 0

@rafik54321 Kochasz za mocno? To rzeczywiście masz stary ze sobą problem. Jak możesz kgoś kochać nie bedąc z nim nawet w relacji? Nie masz racji, bo zupełnie temat związku jest dla ciebie obcy. ogarniasz coś takiego? Obcy. Wypowiadasz sie w temacie o którym wiesz jedno wielkie gów**. To tak jakby dziecko z podstawówki doradzało. Mówisz o czymś, gdy masz jakiekolwiek pojęcie. Może ja sie zaczne wypowiadać o górnikach? Dojrzej w końcu i przestań być mentalnym dzieciakiem. . Zbuduj relację, poznaj czym jest życie na co dzień z kimś, rutyna, kłótnie, kompromisy, znudzenie, co dzienne problemy. Przez coś takiego przechodzi związek. A nie słodkie tiririri i budyń, jakie próbujesz wciskać ludziom. Wybacz, ale poziom gimbazjady pełną gębą. Tak mówi, kobieta, z którą jestem 7 lat. I różnie bywalo. Nie koleżaneczki, które uwierz: MAJA CIE GDZIES. bo dziwnym trafem, żadna wolna się tobą nie interesuje. Bo błagam, ten twój komentarz pierwszy? Dziecinada jakich mało. ,,musi minąć powiedzmy 5-10 minut'' ahhahaha poradnik ,,idealna pani domu normalnie''. Ośmieszasz sie tylko. I przełknij kogoś gorzką opinię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~realista93485
+9 / 13

już mam dość tych wypocin na demotach... prawda jest jedna. Chłopaki i młodzi mężczyźni zachowują się teraz jak cioty. Jak CI się laska podoba to podbijasz i sprawdzasz czy ona też coś czuje. Jeżeli robi z Ciebie kolege to odejdz a nie potem płacz i lament. Tak samo pseudo związki, które widze u moich kumpli. Na siłe starają się, dają z siebie 150% normy a taka księżniczka robi z nimi co chce i jeszcze strzela fochy. OPANUJCIE SIĘ. Wszystko przez to, ze każda ładniejsza laska ma 10 adoratorów, którzy cały czas im mówią jak to ich nie kochają itd. Jeżeli nawet uda wam się zatrzymać je przy sobie to będziecie pantoflarzami. Naprawde tego chcecie? Będziecie przez reszte życią robić to co one chcą, żadnych swoich hobby i pasji... Jestem smutna, rozbaw mnie; jestem zła - wyp****; nudzi mi się - zabierz mnie gdzies bo nie mam co robić... Panownie - trzymać gardę i poziom!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+9 / 9

To, to. Dodałbym jeszcze, że jak jesteś spokojnym chłopaczkiem, nie prowadzisz klubowego życia, to wcale nie znaczy, że musisz być sku*wielem, aby mieć kogoś. Tak, aby mieć jakąś wygodnicką, wybredną suczę, owszem, one takich lubią. Ale zrozum, że bycie sobą jest najważniejsze. Jeśli nie masz wojowniczego usposobienia, a masz wartości, zasady, cele w życiu, jesteś opanowany, szanujesz kobiety, jesteś męski na swój, może starodawny sposób, nie widać cię w tłumie, nie jesteś ruchaczem, to nie znaczy, że będziesz sam całe życie. Szukaj kobiety też ze spokojnym usposobieniem i nie słuchaj głupot z tekstów a'la pokolenie ikea, czy innych pseudo psychologów. Ty masz czuć się dobrze i lubić siebie, a nie bawić w kogoś, kim nie jesteś. I po co? Aby wyrwać jakąś mało wartą laskę? Daj spokój. Wiele porządnych dziewczyn czeka na miłość, tylko nie słychać ich i nie widać, bo sobie żyją cicho i po swojemu, nie chwaląc się znajomymi i imprezami na Fejsie oraz ciałem na Instagramie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
-2 / 6

@ThomasHewitt Masz rację, taki też ma szansę, ale minimalne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+8 / 8

@up, ma normalne szanse u normalnych, fajnych, zdrowych na umyśle dziewczyn, a nie u klubowych lambadziar, o których są pisane takie właśnie teksty "jak poderwać dziewczynę". Popatrz po parach wokół siebie ile dziewcząt ma naprawdę przystojnych, ustawionych życiowo ruchaczy, znanych wszystkim w mieście, a ile ma zwyczajnych Tomeczków, którzy jakoś do nich trafili swoją normalnością, zwyczajnością, bo one same takie są. Nie dajcie sobie zrobić sieczki z mózgu takimi tekstami o kobietach. Nie ma tak, że WSZYSTKIE kobiety chcą JEDNEGO typu faceta, bo są różne kobiety z różnymi upodobaniami i nie trzeba być wspaniale wyglądającym Adonisem, aby spodobać się i zaimponować dziewczynie, naprawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Xxxggg
+2 / 4

Stek stereotypów i przydługie wynużenia. Jak wyjść z friendzone? Wyjść. Wyleczyć się z uczucia i poszukać kogoś, kto nadal nam się podoba (to ważne) ale nie jest typowo w naszym stylu. Zacząć się spotykać z różnymi ludźmi, a nie kopiami poprzednich. We friendzone najczęściej lądują ludzie, którzy mają rozbieżne oczekiwania i ocenę samych siebie. Mierzą za wysoko, cenią się za wysoko, a związek potencjalny traktują ambicjonalnie, "zdobyłem", "zdobyłam" i lekceważą wszystkich wokoło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~athasdaads
0 / 0

I tu sie mylisz. Odwroc to co napisales, nie chodzi o to jacy ludzie laduja we friendzone, tylko jacy ludzie tworza friendzone - tacy ktorzy maja rozbiezne oczekiwania i ocene samych siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rdf
+6 / 6

w LO byłam bardzo zgrabną ale raczej nieśmiałą dziewczyną. Podobał mi się chłopak, nie specjalnie atrakcyjny, ale sympatyczny. On jednak na amen utkną we fiendzone koleżanki, która od początku szkoły już z kimś była (o czym on wiedział, nienawidził typa ;). Pamiętam jak raz słyszałam tekst tej dziewczyny do koleżanek "widziałaś te jego (zakochanego) pryszcze na plecach ohyda". Do dziś żal mi go jak o tym pomyślę. Choć mi by te pryszcze nie robiły różnicy. Dziś wszyscy wyrośliśmy z tych klimatów. Każdy jest w związku z kimś innym. Ale nie ma niż załośniejszego niż jak ktoś próbuje wyjść z friendzone siląc się na udawanie kogoś kim nie jest, nagle robi się na cynicznego macho, bo przeczytał porady, to dopiero wychodzi kiepsko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

Cóż, jak inaczej się zmienić w macho, jak nie z lekka go udawać na początku? Trzeba "trenować", mundur czyni żołnierza XD. Też to przechodziłem, jakby "udawałem" macho. Teraz nikt w to nie wątpi, bo jestem macho :) . Teraz to jeszcze nie ten etap by wszystko było ok, ale idziemy dalej....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Iksim
+3 / 5

Niestety nie da się nauczyć charakteru. Poza tym ci, którzy dają się nabierać na "techniki pozerstwa" czy "podrywu" jak to nazywają często grzęzną w zachowaniach, które nie dość, że wypadają słabo to jeszcze im samym nie pasują, choć bardzo chcą wierzyć, że jest inaczej. Kumpel kumpla trenował te techniki. Był nieszczęśliwie zakochany. Liczył, że to da mu magnetyzm i kobiety będą lgnęły. Nie lgnęły... Któregoś dnia jechał autobusem poznał dziewczynę. Była bardzo szczera więc i on odsłonił swoje ciepłe oblicze. Do dziś są szczęśliwą, spełnioną parą. Techniki podsówane przez tzw. coachów sprawiają, że zaczynasz kręcić się wśród ludzi podobnych, tracisz szansę poznania kogoś oryginalnego i zbudowania z nim/nią czegoś autentycznie własnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
0 / 4

I Ty chciałaś być z facetem, który był zainteresowany kobietą, która tak o nim myślała?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 4

@~Iksim Osobowość da się zmieniać i trenować. Na początku jest to sztuczne, później staje się częścią ciebie. Trochę jak zmiana ubioru, kiedyś chodziłem w dresach, praca wymagała innego ubioru więc z konieczności zmieniłem styl, na bardziej dojrzały. Dziś o wiele lepiej do mnie pasuje :) . Jeśli ktoś chce się zmieniać tylko i wyłącznie po to aby "przyciągać" to będzie efekt fatalny - to wszystko wyjdzie w praniu. Ale jeśli ktoś (tak jak ja) zmienia się po to aby się udoskonalać efekt jest trwały i skuteczny :) . Nikt nigdy nie broni okazywać ciepłego oblicza, broni się okazywać je od razu na 100% :) . Czy te techniki oznaczają że będziesz jak wszyscy? Heh, absolutnie nie, ja mimo że część ów technik stosuję do udoskonalania się mam jedną cechę która powala kobiety na kolana - potrafię lepiej wymówić jej myśli niż ona sama :) ... Oczekuję teraz na falę hejtu 3.. 2... 1... OGIEŃ! XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abjbahb
0 / 0

@rafik54321 Przyrównujesz ciuchy do charakteru? No błagam ręce chłopcze na ciebie opadają. Tak rzeczywiście twoje metody bardzo działają. dlatego masz 23 lata, zero poważnego związku na koncie, tylko jakieś lambadziary, które idą z tobą do łózka. Wybacz, ale nie jesteś najlepszym doradcą. Charakter jest zapisany w naszych genach. Jakoś inni potrafią stworzyć normalny, zwykły związek, bez jakiegoś psychologicznego bełkotu? Bo tak bełkotasz. Jakie to kobiety są, jakie to wszystkie znasz. Zabawne. Wprowadź to w praktykę, a nie walisz teorią. I to nie hejt, to prawda. Dlaczego? Bo gdy głosi to ktoś kto ma za sobą chociaż 5 letni związek. Ma za sobą pracę z drugą osobą, budowanie relacji, jest wiarygodny. ty? Nie. Jak panienka, która po oglądnieciu komedii romantycznej myśli, ze to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@~abjbahb dlatego musisz zmieniać login? Może i związku nie miałem, ale nie z powodu charakteru. Z innych bardziej osobistych problemów. Charakter da się zmienić, ktoś był zamknięty, a teraz jest otwarty na ludzi. Może to ty jesteś taką "panienką" która nic o ludziach nie wie... Skąd możesz wiedzieć jakim doradcą jestem? Skoro TOBIE nic nie radziłem? Czyżbyś był bishopem? Bo wątpię by ktoś inny tyle o mnie pamiętał. PS mam 22 lata, ale co tam. Wprowadzam to w praktykę, powiem ci, z niezłym skutkiem. Cegiełki zebrane - teraz budujemy XD. Oczywiście zaraz hejt poleci... Uwielbiam jak tak ktoś nadaje, gimbaza musi się "wyszaleć" A ja jestem ponad taki bełkot, może wiedzy zazdrościsz? Nie wiem, mam to szczerze w odwłoku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~iksm
-1 / 1

@rafik54321 Jakbyś miał w odwłoku, to byś nie odpisywał. To nie są hejty, tylko prawda, po prostu czytanie mądrości od typa, który sam nie może stworzyć związku, a mądrzy się jakie to kobiety są i czego potrzebują? Wybacz, ale to śmieszy. Jak widać nie tylko mnie, patrząc na oceny Twoich komentarzy. Nie jestem żadnym bishopem, ani niczym w tym stylu, po prostu wystarczy poczytać twoje komenatarze jak się w nich żalisz. Prawda jest dla ciebie niewygodna? Trudno. Nie musisz radzić mi, siejesz te swoje głupoty pod właściwie każdym demotywatorem. P.S masz na demotach wiek 23. I zmienianie jakiegoś loginu? Myślisz, że jedna osoba cię krytykuje? Nie, po prostu głupotę się krytykuje, nie zmienisz tego. Tak jak mnie wkurza, jak się ksiądz mądrzy odnośnie rodziny i związku (a takowego nie ma), tak samo chłopczyk, który nigdy nie stworzył NORMALNEJ relacji, a rozumy wszystkie pozjadał. Widzisz, czasami gimbaza ma dłuższe zwiazki od ciebie. Trochę smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trancemeditation
-2 / 10

Niestety mało tam rzeczywistych porad jak wyjść z friendzone. Tylko ogólna idea się zgadza - kobiety uwielbiają męskich sukinsynów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trancemeditation
0 / 6

Mam gdzieś wasze minusy, minusujcie ile wlezie. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~RTV
+4 / 8

@trancemeditation spoko ja (kobieta) nie znoszę cyników i sukinsynów. Jeśli gość nie jest miły, nie stara się, kończę znajomość. Też mam gdzieś minusy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+3 / 3

@trancemeditation Bo z firiendzone nie da się wyjść. W większości wypadków jeśli jesteście tylko przyjaciółmi to albo obu wam o odpowiada, albo jeden z was chce czegoś więcej, a drugi nie. Ze związkiem jest tak, ze albo sobie przypadniecie do gustu, albo nie ma co na silę próbować.
A ogólna idea? To tak jakby powiedzieć, ze wszyscy faceci lubią śmiałe dziewczyny, blondynki z dużymi piersiami. No ja nie i co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lithium222
0 / 2

@trancemeditation Nie lubię ludzi bezczelnych, cyników, chamów, cwaniaków i sukin**. Zawsze gardziłam lowelasami i chłopczykami w typie ,,bad boy''. Poważnie, co jest fajnego w byciu z dupkiem? Ile kobiet tyle poglądów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Dziad
-3 / 7

Mój Boże...kiedy czytam po raz enty te żałośliwe pseudodywagacje o "friendzonach" , to się zastanawiam, jaką próżnię musi mieć w bani dzisiejsza młodzież... No smutek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
+3 / 5

Zaleciało pokoleniem ikea, wiec to pewnie to. Jego teksty to obraza dla przyzwoitych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~plums
0 / 0

@idj95
dokładnie. nikt nie przeczytał źródła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
0 / 0

O sry, faktycznie. Teraz widzę, ale na komórce wersja tej strony jest mega ograniczona i nie wyświetlają się źródła ani nawet informacja o tym, kto stworzył demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~loolo12345
-1 / 1

Wniosek niepelny, i az kipi od braku doswiadczenia (nie mylic lizniecia tematu z doswiadczeniem). Pelniej byloby: ".. a dodatkowo nie zadawaj sie z kretynami, bo szkoda czasu (i zycia) na to".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
+1 / 3

Dokładnie. Tą kobietę zdecydowanie ciągnie do typów, którzy chcą ją wydymać, i kreuje na tej podstawie obraz rzeczywistości. Ma po prostu to, do czego ją ciągnie. A to, że nie została jeszcze zdradzona? Kwestia czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zenona
+1 / 5

Pamiętam jak chłopak co mnie podrywał jak powiedziałam, że nic z tego nie będzie znalazł sobie inną. Odetchnęłam z ulgą. Szczerze życzyłam im dobrze. Wkurzyłem się dopiero jak zaczął z tą dziewczyną łazić wszędzie tam gdzie ja. Serio nowy chłopak/dziewczyna to nie zabawka do wzbudzania zazdrości, której i tak nie wzbudzisz u kogoś komu na tobie nie zależy (widać tamtej zależało tylko źle ją zrozumiałeś).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fafikowy
0 / 0

A moze po prostu uwazasz ze jestes pepkiem swiata i ten 'odpad' ktorego odrzucilas ma sie nie pojawiac tam gdzie ty bywasz, bo przeciez dla niego jest jakies getto albo cos? Serio, zejdz na ziemie i spojrz w lustro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DJMADEJ
0 / 2

Trudno się nie zgodzić z powyższym tekstem... (zfriendzonowała mnie laska, bo byłem dokładnie taki jak przypadek powyżej. I teraz to widzę, czekała na to, kiedy coś się wydarzy... Narzucała tematy, drążyła... a ja nic... Uświadomiłem sobie, jak bardzo zjeebałem :< )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
0 / 2

@DJMADEJ A pytałeś się jej na co czekała? Bo tak to tylko gdybanie kolesia, który dorabia fakty do tezy. Nie udało się? To wiesz co NIE działa, ale nadal nie wiesz co działa. I czy cokolwiek działa.
Dano małpie krewetki, małpa zdechłą z głodu. Wniosek? Małpy jedzą baraninę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar finnziom
+4 / 4

Tak właśnie, niby rozpier*ol wszystko żeby wsadzić jej kutasa bo ją to kręci, a z drugiej miej na nią wyje*ane, no taki trochę oksymoron.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dontjudgemeimsmartandhandsome
+2 / 2

Trochę autor ma rację, ale kurczę (Każdy w miarę inteligentny ma "trochę" racji). Czy tylko mi się zdaje, czy jest dupkiem, który traktuje przedmiotowo wszystko? Taki typowy gracz. Jak ktoś lubi przygody, droga wolna. Gorzej, jak ktoś się słucha tylko jednego źródła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
0 / 0

Ciekawy tekst tak do poczytania, ale miejscami sprzeczny ze sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mroovkoyad
+1 / 3

Mam wrażenie, że autor był kiedyś taką ciepłą kluchą, romantycznym misiem friendzonowanym z automatu, a potem przeczytał jakiś poradnik jak wyjść z friendzone'u i napisał powyższy tekst.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trancemeditation
+3 / 7

Cieszę się, że ta wiedza jest dyskutowana w mainstreamie, że weszła już na stałe do debaty publicznej w naszym kraju. Oczywiście, teksty takie jak powyższy (pokolenie ikea) mają swoje błędy, dla przykładu ten tekst to zbiór mało znaczących ogólników. Jednak cieszy fakt, że polscy faceci, którzy w sprawach emocji byli 1000 lat za murzynami, zaczynają dostrzegać pewne rzeczy. M.in. to, że kobiety jedno mówią, a inne robią. że kobieca seksualność ma drugie, bardzo ukrywane oblicze. Że kobiety same nie wiedzą czego chcą. A raczej dobrze wiedzą (choć podświadomie), to jednak boją się przyznać, że jak najbardziej oceniają facetów po wyglądzie i jak najbardziej kręcą ich zimne dranie. Dlaczego cieszę się, że ta wiedza jest dyskutowana? Ponieważ przez całe życie nas okłamywano, i to w straszny sposób. Z jednej strony, mówiono nam kłamstwa o naturze kobiet. Z drugiej strony, uczono nas ukrywania naszej męskiej natury, co potem skutkuje fochami i friendzone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
-1 / 3

Rzecz pierwsza. W trakcie swojego życia przyjaźniłem się, bądź nadal się przyjaźnię z jakąś setka kobiet (no niezbyt może blisko z każdą, ale powiedźmy z przynajmniej 20-40 byłem dobrymi znajomymi). Czy autor myśli, że przynajmniej z połową z nich mógłbym się przespać? Człowieku w swoim życiu każdy z nas zawrze kilkaset jak nie tysiące znajomości z osobnikami płci obojga. Bliższych i dalszych. I naprawdę nie oznacza to, ze każda z tych osób jest zainteresowana seksem z tobą. Przestań mieszać amerykańskie seriale i filmy pokroju Friends With Benefits z rzeczywistością, przestań w necie snuć marzenia o rozpinaniu staników i zacznij obracać się w realnym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+1 / 1

Dużo ludzi dodaje tu swoje przemyślenia i historie, to ja też się czymś podzielę. Mówi się, że należy być sobą. Jest to oczywiście prawda, bo spokojny koleś raczej nie zwiąże się z wieczną imprezowiczką. Ale dlaczego by nie poprawiać swoich wad. Te poradniki nie uczą jak być draniem, tylko jak być pewnym siebie. A jest to cecha bardzo pomocna, tak samo jak inne duperele typu porządny uścisk dłoni czy kontakt wzrokowy. Kiedyś nie zwracałem na to uwagi, ale zastanowiłem się chwilę, i doszedłem do wniosku, że lepiej poćwiczyć trochę takie rzeczy. Pomogło. A debata nad dylematem "być macho i draniem czy nie być" to stary temat, gadali o tym nawet w "Lalce" :) Jakoś się złożyło że nie miałem nigdy dziewczyny, ale nie załamuję się, nie szukam na siłę, jestem cierpliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zwykły_Chłopak
0 / 0

Dzięki twojemu demotowi zrozumiałem ze nie warto uganiać się z kobietami,są takie jak moja pierwsza dziewczyna kiedy zmieniła swoje otoczenie dziękuje za pokazanie ze nie można kobietą ufać i trzeba uważać je za wroga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
0 / 0

Nie chcesz nikogo, więc go dostaniesz. Chcesz kogoś, więc go nie dostaniesz - wiecznie zła sytuacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem