Czyli niczego się nie nauczyłaś. Moje dziecko jest pod stałą opieką i pomimo, że ma stwierdzoną nadruchliwość przez neurologa, nigdy nie zdemolowało domu. Wyżej opisane sytuacje zachodzą wtedy gdy dziecko wychowuje telewizor lub osoba niekompetentna. Pamiętam aferę z dzieckiem, które powiesiło się na sznurku od rolety. Babcia tłumaczyła, że wyszła tylko na chwilę zamieszać zupę. Dzieckiem trzeba się opiekować i organizować mu ciekawie czas. Wtedy nie psoci i nie trzeba się za nie wstydzić np. w centrum handlowym.
Agness92 Wiem :) Moje też! Ale nie muszę przez to reanimować sąsiada albo robić generalnego remontu co pół roku. Nie wzywam też regularnie straży pożarnej a 8 punkt u tej pani to już chyba pod paragraf podchodzi. Dla Ciebie dziecko bawiące się wybielaczem i płynem hamulcowym "psoci"??? To jest stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia, co w świetle naszego prawa jest karalne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2015 o 17:18
@bombelek81 znalazła się idealna matka Polka, która za pewne nie pracuje! ...Wiadomo, że ten tekst jest przerysowany, jednak jest w nim trochę prawdy. Moje dzieci są dobrze pilnowane, ale zdarzyło się np. pomazanie parkietu markerem, pomalowane kredkami ściany, kręcenie kurakami od kuchenki gazowej, zabawa w wysypane ziemi z donicy połączona z jej konsumpcją, rozlanie wody w łazience itp to wszystko gdy np. odebrałam tel albo wystawiałam fakturę - czyli odwróciłam się na przysłowiowe 5 min! ... czy uważam, że to co się stało było złe? ABSOLUTNIE NIE!!! dzieciństwo bez eksperymentów to smutne dzieciństwo! Współczuje dzieciom nadopiekuńczych matek.
~ehh_noo Puknij się w głowę....po pierwsze określenie "Matka Polka" nie jest pejoratywne a zdaje się, że chciałaś mnie obrazić bo czujesz się gorsza tylko dlatego, że ja potrafię panować nad swoim dzieckiem. Co ty o mnie wiesz, że posądzasz mnie o nadopiekuńczość? Na podstawie czego oceniasz skalę mojej nadopiekuńczości?? Nic nie wiesz o mnie i o moim życiu więc wara ode mnie. To ja tobie współczuję, że jesteś tak ograniczona...myślisz, że rodzice opiekując się dzieckiem nie pozwalają mu eksperymentować? Byłaś kiedyś u mnie w domu?? Dla ciebie ktoś kto wozi dziecko na trening lub kółko plastyczne to od razu leń i bezrobotny? O nie moja droga - wręcz przeciwnie.
W oryginalnej wersji tego tekstu, która cyrkulowała po necie pod koniec poprzedniego wieku, moc wentylatora była wystarczająca, żeby tą że smyczą zerwac tapety ze ścian (co ma więcej sensu niż malowanie pokoju :D).
Pytanie kto był na tyle wysoki, żeby uwiązać dziecko do wentylatora, a jednocześnie na tyle nieodpowiedzialny, żeby to zrobić
Łóżko wodne, w którym mieści się 24 metry sześcienne wody?....
@~Yakhub Co się dziwisz, przecież jak demoty tak mówią to tak jest. Ciekawe jak to łóżko wstawili do domu, pewnie dźwigiem zanim zrobili dach.
Ściema xD łózko wodne które waży 24 tony hahaha xD ktoś słabo myśli :-)
Czyli niczego się nie nauczyłaś. Moje dziecko jest pod stałą opieką i pomimo, że ma stwierdzoną nadruchliwość przez neurologa, nigdy nie zdemolowało domu. Wyżej opisane sytuacje zachodzą wtedy gdy dziecko wychowuje telewizor lub osoba niekompetentna. Pamiętam aferę z dzieckiem, które powiesiło się na sznurku od rolety. Babcia tłumaczyła, że wyszła tylko na chwilę zamieszać zupę. Dzieckiem trzeba się opiekować i organizować mu ciekawie czas. Wtedy nie psoci i nie trzeba się za nie wstydzić np. w centrum handlowym.
Agness92 Wiem :) Moje też! Ale nie muszę przez to reanimować sąsiada albo robić generalnego remontu co pół roku. Nie wzywam też regularnie straży pożarnej a 8 punkt u tej pani to już chyba pod paragraf podchodzi. Dla Ciebie dziecko bawiące się wybielaczem i płynem hamulcowym "psoci"??? To jest stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia, co w świetle naszego prawa jest karalne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2015 o 17:18
@bombelek81 znalazła się idealna matka Polka, która za pewne nie pracuje! ...Wiadomo, że ten tekst jest przerysowany, jednak jest w nim trochę prawdy. Moje dzieci są dobrze pilnowane, ale zdarzyło się np. pomazanie parkietu markerem, pomalowane kredkami ściany, kręcenie kurakami od kuchenki gazowej, zabawa w wysypane ziemi z donicy połączona z jej konsumpcją, rozlanie wody w łazience itp to wszystko gdy np. odebrałam tel albo wystawiałam fakturę - czyli odwróciłam się na przysłowiowe 5 min! ... czy uważam, że to co się stało było złe? ABSOLUTNIE NIE!!! dzieciństwo bez eksperymentów to smutne dzieciństwo! Współczuje dzieciom nadopiekuńczych matek.
~ehh_noo Puknij się w głowę....po pierwsze określenie "Matka Polka" nie jest pejoratywne a zdaje się, że chciałaś mnie obrazić bo czujesz się gorsza tylko dlatego, że ja potrafię panować nad swoim dzieckiem. Co ty o mnie wiesz, że posądzasz mnie o nadopiekuńczość? Na podstawie czego oceniasz skalę mojej nadopiekuńczości?? Nic nie wiesz o mnie i o moim życiu więc wara ode mnie. To ja tobie współczuję, że jesteś tak ograniczona...myślisz, że rodzice opiekując się dzieckiem nie pozwalają mu eksperymentować? Byłaś kiedyś u mnie w domu?? Dla ciebie ktoś kto wozi dziecko na trening lub kółko plastyczne to od razu leń i bezrobotny? O nie moja droga - wręcz przeciwnie.
W oryginalnej wersji tego tekstu, która cyrkulowała po necie pod koniec poprzedniego wieku, moc wentylatora była wystarczająca, żeby tą że smyczą zerwac tapety ze ścian (co ma więcej sensu niż malowanie pokoju :D).
ktoś odkopał stare numery cd action
To nie dzieci tylko rozwydrzone bachory z adhd wymagajace pomocy egzorcysty lub psychiatry.
ale chłam autor kwejka zgapił wszystko z joemonster.org/art/19052