A proszę bardzo, rób co uważasz za stosowne, czyli nie miej dyplomu, męża i dzieci. Tylko nie miej w przyszłości pretensji do innych z powodu konsekwencji swoich decyzji. Młodość nie trwa wiecznie, a samotność na starość nie jest czymś wybitnie atrakcyjnym.
wiesz, samotną na starość można być również mając męża i dzieci. Mąż umrze, dzieci rozjadą się po świecie i co? Nie każdy chce być w związku i zostać rodzicem, są różne priorytety, i każdemu co innego jest potrzebne do szczęścia. Nie warto tracić młodości tylko po to, by mieć zabezpieczenie na starość. Dlaczego wszyscy mają robić to samo i żyć w taki sam sposób? Jeśli ktoś nie chce tak sobie układać życia, to nie ma po co mu truć.
Jak to "mają" coś robić? Niech każdy robi co zechce. Wymaga tylko, by potem nie domagał się od innych pomocy w ponoszeniu konsekwencji własnych decyzji.
Można zostać na starość samemu mimo posiadania męża i dzieci. Jest takie ryzyko, choć nie jest zbyt duże. Jednak ogromna większość ludzi dba o swoich współmałżonków, rodziców czy dziadków. Za to przy inwestowaniu w koty samotną starość ma się gwarantowaną. Kot się tobą na starość nie zaopiekuje.
Warto tracić młodość, by się zabezpieczyć na starość. Na tym polega dorosłość i odpowiedzialność, że nie zakłada się, że szczęśliwy status quo będzie trwał wiecznie i człowiek zabezpiecza się na gorsze czasy. Stąd opłaca się w młodości ślęczenie nad książkami i inwestowanie w wykształcenie, potem w rozwój zawodowy, opłaca się odkładanie na emeryturę, robienie oszczędności. W końcu inwestowanie w ludzi, by wytworzyć wokół siebie sieć wsparcia na wypadek nieszczęścia czy starości.
Myślę, że autorce nie chodziło o to, żeby nie mieć, tylko męczy ją chór zrzęd, które mówią jej co ma robić. Ludziom się wydaje, że wszyscy powinni na danym etapie życia robić dokładnie to samo, bo potem będzie za późno, albo, że po prostu tak wypada. Bzdura!
@prezu800 Akurat kobieta ma określony czas na urodzenie dzieci. Jak jej się zachce dopiero po 40-tce, to zazwyczaj się już nie uda. Tak samo ze znalezieniem faceta. Jak się zagapi, to po 30-tce wszyscy wartościowi faceci będą w związku małżeńskim lub innym układzie z kobietami. Czyli zostaje stary kawaler z jakimś defektem, rozwodnik lub rola kochanki czyjegoś męża.
jeśli ktoś woli opiekować się kotami niż rodzić dzieci to ma do tego prawo. Ja np, wolę 100 razy bardziej zwierzęta od ludzi i mi z tym dobrze. A młodości tracić nie warto, bo nigdy jej się nie odzyska, a starości nie wiadomo nawet czy kiedyś dożyjesz. Z resztą każdy rodzi się sam, i umiera też sam. Nie każdy czułby się szczęśliwy zakładając rodzinę, bo nie każdy jej potrzebuje. A za swoje decyzje, jakie by nie były, nie ma potrzeby obwiniać innych. Tyczy się to również nieszczęśliwych żon i matek.
Ale może ona nie chce tak jak ty Izauro z podlasia na siłe się starac przypodobac facetom. Żeby jakiś się zaczął starać i stawiać wymagania. Ale to dopiero początek, póxniej wex jeszcze go utrzymaj. Nie można być zbyt miłą i za bardzo 'złą", trzeba uważać na figure, zeby nie przytyć, trzeba miec kase by o siebie zabać. Nie którzy wolą spokojniejsze życie.
Fajnie izauro, ale nie kazda kobieta ma warunki by znaleźć miłosć (ile widujesz super modelek na ulicy? reszt ajak ma facetów to albo z braku wyboru albo miała szczęście). Tak, miłośc bo branie pierwszego chętnego żeby nie być samotną miłością nie jest. Zostaje albo narzekanie na samotnośc, ale szukanie dobrych stron swojego samotnego życia.
@glus_eli kto minusuje Izaurę? A ja na przykład. Nie dlatego, że źle mówi, tylko dlatego, że prawi wykład, dołączając się tym samym do zrzęd z demota. Poza tym co to za idiotyczne przeświadczenie, że koty są domownikami tylko u ludzi samotnych?
Zgadzam się z Pauliną Majkut. Jeżeli nie możesz czegoś zmienić albo zbyt wiele cię to kosztuje (czasu, pieniędzy, wyrzeczeń, rozczarowań, zdrowia) i istnieje duża szansa na porażke lepiej pogodzić się ze swoim życiem. Od szukania faceta na siłe zdecydowanie lepsza byłaby adopcja, niestety w Polsce nie jest to łatwe, ale szukanie faceta tez więc jak męża ni emożna znaleźć moze spróbować własnie adopcji.
Tylko dobrze wytresuj sobie tego kotka, żeby na starość, miał Ci kto szklanke wody podać. Oj! Zapomniałem, że kota nie da się wytresować, bo jest za głupi.
@Gambini nie uważasz, że to trochę egoistyczne mieć dzieci po to aby wygodnie było na starość? Niestety w domach starców większość mieszkających tam ma dzieci.
@Gambini Koty są inteligentniejsze od psów, Gambie. Wytresować się da, ale tylko jeśli kot ma niezwykle uległy charakter. W innym przypadku - nic z tego. Koty to uparci indywidualiści, jeśli nie mają na coś ochoty to tego nie zrobią.
A proszę bardzo, rób co uważasz za stosowne, czyli nie miej dyplomu, męża i dzieci. Tylko nie miej w przyszłości pretensji do innych z powodu konsekwencji swoich decyzji. Młodość nie trwa wiecznie, a samotność na starość nie jest czymś wybitnie atrakcyjnym.
wiesz, samotną na starość można być również mając męża i dzieci. Mąż umrze, dzieci rozjadą się po świecie i co? Nie każdy chce być w związku i zostać rodzicem, są różne priorytety, i każdemu co innego jest potrzebne do szczęścia. Nie warto tracić młodości tylko po to, by mieć zabezpieczenie na starość. Dlaczego wszyscy mają robić to samo i żyć w taki sam sposób? Jeśli ktoś nie chce tak sobie układać życia, to nie ma po co mu truć.
Aha, a koty i lewicowcy to najbardziej znane formy pasożytnictwa
Jak to "mają" coś robić? Niech każdy robi co zechce. Wymaga tylko, by potem nie domagał się od innych pomocy w ponoszeniu konsekwencji własnych decyzji.
Można zostać na starość samemu mimo posiadania męża i dzieci. Jest takie ryzyko, choć nie jest zbyt duże. Jednak ogromna większość ludzi dba o swoich współmałżonków, rodziców czy dziadków. Za to przy inwestowaniu w koty samotną starość ma się gwarantowaną. Kot się tobą na starość nie zaopiekuje.
Warto tracić młodość, by się zabezpieczyć na starość. Na tym polega dorosłość i odpowiedzialność, że nie zakłada się, że szczęśliwy status quo będzie trwał wiecznie i człowiek zabezpiecza się na gorsze czasy. Stąd opłaca się w młodości ślęczenie nad książkami i inwestowanie w wykształcenie, potem w rozwój zawodowy, opłaca się odkładanie na emeryturę, robienie oszczędności. W końcu inwestowanie w ludzi, by wytworzyć wokół siebie sieć wsparcia na wypadek nieszczęścia czy starości.
@Izaura_Podlesie- kto Cię minusuje! Niech każdy żyje jak chce, ale Ty piszesz prawdę. Skąd te debilne minusy!
Myślę, że autorce nie chodziło o to, żeby nie mieć, tylko męczy ją chór zrzęd, które mówią jej co ma robić. Ludziom się wydaje, że wszyscy powinni na danym etapie życia robić dokładnie to samo, bo potem będzie za późno, albo, że po prostu tak wypada. Bzdura!
@prezu800 Akurat kobieta ma określony czas na urodzenie dzieci. Jak jej się zachce dopiero po 40-tce, to zazwyczaj się już nie uda. Tak samo ze znalezieniem faceta. Jak się zagapi, to po 30-tce wszyscy wartościowi faceci będą w związku małżeńskim lub innym układzie z kobietami. Czyli zostaje stary kawaler z jakimś defektem, rozwodnik lub rola kochanki czyjegoś męża.
jeśli ktoś woli opiekować się kotami niż rodzić dzieci to ma do tego prawo. Ja np, wolę 100 razy bardziej zwierzęta od ludzi i mi z tym dobrze. A młodości tracić nie warto, bo nigdy jej się nie odzyska, a starości nie wiadomo nawet czy kiedyś dożyjesz. Z resztą każdy rodzi się sam, i umiera też sam. Nie każdy czułby się szczęśliwy zakładając rodzinę, bo nie każdy jej potrzebuje. A za swoje decyzje, jakie by nie były, nie ma potrzeby obwiniać innych. Tyczy się to również nieszczęśliwych żon i matek.
Ale może ona nie chce tak jak ty Izauro z podlasia na siłe się starac przypodobac facetom. Żeby jakiś się zaczął starać i stawiać wymagania. Ale to dopiero początek, póxniej wex jeszcze go utrzymaj. Nie można być zbyt miłą i za bardzo 'złą", trzeba uważać na figure, zeby nie przytyć, trzeba miec kase by o siebie zabać. Nie którzy wolą spokojniejsze życie.
Fajnie izauro, ale nie kazda kobieta ma warunki by znaleźć miłosć (ile widujesz super modelek na ulicy? reszt ajak ma facetów to albo z braku wyboru albo miała szczęście). Tak, miłośc bo branie pierwszego chętnego żeby nie być samotną miłością nie jest. Zostaje albo narzekanie na samotnośc, ale szukanie dobrych stron swojego samotnego życia.
@glus_eli kto minusuje Izaurę? A ja na przykład. Nie dlatego, że źle mówi, tylko dlatego, że prawi wykład, dołączając się tym samym do zrzęd z demota. Poza tym co to za idiotyczne przeświadczenie, że koty są domownikami tylko u ludzi samotnych?
@prezu800 Akurat w wypadku bohaterki demota kot jest zamiast rodziny.
Zgadzam się z Pauliną Majkut. Jeżeli nie możesz czegoś zmienić albo zbyt wiele cię to kosztuje (czasu, pieniędzy, wyrzeczeń, rozczarowań, zdrowia) i istnieje duża szansa na porażke lepiej pogodzić się ze swoim życiem. Od szukania faceta na siłe zdecydowanie lepsza byłaby adopcja, niestety w Polsce nie jest to łatwe, ale szukanie faceta tez więc jak męża ni emożna znaleźć moze spróbować własnie adopcji.
Tylko dobrze wytresuj sobie tego kotka, żeby na starość, miał Ci kto szklanke wody podać. Oj! Zapomniałem, że kota nie da się wytresować, bo jest za głupi.
@Gambini nie uważasz, że to trochę egoistyczne mieć dzieci po to aby wygodnie było na starość? Niestety w domach starców większość mieszkających tam ma dzieci.
@Gambini Koty są inteligentniejsze od psów, Gambie. Wytresować się da, ale tylko jeśli kot ma niezwykle uległy charakter. W innym przypadku - nic z tego. Koty to uparci indywidualiści, jeśli nie mają na coś ochoty to tego nie zrobią.