Ewangelia Święta naszego Pana Jezusa Chrystusa według Łukasza: 20,35-39: Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
@MarcinQ84 Tylko otumaniony awans społeczny mógł przyjąć za własną taką głupotę jak peerelowskie "Święto Zmarłych". Jak zmarli mają świętować "święto zmarłych"? Święta są dla żywych. 1 listopada to święto Wszystkich Świętych, którzy nieśmiertelni żyją w Niebiosach i orędują za nami żywymi na Ziemi, a 2 listopada jest Dzień Zaduszny, kiedy żywi katolicy modlą się za nieśmiertelne dusze czyśćcowe, bliskich i nieznanych, aby osiągnęły pełnię życia z Chrystusem Panem w Niebiosach. Kościół Święty jest jeden: zarazem Triumfujący w Niebiosach i walczący na Ziemi. "Święto Zmarłych" to peerelowski absurd, coś w sam raz dla obumierającej formacji intelektualnej świeckich "lewicowych" zombies. Dzień bez papierosa, dzień bez samochodu, to może być i dzień podpalania świeczki "nieistniejącym". Bo skoro chrześcijanin zapala znicz wraz z modlitwą jako symbol wiary w trwanie nieśmiertelnej duszy po śmierci ciała, to potrzebującym świeckiego rytuału proponuje się absurdalne, bezcelowe podpalanie świeczki. Świeckie "święto zmarłych" to karykatura i absurd. Święta są dla żywych.
@Marco61 autor sie nie pomylil "dzień pamieci o osobach, których nie ma" - swietych nie ma, tylko 2 osoby zostały uznane święte za życia, Jezus i jego Matka,
@MarcinQ84: Oba stwierdzenia "Istnieje życie po śmierci" oraz "Nie ma życia po śmierci" to stwierdzenia nienaukowe. Wyśmiewanie wiary w życie pozagrobowe w oparciu o to, że niby nauka tak pokazuje (gdzie?), to taki sam ograniczony umysłowo szamanizm jak kwantowomechaniczne dowody istnienia Boga. Jakkolwiek nie czułbyś się tym rozczarowany, zagadnienia metafizyczne/teologiczne/duchowe są właściwie postawione w taki sposób, że znajdują się poza zakresem stosowalności oraz polem zainteresowania nauki. Niech ludzie w kwestiach, których nie można zbadać, mają prawo wierzyć w to, co ich bardziej przekonuje. Zapewniam cię, że w zdaniu "Jakim idiotą trzeba być, by wierzyć w życie po śmierci?" nie ma nic mądrego, oświeconego ani naukowego.
@olo555 Nigdzie nie jest napisane, że Maria została za życia uznana świętą, może ty mi pokażesz werset w Biblii na ten temat. Zauważ, że Paweł swe listy kierował "do świętych" w Koryncie, w Efezie, w Filippi itd. Czy pisał do zmarłych?
No to źle myślałeś. Skoro jesteś niewierzący, to i tak ciebie temat nie dotyczy, ale gdybyś bzdobył kiedyś Nowy Testament to sprawdź, że npPaweł pisał swe listy do świętych w Rzymie, Koryncie, Efezie itd.
Jest jeden listopad w roku. Tylko jeden. Podobnie jeden grudzień. Więc mówi się nie "drugi listopad", ale "drugi listopada" (dzień), "szósty grudnia", czternasty lutego" (nie: 14 luty). Nie dziękuj.
@preczzglupota Bo ludzie uważają ,że wiedzą wszystko najlepiej a skoro tak to nawet nie zastanawiają się czy się czasem nie mylą choćby im rzucić dowodami prosto w gębę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2015 o 16:49
@Blawatka98 Podoba mi się twój tok myślenia, ale wiesz... Kościół katolicki pamięta codziennie. Gdybyś chodziła na mszę codziennie, a nie masz obowiązku, ale masz do tego prawo, bo co dzień odprawiają, to zorientowałabyś się, że w każdej mszy kapłan i wierni modlą się za zmarłych i proszą o orędownictwo świętych. Więc w sumie nic nowego nie proponujesz. To już działa od dwóch tysięcy lat.
Jasne, "ucieka". Tylko codziennie są wpieprzane patriotyczne demoty na główną. Powstaje ostatnio masa filmów historycznych (to czy są dobre to inna sprawa) i pełno ruchów typu Młodzież Wszechpolska.
Cóż niektórym ludziom zależy na wszczęciu rewolucji(lub ,,walki o swoje prawa").Dlatego ciągle podsuwa się jak rozwiązywało się różnice zdań w średniowieczu i sugeruje się ,że dobry polak to taki który będzie zabijał dla sprawy(nie ważne jaka by ona była).
1 Listopada to dzień Wszystkich Świętych. 2 listopada to dzień zaduszny, inaczej mówiąc dzień zmarłych. Czy to tak trudno zapamiętać? A Ci co za nas walczyli nie umierali tylko 1 listopada, tylko codziennie. Marnota, nad marnotami. Gimbaza - rączki w górę. :)
Drobna pomyłka. Dzień pamięci o osobach których nie ma wśród nas jest 2 XI.
1 XI jest WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH. Żywych również.
@Marco61 A niby katolicki kraj a ludzie nie wiedza, ze maja imieniny.
@~The_Atheist
Zrobiłam o tym demota kilka lat temu....
@Marco61 propaganda wymyślona przez szatana, te "święto" to bałwachwalstwo!!
@Marco61 Hmm ... od kiedy ŚWIĘTY może być żywy :D, myślałem ze świętym można zostać dopiero po śmierci?
Ewangelia Święta naszego Pana Jezusa Chrystusa według Łukasza: 20,35-39: Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
@MarcinQ84 Tylko otumaniony awans społeczny mógł przyjąć za własną taką głupotę jak peerelowskie "Święto Zmarłych". Jak zmarli mają świętować "święto zmarłych"? Święta są dla żywych. 1 listopada to święto Wszystkich Świętych, którzy nieśmiertelni żyją w Niebiosach i orędują za nami żywymi na Ziemi, a 2 listopada jest Dzień Zaduszny, kiedy żywi katolicy modlą się za nieśmiertelne dusze czyśćcowe, bliskich i nieznanych, aby osiągnęły pełnię życia z Chrystusem Panem w Niebiosach. Kościół Święty jest jeden: zarazem Triumfujący w Niebiosach i walczący na Ziemi. "Święto Zmarłych" to peerelowski absurd, coś w sam raz dla obumierającej formacji intelektualnej świeckich "lewicowych" zombies. Dzień bez papierosa, dzień bez samochodu, to może być i dzień podpalania świeczki "nieistniejącym". Bo skoro chrześcijanin zapala znicz wraz z modlitwą jako symbol wiary w trwanie nieśmiertelnej duszy po śmierci ciała, to potrzebującym świeckiego rytuału proponuje się absurdalne, bezcelowe podpalanie świeczki. Świeckie "święto zmarłych" to karykatura i absurd. Święta są dla żywych.
@Marco61 autor sie nie pomylil "dzień pamieci o osobach, których nie ma" - swietych nie ma, tylko 2 osoby zostały uznane święte za życia, Jezus i jego Matka,
@MarcinQ84: Oba stwierdzenia "Istnieje życie po śmierci" oraz "Nie ma życia po śmierci" to stwierdzenia nienaukowe. Wyśmiewanie wiary w życie pozagrobowe w oparciu o to, że niby nauka tak pokazuje (gdzie?), to taki sam ograniczony umysłowo szamanizm jak kwantowomechaniczne dowody istnienia Boga. Jakkolwiek nie czułbyś się tym rozczarowany, zagadnienia metafizyczne/teologiczne/duchowe są właściwie postawione w taki sposób, że znajdują się poza zakresem stosowalności oraz polem zainteresowania nauki. Niech ludzie w kwestiach, których nie można zbadać, mają prawo wierzyć w to, co ich bardziej przekonuje. Zapewniam cię, że w zdaniu "Jakim idiotą trzeba być, by wierzyć w życie po śmierci?" nie ma nic mądrego, oświeconego ani naukowego.
@Marco61 A ja myślałem, że o zmarłych się zawsze pamięta ;) no dobra... zgrywam się... pamięć to jedno a uczcić ich pamięć to drugie.
@olo555 Nigdzie nie jest napisane, że Maria została za życia uznana świętą, może ty mi pokażesz werset w Biblii na ten temat. Zauważ, że Paweł swe listy kierował "do świętych" w Koryncie, w Efezie, w Filippi itd. Czy pisał do zmarłych?
No to źle myślałeś. Skoro jesteś niewierzący, to i tak ciebie temat nie dotyczy, ale gdybyś bzdobył kiedyś Nowy Testament to sprawdź, że npPaweł pisał swe listy do świętych w Rzymie, Koryncie, Efezie itd.
I dzień Wszystkich Świętych - dzień życia, świętości, dobroci.
DRUGI listopad to dzień pamięci. 2.11.każdego roku. Już sobie święto przenieśli bo dzień wolny...
Jest jeden listopad w roku. Tylko jeden. Podobnie jeden grudzień. Więc mówi się nie "drugi listopad", ale "drugi listopada" (dzień), "szósty grudnia", czternasty lutego" (nie: 14 luty). Nie dziękuj.
Niby dostęp do wiedzy darmowy i nieograniczony, ale społeczeństwo coraz mniej poinformowane i jeszcze szerzą kłamstwo i stereotypy.
@preczzglupota Bo ludzie uważają ,że wiedzą wszystko najlepiej a skoro tak to nawet nie zastanawiają się czy się czasem nie mylą choćby im rzucić dowodami prosto w gębę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2015 o 16:49
Święto dla katolików. Pamiętajcie ateiści
A może dla odmiany pamiętajmy cały rok, a nie tylko jak czerwona kartka w kalendarzu przypomni...
@Blawatka98 Podoba mi się twój tok myślenia, ale wiesz... Kościół katolicki pamięta codziennie. Gdybyś chodziła na mszę codziennie, a nie masz obowiązku, ale masz do tego prawo, bo co dzień odprawiają, to zorientowałabyś się, że w każdej mszy kapłan i wierni modlą się za zmarłych i proszą o orędownictwo świętych. Więc w sumie nic nowego nie proponujesz. To już działa od dwóch tysięcy lat.
Jasne, "ucieka". Tylko codziennie są wpieprzane patriotyczne demoty na główną. Powstaje ostatnio masa filmów historycznych (to czy są dobre to inna sprawa) i pełno ruchów typu Młodzież Wszechpolska.
To samo pomyślałem. Czy naprawdę już wszędzie trzeba próbować przemycić ten nachalny patriotyzm?
Cóż niektórym ludziom zależy na wszczęciu rewolucji(lub ,,walki o swoje prawa").Dlatego ciągle podsuwa się jak rozwiązywało się różnice zdań w średniowieczu i sugeruje się ,że dobry polak to taki który będzie zabijał dla sprawy(nie ważne jaka by ona była).
powinno sie 2 listopada obchodzić jak kiedyś a 1 to tylko wszystkich świętych.... a nie zmarłych naszych
mam gdzieś groby i religie.. ale zmarłych pozostawie w słoim umyśle i duszy
A umyłeś ten słoik?
1 Listopada to dzień Wszystkich Świętych. 2 listopada to dzień zaduszny, inaczej mówiąc dzień zmarłych. Czy to tak trudno zapamiętać? A Ci co za nas walczyli nie umierali tylko 1 listopada, tylko codziennie. Marnota, nad marnotami. Gimbaza - rączki w górę. :)
Nie obchodzę dnia zmarłych. Ponieważ te osoby już nie żyją. Jestem zwyczajnym dobrym człowiekiem. Pozdrawiam.