@Fragglesik To prawda. Mój syn ostatnio spał aż do 7 rano ( zazwyczaj budzi się między 4:30 a 5 ) a ja głupia zamiast skorzystać i pospać to siedziałam i myślałam jakie to podejrzane, że tak długo śpi ;)
Brakuje jeszcze jednego rysunku. Ta po lewej idzie spac sama, ta po prawej szczesliwa w usciskach dzieci i z kwestia: nie zamienilabym tego na nic na swiecie.
To forma wypowiedzi ludzi, którzy dzieci nie mają a wyobrażają sobie jak to jest jak się je ma. Takie demoty o dzieciach tworzą ludzie, którzy nie wiadomo o co mają "ból doopy". Bo nikt normalny kto ma dzieci takiego demota by nie stworzył. Chodzi się niewyspanym- prawda. Trzeba codziennie być zorganizowanym-prawda. Nie ma czasu na leniuchowanie -prawda. Chyba że rodzice lub teście się szarpną raz na ruski rok i dzieciaka/-ki zabiorą. Podupada nieco życie erotyczne -prawda. Jednak tego co napiszę teraz nie zrozumie ten, kto dzieci nie ma. Dziecko kocha bezwarunkowo (tzn nie zwraca uwagi czy jest biednym czy bogatym czy mądrym czy głupim czy pięknym czy brzydkim czy zdrowym czy chorym) ono po prostu kocha. Żadna kobieta czy mężczyzna, kot, pies , rybka, kanarek itp nie zaoferują tego typu miłości. Są oczywiście ludzie, którzy będą twierdzić inaczej. Że ludzie ze sobą żyją długie lata kiedy jedno jest chore lub niepełnosprawne. Tak ale to najczęściej zobowiązanie przysięgi małżeńskiej lub litość jednego powoduje, że ci ludzie ze sobą są. Dziecko kocha po prostu bo po prostu kocha. My rodzice, którzy mają dzieci nie musimy tworzyć takich demotów? Dlaczego? Bo dla nas wystarczająca jest miłość naszych dzieci. I tyle w temacie.
Chociaż jestem osobą z ideologią antynatalistyczną to akurat przyznam ci rację.
Te demoty to nic innego jak wylew zbuntowanych świerszczy, którzy użalają się nad sobą jaka to presja otoczenia na nich ciąży, bo mają już 25 lat i jeszcze nie mają dzieci.
Zmartwie was, w dzisiejszych czasach nawet starsze osoby wali czy będziecie mieli 5 dzieci czy 5 kotów.
A ta wasza presja to nic innego jak chęć zwrócenia na siebie uwagi.
To tak już co tydzień będzie o "zmęczonej mamie", czy ten cykl się kiedyś skończy? Chcesz mieć dziecko, bo masz taką potrzebę, masz je, daje Ci radość i kłopoty.
Jest 7 miliardów ludzi na ziemi, więc posiadanie dziecka nie jest czymś aż tak bardzo egzotycznym, żeby o tym co tydzień pisać.
Nie koniecznie tak musi byc jak po lewej stronie. Moj syn ma 3 lata I wogole nie skacze Mi po luzku to ja musze jego budzic bo lubi pospac. Drugi syn ma rok i jak wstaje o 7 mej przewaznie bawi sie jeszcze w luzeczku za nim zacznie mnie wolac.
Widzę że macierzyństwo urosło już fo rangi bohaterstwa.Jak nie chcesz mieć dzieci to bierz piguły i po sprawie,a macierzyńsywo zostaw normalnym kobietom.
Eeee tam, ja jako matka też wiem, że życie z dzieckiem jest milion razy lepsze, niż bez niego i wiem, że takie demoty są jednostronne i przerysowane, ale.... potrafię się z nich szczerze śmiać. Troszkę poczucia humoru:)
Było się nie ruchać.
@Fragglesik To prawda. Mój syn ostatnio spał aż do 7 rano ( zazwyczaj budzi się między 4:30 a 5 ) a ja głupia zamiast skorzystać i pospać to siedziałam i myślałam jakie to podejrzane, że tak długo śpi ;)
Jakoś po mnie te "żale" spływają, nikt dzieci w kapuście nie podrzuca. Chcesz (albo nie) to masz ;p
@Samgwa to nie są żale tylko żarty
Jakby miała jedno to by nie miała powtórki z wrzeszczenia.
Brakuje jeszcze jednego rysunku. Ta po lewej idzie spac sama, ta po prawej szczesliwa w usciskach dzieci i z kwestia: nie zamienilabym tego na nic na swiecie.
e tam - tylko na jakiś czas, później jeszcze ci drzwi zamkną żebyś sobie spała i rano im nie przeszkadzała :) a bez dzieci życie jest do d...y
Ciekawe, ja tyle lat bez dzieci żyje i patrząc się na te "szczęśliwe" rodzinki jakoś wcale mi to życie do dupy nie jest.
Te demoty o dzieciach to forma wylewania żalu czy chwalenia się?
To forma wypowiedzi ludzi, którzy dzieci nie mają a wyobrażają sobie jak to jest jak się je ma. Takie demoty o dzieciach tworzą ludzie, którzy nie wiadomo o co mają "ból doopy". Bo nikt normalny kto ma dzieci takiego demota by nie stworzył. Chodzi się niewyspanym- prawda. Trzeba codziennie być zorganizowanym-prawda. Nie ma czasu na leniuchowanie -prawda. Chyba że rodzice lub teście się szarpną raz na ruski rok i dzieciaka/-ki zabiorą. Podupada nieco życie erotyczne -prawda. Jednak tego co napiszę teraz nie zrozumie ten, kto dzieci nie ma. Dziecko kocha bezwarunkowo (tzn nie zwraca uwagi czy jest biednym czy bogatym czy mądrym czy głupim czy pięknym czy brzydkim czy zdrowym czy chorym) ono po prostu kocha. Żadna kobieta czy mężczyzna, kot, pies , rybka, kanarek itp nie zaoferują tego typu miłości. Są oczywiście ludzie, którzy będą twierdzić inaczej. Że ludzie ze sobą żyją długie lata kiedy jedno jest chore lub niepełnosprawne. Tak ale to najczęściej zobowiązanie przysięgi małżeńskiej lub litość jednego powoduje, że ci ludzie ze sobą są. Dziecko kocha po prostu bo po prostu kocha. My rodzice, którzy mają dzieci nie musimy tworzyć takich demotów? Dlaczego? Bo dla nas wystarczająca jest miłość naszych dzieci. I tyle w temacie.
Chociaż jestem osobą z ideologią antynatalistyczną to akurat przyznam ci rację.
Te demoty to nic innego jak wylew zbuntowanych świerszczy, którzy użalają się nad sobą jaka to presja otoczenia na nich ciąży, bo mają już 25 lat i jeszcze nie mają dzieci.
Zmartwie was, w dzisiejszych czasach nawet starsze osoby wali czy będziecie mieli 5 dzieci czy 5 kotów.
A ta wasza presja to nic innego jak chęć zwrócenia na siebie uwagi.
Nie uważałaś, co robisz, to teraz rób co uważasz
To tak już co tydzień będzie o "zmęczonej mamie", czy ten cykl się kiedyś skończy? Chcesz mieć dziecko, bo masz taką potrzebę, masz je, daje Ci radość i kłopoty.
Jest 7 miliardów ludzi na ziemi, więc posiadanie dziecka nie jest czymś aż tak bardzo egzotycznym, żeby o tym co tydzień pisać.
Nie koniecznie tak musi byc jak po lewej stronie. Moj syn ma 3 lata I wogole nie skacze Mi po luzku to ja musze jego budzic bo lubi pospac. Drugi syn ma rok i jak wstaje o 7 mej przewaznie bawi sie jeszcze w luzeczku za nim zacznie mnie wolac.
Prawdziwym wyzwaniem bedzie odrabianie "polaka". Zobaczysz..
haha w kraju gdzie mieszkam nie ucza tego jezyka a moje dzieci nie umieja mowic w jezyka polski wiec Do niczego nie bedzie nam to potrzebne
Widzę że macierzyństwo urosło już fo rangi bohaterstwa.Jak nie chcesz mieć dzieci to bierz piguły i po sprawie,a macierzyńsywo zostaw normalnym kobietom.
Eeee tam, ja jako matka też wiem, że życie z dzieckiem jest milion razy lepsze, niż bez niego i wiem, że takie demoty są jednostronne i przerysowane, ale.... potrafię się z nich szczerze śmiać. Troszkę poczucia humoru:)