11 listopada postanowiłam spędzić w Berlinie.Spokojnie i miło, dużo muzułmanów, czego życzę moim rodakom. Na obchody najważniejszego święta państwowego jedzie do Niemiec. Cóż, idiotów nie brakuje.
Pomijając ten wpis, to przypominam naszym demotowym patriotom, żeby nie byli jak dewoci i nie pokazywali wszystkiego na pokaz - miłość do Polski można okazywać zarówno w Polsce jak i gdziekolwiek indziej, bo ważne co ma się w sercu, a nie w lokalizacji na wpisie w fejsie ;)
@bigr10 Widzisz różnicę w obchodach Święta Niepodległości w Polsce czy w Europie a BRAKIEM świętowania w Niemczech gdzie tego święta się nie obchodzi bo oni przeje......li I WŚ? Senyszyn to komuch, która zapomniała, że Rosja sowiecka nie uznała Traktatu wersalskiego.
kiedyś pracując musiałem dużo mówić. lekarka co pół roku lub co rok na badaniach lekko sugerowała zmianę pracy. leczenie nie bardzo pomagało. w końcu kiedyś jej się zapytałem 'ale chyba nie zaczne mówić jak senyszyn'? a ona że zacznę. to była największa motywacja do zmiany pracy.
11 listopada postanowiłam spędzić w Berlinie.Spokojnie i miło, dużo muzułmanów, czego życzę moim rodakom. Na obchody najważniejszego święta państwowego jedzie do Niemiec. Cóż, idiotów nie brakuje.
Odkąd pamiętam to ten babsztyl mi na nerwy działał. Mogłoby to się już usunąć w cień
Pomijając ten wpis, to przypominam naszym demotowym patriotom, żeby nie byli jak dewoci i nie pokazywali wszystkiego na pokaz - miłość do Polski można okazywać zarówno w Polsce jak i gdziekolwiek indziej, bo ważne co ma się w sercu, a nie w lokalizacji na wpisie w fejsie ;)
@bigr10 Widzisz różnicę w obchodach Święta Niepodległości w Polsce czy w Europie a BRAKIEM świętowania w Niemczech gdzie tego święta się nie obchodzi bo oni przeje......li I WŚ? Senyszyn to komuch, która zapomniała, że Rosja sowiecka nie uznała Traktatu wersalskiego.
Czy jak czytacie słowa pani Senyszyn, to też słyszycie w głowie ten skrzeczący głos?
Warszawiacy zawsze mogą pojechać na Pragie.
najlepiej żeby lewica wskoczyła do więzienia
Lewica się rozjechała i nagle niema zadymy... No, coś w tym jest. Czyli narodowcy jednak zawsze BYLI prowokowani.
Pozdrawiam :]
http://i.imgur.com/8NTgeMZ.jpg
nie wiem czy tylko dla mnie, ale to jest po prostu żenujace
kiedyś pracując musiałem dużo mówić. lekarka co pół roku lub co rok na badaniach lekko sugerowała zmianę pracy. leczenie nie bardzo pomagało. w końcu kiedyś jej się zapytałem 'ale chyba nie zaczne mówić jak senyszyn'? a ona że zacznę. to była największa motywacja do zmiany pracy.
Senyszyn wyjechała - przynajmniej na jeden dzień. Chociaż wolałbym, aby wyjechała z Polski na zawsze.
Ja także byłem w Berlinie