To może Ja się wypowiem.
Wiesz, jak ktoś nie umie wychować psa i jest on agresywny to większej opcji nie mają.
Taka sytuacja sprzed jakiegoś czasu, 2 psy biegają po lasku nagle 1 coś usłyszał i drugi pobiegł za nim sprawdzić, po chwili wracają do Nas i oba mają coś w pysku, jedyna różnica taka że mój pies (42kg) trzyma delikatnie małego wymarzniętego kotka a pies mojej ciotki (jakieś 8 kg, ogólnie nie lubi nikogo i wszystkich gryzie,a Oni nie potrafię go wychować, albo nie chcą.... w końcu od kilku lat nic nie robią z jego agresją...) trzyma.... tfu szarpie jak jakiś sznurek lub gałąź drugiego kotka.
Mój pies położył swojego kotka pod naszymi nogami i zaczął go szturchać nosem a tamten dalej szarpał aż go nie złapaliśmy i nie wyjęliśmy z pyska... niestety oba zmarły z wyziębienia i weterynarz nie pomógł, samo tamto szarpanie nie spowodowało że zmarł kotek ale sytuacja pokazuje że niektóre psy są tak niewychowane że nie są zdolne do opieki/kontaktu z dzieckiem.
Oczywiście są też ludzie który psa brali w ,,zastępstwie" do czasu aż zrobią sobie dziecko, ale człowiek który oddaje psa bez większej przyczyny(jak uczulenia etc.) nie powinien mieć dzieci, takie moje zdanie.
Są oczywiście też przypadki gdzie niestety ale jest to konieczne, wiele lat temu, mojemu wujkowi (inna część rodziny niż ciotka powyżej) który był policjantem i miał owczarka trenowanego (jako dom dla psa policyjnego)urodziło się dziecko i niestety pies ten nie tolerował dziecka i musieli go oddać.
ale się rozpisałem, ale no jestem posiadaczem psa od 10 lat i nie wyobrażam sobie go oddać, po takim czasie jest traktowany jak członek rodziny :)
@jepakapociagowy tak naprawdę to mądrzejszy był pies Twojej ciotki. Wiedział, że kotek nie przeżyje i chciał skócić jego cierpienie.Psy tak mają, ja to wiem więc piszę o tym i dlatego musi to być prawda. A Twój nic jest nieodpowiednim słowem i nie da Ci się odpowiedzieć (sprytnie!)
@pociagowy Psy ustawiają się w hierarchii i trzeba popracować nad nimi, żeby uznały nowego członka rodziny za kogoś o stopień wyżej od nich. Zapewne znany jest Ci przypadek sprzed kilkunastu lat z Krakowa. Przy ul. Szlak w Krakowie była rodzina mająca rottweilera. Był dobrze ułożony i nie był agresywny. Przyjechała do nich córka, której nie było z nimi od kilku lat. Pies będąc z nią sam na sam rozerwał jej gardło. Nie godzę się na to, żeby pozbywać się zwierzęcia zwłaszcza w drastyczny sposób, bo można to załatwić inaczej. Właśnie ułożeniem na nowo hierarchii. JEDYNYM usprawiedliwionym pozbyciem się zwierzęcia może być alergia. Jednak człowiek jest ważniejszy od zwierzęcia. Nie mam oczywiście na myśli przywiązanie go do drzewa czy zakopanie w lesie! To zbrodnia. Można mu znaleźć nowy dom. Wiem, że to wymaga wysiłku i to sporego ale jesteśmy winni to temu zwierzęciu bez dyskusji.
@je_bakapociagowy jaka by była Twoja reakcja gdyby Twój pies z którym jesteś związany więzią emocjonalna nie tolerował by Twojego nowo narodzonego synka bądź córki?
Ogólnie się zgadzam, ale kiepski przykład - niektóre psy mają b. silny instynkt łowiecki i nie świadczy to o złym wychowaniu, tylko zwyczajnie są bardzo łowce - uwierz mi, ciężko tego oduczyć. To nie jak nauka nie sikania w domu czy przyswajanie sztuczek. Oba moje psy były tak samo wychowywane, jeden średnio reagował na koty, drugi jak zobaczy kota daje w długą.
Ja powiem tak: pies to zwierzę. Zwierzę ma swój instynkt, swój "rozum", nie wiadomo czy mu coś nie odbije w nieodpowiedniej chwili. Czasami wystarczy huk petardy na zewnątrz żeby zaczął się trząść albo i nawet stać się agresywnym. Przez 10 lat owczarek niemiecki mojego sąsiada był łagodny jak baranek, do czasu kiedy go ugryzł w rękę. Ślad jest do dzisiaj. Ja osobiście nie polecam bratania dzieci ze zwierzętami od najmłodszych lat
Każdy ma instynkt i każdemu może coś odbić ale nie popadajmy w paranoje. To więcej ludzi zrobiło krzywdę dzieciom niż psów więc idąc takim tokiem myślenia powinniśmy odseparować dzieci od ludzi a nie od zwierząt. Jak byłam w ostatnich miesiącach ciąży kupiliśmy suczkę amstaffa a chwilę później (2 msc ok) urodził się nasz syn. Szczenięta są głupiutkie więc nie liczyliśmy na to, że będzie można ich zostawić razem a jednak się okazało, że można. To Shadow wołała mnie jak mój syn się obudził a ja byłam w innym pokoju, to ona pilnowała go jak spał. Z dorosłymi szalała, skakała i się wygłupiała a na słowo dzieci się uspokajała podbiegała do nich i kładła się wśród nich a dzieciaki robiły z nią co chciały, jak któreś wsadziło palca do oka czy nadepnęło na ucho to nawet nie zareagowała. Ale to był krwiożerczy Amstaff który przez debili uczących ich agresji ma taką a nie inną opinię
zamieszkaj w dżungli , większość psów to debile wpadające w dziki amok jak ktoś przechodzi obój bramy, i taki debil biegnie sz do końca bramy i ujada non stop, albo po cichu podbiega i ugryzie po czym ucieka. Lecz się na nogi jak uwazasz psy za takie wspaniałe.
PanJanusz, a ludzie tacy wspaniali? Nie ma gwałtów, pedofilii, morderstw, znęcania się nad zwierzętami, niczego, prawda? Ale psy takie złe, bo ujada pod bramą. Zauważ, że psa trzeba wychować. Jak człowieka nie wychowasz, to też będzie stał pod bramą i rzucał obelgami, aż w końcu dostanie w mordę. Ale KatolDetected.
Powiedz to mojej koleżance, której pies z zazdrości rzucił się na dziecko. Nie potrafił zaakceptować, że nie jest już nr 1 i jedynym pieszczochem na którego zwraca się uwagę.
dobrze mówisz, i nie można wytłumaczyć wszystkiego tym że psa da się wychować i pies nic nie zrobi jak się go dobrze wychowa . Otoz informuje że wiele dobrze wychowanych psów jak też słoni (które są inteligentniejsze) dostało bez powodu ataku furii i zabiło ludzi. Oznajmiam wszem i wobec że zwierzęta to nie jest maszyna która można zaprogramować i zawsze wykona w 100 % to co chcemy. Pies to żywe stworzenie i może mu tak samo odje***ać nawet jak dobrze wychowany. Jako katolik każdy ma prawo oddac psa jeśli uważa że istnieje choć 0,0001% zagrożenia dla jego rodziny. W Biblii jest napisane ze człowiek ważniejszy niż zwierzęta .
No tak- dbasz o psa to źle bo rozpieścisz. Nie dbasz to jesteś potworem, który nie troszczy się o domownika. Jednak pies to tylko zwierze i nie zawsze wiadomo jak się zachowa.
inaczej ujmując kaźdy pies zasługuje na dziecko, ale niestety nie każdy się dla niego nadaje. Lepiej oddać psa niż przeżyć traumę gdy pies dziecko ugryzie. ALE Ciąża trwa dziewięć miesięcy! Można psu znaleźć nowy dom, albo oddać go w jakiś godny sposób.
dostalas minusy od debili, udają miłośników zwierząt a w razie wojny pierwsi zabili by i zjedli swoje pieski. Przecież dobrze mówisz i nic złego niechcesz a jednak masz minusy chyba od starych samotnych babek albo dzieci oglądających uwagę TVNu
Wychowałam się mając przy boku psa. Był tresowany i dość spokojny jak na szczeniaka. Ani razu nic mi nie zrobił, traktował mnie normalnie. Jestem z nim bardzo związana emocjonalnie. Według mnie jeżeli ktoś nie potrafi poradzić sobie z psem to lepiej żeby komuś go oddał gdy się dziecko urodzi, ale jeśli dobrze psa się wytresuje to nie ma problemu by został, no chyba że dziecko ma alergię.
Bo taki pies to siedlisko bakterii, psy liżą się nawzajem po du**ch a pozniej liżą tym samym językiem ludzi. Raz mi się jedna dziewczyna spodobała ale jak zobaczyłem jak się cieszy gdy pies ją liże po twarzy prawie wkładając jej język do ust to mnie zemdliło i zrezygnowalem z takiej panny. Poza tym taki pies może zagrysc małe dziecko albo zranić , no i jak jest dziecko to wiadomo ze rodzice nie będą mieli czasu dla tego psa żeby się nim zająć bo dziecko jest najważniejsze. Lubie zwierzęta ale mam zdroworozsadkowe podejście , miejsce zwierzęta jest w przyrodzie , lub w stodole albo budzie, a w domach z małym dzieckiem może przebywać kanarek lub rybki, jak podrosnie można mu kupić kota.
To może Ja się wypowiem.
Wiesz, jak ktoś nie umie wychować psa i jest on agresywny to większej opcji nie mają.
Taka sytuacja sprzed jakiegoś czasu, 2 psy biegają po lasku nagle 1 coś usłyszał i drugi pobiegł za nim sprawdzić, po chwili wracają do Nas i oba mają coś w pysku, jedyna różnica taka że mój pies (42kg) trzyma delikatnie małego wymarzniętego kotka a pies mojej ciotki (jakieś 8 kg, ogólnie nie lubi nikogo i wszystkich gryzie,a Oni nie potrafię go wychować, albo nie chcą.... w końcu od kilku lat nic nie robią z jego agresją...) trzyma.... tfu szarpie jak jakiś sznurek lub gałąź drugiego kotka.
Mój pies położył swojego kotka pod naszymi nogami i zaczął go szturchać nosem a tamten dalej szarpał aż go nie złapaliśmy i nie wyjęliśmy z pyska... niestety oba zmarły z wyziębienia i weterynarz nie pomógł, samo tamto szarpanie nie spowodowało że zmarł kotek ale sytuacja pokazuje że niektóre psy są tak niewychowane że nie są zdolne do opieki/kontaktu z dzieckiem.
Oczywiście są też ludzie który psa brali w ,,zastępstwie" do czasu aż zrobią sobie dziecko, ale człowiek który oddaje psa bez większej przyczyny(jak uczulenia etc.) nie powinien mieć dzieci, takie moje zdanie.
Są oczywiście też przypadki gdzie niestety ale jest to konieczne, wiele lat temu, mojemu wujkowi (inna część rodziny niż ciotka powyżej) który był policjantem i miał owczarka trenowanego (jako dom dla psa policyjnego)urodziło się dziecko i niestety pies ten nie tolerował dziecka i musieli go oddać.
ale się rozpisałem, ale no jestem posiadaczem psa od 10 lat i nie wyobrażam sobie go oddać, po takim czasie jest traktowany jak członek rodziny :)
Nic dodać, nic ująć :)
@jepakapociagowy tak naprawdę to mądrzejszy był pies Twojej ciotki. Wiedział, że kotek nie przeżyje i chciał skócić jego cierpienie.Psy tak mają, ja to wiem więc piszę o tym i dlatego musi to być prawda. A Twój nic jest nieodpowiednim słowem i nie da Ci się odpowiedzieć (sprytnie!)
@pociagowy Psy ustawiają się w hierarchii i trzeba popracować nad nimi, żeby uznały nowego członka rodziny za kogoś o stopień wyżej od nich. Zapewne znany jest Ci przypadek sprzed kilkunastu lat z Krakowa. Przy ul. Szlak w Krakowie była rodzina mająca rottweilera. Był dobrze ułożony i nie był agresywny. Przyjechała do nich córka, której nie było z nimi od kilku lat. Pies będąc z nią sam na sam rozerwał jej gardło. Nie godzę się na to, żeby pozbywać się zwierzęcia zwłaszcza w drastyczny sposób, bo można to załatwić inaczej. Właśnie ułożeniem na nowo hierarchii. JEDYNYM usprawiedliwionym pozbyciem się zwierzęcia może być alergia. Jednak człowiek jest ważniejszy od zwierzęcia. Nie mam oczywiście na myśli przywiązanie go do drzewa czy zakopanie w lesie! To zbrodnia. Można mu znaleźć nowy dom. Wiem, że to wymaga wysiłku i to sporego ale jesteśmy winni to temu zwierzęciu bez dyskusji.
@je_bakapociagowy jaka by była Twoja reakcja gdyby Twój pies z którym jesteś związany więzią emocjonalna nie tolerował by Twojego nowo narodzonego synka bądź córki?
@je_akapociagowy dokładnie, tymbardziej, że moja ciotka ma agresywnego yorka + dziecko też nie należy do dobrze wychowanych... :)
Ogólnie się zgadzam, ale kiepski przykład - niektóre psy mają b. silny instynkt łowiecki i nie świadczy to o złym wychowaniu, tylko zwyczajnie są bardzo łowce - uwierz mi, ciężko tego oduczyć. To nie jak nauka nie sikania w domu czy przyswajanie sztuczek. Oba moje psy były tak samo wychowywane, jeden średnio reagował na koty, drugi jak zobaczy kota daje w długą.
Chyba że jest się uczulonym na sierść, wtedy jest kiepsko.
@tomcio2416 Jak się jest uczulonym wtedy się nie ma spa z sierścią tylko np z włosem
Sama sierść czy włosy nie są alergenem. Alergenem jest pot lub drobiny złuszczającego się naskórka. Są na przykład koty, które nie uczulają, są to koty syberyjskie http://www.royal-canin.pl/blog/wp-content/uploads/2014/10/kot-syberyjski-1024x683.jpg
Ja powiem tak: pies to zwierzę. Zwierzę ma swój instynkt, swój "rozum", nie wiadomo czy mu coś nie odbije w nieodpowiedniej chwili. Czasami wystarczy huk petardy na zewnątrz żeby zaczął się trząść albo i nawet stać się agresywnym. Przez 10 lat owczarek niemiecki mojego sąsiada był łagodny jak baranek, do czasu kiedy go ugryzł w rękę. Ślad jest do dzisiaj. Ja osobiście nie polecam bratania dzieci ze zwierzętami od najmłodszych lat
Każdy ma instynkt i każdemu może coś odbić ale nie popadajmy w paranoje. To więcej ludzi zrobiło krzywdę dzieciom niż psów więc idąc takim tokiem myślenia powinniśmy odseparować dzieci od ludzi a nie od zwierząt. Jak byłam w ostatnich miesiącach ciąży kupiliśmy suczkę amstaffa a chwilę później (2 msc ok) urodził się nasz syn. Szczenięta są głupiutkie więc nie liczyliśmy na to, że będzie można ich zostawić razem a jednak się okazało, że można. To Shadow wołała mnie jak mój syn się obudził a ja byłam w innym pokoju, to ona pilnowała go jak spał. Z dorosłymi szalała, skakała i się wygłupiała a na słowo dzieci się uspokajała podbiegała do nich i kładła się wśród nich a dzieciaki robiły z nią co chciały, jak któreś wsadziło palca do oka czy nadepnęło na ucho to nawet nie zareagowała. Ale to był krwiożerczy Amstaff który przez debili uczących ich agresji ma taką a nie inną opinię
Skoro nie potrafią wytresowć psa, to tym bardziej nie poradzą sobie z dzieckiem.
Jeżeli pies nie toleruje dziecka to należy psa z nim oswoić, psy to nie ludzie, nie miewają zakutych łbów.
Miewają zakute łby, wgl jak uwazasz psy za mądrzejszy i lepsze od ludzi to chyba nie jesteś katolikiem.
Psy są bardziej ludzkie i dobre, niż sami ludzie. Ale KatolDetected.
zamieszkaj w dżungli , większość psów to debile wpadające w dziki amok jak ktoś przechodzi obój bramy, i taki debil biegnie sz do końca bramy i ujada non stop, albo po cichu podbiega i ugryzie po czym ucieka. Lecz się na nogi jak uwazasz psy za takie wspaniałe.
PanJanusz, a ludzie tacy wspaniali? Nie ma gwałtów, pedofilii, morderstw, znęcania się nad zwierzętami, niczego, prawda? Ale psy takie złe, bo ujada pod bramą. Zauważ, że psa trzeba wychować. Jak człowieka nie wychowasz, to też będzie stał pod bramą i rzucał obelgami, aż w końcu dostanie w mordę. Ale KatolDetected.
Powiedz to mojej koleżance, której pies z zazdrości rzucił się na dziecko. Nie potrafił zaakceptować, że nie jest już nr 1 i jedynym pieszczochem na którego zwraca się uwagę.
@Karo_c Tak to jest, kiedy ludzie traktują psa jak zabawkę
dobrze mówisz, i nie można wytłumaczyć wszystkiego tym że psa da się wychować i pies nic nie zrobi jak się go dobrze wychowa . Otoz informuje że wiele dobrze wychowanych psów jak też słoni (które są inteligentniejsze) dostało bez powodu ataku furii i zabiło ludzi. Oznajmiam wszem i wobec że zwierzęta to nie jest maszyna która można zaprogramować i zawsze wykona w 100 % to co chcemy. Pies to żywe stworzenie i może mu tak samo odje***ać nawet jak dobrze wychowany. Jako katolik każdy ma prawo oddac psa jeśli uważa że istnieje choć 0,0001% zagrożenia dla jego rodziny. W Biblii jest napisane ze człowiek ważniejszy niż zwierzęta .
No tak- dbasz o psa to źle bo rozpieścisz. Nie dbasz to jesteś potworem, który nie troszczy się o domownika. Jednak pies to tylko zwierze i nie zawsze wiadomo jak się zachowa.
inaczej ujmując kaźdy pies zasługuje na dziecko, ale niestety nie każdy się dla niego nadaje. Lepiej oddać psa niż przeżyć traumę gdy pies dziecko ugryzie. ALE Ciąża trwa dziewięć miesięcy! Można psu znaleźć nowy dom, albo oddać go w jakiś godny sposób.
dostalas minusy od debili, udają miłośników zwierząt a w razie wojny pierwsi zabili by i zjedli swoje pieski. Przecież dobrze mówisz i nic złego niechcesz a jednak masz minusy chyba od starych samotnych babek albo dzieci oglądających uwagę TVNu
Nie wszyscy mają tyle czasu, żeby zajmować się i psem i dzieckiem.
Wychowałam się mając przy boku psa. Był tresowany i dość spokojny jak na szczeniaka. Ani razu nic mi nie zrobił, traktował mnie normalnie. Jestem z nim bardzo związana emocjonalnie. Według mnie jeżeli ktoś nie potrafi poradzić sobie z psem to lepiej żeby komuś go oddał gdy się dziecko urodzi, ale jeśli dobrze psa się wytresuje to nie ma problemu by został, no chyba że dziecko ma alergię.
Bo taki pies to siedlisko bakterii, psy liżą się nawzajem po du**ch a pozniej liżą tym samym językiem ludzi. Raz mi się jedna dziewczyna spodobała ale jak zobaczyłem jak się cieszy gdy pies ją liże po twarzy prawie wkładając jej język do ust to mnie zemdliło i zrezygnowalem z takiej panny. Poza tym taki pies może zagrysc małe dziecko albo zranić , no i jak jest dziecko to wiadomo ze rodzice nie będą mieli czasu dla tego psa żeby się nim zająć bo dziecko jest najważniejsze. Lubie zwierzęta ale mam zdroworozsadkowe podejście , miejsce zwierzęta jest w przyrodzie , lub w stodole albo budzie, a w domach z małym dzieckiem może przebywać kanarek lub rybki, jak podrosnie można mu kupić kota.
najlepsze pitbule.Tobie nic nie zrobia ale jak chwycą jakiegoś cymbała to nożycami pneumatycznymi ciąć
to może po 500zł na pierwszego pieska w rodzinie?
To prawda, ale pamiętajcie, że NIE dotyczy to kotów.
Ja nie rozumiem ludzi, którzy takiego maluszka podsuwają pod niebezpiecznego psa jak na zdjęciu. Powinno się takich kretynów zdrowo natrząsnąć.