@olmajti Jasne że kierują :d , tylko jest jedno ale, czym się różni "dymanie dla dymania" od zwalenia konia ;) (tak w gwoli, ustępstw, tudzież dymania kaszalota jak wolisz dosłownie) .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 grudnia 2015 o 11:08
@psiekrwia to, że ktoś nie ma zamiaru śmiać się z idiotycznych demotów "kobiety są złe/puszczalskie/niedobre, które pojawiają się co chwila to od razu jest drętwy?
To jest pechowiec w związkach. Niektórzy w relacjach mają pecha i ciągle pod górę, są oszukiwani, zdradzani, nawet przez "przyjaciół", nie trafiają na dobre jednostki, a inni znów mają szczęście i tworzą udane, długie związki i znajomości. Zależy do jakiej grupy należysz i jak bardzo jesteś tolerancyjny dla swojego upokorzenia i bólu.
@ThomasHewitt a no własnie, wiekszość osob mających pecha w związkach mają też pecha w innych relacjach,są ciagle oszukiwani przez przycialów, wspołpracowników, pracodawców, urzędników, często są nawet czarną owcą we własnej rodzinie. Ale i tak czepiać nalezy sie kobiet, ze odchodzą od kogoś, kto po prostu jest tak beznadziejny ze nie da sie z nim za długo wytrzymać albo ktory sam siebie nie szanuje.
@up, bardziej chodziło mi o normalnego, zdrowego człowieka, żadną czarną owcę, a wręcz przeciwnie, raczej o zbyt dobrego dla innych człowieka, który niestety trafiając na złych ludzi, dużo traci na swojej dobroci. Człowiek o którym pisze szanuje siebie i jest prawy, da się z nim wytrzymać, jeśli ma się dobrze poukładanie w głowie, a nie jest się nieuczciwą pijawką emocjonalną, czy finansową, lub czasową, jakich wiele dzisiaj.
Idiotą. Bo nie dość że zakochal sie w zwykłych szmatach, to przez te szmaty nie daje szansy porządnym fajnym kobietom, które mogłyby dać mu wiele szcześcia. Ale nie, lepiej traktować kobiety z góry jak złe. Ilu facetów przejechało sie na swoich przyjaciolach płci meskiej, a jakos nie przestają ufać nowo napotkanym mężczyznom?
@olmajti Oczywiście, to że go zostawiła dla frajera (z kasą) to jego błąd, mógł jej od razu strzelić w ryj jak miał okazję.
@olmajti Jasne że kierują :d , tylko jest jedno ale, czym się różni "dymanie dla dymania" od zwalenia konia ;) (tak w gwoli, ustępstw, tudzież dymania kaszalota jak wolisz dosłownie) .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2015 o 11:08
@olmajti Nie chodzi o wiedzę.
To wygląda mi na demot jakiegoś nieudacznika, który tak naprawdę nigdy nie miał dziewczyny i jedyne co potrafi to marudzić na takich stronach.
@doflamingo1993 jeśli chcesz to znam kilku specjalistów, którzy usuną ci ten kij z tyłka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2015 o 12:29
@psiekrwia to, że ktoś nie ma zamiaru śmiać się z idiotycznych demotów "kobiety są złe/puszczalskie/niedobre, które pojawiają się co chwila to od razu jest drętwy?
@up Tak. Tutaj tylko panowie mają prawo obruszać się na żarty o nienawiści i nieufności wobec nich.
To jest pechowiec w związkach. Niektórzy w relacjach mają pecha i ciągle pod górę, są oszukiwani, zdradzani, nawet przez "przyjaciół", nie trafiają na dobre jednostki, a inni znów mają szczęście i tworzą udane, długie związki i znajomości. Zależy do jakiej grupy należysz i jak bardzo jesteś tolerancyjny dla swojego upokorzenia i bólu.
@ThomasHewitt a no własnie, wiekszość osob mających pecha w związkach mają też pecha w innych relacjach,są ciagle oszukiwani przez przycialów, wspołpracowników, pracodawców, urzędników, często są nawet czarną owcą we własnej rodzinie. Ale i tak czepiać nalezy sie kobiet, ze odchodzą od kogoś, kto po prostu jest tak beznadziejny ze nie da sie z nim za długo wytrzymać albo ktory sam siebie nie szanuje.
@up, bardziej chodziło mi o normalnego, zdrowego człowieka, żadną czarną owcę, a wręcz przeciwnie, raczej o zbyt dobrego dla innych człowieka, który niestety trafiając na złych ludzi, dużo traci na swojej dobroci. Człowiek o którym pisze szanuje siebie i jest prawy, da się z nim wytrzymać, jeśli ma się dobrze poukładanie w głowie, a nie jest się nieuczciwą pijawką emocjonalną, czy finansową, lub czasową, jakich wiele dzisiaj.
Idiotą. Bo nie dość że zakochal sie w zwykłych szmatach, to przez te szmaty nie daje szansy porządnym fajnym kobietom, które mogłyby dać mu wiele szcześcia. Ale nie, lepiej traktować kobiety z góry jak złe. Ilu facetów przejechało sie na swoich przyjaciolach płci meskiej, a jakos nie przestają ufać nowo napotkanym mężczyznom?