@maaasaaa oto cytat z Kodeksu Drogowego - Prawo o Ruchu Drogowym rozdział 2
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
Wynika z tego, że pieszy nie jest świętą krową i nie powinien znaleźć się na przejściu, gdy właśnie zbliża się do niego samochód. Niestety w Polsce piesi świetnie znają przepisy dotyczące kierowców - normalnie prawko by mogli z marszu zdawać, ale przepisy dotyczące pieszych już im jakimś cudem umykają. Nie wiem po co nauczyciele w przedszkolu i podstawówce męczą te dzieciaki, żeby się rozglądały po 3 razy zanim wejdą na przejście, skoro rodzice - święte krowy i tak dają zły przykład.
Dodatkowo w czasie przechodzenia obserwuje czy na pewno wszyscy się zatrzymali. Przechodząc na pasach ma się już pierwszeństwo, ale czasem kierowca nie zauważy pieszego. On straci pieniądze, ale Ty zdrowie.
@maaasaaa Właśnie o tym mówię iż ma obowiązek się upewnić. A ty napisałeś jasno iż uważasz że pieszy jest na pasach świętą krową. Dlatego nie jest oczywiste że nie wejdziesz sekundę przed autem skoro twierdzisz iż pieszy jest święta krową. O kapturze braku odblasków i słuchawkach szkoda mówić.
I tu bardzo ważna kwestia została poruszona: jak jesteś ciemny (ubrany na czarno) to po zmierzchu możesz dużo wcześniej wejść na pasy, a kierowca i tak Cię nie zauważy bo jest się niewidocznym dla niego (oślepia go inny pojazd, dojeżdżający do przejścia z naprzeciwka, bądź twoje ubranie się nie kontrastuje z otoczeniem). To, że się widzi samochód nie oznacza, że kierowca Cię widzi.
To raczej z innej strony. Są kraje, gdzie nawet psy rozejrzą się zanim wejdą na jezdnię, zamiast wp...dalać się wprost pod pędzący samochód jak u nas ludzie.
Są kraje gdzie pies wie lepiej od ludzi u nas, że na pasach nie jest świętą krową i ma obowiązek upewnić się o bezpiecznym przejściu.
@maaasaaa oto cytat z Kodeksu Drogowego - Prawo o Ruchu Drogowym rozdział 2
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
Wynika z tego, że pieszy nie jest świętą krową i nie powinien znaleźć się na przejściu, gdy właśnie zbliża się do niego samochód. Niestety w Polsce piesi świetnie znają przepisy dotyczące kierowców - normalnie prawko by mogli z marszu zdawać, ale przepisy dotyczące pieszych już im jakimś cudem umykają. Nie wiem po co nauczyciele w przedszkolu i podstawówce męczą te dzieciaki, żeby się rozglądały po 3 razy zanim wejdą na przejście, skoro rodzice - święte krowy i tak dają zły przykład.
A ja tu widzę że pies mądrzejszy od naszych ludzi zatrzymał się przed przejściem i rozejrzał czy może bezpiecznie przejść.
Dodatkowo w czasie przechodzenia obserwuje czy na pewno wszyscy się zatrzymali. Przechodząc na pasach ma się już pierwszeństwo, ale czasem kierowca nie zauważy pieszego. On straci pieniądze, ale Ty zdrowie.
jakby w Polsce tacy byli to żyła by moja ukochana sunia :(
@szaza77 Tu raczej zasługa samego psa. Gdyby się auta nie zatrzymały, nie wchodził by pod koła, tylko dalej czekał.
Bo ludzie mają rozum i znają niebezpieczeństwo, pies nie.
@pygoter nie wszyscy ludzie.
@~eegow Nie wszyscy ludzie, ale większa część, u zwierząt każde potencjalnie wbiegnie pod koła.
Też psy szanuję bardziej niż ludzi. Czy to znaczy, że jestem w innym kraju?
@maaasaaa Właśnie o tym mówię iż ma obowiązek się upewnić. A ty napisałeś jasno iż uważasz że pieszy jest na pasach świętą krową. Dlatego nie jest oczywiste że nie wejdziesz sekundę przed autem skoro twierdzisz iż pieszy jest święta krową. O kapturze braku odblasków i słuchawkach szkoda mówić.
I tu bardzo ważna kwestia została poruszona: jak jesteś ciemny (ubrany na czarno) to po zmierzchu możesz dużo wcześniej wejść na pasy, a kierowca i tak Cię nie zauważy bo jest się niewidocznym dla niego (oślepia go inny pojazd, dojeżdżający do przejścia z naprzeciwka, bądź twoje ubranie się nie kontrastuje z otoczeniem). To, że się widzi samochód nie oznacza, że kierowca Cię widzi.
@maaasaaa Ja tylko cytuje twoje wypowiedzi. Sam powiedziałeś o świętych krowach na pasach.
To raczej z innej strony. Są kraje, gdzie nawet psy rozejrzą się zanim wejdą na jezdnię, zamiast wp...dalać się wprost pod pędzący samochód jak u nas ludzie.