@grzechotek Ja pomimo, że lubię się napić piwa ze znajomymi czy nawet coś wysokoprocentowego to mam jednak dosyć restrykcyjne podejście do alkoholu. Lecz, uważam, że nie powinno się dzieci izolować od widoku dorosłych pijących alkohol na zasadzie, że dziecko widzi, iż ojciec może grzecznie wypić dwa piwa w sobotę bez upijania się, widzi jak dorośli na spotkaniu rodzinnym wypiją w kulturze kilka "baniaków" czy lampkę wina do niedzielnego obiadu bez żadnych zachowań patologicznych. Uczy się ono wtedy, wtedy tzw. kultury picia i obchodzenia się z alkoholem. A jak robi się z niego taki zakazany owoc, nie przekazuje wzorców(przykład lepiej działa niż słowa) to potem się dziwimy, że jakieś pokolenie nie umie się z nim obchodzić i "wali w palnik bez opamiętania", bez umiaru w coraz młodszym wieku.
A co jest złego w pokemonach? Tak się wszyscy podniecają dragon ballem, pokemony przynajmniej nie są tak brutalne a do tego skupiają się na przyjaźni i dążeniu do spełnienia marzeń. Więc hejterzy możecie sobie darować denne komentarze :)
Oglądałem Pokemony w dzieciństwie ale jakoś mnie specjalnie nie kupiły. Lubiłem pokemony, jarałem się pokemonami, zbierałem oczywiście tazosy z chipsów, każdy zbierał to i ja zbierałem i to było fajne to mi się podobało, ale przez całe swoje życie nie miałem zamiaru do nich wracać w przeciwieństwie do Dragon Ball'a który mimo tego że fabularnie nie stał zbyt wysoko w porównaniu do dzisiejszych Shonenów to mam ochotę do niego wracać mam ochotę go sobie odświeżać i oglądać oglądać i jeszcze raz oglądać. O czym są Pokemony to chyba każdy wie, jest sobie Ash który się nigdy nie starzeje ma zawsze tyle samo lat, chodzi sobie po świecie i chce zostać masterem pokemonów, był jeszcze Brock, koleś z wiecznie zamkniętymi oczami i Ruda laska Misty - i to jest cała fabuła. Z tego co pamiętam w każdym odcinku zdobywali jakieś nowe pokemony co chwilę wbijał się zespół R i im te pokemony kradł. Za młodu oczywiście mi się to podobało bawiłem się świetnie itd itd a po tych wszystkich latach widzę jaki to jest syf - owszem nutka nostalgii jest, lubię to przez pryzmat dzieciństwa ale do wysokich lotów to nie należy i jest po prostu dziecinne, przewidywalne i ogółem klapa. Obawiam się że jeśli podszedł bym do Pokemonów teraz to przejechałbym się na tym strasznie i nie myślałbym tak pozytywnie o Pokemonach jak myślę teraz ponieważ zobaczyłbym ich wszystkie wady. W tym momencie pokemony są dla mnie obojętne.
@kojot12399 Całkowicie popieram. Jest bardzo wiele pięknych polskich (i nie tylko) wierszy i bajek dla dzieci. Dzieciom trzeba od małego pokazywać piękno a nie pokemony ku##wa.
Zarazić własną pasją z dzieciństwa swoje dzieci i patrzeć na to, jak je to interesuje bezcenne.
fajna pasja , pokemony :|
Ale to piwo w dłoni mógł odłożyć jak opowiada dziecku. Chwila by go nie zbawiła.
@grzechotek Ja pomimo, że lubię się napić piwa ze znajomymi czy nawet coś wysokoprocentowego to mam jednak dosyć restrykcyjne podejście do alkoholu. Lecz, uważam, że nie powinno się dzieci izolować od widoku dorosłych pijących alkohol na zasadzie, że dziecko widzi, iż ojciec może grzecznie wypić dwa piwa w sobotę bez upijania się, widzi jak dorośli na spotkaniu rodzinnym wypiją w kulturze kilka "baniaków" czy lampkę wina do niedzielnego obiadu bez żadnych zachowań patologicznych. Uczy się ono wtedy, wtedy tzw. kultury picia i obchodzenia się z alkoholem. A jak robi się z niego taki zakazany owoc, nie przekazuje wzorców(przykład lepiej działa niż słowa) to potem się dziwimy, że jakieś pokolenie nie umie się z nim obchodzić i "wali w palnik bez opamiętania", bez umiaru w coraz młodszym wieku.
Wzorowy tatuś z piwem w ręku i pokemonami w głowie...
to samo chciałem napisać jak to zobaczyłem he
A co jest złego w pokemonach? Tak się wszyscy podniecają dragon ballem, pokemony przynajmniej nie są tak brutalne a do tego skupiają się na przyjaźni i dążeniu do spełnienia marzeń. Więc hejterzy możecie sobie darować denne komentarze :)
Prawda pokemony nie są brutalne itd,ale sądzę że zaraz są strasznie idiotyczne
szatan nim obracał jak wskazówkami zegara a potem myrnął nim o ścianę
A wtedy kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać. Po czym dodał: "Ta zupa była jednak za słona".
He he, też w pierwszej chwili ten browar mi wpadł w oko, a nie pokemony :)
Ewangelia wg św. asha ketchuma
Pokazywać własnemu dziecku totalne dno zamiast Brzechwy, Tuwima lub innych arcydzieł to okrucieństwo.
@Marek1858 rozumiem, że nigdy nie byłeś w kinie i często odwiedzasz teatr, a muzyki słuchasz tylko w filharmonii?
@Marek1858, ty nigdy dzieckiem nie byłeś, czy jak?
Oglądałem Pokemony w dzieciństwie ale jakoś mnie specjalnie nie kupiły. Lubiłem pokemony, jarałem się pokemonami, zbierałem oczywiście tazosy z chipsów, każdy zbierał to i ja zbierałem i to było fajne to mi się podobało, ale przez całe swoje życie nie miałem zamiaru do nich wracać w przeciwieństwie do Dragon Ball'a który mimo tego że fabularnie nie stał zbyt wysoko w porównaniu do dzisiejszych Shonenów to mam ochotę do niego wracać mam ochotę go sobie odświeżać i oglądać oglądać i jeszcze raz oglądać. O czym są Pokemony to chyba każdy wie, jest sobie Ash który się nigdy nie starzeje ma zawsze tyle samo lat, chodzi sobie po świecie i chce zostać masterem pokemonów, był jeszcze Brock, koleś z wiecznie zamkniętymi oczami i Ruda laska Misty - i to jest cała fabuła. Z tego co pamiętam w każdym odcinku zdobywali jakieś nowe pokemony co chwilę wbijał się zespół R i im te pokemony kradł. Za młodu oczywiście mi się to podobało bawiłem się świetnie itd itd a po tych wszystkich latach widzę jaki to jest syf - owszem nutka nostalgii jest, lubię to przez pryzmat dzieciństwa ale do wysokich lotów to nie należy i jest po prostu dziecinne, przewidywalne i ogółem klapa. Obawiam się że jeśli podszedł bym do Pokemonów teraz to przejechałbym się na tym strasznie i nie myślałbym tak pozytywnie o Pokemonach jak myślę teraz ponieważ zobaczyłbym ich wszystkie wady. W tym momencie pokemony są dla mnie obojętne.
Pokemon to tez sztuka nie tylko głupia bajka.
Dawno, dawno temu ludzie opowiadali dla dzieci o wielkich przygodach ich rodu, narodu, o wojnach zwycięstwach porażkach a dzisiaj co? pokemony ku##wa
@kojot12399 Całkowicie popieram. Jest bardzo wiele pięknych polskich (i nie tylko) wierszy i bajek dla dzieci. Dzieciom trzeba od małego pokazywać piękno a nie pokemony ku##wa.