Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
148 158
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~gosc1234567
+1 / 1

W niektórych krajach UE, jak i praktycznie wszędzie na wschód od granicy Polski, toalety mają dość nikłe przekroje rur. W Rosji były tak niewielkie, że i papier nie przechodził, więc stawiano kosze. Co innego, że upuszczony z wysoka zużyty papier lubił zatrzymać się nie w koszu, a np. na ścianie, stąd słynne przemywanie toalet publicznych lejąc szlauchem z góry na dół "jadąc po wszystkim". Chociaż znając ucywilizowanie naszych rodaków, szczególnie emigrantów ekonomicznych, to w tym przypadku w "oczku" lądowały podpaski, bielizna, kawałki ubrań, szypułki od truskawek, których nabrali do kieszeni w czasie zbiorów i dziurawe gumofilce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
+1 / 1

A ja myślałam, że chodziło o to że jeśli nie wrzucasz do kibla nic poza papierem toaletowym to masz nie spuszczać wody, trochę to bez sensu bo kto korzysta z toalety tylko po to aby wysmarkać nos ale to najbardziej pasuje do "tłumaczenia" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

Jest prosty sposób na uniknięcie takich wpadek. Trzeba przetłumaczony tekst wyciąć, wkleić z powrotem do okienka "źródłowego" translatora i przetłumaczyć w drugą stronę. Jeśli efekt będzie mniej-więcej sensowny i zrozumiały, to znaczy, że się udało. W przeciwnym razie trzeba popracować nad tekstem przetłumaczonym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+1 / 3

Bardziej ciekawe jest co nasi cywilizowani rodacy wyrabiali w tym kiblu że ktoś postanowił powiesić polskie tłumaczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chamzewsi
0 / 0

Ja bym translatorem googlowym bał się nawet "dzień dobry" przetłumaczyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem