Głupi stereotyp... Po wyjeździe do Niemiec jestem bardzo zadowolony z Polskich dróg. Oto kilka porównań: Drogi miejskie w Niemczech: zastawione z obu stron autami, większość małych skrzyżowań równorzędnych, a jeśli droga jest wystarczająco szeroka dla 2 aut, buduje się na nich wysepki, czasem po obu stronach, tak, że nie wiadomo który z kierowców ma pierwszeństwo. Praktycznie na większości ulic jest miejsce tylko na jedno auto i ciągle trzeba się przepuszczać. Brak warunkowych strzałek do skrętu w prawo, DZIURAWA NAWIERZCHNIA. W Polsce: całkiem nieźle zorganizowane skrzyżowania, dość dobra nawierzchnia, warunki do płynnego poruszania się, na większości sygnalizacji strzałki dla skręcających w prawo.
Niemieckie drogi krajowe i autostrady: Tu już przynajmniej jest miejsce na auta jadące w obu kierunkach. Na autostradach wiele pasów ruchu, ale... ruch jest o wiele większy niż w Polsce, więc często nawet na autostradzie stoi się w korkach, niczym w centrum Warszawy. Do tego często ustawiane są ograniczenia prędkości (nie chwilowo wyświetlane, a stale obowiązujące), przez co jazda nie jest aż tak płynna i szybka, ale największym chamstwem są... fotoradary na drogach szybkiego ruchu. Poza tym zdarzało mi się zauważyć na autostradach dziury które mogłyby spowodować zniszczenie opony, albo wgłębianie w jezdni, na których tworzyły się niebezpiecznie duże kałuże. W Polsce... Większość dróg krajowych jest już względnie ogarnięta, ruch dobrze zorganizowany i w porównaniu do niemieckiego naprawdę niewielki. Poza terenem zabudowanym (lub o obniżonej dozwolonej prędkości) fotoradary są rzadkością, więc wielu kierowców porusza się z przyzwoitymi prędkościami (choć w tej kwestii ostatnio się pogarsza, przez bandziorów rządowych-Policję). Na ekspresówkach i autostradach jest jeszcze lepiej, bo często poruszać można się na nich sprawniej, niż po niemieckiej autostradzie, o ile nie zapędzą się tam jacyś idioci z wideorejestratorem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2016 o 9:13
Bo asfaltu na bruk nie powinno się stosować, ale u nas nadal to jest powszechnie stosowane.
Nie przesadzajmy od paru lat jest lepiej na Polskich drogach.
było juz kilka tysiecy razy
Głupi stereotyp... Po wyjeździe do Niemiec jestem bardzo zadowolony z Polskich dróg. Oto kilka porównań: Drogi miejskie w Niemczech: zastawione z obu stron autami, większość małych skrzyżowań równorzędnych, a jeśli droga jest wystarczająco szeroka dla 2 aut, buduje się na nich wysepki, czasem po obu stronach, tak, że nie wiadomo który z kierowców ma pierwszeństwo. Praktycznie na większości ulic jest miejsce tylko na jedno auto i ciągle trzeba się przepuszczać. Brak warunkowych strzałek do skrętu w prawo, DZIURAWA NAWIERZCHNIA. W Polsce: całkiem nieźle zorganizowane skrzyżowania, dość dobra nawierzchnia, warunki do płynnego poruszania się, na większości sygnalizacji strzałki dla skręcających w prawo.
Niemieckie drogi krajowe i autostrady: Tu już przynajmniej jest miejsce na auta jadące w obu kierunkach. Na autostradach wiele pasów ruchu, ale... ruch jest o wiele większy niż w Polsce, więc często nawet na autostradzie stoi się w korkach, niczym w centrum Warszawy. Do tego często ustawiane są ograniczenia prędkości (nie chwilowo wyświetlane, a stale obowiązujące), przez co jazda nie jest aż tak płynna i szybka, ale największym chamstwem są... fotoradary na drogach szybkiego ruchu. Poza tym zdarzało mi się zauważyć na autostradach dziury które mogłyby spowodować zniszczenie opony, albo wgłębianie w jezdni, na których tworzyły się niebezpiecznie duże kałuże. W Polsce... Większość dróg krajowych jest już względnie ogarnięta, ruch dobrze zorganizowany i w porównaniu do niemieckiego naprawdę niewielki. Poza terenem zabudowanym (lub o obniżonej dozwolonej prędkości) fotoradary są rzadkością, więc wielu kierowców porusza się z przyzwoitymi prędkościami (choć w tej kwestii ostatnio się pogarsza, przez bandziorów rządowych-Policję). Na ekspresówkach i autostradach jest jeszcze lepiej, bo często poruszać można się na nich sprawniej, niż po niemieckiej autostradzie, o ile nie zapędzą się tam jacyś idioci z wideorejestratorem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2016 o 9:13
Jedz na Ukraine to zobaczysz jakie mają drogi centrum Lwowa i okolice :)
łódź:)
podobne do mojej bryki