Jego błąd. Powinien powiedzieć, żebyś zadbała o masę, a nie o wagę. Śmieszne, że tylu ludzi nie widzi różnicy między wagą, masą, a ciężarem. Dla niewiedzących: waga to przyrząd, masa to to ile twoje ciało waży, a ciężar to inaczej siła ciężkości, która oddziałuje na twoje ciało i podaje się ją w newtonach, a nie kilogramach.
Tak, tak, też mnie tego uczyli 11 lat temu. Później jeszcze uczą o czymś takim jak "uzus". Ale to chyba dopiero w liceum jest. SJP PWNu: "waga
1. «przyrząd do pomiaru ciężaru ciał; też: ważenie takim przyrządem»
2. «ciężar czegoś, mierzony takim przyrządem»
3. «w boksie, zapasach itp.: ciężar ciała zawodnika kwalifikujący go do odpowiedniej kategorii; też: oparta na tej zasadzie kategoria zawodników»
4. «ćwiczenie gimnastyczne polegające na przyjęciu pozycji statycznej z jedną ręką lub nogą opartymi o podłoże»
5. «ważność, znaczenie czegoś»
6. Waga «jeden ze znaków zodiaku; też: osoba urodzona pod tym znakiem»"
Patrz punkt nr 2.
A koleżanka Izaura miała jedynkę z fizyki skoro ją tyle partie ciała bolą, kiedy ktoś coś napisze?
Zawsze mnie interesowało dlaczego ludzie, którzy napiszą coś z sensem są hejtowani, a ci, którzy rzucą mało błyskotliwą, szyderczą uwagę są lajkowani. Pytanie życia.
Widzę również, że znasz się na ludziach bez żadnych podstaw sugerując mój wiek, płeć i zainteresowania. Co by było jeśli ten pilny gimnazjalista okazałby się 20 letnią studentką, która z fizy miała trójkę? Serio kochanie, pomyśl chwilę zanim coś napiszesz. I może pójdź sobie na spacer, a nie na demotach siedzisz i poniżasz biednych fizyków. Bez nich kiepsko byłoby z naszym światem i technologią.
Nie jestem na szczęście twoim kochaniem. Zastanów się dlaczego w Smerfach nikt nie lubił Ważniaka i jaki to ma związek z wymądrzaniem się nic nie wnoszącym do dyskusji, poza demonstrowaniem poczucia wyższości wymądrzającego się.
A ja nie lubię hipokrytów. Dlaczego mnie hejtowałaś? Czy nie dlatego, że chciałaś wypaść dobrze ukazując mnie w złym świetle? Kiepsko tak się teraz wypierać.
Wiem, że ta dyskusja, tak jak większość tym podobnych w internecie nie ma sensu. Tak więc na tym kończę. Odmeldowuję się. Powodzenia w życiu, Izauro :) Szerokiej drogi.
E tam..... mi lekarz kazał zrzucić wagę .. Rypnęła z 10 piętra, omal sąsiada nie ubiłem ,ale jakoś się lepiej od tego nie poczułem i nadal mam problem z sięgnięciem do sznurowadeł.
Ciesz się, że nie kazał ci dbać o regularny stolec. Musiałbyś go codziennie ładnie układać, by był symetryczny i regularny.
Jego błąd. Powinien powiedzieć, żebyś zadbała o masę, a nie o wagę. Śmieszne, że tylu ludzi nie widzi różnicy między wagą, masą, a ciężarem. Dla niewiedzących: waga to przyrząd, masa to to ile twoje ciało waży, a ciężar to inaczej siła ciężkości, która oddziałuje na twoje ciało i podaje się ją w newtonach, a nie kilogramach.
Kolega widzę pilnie uczestniczy w kółku fizycznym w gimnazjum.
Tak, tak, też mnie tego uczyli 11 lat temu. Później jeszcze uczą o czymś takim jak "uzus". Ale to chyba dopiero w liceum jest. SJP PWNu: "waga
1. «przyrząd do pomiaru ciężaru ciał; też: ważenie takim przyrządem»
2. «ciężar czegoś, mierzony takim przyrządem»
3. «w boksie, zapasach itp.: ciężar ciała zawodnika kwalifikujący go do odpowiedniej kategorii; też: oparta na tej zasadzie kategoria zawodników»
4. «ćwiczenie gimnastyczne polegające na przyjęciu pozycji statycznej z jedną ręką lub nogą opartymi o podłoże»
5. «ważność, znaczenie czegoś»
6. Waga «jeden ze znaków zodiaku; też: osoba urodzona pod tym znakiem»"
Patrz punkt nr 2.
A koleżanka Izaura miała jedynkę z fizyki skoro ją tyle partie ciała bolą, kiedy ktoś coś napisze?
Zawsze mnie interesowało dlaczego ludzie, którzy napiszą coś z sensem są hejtowani, a ci, którzy rzucą mało błyskotliwą, szyderczą uwagę są lajkowani. Pytanie życia.
Widzę również, że znasz się na ludziach bez żadnych podstaw sugerując mój wiek, płeć i zainteresowania. Co by było jeśli ten pilny gimnazjalista okazałby się 20 letnią studentką, która z fizy miała trójkę? Serio kochanie, pomyśl chwilę zanim coś napiszesz. I może pójdź sobie na spacer, a nie na demotach siedzisz i poniżasz biednych fizyków. Bez nich kiepsko byłoby z naszym światem i technologią.
Nie jestem na szczęście twoim kochaniem. Zastanów się dlaczego w Smerfach nikt nie lubił Ważniaka i jaki to ma związek z wymądrzaniem się nic nie wnoszącym do dyskusji, poza demonstrowaniem poczucia wyższości wymądrzającego się.
A ja nie lubię hipokrytów. Dlaczego mnie hejtowałaś? Czy nie dlatego, że chciałaś wypaść dobrze ukazując mnie w złym świetle? Kiepsko tak się teraz wypierać.
Wiem, że ta dyskusja, tak jak większość tym podobnych w internecie nie ma sensu. Tak więc na tym kończę. Odmeldowuję się. Powodzenia w życiu, Izauro :) Szerokiej drogi.
jakie to głupie aż żal
E tam..... mi lekarz kazał zrzucić wagę .. Rypnęła z 10 piętra, omal sąsiada nie ubiłem ,ale jakoś się lepiej od tego nie poczułem i nadal mam problem z sięgnięciem do sznurowadeł.
To jest tak suche, że będę musiał drugi raz nalewać wodę do kąpieli.
Sporo ludzi teraz traci na wadze. Kupują taką za 90-100 PLN tylko po to, by odsprzedać za 4-5 dych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2016 o 20:41