Rozwód w niedzielę to nie ziszczony wciąż utopijny ideał wszelkiego postępactwa. Problem w tym, że feministyczny lucid dream jaki bije z tego mema, niestety odbija nam się już czkawką w rzeczywistości, porównując rzeczywistość post-modernistycznej Europy z rzeczywistością pukającego do jej bram szariatu.
Rozwód wczoraj?! W niedzielę?! Hmm...
To masz całkiem udane życie, od walentynek do walentynek a reszta to jakaś agonia
od kiedy sady dają rozwody w niedziele ??
Rozwód w niedzielę to nie ziszczony wciąż utopijny ideał wszelkiego postępactwa. Problem w tym, że feministyczny lucid dream jaki bije z tego mema, niestety odbija nam się już czkawką w rzeczywistości, porównując rzeczywistość post-modernistycznej Europy z rzeczywistością pukającego do jej bram szariatu.
Manipulatory.pl - Rozwód nie jest szczęściem.
...mam conajmniej 47 lat i robię demoty. WTF?