Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AVictor
+42 / 80

To nie 1% którym pójdzie coś nie tak... ale znacznie znacznie mniej... 1:20 000 lub więcej... ofiarami szczepień są dzieci które mają niewykryte zaburzenia odporności (niewykryte ujawniają się najczęściej podczas szczepienia noworodka, w przypadku ich braku trochę później).... W większości przypadków szczepienia są niczym innym jak wszczepieniem w pewien sposób upośledzonych lub martwych patogenów, tak by system odpornościowy nauczył się z nimi walczyć w przyszłości... Namawianie rodziców do braku szczepień to przejaw głupoty, często spierany po cichu przez firmy farmaceutyczne (ponieważ szczepionki są takie, późniejsze leczenie jest znacznie droższe)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sfsdfcgf
+11 / 17

@AVictor W dzisiejszych czasach często szczepi się samymi antygenami wywołującymi reakcję immunologiczną-wtedy ryzyko zakażenia jest zerowe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skorpion91
-4 / 30

@AVictor szczepionka chroni tylko przed 1 typem wirusa podczas gdy w przyrodzie jest ich mnóstwo, i to nie prawda ze firmy farmaceutycznie wspieraja ruchy antyszczepieniowe tylko glownie ludzie ktorzy stracili bliskich ktorzy umarli od szczepionki w ktorej jakies dziadostwo bylo albo moze tak jak mowisz ich uklad odpornosciowy sobie nie poradzil oraz tez ludzie ktorzy jak np ja chca byc wolni i sami decydowac, zreszta ja nie ufam lekarzom i nie dam sobie zadnego dziadostwa wstrzyknac do mojego kochanego krwio-obiegu nawet jesli sie trafi choroba ktorej nie przetrawie to chyba wole umrzec jako wolny czlowiek PS sa tez oczywiscie nawiedzeni ludzie ktorzy maja wrecz fobie antyszczepieniowe ale to tez ich prawo ktorego nie powinno sie lamac, poki nie ma zadnej epidemi trzeba po prostu dbac o ogolny stan zdrowia i umiejetnosc obrony przed wszystkimi wirusami nie tylko przed 1

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2016 o 19:28

M Maselkoo15
+11 / 11

@Maczeta88 Woda także jest trucizną, wystarczy wypić 5 litrów wody w ciągu godziny żeby umrzeć. Chyba nie słyszałeś o zasadzie: "Wszystko jest trucizną nic nie jest trucizną, to dawka czyni truciznę". Wszystko co jesz, pijesz lub wdychasz może cię zabić w pewnej dawce jeśli nie ma odpowiedniej dawki substancji to nie można powiedzieć że jest ona trująca. Tak jak np. cyjanidy w wiśniach czy arszenik w papierosach, lub twoje zabójcze "trucizny" w szczepionkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
+7 / 11

@Maczeta88 Można by wymienić więcej trucizn: można się zatruć spożywając na raz dużą ilość soli kuchennej, a jakoś ta trucizna wszędzie jest dodawana...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Medur
+1 / 3

Mason Timmins had been vaccinated against the disease but fell ill last weekend with a rare form and passed away within hours. ‘He had been vaccinated against meningitis but not this particular type, which is a rare type,’ she said Prawda jest taka, że zachorował na tą chorobę po szczepieniu, więc morda frajerzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafal417
0 / 0

@Rocky666

To tylko pokazuje poziom intelektualny komentujących i ogólnie przeciwników osób nieszczepiących. Gość napisał, że trzeba się szczepić przeciw czarnej ospie ie ma 12/14 plusów :P Nawet przeciętny użytkownik demotów (pryszczaty gimnazjalista) potrafi sprawdzić, że od prawi 40 lat nikt przeciw czarnej ospie się nie szczepi. Ale jak ktoś powtarza bajki a nie potrafi poczytać co i jak w temacie to później tak jest...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafal417
-1 / 1

@AVictor

To teraz sprawdź czy byłeś szczepiony przeciw meningokokom :P 100% że nie. Ale i tak mądrzejsze jajko od kury...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~serio111
+21 / 37

I może trzylatek ma o tym decydować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kubvex
+13 / 51

Nie lepiej, 23 letni rodzic, który skończył zawodówkę, argumentując brak szczepienia tym, że
-choroby dawno nie ma w Polsce to już jej nie będzie.
-ja siem nie szczepil to dlaczego ma szczepiać.
-argumentując brakiem czasu.
-teraz najgorszy przypadek:
Anka, Bacha, Andrzej, Roman itd. też ich nie szczepił to my tez nie bedziemy ich szczepić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar eph12
+18 / 30

Są takie choroby, które szczepienia praktycznie wyeliminowały. Pojawia się tylko jedno ale, sporo osób się nie szczepi, bądź nie szczepi dzieci i wtedy pojawiają się jednostkowe zachorowania. Problem potem jest, bo nie ma na to lekarstw, bo nikt ich nie produkuje, bo przecież ta choroba jest uznana za wytępioną. Dodatkowo takie coś bardzo szybko mutuje (zwykła chęć do zachowania ciągłości gatunku - dla takich bakterii, wirusów to jedne z podstawowych środków obrony). I co potem? Nawet szczepione osoby są już nieodporne. Przez kilku mądrzejszych inaczej może być szybki come-back czarnej ospy, gruźlicy, polio. Piszesz, że sami dorośli powinni decydować, tylko problem jest taki, że ci najczęściej są na "nie", są z punktu widzenia wiedzy medycznej analfabetami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elkama
+15 / 17

a jest tak dlatego, że szczepiąc się nie tylko ochraniasz siebie ale i inne osoby bo ryzyko przenoszenia choroby spada i można dzięki szczepieniom doprowadzić do całkowitego jej wyeliminowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tlmundi
+9 / 11

jak nie zapniesz pasow to przy wypadku, stluczce, wystrzeli poduszka powietrzna I w najlepszym przypadku wyladujesz na wozku. a za Twoje leczenie zaplaca podatnicy! wiec zapinaj pasy nawet jak siedzisz z tylu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdvfvf
+6 / 10

nie, to ze sie nie szczepisz to nei jest tylko twoja sprawa ale takze ludzi dookola ciebie. Nie na wszystko szczepi sie dzieci przy urodzeniu, tylko np po jakimstam czasie, czyli przez ten czas dziecko jest narazone na chorobe. Co wiecej, tacy ludzie przyczyniaja sie do ponownego rozwoju chorob

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Hori
+3 / 5

Tylko z pasami jest tak ze jak nie zapniesz i roz... sie o drzewo to zrobisz tylko sobie krzywdę. a nieszczepione dzieci będą zarażać inne które się szczepi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tukis
-2 / 2

Niech Elbanowscy zdecydują czy szczepić czy nie. A potem niech wszyscy rodzice w Polsce zrobią jak oni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~grewf_cds
+1 / 11

nie moge takiego czegos ogladac ;/ od razu mi sie chce wyć a mam do cholety 23 lata i jestem facetem ehhhh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B binna
-4 / 10

Z twojej ortografii wnioskuję że nie masz dwadzieścia kilka lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PervertedFluttershy
0 / 4

Na szczęście z empatii się nie wyrasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
+7 / 7

@binna grammar nazi- dwudziesTU kilKU lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abc12
+14 / 18

Może zacznijmy od początku, od czego to się zaczęło. Pewna pani neurolog stwierdziła, że rtęć zawarta w szczepionkach jest niebezpieczna (w ogóle też, nie tylko w szczepionkach). I nikt tego nie podważa, mało tego, UE zakazuje stosowania rtęci gdzie się da. Ktoś inny bardzo ładnie przekręcił słowa tej pani i zaczęło się głupie gadanie, że szczepionki są złe, powstały 2 obozy, ludziom zaczęło odbijać. Komu na tym zależało? Rozwiązanie tego jest proste - zakazać rtęci w szczepionkach (jak to jest w Norwegii) + dziecku robić badania na obecność przeciwciał i aplikować tylko te szczepionki, które potrzebuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+11 / 21

To w niczym nie pomoże. Gdyby ci ludzie reagowali na racjonalne argumenty, to wystarczyłoby żeby przeczytali co napisałeś. Ale nie reagują, więc czy jest rtęć czy jej nie ma, szczepionki są złe i basta! Spisek korporacji, masonów i żydów, na szczęście, dla dobra mojego dziecka, ja wiem lepiej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+11 / 15

A jaki wodór jest niebezpieczny, przecież to substancja paląca się wybuchowo! A tlen to świetny utleniacz przecież. A oba wchodzą w skład wody. Woda jest groźna, bo zawiera tlen i wodór, nie powinno się jej spożywać ani nawet nosić przy sobie. Taka sama mądra argumentacja jak ta z tą rtęcią. Znasz słowo przyswajalność?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+6 / 8

@abc12: Z tą rtęcią należało by też wspomnieć, że nigdy jej w szczepionkach nie było i była to czysta fantazja. W niektórych szczepionkach stosowano związki rtęci, a to nie to samo co czysta rtęć. To trochę jak stwierdzić, że woda jest silnie wybuchowa, bo zawiera wodór. Związek chemiczny to co innego niż pierwiastek. Oczywiście przeprowadzono setki badań, aby stwierdzić, czy przypadkiem w organizmie człowieka związek ten nie rozpada się i nie uwalnia czystej rtęci. Praktycznie wszystkie badania naukowe potwierdziły, że nic takiego się nie dzieje - rtęć nie pojawiała się w krwiobiegu, moczu, kale, nigdzie. Sam związek chemiczny także zostaje wydalony z organizmu dosyć szybko i nie ma na niego wpływu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+7 / 9

~abc12 Ta sama pani neurolog otwarcie mówi, że popiera szczepionki, tylko chce zmodyfikować program szczepień. Co więcej, rtęci już dawno w szczepionkach nie ma. Szczepienia to jeden z większych wynalazków ludzkości - wystarczy zajrzeć do Afryki, gdzie ludzie wciąż umierają na choroby, których w Europie od dawna już nie ma, bo wszyscy zostali zaszczepieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anetka3142
-1 / 1

@K4mil czyli, ze nie szczepisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L luk1616
-1 / 1

Zbędna dyskusja równie dobrze są rodzice którzy mogą dziecko pokazać umierające po szczepieniu. Gdzie logika? ignorowanie jakichkolwiek powikłań może źle się skończyć jak wierzycie dla korporacji to wierzcie, ale nie zapominajcie że takowe przeznaczają grube miliony na reklamę i "edukację" lekarzy do tematu trzeba podejść z rozsądkiem, a nie gadać że szczepić jak popadnie człowieku robiłeś badania na ten temat? a są rodzice którzy mają dziecko w ciężkim stanie po szczepieniu to również świadczy po toku myślenia niektórych że nie powinno się nikogo szczepić. (Ja wiem lepiej) akurat osoba postronna nie decyduje o moim ciele i nie będzie mi wstrzykiwać jakiegoś syfu bo wierzy w jakieś swoje urojenia rtęć jest neurotoksyną i tyle tak jak trucizną są formaldehydy, aluminium również zawarte w szczepionkach itd. niechce mi się wymieniać wszystkiego trzeba być naprawdę ślepo wierzącym dla koncernów i uważać szczepionki z trucizną za dobro a termometr z rtęcią za truciznę i jednocześnie żarówki z tym że związkiem wprowadzać chory brak logiki. Już Polscy toksykolodzy uznali że są to neurotoksyny neurolodzy też nie zaprzeczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
0 / 2

@abc12 testy na obecność przeciwciał... Tak można robić w nielicznych przypadkach np. u dorosłego, który ma być szczepiony przed operacją na WZWB i nie wiadomo czy już sam nie chorował. A jaki jest sens testowania czy 2-miesięczne dziecko nie chorowało na krztusiec? Ile maleńkich żył musiałbyś ukuć by znaleźć jedno, które już zdążyło zachorować? Szczepimy już niemowlęta bo one chorują najciężej i mimo, że suma zachorowań nie jest duża to przebieg choroby paskudny.

@ Shiakaku i @luk1616 to czekamy na udokumentowane przypadki ciężkich zachorowań po szczepieniu. Większość to łagodne powikłania typu 1-dniowy stan podgorączkowy. Istnieje instytucja, która monitoruje NOP. Nazywa się Sanepid (tam lekarze, którzy dowiedzą się o NOP mają obowiązek je zgłosić).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Shiukaku Układ odpornościowy akurat lepiej działa u ludzi żyjących w prymitywnych warunkach niż u ludzi żyjących w sterylnych warunkach (badań jest wiele, np. dotyczących przyczyn alergii). To dlatego jak się napijesz nieprzegotowanej wody w Indiach dostaniesz s*aczki, a autochtonom nic się nie dzieje. Ale nawet najlepszy układ odpornościowy nie poradzi sobie z patogenem, którego nie zna; masz przykład eboli - nie ma szczepionki, a zanim człowiek zdąży wytworzyć odporność, z reguły wirus opanowuje organizm i zabija. Ba, nawet zwykłego przeziębienia nie jesteśmy w stanie szybko zwalczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheFoxy1987
-5 / 27

W polsce lekarze to jedna banda która ma gdzieś chorego, dlatego ludzie im nie wierzą. Nie wierzą im jak mówią o szczepieniach, i mają racje bo część szczepionek jest szkodliwa ale co tam ludzie to bydło i mają się szczepić byle kasa się zgadzała. Inna sprawa to taka że szczepieni ludzie strasznie się boją nieszczepionych. Dlaczego, nie wierzą w skuteczność szczepionek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+10 / 12

@TheFoxy1987 W Polsce komentujący na demotach, to jedna banda, która gdzieś ma prawdziwość podawanych przez siebie informacji, dlatego rozsądni ludzie im nie wierzą. Nie wierzą im jak mówią, że określona grupa zawodowa jest, co do jednego, zepsuta do cna i jedyne na czym w życiu jej zależy to kasa.
(Przy okazji, dobrze, że nie zostałeś lekarzem, bo gdybyś został to mógłbym cię nazwać członkiem bandy, która ma gdzieś chorego. Na szczęście zdecydowałeś, że nie będziesz spędzał życia na ratowaniu zdrowia i życia innym, a więc przynajmniej nie masz chorych gdzieś).
Natomiast ludzie szczepieni boją się nieszczepionych dlatego, że szczepionki są najbardziej skuteczne tylko wtedy, gdy obejmują jak najszerszą grupę populacji. Jak myślisz, dlaczego nie spotykamy się z ospą prawdziwą czy polio? Ano dlatego, że wszyscy byli szczepieni. W innym wypadku wciąż istniałby dla drobnoustrojów rezerwuar w postaci grupy niezaszczepionych. Ponadto, nie wszyscy ludzie (z różnych powodów) mogą być szczepieni, a więc to oni są z reguły pierwszymi ofiarami głupoty innych. Im więcej niezaszczepionych - tym większa szansa na zetknięcie się każdego z nas z chorobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 18:35

avatar ~The__Atheist
+8 / 12

@TheFoxy1987 moim zdaniem dobrowolnie niezaszczepieni powinni ponosić koszta leczenia wszystkich osób, które zachorowały na tą chorobę na którą nie mogli się zaszczepić z przyczyn zdrowotnych. I tak samo rodzice dzieci niezaszczepionych z powodu poglądów rodziców powinny być leczone na koszt rodziców. I żadne ubezpieczenie nie powinno tego refundować!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+4 / 6

@TheFoxy1987 Dlaczego? To proste. Na przykład szczepienie na odrę, która w 1 na 1000 przypadków prowadzi do powikłania w postaci zapalenia mózgu, wykonuje się po 1. roku życia dziecka. Odra jest jak najbardziej w Europie obecna - także w Polsce. Poza niespełna rocznymi dziećmi, które mogą się zarazić, są jeszcze ludzie z różnych powodów, np. alergii czy wieku, nieszczepieni. Dlatego ci, którzy mogą, powinni się szczepić, żeby chronić siebie i innych. I dlatego np. we Francji, o ile mi wiadomo, można nie szczepić dziecka, ale tym samym zamyka się przed nim drzwi do żłobków, przedszkoli czy szkół - żeby nie tworzyć zagrożenia dla innych (np. czterolatek w przedszkolu, który ma półrocznego braciszka, może przenieść na niego chorobę). Szkodliwość szczepionek nie została dowiedziona (a badania były naprawdę liczne); w każdym razie nie są bardziej szkodliwe pod względem możliwych skutków ubocznych niż np. ibuprofen, który bezrefleksyjnie łykamy dziesiątkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Delta1985
+7 / 7

@jonaszewski odry nie notowano w polsce od roku 2003 dopiero wróciła 10 lat później po fali rodziców-idiotów którzy nie zaszczepili dzieci jak myślisz dlaczego teraz mamy problem ze świńską grypą ? bo szczepi się tylko 4% społeczeństwa!! gdzie w bułgarii szczepi się 40% i nic im nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antymonachomachia
-2 / 12

Teraz będzie ten komentarz z drugiej strony. Szczepionki działają i musimy je przyjmować, bo inaczej rezultaty sami możemy odczuć.. Problem teoretycznie może być dużo bardziej skomplikowany w porównaniu do naszej wyobraźni.. (dalej opisuję pewną teorię..) Niektóre choroby mogą być sztucznie wywoływane lub nasilane z naturalnego stanu, aby specjalnie dla nich stworzyć szczepionki, lecz pewnie nie dotyczy to tych najwcześniejszych. Być może stało się tak, że po odkryciu szczepionki wpływowi wpadli na pomysł, aby wykorzystać to jako jeden ze sposobów kontroli populacji.. Może istnieć u nich taki schemat: stworzyć problem - poczekać na skutki - dać "zbawienne" rozwiązanie. W takiej sytuacji żadna ze stron nie ma całkowitej racji, ludzkość znajduje się miedzy młotem a kowadłem, bo szczepionki leczą, ale mogą w dłuższym okresie jakoś wpływać na ludzi przez bardzo powolne osłabianie odporności, wzrost podatności na choroby lub działające w inny sposób. Nie wiem jak to mieliby robić, pamiętaj, że tylko teoretyzuję i jeśli jest owa "śmieszna grupka inteligentnych, wpływowych, bogatych ludzi, lecz z niecnymi zamiarami zwanych illuminati", czy jak ich tam zwać.. to teoretycznie mogą zaplanować to perfekcyjnie, tak, aby mieli wystarczająco dużo asów w rękawie, aby nikt im nie przeszkodził.. Tak oto na podstawie realnych przykładów obie strony się wyniszczają, myśląc, że rozwiązanie stoi po jednej ze stron.. W innych aspektach także widać "sukcesy".. rak obecnie powodowany jest przez szereg czynników, które możemy ograniczyć lub nawet wyeliminować.. ale nie opłaca się to, jesteśmy już zbyt uzależnieni od komunikacji, dostępnego jedzenia, papierosów.. często i tak mamy gdzieś tą świadomość, więc czasem jest to całkowicie zrozumiałe przez wzgląd na stan materialny i poziom cierpliwości. Zaś z drugiej strony bardzo łatwo rolnicy ekologiczni, właściciele firm specjalizujących się w wykorzystaniu odnawialnych i nieszkodliwych źródeł energii mogą zgarniać kasę i także stosować nacisk na resztę ludzi, aby tylko im się dobrze żyło. Byłoby ciut lepiej, ale i tak mogliby zanieczyszczenia zastąpić innym czynnikiem. Pewnie myślisz, że to głupie.. no, sam nie mam pewności jak można by to ocenić.. teoria jest teorią, a ja nadal nie znam prawdy. Równie dobrze może być tak, że to niczyja wina, po prostu nie sposób nie korzystać z ropy lub nie da się czasem oszukać natury i jej wyroków poprzez stosowanie syntetycznych produktów..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oj_tamm
-3 / 3

@Antymonachomachia to już nie masz własnego zdania? musi ci powiedzieć ktoś co jest dobre? ...przeciez jest tak, że dla każdego jest dobre trochę co innego - jeden ma problem z nadwagą inny z niedowagą, jeden z krwią inny ze stawami - a ty chcesz tych wszystkich ludzi z automatu albo szczepić albo nie? trochę samodzielnego myślenia. Korzystaj z tego co dobre dla ciebie, a propagandę puszczaj mimo uszu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+3 / 3

@Antymonachomachia co do raka, byłoby to nawet logiczne, gdyby nie to, że już starożytni Egipcjanie na raka chorowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+2 / 4

@Antymonachomachia -> powiedz te swoje "mondrości" rodzicom tego dzieciaka.
"nie da się czasem oszukać natury i jej wyroków" -> sprawdź sobie średnią długość życia człowieka w "naturze" i zastanów się, czy pasuje Ci zejść tak młodo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+3 / 3

@Antymonachomachia Gdybym był człowiekiem dążącym do panowania nad światem, robiłbym wszystko, żeby zwalczać szczepionki. Leki są dużo droższe niż szczepionki, przynoszą większy zysk i dla leków chorzy ludzie są w stanie zrobić wszystko. A założenie, że choroby są produkowane w laboratoriach, jest głupie - naturalnych chorób na Ziemi starczy dla wszystkich, nie trzeba ich dokładać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~do_jonaszewski
-2 / 2

@jonaszewski chłopi za biznes to się lepiej nie bierz, bo się znasz jak świnia na gwiazdach... np leczenie ospy wietrznej - nadmanganian potasu 4zł, szczepienie 215zł jedna dawka! podaje się dwie dawki czyli zysk 430zł, koszt wyprodukowania jednej szczepionki to ok 4 centy ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antymonachomachia
-1 / 3

@oj tamm przecież piszę, że w tej sytuacji nie mamy innego wyjścia, a jeśli szczepionki szkodzą to i tak nic nie możemy poradzić.. teraz będzie dobrze, ale następne pokolenia mogą odczuć ich szkodliwe działanie.. ale cóż ja mogę wiedzieć? musiałbym cały czas interesować się tym tematem, a i tak nie poznałbym całej prawdy, bo pewna jej część być może nie jest dostępna dla zwyczajnych ludzi.. @The Atheist zachorowania może były, ale raczej nie tak częste jak dziś; zanieczyszczenia to tylko jeden, choć ważny czynnik. @deathrider123 jakie mądrości? to możliwe teorie, nie fakty, to moje domysły.. myślisz, że demot mnie nie ruszył? a, że są demotywujące to już trudno.. w końcu nieświadomość jest błogosławieństwem. Na długość życia wpływają także tysiące innych czynników i my zarówno modyfikujemy je na "+" jak i na "-" rozwojem technologii. @jonaszewski tak, czasem wystarczy nasilić te istniejące oraz co do opłacalności stosować tańsze szczepionki, aby ludzie mogli je stosować i aby nic nie było takie oczywiste. P.S. pisałem: "wystarczająco dużo asów w rękawie", bo ludziom wystarczy kilka dowodów logicznych pośród tysięcy innych, ukrywanych.. ale czy tak jest z tymi tysiącami złych dowodów to już Ci nie powiem, bo nie wiem czy istnieją. W każdym razie nie jest dane nam je znać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2016 o 15:15

avatar pakim
+3 / 3

@do_jonaszewski Ospa wietrzna czasem powoduje zgon. Niby niegroźna choroba ale nie dla osoby z niedoborem odporności. Co więcej takiej osoby na ospę szczepić nie można (a nawet jak się ją poda jest mniej skuteczna) i jest bezwzględnie zalecane szczepienie rodzeństwa dziecka z niedoborami odporności (jako największe ryzyko potencjalnego zakażenia). Leczenie powikłań ospy już tanie nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+1 / 1

@Antymonachomachia "jakie mądrości? to możliwe teorie, nie fakty, to moje domysły.. myślisz, że demot mnie nie ruszył? a, że są demotywujące to już trudno.. w końcu nieświadomość jest błogosławieństwem. Na długość życia wpływają także tysiące innych czynników i my zarówno modyfikujemy je na "+" jak i na "-" rozwojem technologii." -> w pełni zgadzam się z ostatnim co napisałeś. Natomiast co do Illuminati itd. -> wybacz, ale rozejrzyj się w swojej pracy -> widzisz ilu ludzi, ze sobą rywalizuje, walczy o wpływy ? I to najbardziej właśnie Ci najinteligentniejsi i najcwańsi. Sorry, ale każda organizacja (wolnomularstwo, zakony, organizacje płatnych zabójców, inkwizycja, cokolwiek) miała wpadki i wycieki informacji, spowodowane wewnętrznymi wojnami - mogła to przetrwać, jak organizacja, zachować dużo wpływów, ale jeśli chcieli mieć rzeczywisty wpływ na władzę - po jakimś czasie wychodziły na jaw ich machinacje.
Po prostu, ludzka natura - zawiść, zazdrość, zemsta, gniew - bardzo utrudniają jakiekolwiek tajne przedsięwzięcia. A te wymienione cechy, nasilają się wraz ze wzrostem wpływów i władzy, jakimi dana osoba dysponuje. Z jednej strony, jest to paskudne i prowadzi do wielu tragedii, z drugiej -> to chyba jakiś naturalny mechanizm obronny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antymonachomachia
0 / 0

@deathrider123 Rozumiem, może być i tak, chociaż nie koniecznie muszą pałać tymi cechami do ludzi, może tu chodzi przede wszystkim o władzę oraz kontrolę bez emocji, która stabilizowałaby świat, z tym, że rozwiązania często byłyby złe, nieetyczne, w pewnym stopniu egoistyczne i dlatego wykonywane w tajemnicy.. a przekaz wiedzy do ludzi, która sama trzymałaby równowagę (np. przyrostu naturalnego z dostępnymi zasobami) także byłby trudny lub wywołałby zaburzenie tego "ładu" piramidalnego, więc wybierają prostsze rozwiązania... Poza tym pierwotni masoni rzekomo nie mieli złych zamiarów, dążyli do rozwoju, zrozumienia wielu rzeczy z różnych dziedzin i chyba nawet do pokoju, ale ich późniejsi spadkobiercy zaczęli wykorzystywać ich "tajemną wiedzę" do prostszych/bardziej złych celów - owi późniejsi "oświeceni", których te złe cechy powodują zapewne stopniowe ujawnianie tych rzeczy - no, tu już znów zaczynam teoretyzować na podstawie Twojego komentarza..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dagron
-4 / 20

Kto jest "właścicielem" dziecka? Rodzic czy państwo? Jak rodzic to niech decyduje, płaci i wychowuje. Jak Państwo to niech odbiera, osieraca i czyni "To co dobre". Nikt nie powinien mieć prawa do ingerowania w życie dziecka jeżeli nie jest jego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gfdgfdgdf
+6 / 14

Na tej samej zasadzie pewno nie widzisz nic złego w rodzicach katujących dziecko lub zmuszających to ciężkiej pracy ponieważ jest ich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samgwa
+4 / 8

Na chwilę obecną rodzic wychowuje robotnika dla państwa (obowiązek szkolny pod rygorem zabrania dziecka) problem jest tylko taki że tych robotników mamy za mało i cały misterny plan w pi...u ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+5 / 11

Żyjąc w społeczeństwie zgadzamy się na pewne normy, zakazy i nakazy. I dlatego też ojciec pedofil nie może wykorzystywać swojego dziecka. I z tego też powodu dla dobra ogółu dziecko chodzi do szkoły, by mieć później możliwość znalezienia pracy i nie żyć jako pasożyt lub przestępca. Dziecko nie jest niczyją własnością, po prostu ze względu na jego brak możliwości decydowania w sposób świadomy pewne decyzje podejmują rodzice. Ale to nie znaczy, że mogą decydować o wszystkim. Tak samo jak nie mogą o wszystkim decydować w swoim życiu, bo taka jest cena życia w społeczeństwie,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~I_tyle_w_temacie
+1 / 3

@NommaD79 a na ruj wprowadzać sztuczne podziały? To domena humanistów którzy chcą oglądać zapałkę z każdej strony i pod każdym kątem zamiast jej użyć. Ten podział niczego nie wnosi do dyskusji, więc jest zbędny. Jak większość pierr dzielenia o szopenie w wykonaniu humanistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Warmonger
+6 / 10

Oj tam oj tam. Internauci wiedzą, że zamiast szczepień wystarczy odpowiednia liczba komentarzy i lajków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CoaldPlay
+1 / 1

@Kaizenpol Zakładam, że te twoje meningokoki są tylko przykładem. "Nie ma sensu szczepić na coś, gdzie szczepionka chroni tylko częściowo. A nie ma szczepionki od wszystkich meningokoków." - nie mam prawa się zgodzić. Szczepionka X od choroby X jest bez sensu, bo nie jest jeszcze od Y i Z? Szczepionka od grypy typu 1 jest bez sensu, bo nie zawiera jeszcze w sobie szczepionki na grypę typu 2? Uratuje jednak od grypy typu 1, nadal bez sensu? "Ba, ktoś może myśleć, że ma odporność na meningokoki i zignorować przez to objawy choroby" - istnieje wiele przyczyn wielu chorób i dlatego koniec końców zdrowo myślący Kowalski nie zignoruje. Na postawie danych objawów można orzec jedną chorobę... ale można też i inną. Weźmy taki przypadek: X zachorował. Symptomy są takie jak w przypadku choroby, na którą się X zdążył zaszczepić, ale z dnia na dzień czuje się on coraz gorzej. Pójdzie do lekarza? W końcu pójdzie, jak jego stan będzie się ciągle pogarszał, bo "może to coś innego, ale podobnego". Co z tego, że "w szczepionce jest sporo innych substancji"? Nie w interesie lekarza jest, by komuś szkodzić, tylko więcej ma roboty. "U nas szczepionek jest za dużo i za wcześnie. " - układ odpornościowy ma swoją wytrzymałość. Ostatnio u mnie było tak, że nie pozwolili mi się znowu zaszczepić na jakąś Y, bo niedawno byłem szczepiony na X. Dlaczego? Układ musi nabrać pary, odpocząć, by go nie przeciążać. Jestem praktycznie rozwiniętym fizycznie mężczyzną. To mocno nielogiczne i to jest jakaś bajeczka, by małym podawano te szczepionki tak seriami, bo to chyba i tak się z celem mija. Co to, lekarz jest głupi i podstawowej wiedzy nie ma? Oczywiście, i taki głupiec się zdarzy, ale no bez przesady Kaizen, mówisz ogólnikowo, że szczepionki, lekarze tamto i osiamto, a równocześnie zapominasz o słowach: "niektóre", "niektórzy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2016 o 20:31

avatar Kaizenpol
0 / 0

@CoaldPlay
To, że lekarz zaleca szczepionkę nie świadczy o tym, że ma ona mało składników. Świadczy tylko o tym, że ma zaufanie do instytucji kontrolujących szczepionki. A sytuacji wycofywania szczepionek czy zmiany ich składu (bez zmiany patogenu) jest wiele. Ot choćby tiomersal. Już go praktycznie nie ma w szczepionkach. Pytaj lekarzy, czy/które serie mają. To nie ich broszka więc zazwyczaj nie wiedzą nawet. Jest kalendarz szczepień, jest legalna szczepionka - lekarz sprawdza tylko stan zdrowia przed szczepieniem. W nic więcej nie wnika.
To wydaje się logiczne i oczywiste, że system odpornościowy ma ograniczoną moc. Dlatego czasami przy grypie lekarze przypisują antybiotyki. Bez sensu? Nie całkiem. Bo owszem, grypy nie zwalczą - ale wyręczą organizm w walce z bakteriami które korzystają z sytuacji i powodują powikłania. Dlaczego więc po szczepionce organizm miałby nie być bardziej podatny na inne infekcje? Dlaczego szczepi się dzieci w sezonie przeziębieniowym i grypowym? Chcesz konkretów - proszę bardzo. Syn po szczepieniu od pneumokoków w listopadzie wylądował w szpitalu z ostry zapaleniem uszu na tympanopunkcję. Żaden lekarz nie widział związku ze szczepionką. Na jakiej podstawie? Nie potrafili odpowiedzieć. Twierdzili tylko, że nie udowodnię związku wpuszczenia do organizmu pneumokoków z pojawieniem się choroby wywoływanej również przez nie. Monitoring skutków ubocznych? Zerowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CoaldPlay
0 / 0

@Kaizenpol "Bez sensu? Nie całkiem. Bo owszem, grypy nie zwalczą - ale wyręczą organizm w walce z bakteriami które korzystają z sytuacji i powodują powikłania." - oczywiście, że ma to sens, inaczej to by ich nie dawano (antybiotyków) tak dużo. Jednak wydaje mi się, że to trochę inaczej działa: antybiotyk zwalcza przyczynę choroby, którą napotkał, ale antybiotyk to broń obosieczna - niszczy też bodaj nasze dobre bakterie trawienne + uszkadza system odpornościowy. Ten, jako osłabiony, przez jakiś czas ma w jakimś stopniu mniejszą zdolność obronną przed nowymi atakami chorobotwórczymi. Dlatego zostajemy wtedy w domu i próbujemy się nie narażać. "Dlaczego więc po szczepionce organizm miałby nie być bardziej podatny na inne infekcje? Dlaczego szczepi się dzieci w sezonie przeziębieniowym i grypowym?" - właśnie jest trochę osłabiony i jest bardziej podatny na infekcje, ale nie aż tak, jak w przypadku antybiotyku, bo organizm walczy z osłabionymi lub martwymi bakteriami. Poprzedniej jesieni próbowałem się zaszczepić w środku sezonu na te choroby i mi nie pozwolili. Raczej nie ma sensu się szczepić i osłabiać nasz system odpornościowy, a potem i tak zachorować, tylko gorzej, bo do osłabionych bakterii potem doszły nowe. Szczepienie w takim przypadku mija się z celem. Jednak w przypadku groźniejszych chorób, to powinni dać jakiś specyfik, który w jakimś stopniu przynajmniej zniweluje negatywne skutki uboczne przyjmowania czy to szczepionki, czy to antybiotyków, powinni szczepić rozsądniej w oparciu o ich skład (załóżmy, że/jeśli nie wszystkie szczepionki mają skład dobry). Nie mniej, uważam, że w przypadku, gdy mamy do czynienia z wyborem: nie szczepić wcale, albo zaszczepić z takimi szczepionkami, jakie są teraz, to powinniśmy wybrać drugą opcję. Mimo wszystko podkreślam: jeśli nie ma specyfików, które wspomagają nasz organizm "w starciu" ze szczepionką, to powinny być, jeśli nie mają szczepionki dobrych składów, to mieć powinny. Może wtedy twój syn by nie zachorował ani żaden czyiś syn czy córka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anetka3142
+5 / 9

Mnie rozwalaja matki na fb co pieja wszem i wobec, ze nie szczepia bo sie w necie naczytały. Nawet mi jedna napisala, ze ksiazeczka opisujaca szczepiania ma mniej informacji niz zwykla ulotka o szczepieniach. Sama jestem matką, ale nie wmawiam ludziom szczepcie dzieci bo ja szczepie lub nie szczepcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Łabiszewski
-4 / 14

Spadające kokosy, zabijają 5 osób rocznie, firmy farmaceutyczne już pracują nad szczepionką. Co za dużo to niezdrowo. Polska dziecko ma 5 razy więcej szczepionek niż jakiekolwiek w europie. Jak dla mnie sprawa jest prosta. Pozwalamy nie szczepić np: na Śląsku przez 25 lat, wszystkie dzieci obejmujemy badaniem 4 razy w ciągu roku, do 18 roku życia, szczepione i nieszczepione. Porównujemy wyniki i mamy problem z głowy. Badania przeprowadzają 4 niezależne firmy (niezbędne minimum) oraz rząd (samorząd). Równie dobrze mógłbym wkleić zdjęcie z umierającym dzieckiem i podpisać, że to po szczepionce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tyle_w_temacie
+5 / 9

Słyszałeś o zakazie eksperymentowania na ludziach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aniucha071191
-1 / 3

@~Tyle_w_temacie Ministerstwo edukacji także eksperymentuje na dzieciach. Była sama podstawówka i było ok. Potem wprowadzili gimnazjum, a po paru latach znowu przywracają same podstawówki, bo system się nie sprawdził. Ja się jak najbardziej zgadzam, bo teraz 15-tek będzie chodził do podstawówki xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Drizzt1
-2 / 4

To jest tak, te Polskie szczepionki są źle podawane, 3 za jednym razem, do tego szczepionki zagraniczne nie mają w sobie rtęci, wiec wystarczyło by to rozbić (dziennie maks jedna) do tego dokładne zgłaszanie NOP i nie podawanie drugiej jeśli się NOP pojawił, więc byłoby i bezpiecznej, oraz zdrowiej dla dzieci, więc nie można mówić że coś jest czarne albo białe, wszystko ma swoje odcienie szarości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar HwiNore
+2 / 6

O NOP decyduje lekarz a nie rodzic, któremu "wydaje się, że...". Do tego dochodzą głupi ludzie, którzy nie wiedzą nic o szczepieniach, ale wiedzą jak pisać komentarze na FB.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 3

@NommaD79 "wszystkie szczepionki zawierają tiomersal" - proszę, oto ulotka szczepionki Engerix B na WZW typu B. To powszechnie stosowana w Polsce szczepionka. W ulotce znajduje się pełny skład: http://www.gsk.com.pl/DownloadProductResource.aspx?ID=40 (punkt 6). Proszę wskazać tiomersal.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

@NommaD79 Skąd pochodzi informacja, że koncerny wywalczyły sobie prawo do nie ujawniania wszystkich składników leku/szczepionki w ulotce? Jaka ustawa jest za to odpowiedzialna?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
+1 / 1

@NommaD79 Owszem szczepionka to lek. Inaczej mógłbyś ją dostać bez recepty. Co innego liczne ziółka, suplementy diety i inne środki które ludzie biorą bez umiaru, bo pisze "wzmacnia odporność", "na zdrowe kości" itp. Co więcej nie można tak sobie zataić informacji o składzie leku. Ulotka jest dokumentem i w razie jakichkolwiek działań niepożądanych nie zawartych w ulotce można pozwać producenta do sądu. Stad w ulotce do prawie każdego leku wypisana cała litania objawów niepożądanych nawet takich, które wystąpiły u jednego z kilku tysięcy testowanych ochotników. Obecnie z większości szczepionek na świecie (w tym w Polsce) tiomersal wycofano mimo, że nie udowodniono jego szkodliwości (ale robił złą reklamę więc nie chciano ryzykować spadków sprzedaży).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

@NommaD79 To nie jest tak, że chcę sobie lub innym wmawiać, że jest cacy i aby niczego w swoim życiu nie zgłębiali/drążyli. Wręcz przeciwnie - przecież sam właśnie drążę. Chcę zweryfikować tezę, że "wszystkie szczepionki zawierają tiomersal". W tym artykule zaprzeczają argumentowi, że we wszystkich szczepionkach występują śladowe jego ilości: http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=113626 Znalazłem też ulotkę skierowaną do lekarza do tej szczepionki i tam także wyraźny brak tej substancji w składzie. Obawiam się więc, że argumenty popierające tę tezę schodzą powoli do poziomu niefalsyfikowalności. To sprawia, że nie można jej nawet zakwalifikować jako teorię. Argumenty w stylu "to jest prawda, ja to wiem, ale nikt się nie może dowiedzieć, bo to jest tajne i nigdy tego nie potwierdzisz, ani zanegujesz" niestety jestem zmuszony odrzucać ze względu na racjonalizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KX
-4 / 4

Sczepienie tak ale przed groźnymi chorobami takimi jak PLIO, HAINEGO MEDINA, OSPA WŁASCIWA,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~I_tyle_w_temacie
+3 / 7

@daro97 Edukacja jest szkodliwa bo jest przymusowa. Udzielenie pomocy ofierze wypadku jest szkodliwe, bo jest przymusowe. Ale argumenty! Za to twoje durne wywody nie są szkodliwe, bo nie piszesz ich pod przymusem. Taka drobna, aczkolwiek użyteczna informacja: korzystanie z mózgu nie jest szkodliwe! Bo chyba o tym nie wiedziałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
0 / 4

państwowa edukacja jest szkodliwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Adraxer
+2 / 4

Skąd wziąłeś te liczby? - Z dupy. Są różne szczepienia. Pewne pewnie warto, ale na przykład szczepić na grypę w ogóle nie warto. Lepiej, żeby to rodzice podejmowali decyzję kiedy i które szczepienia podejmą, bo jak robi to państwo, to mamy kupę firm farmaceutycznych zarabiających na ludziach, którzy szczepią się bez sensu.

Bardzo dobrze, że ludzie wrzucają takie filmy. Ale ludzie umierają też z powodu pobierania szczepień. Zadaniem rynku jest zweryfikowanie które szczepionki opłaca się pobierać, a które nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Novilius
0 / 0

@Irland Ja się nie szczepie i też nie pamiętam co to znaczy grypa. Wnioski?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Novilius
0 / 0

@Irland Moi rodzice się nie szczepią i też nie chorują, to samo dziadkowie. Moja dziewczyna nigdy się nie szczepiła na grypę a nie pamiętam żeby w ciągu ostatnich 3 lat zachorowała na nią chociaż raz. Sporo zaczyna się tych wyjątków robić, a mówimy tu tylko o osobach z mojego najbliższego otoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adasadasdasdadsa
+1 / 3

Rodzice nie narażają tylko swoich dzieci. Przy zaszczepionych ponad 90% dany patogen nie ma szans po zarażać. Bo prawdopodobieństwo trafienia w niezaszczepionego jest małe.Więc chroni się też niezaszczepionych jeśli jest ich odpowiednio mało oraz tych u których odporność na ten patogen z czasem spadła (po długim czasie od ostatnego szczepienia na ten patogen lub od ostatniego kontaktu z nim)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Skorpion91
-1 / 3

pomijając standardową korupcje u szczytach NFZ co będzie jak słynne NWO zacznie robic swoje zamierzenia czyli wszczepiac ludziom trucizne w celu zdepopulizowania globu i przejecia kontroli. oni dysponuja ogromnymi pieniedzmi ze ministery z naszego NFZ sie zesraja z zachwytu i dusze diablu by za taka kase sprzedali jaką tamci sobie codziennie tylek podcieraja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T termix369
-2 / 6

Szczepienia to jest bujda dla debili żeby z nich kasę ciągnąć. Nic by mu to nie pomogło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 7

Ci rodzice nie myślą, tylko czytają neta. Net to takie miejsce, gdzie każdym imbecyl może napisać cokolwiek mu się uroi w głowie, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. A że imbecyli, pragnących zaistnieć, nigdy nie zabraknie, będziemy mieli coraz to nowsze "mody". W kolejce czeka np. ofensywa przeciwko podcieraniu się. Czekam z niecierpliwością!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2016 o 13:05

avatar ~kolt333
-3 / 3

AVictor - widać, że Twoja wiedza na temat szczepionek jest bliska 0 (czytaj "zero"). Czy wiesz co oprócz martwych patogenów zawierają szczepionki?? Między innymi: rtęć (thiomersal - organiczny związek rtęci), formaldehyd (bardzo toksyczny związek), aluminium - adiuwant mający zwiększyć reakcję obronną organizmu na patogen, a także żywe patogeny (np. szczepionka MMR). Ich wpływ na zdrowie i rozwój człowieka jest bardzo groźny, co ma potwierdzenie w częstym występowaniu NOP-ów (niepożądany odczyn poszczepienny). Jakie mogą być NOPy? Weź do ręki ulotkę szczepionki i czytaj. Czy wiesz, że nie ma na świecie żadnego dokumentu potwierdzającego skuteczność szczepionek? Za to jest naukowe potwierdzenie, że dzieci nieszczepione są zdrowsze od szczepionych, a choroby zakaźne u nich przebiegają znacznie łagodniej. Jest też dokument, który pokazuje, że zmniejszenie występowania chorób zakaźnych nastąpiło wcześniej niż wprowadzono masowe szczepienia. A pisanie, że firmy farmaceutyczne namawiają do nieszczepienia świadczy już totalnie o słabiutkim IQ. To tak, jakbyś sprzedawał jajka, ale jednocześnie każdego ostrzegał, że są niebezpieczne. Gdzie logika? Właśnie na szczepionkach firmy farmaceutyczne najwięcej zarabiają. A powyższy demot to propaganda strachu w ich stylu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar HwiNore
+1 / 3

Proszę podać mi dokładne informacje do tych "rewelacji"? Tylko na Jowisza nie do tego starego artykułu doktora bodajże Wakfielda, który przyznał się potem do celowego przeinaczenia faktów na temat MMR i za co w USA pozbawiono go prawa do wykonywania zawodu. Ja moge podać link do streszczenia artykułu PubMed http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25898051 wyraźnie pokazującego, że szczepienia nie wywołują autyzmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kolt333
-5 / 5

Wpisz w google: związek szczepień z autyzmem udowodniony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

kolt333 podaj prosze strone do artykulu w recenzowanym czasopismie naukowym i podaj ile tam jest impact factor przy tym artykule i wtedy mozemy dyskutowac. Bo ze google cos tam znajdzie to nie znaczy od razu,ze to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Bez_Niku
+2 / 4

Nie wiem czy ludzie są tak tępi, czy rzeczywiście nikt nie rozumie o co tu chodzi? Nie chodzi o sam fakt szczepienia, każdy, kto chodził do podstawówki wie, na czym to polega. Problem stanowią dodatki do szczepionek. Niech mi ktoś wyjaśni po jakiego grzyba do szczepionek dodaje się metale ciężkie (np rtęć) i kupę wszelkich chemikaliów o niewiadomym oddziaływaniu na ludzki organizm? Żaden lekarz nie potrafi podać pełnego składu szczepionki i wyjaśnić jak poszczególne składowe oddziałują na organizm. Żaden lekarz nie podpisze oświadczenia, że szczepionka jest 100% bezpieczna i nie spowoduje żadnych efektów ubocznych. Tak naprawdę nikt nic nie wie. Eksperymentuje się na noworodkach, jednocześnie nikt nie potrafi jednoznacznie wykluczyć, że pewne choroby, których wcześniej po prostu nie było, są spowodowane wstrzyknięciem chemikaliów do ustroju noworodka. Jak kartele farmaceutyczne przestaną dodawać podejrzane substancje do szczepionek, to zapewne opór rodziców obawiających się o zdrowie dziecka się zmniejszy. Znam dorosłego już człowieka, który ma paskudny trądzik, żadne leczenie nie pomaga, izotek, maści, diety, nic, żadnych efektów. Chodzi zapryszczony i żeby było śmieszniej, tak samo wygląda wiele osób z jego rocznika w moim mieście. Pewien lekarz zasugerował, że może to być wina szczepionki podawanej temu konkretnemu rocznikowi. Albo któraś partia była czymś zanieczyszczona, albo eksperymentalnie coś do niej dodano. Ten lekarz twierdzi, że jest przekonany o tym, że winna jest szczepionka, bo zbierał na ten temat dane. I na tym koniec, niczego nie udowodnisz, nic nie uzyskasz, a zdrowie masz nadszarpnięte, bo leczenie np izotekiem jest szkodliwe dla organizmu. Nie mówiąc o kosztach badań, leczenia i łażeniu latami po wszelkiej maści lekarzach. Ludzie, jeśli chcecie pożyć, przestańcie ślepo ufać tym, którzy zarabiają na waszej krzywdzie. Nie ma tam na górze żadnego stróża, który pilnuje, żeby wasze jedzenie było zdrowe, a leki faktycznie leczyły i nie wyrządzały szkody. Rozejrzyjcie się po sklepowych półkach, mało co nadaje się tak na prawdę do jedzenia, myślicie, że gdyby komuś zależało na waszym zdrowiu, to dopuściłby do tego żebyście to jedli?! Wyhodujcie sobie świadomość, to naprawdę nie boli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adamowitch
+1 / 3

Gowno cie obchodzi, co inni, obcy Ci ludzie robia ze swoimi dziecmi. Przejmuj sie soba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

W takim razie dlaczego polujemy na pedofilów? Wg tej filozofii też nas powinni gówno obchodzić. A w szczególności ojcowie-pedofile, bo przecież rodzic wie najlepiej, co dla dziecka dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sceptyczna03
+3 / 7

nie rozumiem, co jest złego w tym,że rodzice zaczynają myśleć i mieć wątpliwości co do zasadności szczepień? skoro czytam skład artykułów spożywczych, kosmetyków i leków (tak, czy np nie zawierają aspartamu, jak to jest w przypadku Rutinacei), to dlaczego nie mogę wiedzieć co i PO CO jest zawarte w tym, co zostanie wszepione mojemu dziecku? Poza tym, Polacy nie głąby, widzą co się dzieje. Ano skoro obowiązkowe szczepienia są w Polsce a dzieci zaszczepione nadal chorują na te choroby przeciw którym były szczepione, to po co szczepić? W wielu krajach szczepienia nie są obowiązkowe i żadnych epidemii nie ma.
Podam parę przykładów, które może nie tylko mi dały do myślenia:
- pani doktor na wizycie mówi mi, że szczepionka przeciwko Hib jest absolutnie bezpieczna. Po czym, kiedy chcę ją zakupić nie ma jej w żadnej aptece. Hmmm, czemu ah czemu? ano temu, jak poinformowała mnie przemiłą pani farmaceutka, że sakurat ta szczepionka zostałą wycofana bo była jakaś nie teges;
- w poradni szczepień bardzo kompetentna pani doktor informuje mnie, że w Pl od 10 lat nie jest używana szczepionka doustna z żywym wirusem przeciwko polio; pani doktor w przychodni wręcz przeciwnie zaleca szczepienie własnie taka doustną szczepionką informując mnie, że to super sprawa dla dziecka, no bo przecież nie ma wkłucia etc; jedyne co, to hm, dziecko wydala ten żywy wirus przez jakies 8 dni i... można sie zarazić... na moje pytanie- to po co to szczepienie- odpowiada, zeby nie było polio; wybaczcie, ale zwariowałam! położna środowiskowa informuje mnie, że w Pl wszystkie przypadki polio to polio poszczepienne. Oł je!
- w ciąży dostaję zalecenie zaszczepienia się na żółtaczkę typu B. Ale że szczepiona byłam, lekarka zaleca zrobienie badania na przeciwciała, które pokazują, że szczepić się mogę, ale nie ma to zupełnie sensu bo i tak na mnie szczepionka nie działa; lekarka nadal zaleca szczepienie

Moje pytanie brzmi- skoro szczepionki są takie super i w ogóle bez szczepień wyginiemy wszyscy i to największe odkrycie w medycynie, to dlaczego nadal choroby typy rózyczna, ospa, GRYPA są? i ludie zaszczepieni na nie chorują? DLaczego rodzice nieszczepiący dzieci powinni obrywać jeśli dziecko zachoruje na różyczkę a kto oberwać powinien jesli dziecko zaszczepione zachoruje na chorobę przeciwko któej zaszczepione było? i najważniejsze- kto mi da gwarancje, że NOP nie wystąpi? i pal licho gorączkę, zaczerwienienie, opuchliznę ale co w przypadku cięzkiego powikłania neurologicznego? a w przypadku permanentnej alergii? niedowładu? opóźnienia w rozwoju? nie dość, że mi tego nikt nie uzna jako NOP, to jeszcze zostanę sama z dzieckiem chorym.
Czy ktoś czytał ulotki szczepionek? czy to, że wszczepione zostaje bezpośrednio do krwioobiegu białko, laktoza czy co to tam jeszcze w tych szczepionkach jest to zostanie bez śladu? no bo skoro wszcziane są wirusy, na któe organizm ma się uodpornić i wykryć je późńiej jako "substancję" niepożądaną i ma z nią walczyć, to jak zareaguje jak zjem jajko lub wypiję mleko? a po co do szczepionek dodawane są komórki abortowanych dzieci? czy to etyczne?
Argument nt tego, że szczepionki nie przynoszą dochodów firmom farmaceutycznym jest do kitu. Ok, dziecko nie zachoruje na ospę, odrę, różyczkę, czy na co go tam zaszczepimy ale...będzie się musiało leczyć na alergię i inne cuda, które gdzieś tam po drodze wyjdą. A to j
Mam w rodzinie lekarza, który na co dzień spotyka się z NOP-ami. Powaznymi NOP-ami. I ci wszyscy przeciwnicy nieszczepienia albo są szczęśliwymi posiadaczami zdrowych dzieci u których NOP nie wyspąpił BEZPOSREDNIO po podaniu szczepionki albo dzieci nie mają.
Nieszczepienie dzieci to, proszę państwa, nie średniowiecze i niedorozwój umysłowy, to pokazanie, że mam prawo wątpić, domagać się traktowania jak człowieka a nie podczłowieka.

Dodam, że nie jestem Pisiorem, mocherem, fascynatką teorii spiskowych, NWO i wykrywaczem masonerii, ale logicznie MYŚLĄCĄ osobą, która ma prawo zadawać pytania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
0 / 2

Nawet nie umiesz nazw chorób podać. Co to jest "różyczna" Znam: różyczkę, różycę i różę, ale takiej nie. Od czasu powstania ruchów antyszczepionkowych robiono mnóstwo badań w których porównywano dzieci szczepione i te nieszczepione (bo rodzice odmówili szczepień). Okazało się, że autyzm o który tak oskarżano szczepionki w obu grupach występował tak samo często. Jedyne badanie, które rozpoczęło całą aferę nie miało grupy kontrolnej! Po prostu ktoś uznał, ze skoro badał kilkoro dzieci z autyzmem i wszystkie były szczepione to na pewno przez szczepienia. Mogłoby się też okazać, że rodzice wszystkich mieli samochód więc winne są samochody...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
0 / 0

@NommaD79 https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=20&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiYtbS24JfLAhWDXBoKHWsBDiA4ChAWCE8wCQ&url=http%3A%2F%2Fwww.przeglepidemiol.pzh.gov.pl%2Fpobierz-artykul%3Fid%3D1418&usg=AFQjCNGU31tL2VMZ4kai_kQyV9kTcQxS-w&bvm=bv.115339255,d.d2s Inne: http://www.geekweek.pl/aktualnosci/19250/brak-zwiazku-miedzy-szczepionkami-a-autyzmem/5 czy http://www.listyznaszegosadu.pl/pl/article_print.php?id=639080

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rav1111
-4 / 6

To dlaczego rząd Włoch i Anglii uznał szczepienia za szkodliwe.
Proszę poczytajcie trochę o szczepieniach z niezależnych źródeł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

Pytanie do antyszczepionkowców: jak was pogryzie bezpański pies albo lis, biegający z pianą na pysku, to też odmówicie szczepienia? Bo przecież szczepionki to ściema i nie działają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~allahsnackbar
+1 / 1

tak właśnie Iluminaci eliminują Masonów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+3 / 3

A nie reptalianie? Coś ostatnio reptalianie wyszli z mody. :-/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marekjajos
-2 / 2

coz. szczepionki w dzisiejszych czasach nie sa tym czym byly kiedys. nie od dzis wiadomo, ze czesto mozna w nich znalezc miedzy innymi zwiazki rteci i glinu, ktore doprowadzic moga nawet do bezplodnosci, a stosuje sie je aby to wlasnie osiagnac. witajcie w swiecie depopulacji spoleczenstwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 4

@marekjajos tak,dlatego wlasnie zule pijace piwo z puszki maja 6 dzieci, taka to depopulacje ze o ja pierdziele! Jak juz to glin moze wplywac na szybszy rozwoj Alhzeimera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marekjajos
0 / 0

@Xar Kilka miesięcy temu amerykańska pielęgniarka ze szpitalnego oddziału neonatologii przyznała publicznie, że noworodki po rutynowych szczepieniach w szpitalach notorycznie rozwijają zagrażające życiu problemy zdrowotne takie jak: sepsa, zaburzenia oddechowe, krążeniowe, neurologiczne, drgawki, problemy z odżywianiem, wysoka gorączka, etc. i muszą być reanimowane. Praktycznie każdy zaszczepiony noworodek jest uszkodzony w mniejszym lub większym stopniu, a niektóre umierają wkrótce po szczepieniach. Teraz badanie opublikowane w medycznym czasopiśmie JAMA potwierdziło ciężkie poszczepienne uszkodzenia noworodków. Pewna polska lekarka powiedziała mi, że to samo dzieje się w Polsce na oddziałach neonatologii, które zamieniły się z oddziały ratowania noworodków po obowiązkowych poszczepiennych okaleczeniach. Są to słowa prof. Marii Doroty Majewskiej, która siedzi dość mocno w temacie. Do przemyślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@marekjajos A jak wyglada grupa kontrolna? Czy takowej nie ma?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marekjajos
0 / 0

@xar komu potrzebna jest grupa kontrolna, jak mozna zarobic???
szczepionki to najwiekszy biznes medyczny (poza rakiem i chemioterapia, ktora niby to sie rozwija, a jej skutecznosc stoi na stalym poziomie od 35 lat, a o metodzie tolpy, czy budzynskiego nikt nawet nie wspomni przy raku) jaki istnieje, bo wystarczy tylko wspomniec o pneumokokach, kleszczach, zapaleniu mozgu, a rodzice juz panikuja, ze to ich dziecko bedzie na to chorowac leci na szczepienie. najlepiej widac to przy przymusowych szczepieniach, gdzie rzad ma umowe z producentem szczepionek-kupi i wykorzysta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@marekjajos pytanie jest o grupe kontrolna a Twoja wypowiedz jej nie dotyczy. Mowia, ze wiele dzieci po szczepionkach mialo problemy. A czy u grupy dzieci bez szczepien te same problemy wystepowaly,czy nie? Rownei dobrze to moze byc jakis czynnik srodowiskowy albo brak sterylnosci w szpitalu. A wiec, co z grupa kontrolna w wymienionych przypadkach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AnarchySlav
0 / 0

Owszem, ale miejmy umiar i szczepmy się na to co konieczne, bo inaczej nasz układ odpornościowy nie poradzi sobie nawet z przeziębieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~muni
-1 / 1

Tylko nikt przy tym zdjęciu nie napisał, że za 95% zachorowań, spowodowanych przez meningokoki, odpowiadają szczepy grupy B, na które nie ma żadnej szczepionki. W ten właśnie sposób robi się ludziom wodę z mózgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
+2 / 2

Od ok.2 lat jest już taka szczepionka dostępna również w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Loki123
+2 / 6

Osobiście lubię czytać jak gimbusy rozważają naukowe tematy, ale proponuję poczytać zanim zacznie się wypowiadać w tych i podobnych kwestiach.
1. Gdybyście trochę poczytali (i m.in. uczęszczali na zajęcia w szkole średniej) to wiedzielibyście, że rtęć jest toksyczna dla organizmu (bardzo toksyczna) i posiada zdolność kumulowania się.
2. W szczepionkach STOSOWANA JEST RTĘĆ - odsyłam do fachowej zagranicznej literatury medycznej i technologicznej.

3. Problem stanowi okres podawania szczepionek dzieciom: w BARDZO MŁODYM wieku (do roku życia) i BARDZO DUŻE dawki w krótkim czasie (zastawy szczepień typu 10 w 1, lub w krótkich odstępach czasu).

4. W TYM PRZYPADKU NIESTETY TO WINA PAŃSTWA I RODZICÓW! PAŃSTWA BO NIE POTRAFIŁO WYEDUKOWAĆ SPOŁECZEŃSTWA, A RODZICÓW BO NIE ZAINTERESOWALI SIĘ TEMATEM TYLKO ZADZIAŁALI NA PODSTAWIE "WIEŚCI GMINNEJ" TUDZIEŻ ZWANEJ PLOTKĄ.
5. WIEC DROGIE GIMBY NIE SPEKULOWAĆ TYLKO DO NAUKI, ŻEBYŚCIE WY NIE ZNALEŹLI SIĘ KIEDYŚ NA MIEJSCU TYCH RODZICÓW.
Czego wam z całego serca nie życzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+1 / 3

A wiesz, że pierwiastek w stanie wolnym to co innego niż w związku? Przykład - tlen i woda. Tlen podtrzymuje palenie, woda nie, mimo, że zawiera tlen. Jeszcze jakieś głupie gadanie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IAMAIT
-2 / 2

nie przeczytalem wszystkiego co napisales ale dalem ci minusa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
+2 / 2

Człowiek wolny, od niewolnika różni się tym, że to on sam decyduje jak wychowywać swoje dzieci, czym je karmić, jak o nie dbać, a nie jakiś urzędniczy władca niewolników, a tym bardziej jakiś domorosły faszysta z demotywatorów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andriej69
-2 / 6

Antyszczepionkowcy to taki gatunek debila do którego nie przemówi nic, a commenty tutaj są najlepszym dowodem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andriej69
0 / 0

Nie trzeba być ekspertem, wystarczy nie być idiotą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mercedes33
-1 / 1

Szczepić i zalegalizować narkotyki, też podobno pomagają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Ventogon
-1 / 1

Przepraszam ale w końcu dzieci są moje czy państwa? Dlaczego jako rodzic nie mogę decydować o zdrowiu mojego dziecka? Skoro nie zaszczepię mojego dziecka, owszem mogę je narazić na chorobę, bądź też inne dzieci, oczywiście tylko te nie zaszczepione, więc dlaczego komuś zależy na szczepieniu cudzych dzieci skoro jego są zaszczepione (czyt. bezpieczne, no chyba, że sami nie wierzą w skuteczność tych szczepionek)
Wszystkich zwolenników proszę o tylko jeden logiczny argument dlaczego szczepienie powinno być obowiązkowe a rodzic do tego zmuszany pod karą grzywny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

Dziecko nie jest niczyją własnością. Jest tylko po twoją (czasową) opieką a także pod opieką państwa. Analogiczne: jak masz pod swoją opieką cenny zabytek, albo dzieło sztuki, który/które jednocześnie jest pod opieką konserwatora zabytków (czyli państwa), to też musisz uwzględniać jego wymagania co do sposobu zajmowania się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gosc1234567
0 / 0

Z eugeniką jest tak samo. I co? Nie mamy doskonałego społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziemowitek
+1 / 1

Mam nad wyraz proste pytanie do autora demota -- jesli dziecko umrze w wyniku szczepienia (nie pytam o prawdopodobienstwo takiego przypadku), to kto wezmie odpowiedzialnosc za to?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jaro89
-1 / 1

smutne ale przesłanie tego demota jest na poziomie demotów "marihuana jest zdrowa"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~justin111111
+2 / 2

Przypadkiem zapomnieli dodac, ze to nieszczesliwe dziecko bylo szczepione przeciwko tej chorobie, ale zabil je szczep przed ktorym nie chroni szczepionka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kris333334
0 / 0

autorowi demota polecam wpłacić na konto jakiegoś dziecka które zbiera na rehabilitacje po powikłaniach poszczepiennych i przestać piepszyć o 1 %. Zobacz ile takich dzieci jest w Polsce, ile płaczących matek po śmierci dziecka, jak wiele cierpienia przez to. Matka w Polsce która zaszczepiła dziecko i dziecko zmarło, nie chce szczepić kolejnego, ale sanepidu to nie obchodzi i wlepia kare, Ku..stwo. Zacznijcie ludzie czytać i nie dawajcie się manipulować!! Polecam poczytać ulotki dla lekarzy np o WZW typu B na końcu komentarz: tepowikłania mogą wystąpić, ale nie należy się tym przejmować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MissCone
+1 / 1

Sposob na demota: artykul z gazety i cudze komentarze z forum. Gratulacje Platea!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+1 / 1

Z doniesień BBC wynika, że u dziecka rozwinęła się infekcja meningokokami bezpośrednio po szczepieniu przeciwko meningokokom. Prawdopodobieństwo, że był to przypadek jest tak małe, że nie da się w ogóle oszacować. Natomiast prawdopodobieństwo, że u dziecka doszło do infekcji W NASTĘPSTWIE PODANIA SZCZEPIONKI jest spore. Wszystko wskazuje na to, że był to jeden z niezwykle rzadkich przypadków indukowania choroby szczepionką, co oznacza, nie mniej ni więcej, że tego chłopca zabiła szczepionka, która miała go ochronić. Przypadki indukowania choroby szczepionką zdarzają się bardzo rzadko, a śmiertelnie kończą się jeszcze rzadziej. Stosunkowo najczęściej zdarzało się to w przypadku starej, pełnokomórkowej szczepionki przeciwko krztuścowi, po której podaniu niekiedy rozwijała się choroba (zejść śmiertelnych oficjalnie nie odnotowano żadnych, a od ładnych kilku lat stosuje się szczepionkę zawierającą jedynie fragmenty bakterii). Podobnie wyglądała sprawa ze starymi szczepionkami przeciwko WZW typu B, która zawierała wirusy, a obecnie zawiera już sam kapsyd, więc indukowanie zakażenia jest już niemożliwe). Niestety w żadnych materiałach prasowych nie podano czym szczepiono tego chłopca, podczas gdy na rynku dostępnych jest kilka szczepionek przeciwko meningokokom o różnym stopniu ryzyka. Te nowoczesne nie zawierają już całych bakterii, jednak te starsze (wciąż używane) zawierały spreparowane bakterie (teoretycznie nieżywe, ale czy na pewno - to już zależy od jakości procesu produkcyjnego). Poza tym chłopiec mógł przechodzić inną infekcję podczas szczepienia, tymczasem jest to bezwzględne przeciwwskazanie przy tego typu szczepieniach. Podsumowując, za mało informacji aby ustalić co dokładnie i jak zabiło to dziecko, jednak wszystko wskazuje na to, że zabiło go zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych wywołane introdukowaniem bakterii przez szczepienie (być może nieprawidłowo podane, ale tego nie wiadomo). W każdym razie używanie tej tragedii jako argument za szczepieniami jest delikatnie mówiąc mocno nieetyczny, bo to tak, jakby reklamować alkohol pokazując ciało człowieka, który zapił się na śmierć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WitamCie
0 / 2

W tych szczepionkach jest więcej śmieci, które wyniszczają nas powoli, ale skutecznie. Ludzie częściej chorują na różnego rodzaju choroby, autyzmy, raki itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Roop3
0 / 0

Należę do tego 1% ludzi, u których coś po szczepieniu poszło nie tak. Urodziłem się zdrowy, natomiast moje życie całkowicie zmieniło się w wieku dwóch lat, po szczepieniu przeciwko polio. Doprowadziło ono do autoimmunologicznego przewlekłego kłębuszkowego zapalenia nerek i częstych nawrotów zespołu nerczycowego. Dzieciństwo kojarzy mi się z ciągłymi pobytami w szpitalu, tabletkami i kroplówkami. Potem przez wiele lat sytuacja wydawała się być ustabilizowana - unikałem wysiłku fizycznego, brałem leki i co miesiąc wykonywałem badania kontrolne. Nawroty choroby były sporadyczne, białkomocz szybko tłumiony kortykosteroidami (ach, te dodatkowe 15 kg w czasie leczenia Encortonem...). Od 10 lat biorę także leki immunosupresyjne (nie rozstanę się z nimi do końca życia, ponieważ choroba prędzej czy później i tak będzie wymagać przeszczepu nerek). Od dwóch lat moje wyniki systematycznie się pogarszają, do listy moich schorzeń doszła anemia i nadciśnienie. Po zrobieniu badań, przed każdą wizytą kontrolną boję się, że poziom kreatyniny wzrośnie, co przybliży mnie do dializ. Są miesiące, w których na leki wydaję 500 zł. Nikt przed szczepieniem nie pytał moich rodziców o zdanie, po prostu szczepiło się wszystkie dzieci. Już po moim zachorowaniu lekarze nie dopuszczali do wiadomości, że przyczyną mojej choroby było szczepienie, mówili, że to niemożliwe. Nigdy nie dostałem jakiegokolwiek dokumentu, który potwierdzałby winę szczepionki, ani żadnego odszkodowania. Cieszy mnie, że ostatnio lekarze, do których trafiam, nie zaprzeczają, że mój stan zdrowia to wina szczepienia. Po moim zachorowaniu byłem zwolniony ze wszystkich szczepień (co wymagało przesyłania co roku wielu zaświadczeń i dokumentów do Sanepidu), za wyjątkiem szczepienia przeciwko WZW, którym można zarazić się wszędzie (zaryzykowałem, na szczęście to szczepienie okazało się być dla mnie bezpieczne). Co ciekawe, jeszcze przed nieszczęsną szczepionką przeciwko polio, zostałem zaszczepiony przeciwko śwince, co nie uchroniło mnie przed zachorowaniem. Dlaczego to napisałem? Zastanawiam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym nie został wtedy zaszczepiony. Czy byłbym w 100% zdrowy? Czy bezkrytycznie popierałbym szczepienia, traktując ten 1% jako akceptowalne ryzyko? Nie wiem. Ten 1% zawsze wydaje się być czymś odległym, aż nie dotknie nas samych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hajja
0 / 0

Wszystko fajnie, ale w Polsce to szczepienie kosztuje około 250 zł i trzeba je 3-krotnie powtórzyć w przeciągu roku. Kogo na to stać w naszym kraju?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jk
+1 / 1

Jak umrze od nie szczepienia to święta prawda a jak umrze od szczepienia to zawsze można powiedzieć ze już wcześniej był chory lub inny sposobem się wybronią. Mi tu nie chodzi o szczepić lub nie ale o to jak można łatwiej udowodnić ze coś wyszło od nie szczepienia niż od szczepienia. Poza tym popatrzcie ile kosztują takie szczepienia i pokażcie kto ma zysk z pokazywania tego martwego dziecka. Poza tym jak osoby które nie są nosicielami mogą zarazić lub czy jesteście w stanie sprawdzić czy to co jest mówione/pisane jest prawdą jeśli w grę wchodzą pieniądze.
Czy będąc dorosłymi ludźmi sami się szczepicie dla ogółu społeczeństwa np przed wścieklizną bo lisów pełno a nie rzucają szczepionek w każdym województwie ?! Czy osłabienie szczepionką nie sprawi ze w danej chwili osłabiony organizm zostanie zaatakowany przez co innego bo przecież na wszytko na raz nie da się zaszczepić a nawet trzy i ileś tam naraz są dużym obciążeniem dla organizmu?! I czy dziecko po szczepieni nie powinno być dłużej niż dzień bez kontaktu z potencjalnymi nosicielami by dać czas organizmowi bo jak by nie patrzeć jest osłabione szczepieniem a jakoś ma niby uczęszczać do szkoły itd Czy jeśli jakieś dziecko zachoruje z powodu nie szczepienia to rodzić dostanie opi.... ale jeśli dziecko zachoruje na chorobę na którą było szczepione to kogo oskarżycie o taki stan rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gpodol
0 / 2

Jakie 1%? Skutki uboczne szczepień notuje się dla nie więcej niż 0.002%, czyli w przypadku 99.998% Przypadków wszystko jest ok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hmmhmhmm
0 / 0

Chyba słąbiutko z matmy było u autora demota! Zapinając pasy masz 50 na 50 .. nigdy nie wiesz co się wydarzy. Podobnie jest ze szczepionkami.. które niby organizm ochraniają ale jednak go osłabiają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ryuzaki656
0 / 0

Ja szczepię się od małego i nigdy nie chorowałem na grypę ani na żadne inne choroby, na które były te szczepionki. Osobiście jestem za szczepieniem dzieci, a podejście "nie będę truć swojego dziecka jakimiś szczepionkami" uważam za głupie. (Właściwie dzisiaj byłem na szczepieniu przeciwko grypie) A w mojej klasie większość osób, które szczepionek nie przyjmowały leżą teraz w domach i chorują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DAL
0 / 0

MÓJ SYN TAK WYGLĄDAŁ PO PODANIU SZCZEPIONKI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~meksykwogniu
0 / 0

Jestes pracownikiem firmy farmaceutycznej,że tak zachwalasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem