@kousen Darmową przysługę? Widziałam screenshota z odpowiedzią o której mowa. Można zobaczyć, jeśli się dobrze przyjrzeć, że osoba A napisała '... poszukuje drukarni która po okazyjnej cenie wydrukuje parę...'. Okazyjna cena =/= za darmo :)
Jest w tym kraju wolnosc slowa czy go nie ma? Moga sobie mowic i pisac co chca czy nie moga? Podobno drukarnia otrzymywala takich prosb kilkanascie wciagu tygodnia... To nie jest instytucja charytatywna albo fundacja pomagajaca dzieciom. Tam sie prowadzi biznes, trzeba placic podatki, ZUSy, CITy, PITy i inne, zdobywac klientow, walczyc z konkurencja... A tu przychodza tacy namolni i zebrza i darmowa usluge. Ilez mozna? Life is brutal!
@kenzol Widzę że kolega nie wie na czym polega "wolność słowa"... "okazyjnie" a "za darmo" to dwa różne pojęcia. Skoro otrzymywał tyle próśb o pomoc czemu nie zrobił gotowego szablonu odmowy ?
@kenzol wolność słowa ma swoje granice. zastanów się czy chciałbyś aby ktoś w ten sposób publicznie wyrażał sie o twojej mamie i o tobie, a pozniej pomysl, czy chcesz zyc w kraju, w ktorym kompletny brak szacunku dla drugiego człowieka i brak podstawowej kultury wypowiedzi jest wolnoscia słowa.
@xnox150 Jakim gnojem? "Niestety, ale nie pomożemy". Logiczne, ze oni nie beda poswiecac polowy czasu na weryfikowanie komu mozna zmniejszyc cene / wyswiadczyc usluge za darmo, a komu nie.
@Saladyn1 Przeczytaj jeszcze raz co napisalem i KOMU odpisalem: Xnonowi150, napisalem, ze to nie bylo chamskie, tylko normalne, nawet uprzejme ("Niestety") ...
najgorsze, że myślę jak ten pan, ale absolutnie nie powiedziałbym tego matce chorego dziecka. Nie mnie oceniać kobietę, może nie wiedziała, że urodzi chore dziecko, ale jeżeli tak... no niech jej będzie, bozia jej po śmierci wynagrodzi.
Poza tym na miejscu człowieka też bym się wkur***ił, gdybym co chwila dostawał prośby o rabaty/darmowe usługi... ten człowiek płaci podatki na to, żeby to państwo się tą panią zajęło.
Wszelkim posiadaczkom chorych dzieci proponuję zmianę nastawienia z "daj" na "a może jakoś mogę pomóc w pana działalności". Kobieta (i inni potrzebujący pomocy) mogła zaproponować, że w zamian za rabat porozdaje trochę ulotek, albo posprząta w biurze... niestety łatwiej napisać "dej mnie rabat".
Nie chcę bronić tego faceta, nie odbierajcie tak tego, w dzisiejszym politycznie poprawnym świecie nie można mówić tego, o czym się myśli. Inaczej- nie darzę panów sympatią za ich poglądy, ale szanuję za to, że przynajmniej nie udają kogoś kim nie są. Inni słodzą tej pani, sam pracowałem w kołobrzeskim MOPSie i pamiętam że wszyscy używali tylko słodkich słówek w rozmowach z mamami chorych dzieci... po ich wyjściu leciały takie wiązanki, że temu drukarzowi zwiędłyby uszy od słuchania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2016 o 17:14
@niecalkiemnormalny ale my wiemy co w mopsie leci :) Tylko, że tu była prośba o rabat, który KAŻDY pracodawca może dać, a czasami nawet gęsto ofiarują. Ale sku*wiel, sku*wiela wyczuje i mu przyklaskuje. Nic nie dało mu prawa do obrażania w taki sposób. Takie rzeczy można zignorować jak bezdomnego na ulicy, ale widzę że ty bys takiego jeszcze z buta kopał jak niedawno strażnicy miejscy w pewnym mieście :)
@Loleth... ech... z tego co się orientuję, to nie do końca była prośba o rabat, a o "okazyjną cenę", co dla mnie oznacza darmową usługę. W swojej miłości do biednych pokrzywdzonych dzieci nie zauważyłaś, że napisałem "(...)W ZAMIAN ZA RABAT(...)" i napisałaś "Tylko, że tu była prośba o rabat(...)". Na przyszłość polecam przeczytać całą wypowiedź z którą chcesz polemizować, zalecam też lekkie ukulturalnienie się, nie będziesz ludzi od "sku*wieli" wyzywać po przeczytaniu jednej wypowiedzi. Chociaż doceniam, że nie udajesz kogoś kim nie jesteś i przynajmniej wiem, że piszę do chamskiej hipokrytki. "Ale sku*wiel, sku*wiela wyczuje i mu przyklaskuje. Nic nie dało mu prawa do obrażania w taki sposób." Dwa zdania i już można dostrzec hipokryzję :) Bardzo brzydka cecha, nie jesteś lepsza od tego drukarza.
@niecalkiemnormalny ja cie nie obrazilam. Ale widze, ze ladnie zareagowales na zwykle powiedzonko. Po za tym czytajac te twoje wypociny pelne wzgardy dla dzieci niepelnosprawnych itp. pisalo jeszcze za darmoche, trzeba bylo nie edytowac, a nie ludzi posądzać o nie doczytanie :)
Edit: Swoją drogą naucz się co to znaczy hipokryzja :D Bo ty sam nie jesteś ani dzieckiem niepełnosprawnym, ani matkom takiego dziecka, a i ja nie obrażam osób którym życie dało w kość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2016 o 19:57
@Loleth "Zwykłe powiedzonko" :D To ten koleś też użył zwykłego powiedzonka? Sorki dziewczyno, ale z Twoich wypowiedzi WALI PO OCZACH hipokryzją. A ten przytyk do edytowania wypowiedzi... masz godzinę ostatniej modyfikacji, była ona dużo wcześniej niż Ty wstawiłaś swój komentarz. 27 minut wcześniej. Mój pierwszy komentarz nie był za długi, a przynajmniej nie na tyle, żeby go ponad dwadzieścia minut czytać.
Popieram w 100% to co pisze o bękartach.
Ale "dałnem" jest ten kto uważa że upośledzenie dziecka ma coś wspólnego z tym czy mamusia potrafi wskazać ojca.
Wg mnie środek dupy nie jest najlepszy... Bo z tyłka też "mleczko" może wypłynąć i spłynąć niżej... Tak ostra krytyka jednak nie jest na miejscu. Ok, ma prawo się wypowiedzieć, ale nie w taki sposób...
Nie znam sprawy, ale ja w sumie się z tym zgadzam. Dlaczego całe społeczeństwo ma się składać na finansowanie jakiegoś niedorozwiniętego dzieciaka, który nigdy nie będzie samodzielny? Obecna technologia pozwala na stwierdzenie, czy dziecko będzie zdrowe i to rodzice decydują się na jego wychowywanie, a nie obcy ludzie, więc dlaczego to oni mają je utrzymywać? Co to? Moje dziecko? Chciałaś, to wychowuj, a nie każesz to robić innym. Chciałaś, to teraz zaciśnij zęby i zapieprzaj na 3 etaty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2016 o 18:47
Pozwolę sobie zadać pytanie. Co zrobisz jak - nie daj Boże - twoje dziecko potrąci samochód i zostanie kaleką do końca życia? Dobijesz? Oddasz do ośrodka? A jeśli twoje serce na to nie pozwoli i oddasz wszystko co masz na leczenie i ratowanie dziecka i nie będziesz miał co do garnka włożyć, to za przeproszeniem zdechniecie z głodu czy może jednak poniżysz się na tyle żeby poprosić innych ludzi o pomoc? Myślenie poziom gimnazjum, a nie, sory mam brata w gimnazjum i jest sto kroć mądrzejszy. A jak żona dostanie wylewu/choroby typu stwardnienie rozsiane, też zutylizujesz? Użyjcie czasem mózgu, to nie boli. Jak bardzo czasem trzeba się poniżyć i jak nisko upaść żeby prosić o pomoc i stukać to tysięcy drzwi nie zrozumie nikt kto prosić o nic nigdy nie musiał.
@LordX "rodzice decydują się na jego wychowywanie" za dużo ulotek w przychodniach się naczytałeś w naszym przypadku lekarze wykryli wadę w trzecim trymestrze ciąży i wtedy już nie ma wyboru czy chcesz czy nie rodzisz dziecko i tyle a na pytanie dlaczego wcześniej nie wykryto wady przecież żona regularnie chodziła na badania prenatalne pan w białym kitlu odpowiedział " my nie jesteśmy prorokami skąd mam wiedzieć dlaczego tak się stało " i dodam że to był prywatny gabinet o dobrej renomie a nie rejonowa przychodnia.Łatwo jest pisać osądy jak się nie jest dotknięty problemem dziecko to nie przedmiot nie wyrzuca się zepsutych na śmietnik albo nie oddaje do schroniska jak zwierzątko które się znudziło (czego też nie popieram) wychowujesz bo to twoje dziecko i je kochasz jakie by nie było i zostajesz z wszystkimi problemami sam leczenie, specjaliści, rehabilitacja, nauka w dużej mierze bo szkoły nawet te z oddziałami integracyjnymi nie są w stanie zapewnić odpowiedniej edukacji chorym dzieciom, wszystko w prywatnych gabinetach bo żeby zapewnić dziecku odpowiedni standard leczenia to do zwykłej przychodni nie ma co zaglądać bo ten sam specjalista na państwowym etacie nie widzi nadziei ale za pieniążki prywatnie to już całkiem inna rozmowa i dziecko od razu dobrze rokuje i są postępy i nie piernicz o trzech etatach bo rodzice z chorym dzieckiem w domu nie mają czasu nawet na chwilę odpoczynku bo poza praca zawodową trzeba cały czas pracować z dzieckiem. Rodzice szukają wszelkiej formy pomocy bo nawet jak oboje rodziców pracuje to pieniążków najczęściej nie wystarcza my zbieramy 1% bo wtedy zasady są jasne i wiadomo że pieniążki są wykorzystywane na leczenie dziecka a nie na cele prywatne fundacje muszą się rozliczać z każdej złotówki maja częste kontrole dlatego nie pozwolą sobie na marnowanie pieniążków niezgodnie z statutem swojej organizacji a Ciebie kosztuje to tylko tyle że musisz wypisać dwie rubryki więcej w rocznym zeznaniu podatkowym jak nie zadysponujesz tego procenta to te pieniążki i tak nie wrócą do Ciebie tylko zasilą konta partii politycznych bo takie jest u nas prawo jeśli nawet tego nie chce się Tobie zrobić to nie mamy o czym rozmawiać, ale proszę nie wypisuj bzdetów że rodzice świadomie decydują się na chore dziecko bo jak wszystko w ciąży idzie dobrze to lekarze skaczą w koło Ciebie że mucha nie siada ale jak zostaje wykryta wada to wszystkie drzwi się zamykają i najczęściej słyszysz że nasza przychodnia się takimi problemami nie zajmuje najlepiej jak poszukacie pomocy gdzie indziej, z życia wzięte. Nadmienię również że wychowujemy dziecko razem z żoną razem się wspieramy i walczymy o nasze dziecko bo kochamy naszą córkę najbardziej na świecie, a koleś z drukarni to zwykły palant założę się że jak zadzwoni ktoś z firmy X to daje upusty i schodzi z ceny o 50% a jak o upust prosi zwykły rodzic to się wymądrza i obraża Karma mu się zwróci i wtedy będzie szukał współczucia.
@domisie to wtedy będzie moje dziecko i mój problem, a nie całego świata. Decydujesz się na dziecko, to je utrzymuj, a nie zmuszaj innych do robienia tego. Zrobić bachora i go "kochać" każdy potrafi, ale potem latają po ludziach "panie, daj kasę, patrz, to moje dziecko, kup mu coś". Rolą dorosłego człowieka, przyszłego rodzica jest zadbanie o dziecko - nie potrafisz, nie masz środków, to go kurde nie rób. Jak najpierw zrobiłeś/aś bachora, a potem dopiero się zastanawiasz jak je utrzymać, to mentalnie jesteś w podstawówce. https://mbman.files.wordpress.com/2013/11/1.jpg
@LordX Dziecko, Ty przeczytałeś wypowiedzi ze zrozumieniem? Nikt nie mówi o zdrowym dziecku, a o chorym. Rozumiesz? Które pochłania mnóstwo pieniędzy, czasu. I jaki z ciebie imbecyl pisząc ,,robią bachora''. No tak w sumie piszesz tak o sobie. matka ci tak całe życie mówiła?
@lithium222 no właśnie o chorym cały czas mowa. Zapraszam z powrotem do szkoły, bo czytanie ze zrozumieniem widać szwankuje. Jeżeli ludzie decydują się na urodzenie i utrzymywanie dziecka, to niech potem nie próbują tego ciężaru przerzucić na kogoś innego. Każdy ma swoją rodzinę, obowiązki, własne dzieci i milion innych rzeczy, którymi musi się zająć. Jak jesteś taka chętna do rozdawania pieniędzy, to podam Ci swój numer konta. Możesz mi co miesiąc przelewać jakąś sumkę na żarcie i opłacać rachunki. Jeżeli Ci to w czymś ulży, to pomyśl, że nie mam nóg. Proszę o regulany przelew, do 10 każdego miesiąca. Może być 500zł.
@LordX Szkołę to ja mam dawno za sobą i wyobraź sobie, że doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedź. Jak również to, że wali od niej bezczelnością oraz chamstwem. Wychowane dziecka zdrowego nigdy nie będzie równe wychowaniu i opiece nad dzieckiem niepełnosprawnym i jesteś idiotą jeżeli twierdzisz inaczej. Wybacz. Tak się składa, że miałam chorego kuzyna i wiem, ile ciotka i wujek poświęcali. Trójkę ZDROWYCH dzieci wychowaliby bez problemu, jednak chore dziecko pochłania mnóstwo pieniędzy. Takiś cwany? Rozumiem, że jakby u Twojego dziecka wykryto białaczkę w wieku 2 lat, a następnie guza mózgu, który spowodowałby nieodwracalne i postępujące zmiany, to byś cwaniaczku ,,spłodzonego bachora oddał''. No szlag jasny mnie trafia, jak czytam wypowiedzi mentalnych betonów widzących tylko czubek własnego nosa. Rodzie ciężko chorych dzieci często spędzają po 24 godziny w szpitalach, zdajesz sobie z tego sprawę? Na rehabilitacje, na wizyty lekarzy. Ogarniasz taki motyw, że jak wcześniej pracowała dwójka rodziców, to jedno musi się zwolnić? I nagle odpada ci cała pensja? Chcesz podrzucę ci bloga pewnej matki, notabene tatuś się ulotnił, jak każdy jej dzień jest walką o lepsze życie jej dziecka, bo wyobraź sobie, że ,,bachora'' można kochać i nie zawsze wady są wykrywane w trakcie ciąży, a niekiedy pewne choroby, czy wypadki dzieją się później. O każdą złotówkę, o leki, o sprzęt rehabilitacyjny. To nie są normalne wydatki, przeciętnego rodzica!! No jak można być tak durnym i tego nie pojmować, to wybacz, nóż się w kieszeni otwiera. Tym bardziej, ze zasiłek na takie dzieci jest żenująco niski. I z czego ta kobieta ma wychować to dziecko? No oświeć mnie jaśnie panie. Z pracy zwolniona, bo jaki pracodawca chce kobietę, która wiecznie bierze wolne ,,bo dziecko''? Z niebios normalnie pienidze spadają pomyślałby kto. Oddać? Własne dziecko? Oddałbyś własne dziecko do bidula? Gdzie leżałoby całe dnie w łóżeczku i pies z kulawą nogą by się nie zainteresował? I nie mam problemu podzieleniem się pieniędzmi z potrzebującymi, jak również z pomocą drugiemu człowiekowi. Działałam swego czasu charytatywnie w domu dziecka, a następnie na oddziale onkologicznym. Widziałam śmierć i cierpienie małych, niewinnych dzieci. Może dlatego patrzę na świat szerze, wierzę w karmę i nie jestem mentalnym egoistycznym betonem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2016 o 19:51
@lithium222 Jeżeli masz szkołę dawno za sobą, to współczuję Twoim dawnym nauczycielom. Widać niczego Cię nie nauczyli. Ani czytania ze zrozumieniem, ani myślenia, czy analizy. Z Twoich wypowiedzi wynika bardziej, że skończyłaś szkołę rodzenia i była to jedyna szkoła, jaką skończyłaś. Nie twierdzę, że wychowywanie zdrowego i chorego dziecka wymaga tyle samo. Twierdzę, że KAŻDY rodzic odpowiada za swoje dziecko, a nie obcy ludzie. Człowiek, który płodzi dziecko i każe się nim opiekować innym jest perfidnym pasożytem, cwaniakiem, podobnym do kukułki podrzucającej swoje jaja do innych gniazd. Wychodzę z założenia, że każdy inteligentny, rozumny człowiek decyduje się na dziecko, kiedy może na nie sobie pozwolić i się nim do jasnej cholery zajmuje i nikomu go nie podrzuca, ani nie każe go finansować. W momencie, kiedy ktoś się oburza, że ktoś nie chce płacić na JEGO dziecko, to jest perfidnym chamem i powinno się go gnoić, bo wymaga od OBCEGO człowieka, żeby utrzymywał NIESWOJE dziecko. Rozumiesz? Czy jakoś to rozrysować, albo na migi pokazać? Dla mnie perfidnym chamstwem i egoizmem jest wymagania od obcych ludzi, żeby dbali o moje sprawy i rodzinę, ale widać idioci, Twojego pokroju, wychowani według zasady "nic nie rób, wszystko bierz" tego nie rozumieją. Dobre serce to prawo, a nie obowiązek. NIKT nie ma prawa wymagać, żeby inni się zajmowali nim, czy jego rodziną, a wiele kobiet uważa, że jak urodziło im się "inne" dziecko, to wszyscy mają na nie dawać. Nie. Nie muszą. Mogą CHCIEĆ. A ich strajki i jakieś wymagania to perfidne chamstwo i powinno być karane na równi z nachodzeniem. Współczuję, życzę szczęścia, ale w momencie, kiedy 80% społeczeństwa robi na przysłowiowej kasie za najniższą krajową i nie ma kasy, żeby podręczniki własnemu dziecku kupić, a jeszcze musi utrzymywać nieswoje dzieci to jest naprawdę CHAMSTWO. Koniec, kropka. Btw. A jak "tatuś" dziecka (ciężko mi nazwać tak kogoś, kto się dzieckiem nie zajmuje) się ulotnił, to nie tylko wina jego. Gdyby chciał dziecko, to by o nie dbał. Ludzie uprawiają sex wspólnie. Jeżeli nie wiedzą, że mogą być z tego dzieci, o które trzeba dbać i nikt nie myśli o zabezpieczenue się, to lepiej nich się wykastrują. Rozczaruję Cię, ale dzieci nie przynoszą bociany losowym kobietom, od tak. Każda kobieta wybiera sobie partnera, każda kobieta wybiera ojca swoich dzieci, tak samo facet wybiera matkę swoich dzieci. Jak się dzieci nie chce, to się zabezpiecza, a jak się chce, to trzeba to wspólnie uzgodnić i mieć zaplecze do jego wychowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2016 o 4:51
@LordX Uwielbiam takie podjazdy personalne. Nie wiem dlaczego masz współczuć moim nauczycielom :) Współczuj naszemu systemowi edukacji, bo jakoś maturę zdałam (rozszerzoną) na ok. 90 % (biologia,a ona wymaga czytania ze zrozumieniem), 80% chemia skończyłam dwa kierunki techniczne (jeden z wyróżnieniem, liceum również kończyłam z rekomendacją i wyróżnieniem) i jestem obecnie na doktoracie :D Chwilowo bez problemu mam stypendium naukowe dla najlepszych? Osobiście uważam, że nie trzeba pomagać, ale można nie być chamskim i można odpisać w sposób kulturalny, a nie takie coś. Uważasz, że ta odpowiedź jest całkowicie ok? Ona się tylko zapytała, bo szuka pomocy. Po prostu. Ty widzę nie dostrzegasz podstawowej różnicy w wychowaniu dziecka chorego i zdrowego. Wydaje ci się również naiwny dzieciaku, ze jak dzisiaj zarabiasz dobrze, to jutro też zarabiasz dobrze? Czasem opieka nad chorym dzieckiem pochłania wszystkie Twoje pieniądze i robi się problem. Co zrobić z takimi dzieciakami zutylizować? Ty do kur** jasnej nędzy miałeś kiedyś do czynienia ze szpitalem? Z ośrodkiem rehalbilitacyjnym? To na prawdę nie są małe kwoty. W chwili, kiedy widzisz, ze rehabilitacja dla Twojego dziecka, drogi sprzęt jest niezbędny, a ciebie po prostu nie stać, nie szukałbyś pomocy? Pozwoliłbyś swojemu dziecku na cofanie się wrozwoju? To nie jest człowieku pasożytnictwo i uwierz, ze ci ludzie wypruwają sobie flaki, jak tylko mogą. Statystyki pokazują wyraźnie, ze WIEKSZOSC ojców ulatnia się, gdy dziecko rodzi się niepełnosprawne. Zatem zwalanie winy na kobietę, hahahaa. No tak, bo przecież on nie chciał, to się ulotnił, pogratulować. Jak zakładasz z kimś rodzinę, przysięgasz to chyba coś z tobą jest nie tak, jak się zwija manatki i odwraca od własnego dziecka, kiedy pojawiają się problemy, a nie z drugą stroną? Nie ma usprawiedliwenia dla takiego sku**, a ci panowie to zwykłe śmieci i tchórze. Zarzucasz komuś brak czytania ze zrozumieniem, a wciąż nie odróżniasz podstawowej rzeczy PISZEMY O DZIECIACH CHORYCH NIE ZDROWYCH. Jaśniej nie potrafię. I wychowanie ZDROWEGO dziecka jest tysiąc razy mniej absorbujące i pochłaniające pieniądze jak CHOREGO. Ale bądź sobie nieczułym dupkiem. Tak jest łatwiej.
@LordX O i widzę zmieniliśmy pierwszą wypowiedź. Już chamstwo schował chłopiec do kieszonki i zmienił jednak nieco ton? Już nie ma o niepełnosprawnych bachorach? Nie, obecna technologia nie pozwala i jesteś totalnym ignorantem, który czerpie wiedzę z onetu i wikipedii (w sensie, nie we wszystkich przypadkach, choroby występują również w wieku starszym, jak i postają nieodwracalne zmiany w wypadkach), jeżeli twierdzisz inaczej. ty byś zutylizował swoje dziecko, drugi tego nie zrobi. I wyobraź sobie, że jak siedzi po szpitalach, to ma średnio czas zapieprzać na trzy etaty :>
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2016 o 13:44
@lithium222 dopiero teraz mam chwilę wolą i zauważyłem, że coś tam jeszcze było napisane. Gratuluję zdania matury itd. itd. Widać nadal jednak nie nauczono Cię czytania ze zrozumieniem. Wykułaś, zdałaś, gratuluję. Nigdzie nie napisałem, że wychowywanie, czy dbanie o chore i zdrowe dziecko jest takim samym wysiłkiem. Nigdzie nie napisałem, że koszty są takie same. Nie uważam też, że takiemu dziecku nie należy się pomoc. Moje chamstwo jest tylko i wyłącznie reakcją obronną na obecne lewactwo, które nie rozumie, że ich życie, ich dzieci i ich decyzje należą do nich i nikt nie powinien być ZMUSZANY do ponoszenia konsekwencji za nich. Rozrysować Ci to jakoś? Bo skoro robisz doktorat i tak ładnie Ci matura poszła, to schematy powinnaś mieć opanowane. Nie czepiam się ludzi, którzy szukają pomocy dla swoich dzieci - jest to normalne, ale pomoc powinna być DOBROWOLNA, a nie ustanowiona prawnie. Nikt nie powinien być ZMUSZANY do tego, żeby część swojej pensji oddawać na rzecz osoby, której nigdy w życiu nie widział, a do tego się to wszystko sprowadza. Ktoś się puści na imprezie, ktoś urodzi niepełnosprawne dziecko, ktoś nie pomyśli o swoich funduszach a dziecko zrobi i kto potem cierpi? WSZYSCY. Bo skąd niby są te wszystkie dofinansowania, zaświadczenia socjalne itd.? Z powietrza? Nie. Z kieszeni OBCYCH ludzi. Są im po prostu skradzione, żeby komuś dać bez weryfikacji z ich strony. Sam wielokrotnie pomagałem tu czy tam, ale miałem wgląd na to, na co idą moje pieniądze, mogłem porozmawiać z daną osobą i zobaczyć co i jak. Denerwuje mnie, że ludzie wychodzą na ulice i domagają się pomocy ze strony rządu (czyli domagają się, żeby rząd jeszcze więcej wyciągnął z kiszeni innych ludzi) na rzecz ich rodziny, dzieci itd. To są ich dzieci i niech szukają pomocy, nie bronię, ale niech nie każą okradać innych, żeby sobie ulżyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2016 o 1:51
@LordX Serio chłopie? Wybacz, ale nawet tego nie czytam. Odpuścił byś sobie stulanie głupa, po takim czasie. Już tak nie przeżywaj, że ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie. Miłego dnia.
Przecież nie raz i nie dwa nawet małżeństwo, które w pełni świadomie planowało dziecko, nie przetrwało próby, gdy okazało się, że dziecko jest ciężko chore. A taki ... synuś prezesa, uważa, że tylko dzieci z wpadki rodzą się chore. "Cholera bez rączek"... rączki to bym urwała panu tatusiowi, za spłodzenie i wychowanie takiego synalka.
Popieram chromi kulawi niepełnosprawni dałny tylko im róbcie lepiej, a bycie sprawnym i chętnym i z ambicjami to źle oni nie stanowią trzonu co ten kraj tworzy tylko zwykły sprawny człowiek który próbuje normalnie i godnie żyć
Super, że miałeś wpływ na to jaki się urodziłeś. Masz jakiś patent na to? Może uratujesz miliony ludzi przed spłodzeniem "chorych dałnów"? Cudotwórca jest wśród nas.
Pisać nie potrafi ale wypowiadać się może. Nie ma tu żadnej moderacji? Głupiś taki, że dzięki internetowi tylko o Twoim istnieniu wiem, co mnie jednak smuci.
Może ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tą drukarnią bo ja nie z fejsa
@NIEkolorowaNIEtolerancja Przypuszczam, ze o to: http://demotywatory.pl/4625239/Odpowiedz-pracownika-drukarni-na-zapytanie-matki-chorego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 17:11
@NIEkolorowaNIEtolerancja http://demotywatory.pl/4625239
@kousen Darmową przysługę? Widziałam screenshota z odpowiedzią o której mowa. Można zobaczyć, jeśli się dobrze przyjrzeć, że osoba A napisała '... poszukuje drukarni która po okazyjnej cenie wydrukuje parę...'. Okazyjna cena =/= za darmo :)
Jest w tym kraju wolnosc slowa czy go nie ma? Moga sobie mowic i pisac co chca czy nie moga? Podobno drukarnia otrzymywala takich prosb kilkanascie wciagu tygodnia... To nie jest instytucja charytatywna albo fundacja pomagajaca dzieciom. Tam sie prowadzi biznes, trzeba placic podatki, ZUSy, CITy, PITy i inne, zdobywac klientow, walczyc z konkurencja... A tu przychodza tacy namolni i zebrza i darmowa usluge. Ilez mozna? Life is brutal!
I trzeba być gnojem przy tym?
@kenzol Widzę że kolega nie wie na czym polega "wolność słowa"... "okazyjnie" a "za darmo" to dwa różne pojęcia. Skoro otrzymywał tyle próśb o pomoc czemu nie zrobił gotowego szablonu odmowy ?
@kenzol wolność słowa ma swoje granice. zastanów się czy chciałbyś aby ktoś w ten sposób publicznie wyrażał sie o twojej mamie i o tobie, a pozniej pomysl, czy chcesz zyc w kraju, w ktorym kompletny brak szacunku dla drugiego człowieka i brak podstawowej kultury wypowiedzi jest wolnoscia słowa.
@xnox150 Jakim gnojem? "Niestety, ale nie pomożemy". Logiczne, ze oni nie beda poswiecac polowy czasu na weryfikowanie komu mozna zmniejszyc cene / wyswiadczyc usluge za darmo, a komu nie.
@kacper173173 ok widzę że kolejny który nie ogarnia o co całe halo. NIKT nie ma pretensji o to, że odmówił rabatu, tylko o to w jaki sposób to zrobił.
@Saladyn1 Przeczytaj jeszcze raz co napisalem i KOMU odpisalem: Xnonowi150, napisalem, ze to nie bylo chamskie, tylko normalne, nawet uprzejme ("Niestety") ...
czytaj do końca...
Boże co za prymityw...
najgorsze, że myślę jak ten pan, ale absolutnie nie powiedziałbym tego matce chorego dziecka. Nie mnie oceniać kobietę, może nie wiedziała, że urodzi chore dziecko, ale jeżeli tak... no niech jej będzie, bozia jej po śmierci wynagrodzi.
Poza tym na miejscu człowieka też bym się wkur***ił, gdybym co chwila dostawał prośby o rabaty/darmowe usługi... ten człowiek płaci podatki na to, żeby to państwo się tą panią zajęło.
Wszelkim posiadaczkom chorych dzieci proponuję zmianę nastawienia z "daj" na "a może jakoś mogę pomóc w pana działalności". Kobieta (i inni potrzebujący pomocy) mogła zaproponować, że w zamian za rabat porozdaje trochę ulotek, albo posprząta w biurze... niestety łatwiej napisać "dej mnie rabat".
Nie chcę bronić tego faceta, nie odbierajcie tak tego, w dzisiejszym politycznie poprawnym świecie nie można mówić tego, o czym się myśli. Inaczej- nie darzę panów sympatią za ich poglądy, ale szanuję za to, że przynajmniej nie udają kogoś kim nie są. Inni słodzą tej pani, sam pracowałem w kołobrzeskim MOPSie i pamiętam że wszyscy używali tylko słodkich słówek w rozmowach z mamami chorych dzieci... po ich wyjściu leciały takie wiązanki, że temu drukarzowi zwiędłyby uszy od słuchania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 17:14
@niecalkiemnormalny ale my wiemy co w mopsie leci :) Tylko, że tu była prośba o rabat, który KAŻDY pracodawca może dać, a czasami nawet gęsto ofiarują. Ale sku*wiel, sku*wiela wyczuje i mu przyklaskuje. Nic nie dało mu prawa do obrażania w taki sposób. Takie rzeczy można zignorować jak bezdomnego na ulicy, ale widzę że ty bys takiego jeszcze z buta kopał jak niedawno strażnicy miejscy w pewnym mieście :)
@Loleth... ech... z tego co się orientuję, to nie do końca była prośba o rabat, a o "okazyjną cenę", co dla mnie oznacza darmową usługę. W swojej miłości do biednych pokrzywdzonych dzieci nie zauważyłaś, że napisałem "(...)W ZAMIAN ZA RABAT(...)" i napisałaś "Tylko, że tu była prośba o rabat(...)". Na przyszłość polecam przeczytać całą wypowiedź z którą chcesz polemizować, zalecam też lekkie ukulturalnienie się, nie będziesz ludzi od "sku*wieli" wyzywać po przeczytaniu jednej wypowiedzi. Chociaż doceniam, że nie udajesz kogoś kim nie jesteś i przynajmniej wiem, że piszę do chamskiej hipokrytki. "Ale sku*wiel, sku*wiela wyczuje i mu przyklaskuje. Nic nie dało mu prawa do obrażania w taki sposób." Dwa zdania i już można dostrzec hipokryzję :) Bardzo brzydka cecha, nie jesteś lepsza od tego drukarza.
@kousen masz rację, pewnie napisałbym coś podobnego.
@niecalkiemnormalny wystarczyło skorzystać z prawa do aborcji, które jeszcze jest.
@niecalkiemnormalny ja cie nie obrazilam. Ale widze, ze ladnie zareagowales na zwykle powiedzonko. Po za tym czytajac te twoje wypociny pelne wzgardy dla dzieci niepelnosprawnych itp. pisalo jeszcze za darmoche, trzeba bylo nie edytowac, a nie ludzi posądzać o nie doczytanie :)
Edit: Swoją drogą naucz się co to znaczy hipokryzja :D Bo ty sam nie jesteś ani dzieckiem niepełnosprawnym, ani matkom takiego dziecka, a i ja nie obrażam osób którym życie dało w kość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 19:57
@Loleth "Zwykłe powiedzonko" :D To ten koleś też użył zwykłego powiedzonka? Sorki dziewczyno, ale z Twoich wypowiedzi WALI PO OCZACH hipokryzją. A ten przytyk do edytowania wypowiedzi... masz godzinę ostatniej modyfikacji, była ona dużo wcześniej niż Ty wstawiłaś swój komentarz. 27 minut wcześniej. Mój pierwszy komentarz nie był za długi, a przynajmniej nie na tyle, żeby go ponad dwadzieścia minut czytać.
Popieram w 100% to co pisze o bękartach.
Ale "dałnem" jest ten kto uważa że upośledzenie dziecka ma coś wspólnego z tym czy mamusia potrafi wskazać ojca.
Wg mnie środek dupy nie jest najlepszy... Bo z tyłka też "mleczko" może wypłynąć i spłynąć niżej... Tak ostra krytyka jednak nie jest na miejscu. Ok, ma prawo się wypowiedzieć, ale nie w taki sposób...
I potem nazwanie kogoś takiego "dupkiem" nabiera zupełnie nowego znaczenia.
O ile pierwsza odpowiedź była jeszcze OK, prawdopodobnie napisałbym coś podobnego na ich miejscu, to ta jest już zwyczajnie głupia, infantylna itd.
@pewien_czlowiek Nie, nie była ok. Już lepiej nic nie pisać niż pisać w taki sposób.
Widze, że "!!!!!!!!!!!!!!1111 ONE ONE ONE" niczyjej uwagi nie zwróciło. Co za ludzie.
Szkoda, że jego matka nie zastosowała takiej metody, bo urodziła coś gorszego niż dziecko bez rączek.
Nie znam sprawy, ale ja w sumie się z tym zgadzam. Dlaczego całe społeczeństwo ma się składać na finansowanie jakiegoś niedorozwiniętego dzieciaka, który nigdy nie będzie samodzielny? Obecna technologia pozwala na stwierdzenie, czy dziecko będzie zdrowe i to rodzice decydują się na jego wychowywanie, a nie obcy ludzie, więc dlaczego to oni mają je utrzymywać? Co to? Moje dziecko? Chciałaś, to wychowuj, a nie każesz to robić innym. Chciałaś, to teraz zaciśnij zęby i zapieprzaj na 3 etaty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 18:47
Pozwolę sobie zadać pytanie. Co zrobisz jak - nie daj Boże - twoje dziecko potrąci samochód i zostanie kaleką do końca życia? Dobijesz? Oddasz do ośrodka? A jeśli twoje serce na to nie pozwoli i oddasz wszystko co masz na leczenie i ratowanie dziecka i nie będziesz miał co do garnka włożyć, to za przeproszeniem zdechniecie z głodu czy może jednak poniżysz się na tyle żeby poprosić innych ludzi o pomoc? Myślenie poziom gimnazjum, a nie, sory mam brata w gimnazjum i jest sto kroć mądrzejszy. A jak żona dostanie wylewu/choroby typu stwardnienie rozsiane, też zutylizujesz? Użyjcie czasem mózgu, to nie boli. Jak bardzo czasem trzeba się poniżyć i jak nisko upaść żeby prosić o pomoc i stukać to tysięcy drzwi nie zrozumie nikt kto prosić o nic nigdy nie musiał.
@LordX "rodzice decydują się na jego wychowywanie" za dużo ulotek w przychodniach się naczytałeś w naszym przypadku lekarze wykryli wadę w trzecim trymestrze ciąży i wtedy już nie ma wyboru czy chcesz czy nie rodzisz dziecko i tyle a na pytanie dlaczego wcześniej nie wykryto wady przecież żona regularnie chodziła na badania prenatalne pan w białym kitlu odpowiedział " my nie jesteśmy prorokami skąd mam wiedzieć dlaczego tak się stało " i dodam że to był prywatny gabinet o dobrej renomie a nie rejonowa przychodnia.Łatwo jest pisać osądy jak się nie jest dotknięty problemem dziecko to nie przedmiot nie wyrzuca się zepsutych na śmietnik albo nie oddaje do schroniska jak zwierzątko które się znudziło (czego też nie popieram) wychowujesz bo to twoje dziecko i je kochasz jakie by nie było i zostajesz z wszystkimi problemami sam leczenie, specjaliści, rehabilitacja, nauka w dużej mierze bo szkoły nawet te z oddziałami integracyjnymi nie są w stanie zapewnić odpowiedniej edukacji chorym dzieciom, wszystko w prywatnych gabinetach bo żeby zapewnić dziecku odpowiedni standard leczenia to do zwykłej przychodni nie ma co zaglądać bo ten sam specjalista na państwowym etacie nie widzi nadziei ale za pieniążki prywatnie to już całkiem inna rozmowa i dziecko od razu dobrze rokuje i są postępy i nie piernicz o trzech etatach bo rodzice z chorym dzieckiem w domu nie mają czasu nawet na chwilę odpoczynku bo poza praca zawodową trzeba cały czas pracować z dzieckiem. Rodzice szukają wszelkiej formy pomocy bo nawet jak oboje rodziców pracuje to pieniążków najczęściej nie wystarcza my zbieramy 1% bo wtedy zasady są jasne i wiadomo że pieniążki są wykorzystywane na leczenie dziecka a nie na cele prywatne fundacje muszą się rozliczać z każdej złotówki maja częste kontrole dlatego nie pozwolą sobie na marnowanie pieniążków niezgodnie z statutem swojej organizacji a Ciebie kosztuje to tylko tyle że musisz wypisać dwie rubryki więcej w rocznym zeznaniu podatkowym jak nie zadysponujesz tego procenta to te pieniążki i tak nie wrócą do Ciebie tylko zasilą konta partii politycznych bo takie jest u nas prawo jeśli nawet tego nie chce się Tobie zrobić to nie mamy o czym rozmawiać, ale proszę nie wypisuj bzdetów że rodzice świadomie decydują się na chore dziecko bo jak wszystko w ciąży idzie dobrze to lekarze skaczą w koło Ciebie że mucha nie siada ale jak zostaje wykryta wada to wszystkie drzwi się zamykają i najczęściej słyszysz że nasza przychodnia się takimi problemami nie zajmuje najlepiej jak poszukacie pomocy gdzie indziej, z życia wzięte. Nadmienię również że wychowujemy dziecko razem z żoną razem się wspieramy i walczymy o nasze dziecko bo kochamy naszą córkę najbardziej na świecie, a koleś z drukarni to zwykły palant założę się że jak zadzwoni ktoś z firmy X to daje upusty i schodzi z ceny o 50% a jak o upust prosi zwykły rodzic to się wymądrza i obraża Karma mu się zwróci i wtedy będzie szukał współczucia.
@domisie to wtedy będzie moje dziecko i mój problem, a nie całego świata. Decydujesz się na dziecko, to je utrzymuj, a nie zmuszaj innych do robienia tego. Zrobić bachora i go "kochać" każdy potrafi, ale potem latają po ludziach "panie, daj kasę, patrz, to moje dziecko, kup mu coś". Rolą dorosłego człowieka, przyszłego rodzica jest zadbanie o dziecko - nie potrafisz, nie masz środków, to go kurde nie rób. Jak najpierw zrobiłeś/aś bachora, a potem dopiero się zastanawiasz jak je utrzymać, to mentalnie jesteś w podstawówce.
https://mbman.files.wordpress.com/2013/11/1.jpg
@LordX Dziecko, Ty przeczytałeś wypowiedzi ze zrozumieniem? Nikt nie mówi o zdrowym dziecku, a o chorym. Rozumiesz? Które pochłania mnóstwo pieniędzy, czasu. I jaki z ciebie imbecyl pisząc ,,robią bachora''. No tak w sumie piszesz tak o sobie. matka ci tak całe życie mówiła?
@lithium222 no właśnie o chorym cały czas mowa. Zapraszam z powrotem do szkoły, bo czytanie ze zrozumieniem widać szwankuje. Jeżeli ludzie decydują się na urodzenie i utrzymywanie dziecka, to niech potem nie próbują tego ciężaru przerzucić na kogoś innego. Każdy ma swoją rodzinę, obowiązki, własne dzieci i milion innych rzeczy, którymi musi się zająć. Jak jesteś taka chętna do rozdawania pieniędzy, to podam Ci swój numer konta. Możesz mi co miesiąc przelewać jakąś sumkę na żarcie i opłacać rachunki. Jeżeli Ci to w czymś ulży, to pomyśl, że nie mam nóg. Proszę o regulany przelew, do 10 każdego miesiąca. Może być 500zł.
@LordX Szkołę to ja mam dawno za sobą i wyobraź sobie, że doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedź. Jak również to, że wali od niej bezczelnością oraz chamstwem. Wychowane dziecka zdrowego nigdy nie będzie równe wychowaniu i opiece nad dzieckiem niepełnosprawnym i jesteś idiotą jeżeli twierdzisz inaczej. Wybacz. Tak się składa, że miałam chorego kuzyna i wiem, ile ciotka i wujek poświęcali. Trójkę ZDROWYCH dzieci wychowaliby bez problemu, jednak chore dziecko pochłania mnóstwo pieniędzy. Takiś cwany? Rozumiem, że jakby u Twojego dziecka wykryto białaczkę w wieku 2 lat, a następnie guza mózgu, który spowodowałby nieodwracalne i postępujące zmiany, to byś cwaniaczku ,,spłodzonego bachora oddał''. No szlag jasny mnie trafia, jak czytam wypowiedzi mentalnych betonów widzących tylko czubek własnego nosa. Rodzie ciężko chorych dzieci często spędzają po 24 godziny w szpitalach, zdajesz sobie z tego sprawę? Na rehabilitacje, na wizyty lekarzy. Ogarniasz taki motyw, że jak wcześniej pracowała dwójka rodziców, to jedno musi się zwolnić? I nagle odpada ci cała pensja? Chcesz podrzucę ci bloga pewnej matki, notabene tatuś się ulotnił, jak każdy jej dzień jest walką o lepsze życie jej dziecka, bo wyobraź sobie, że ,,bachora'' można kochać i nie zawsze wady są wykrywane w trakcie ciąży, a niekiedy pewne choroby, czy wypadki dzieją się później. O każdą złotówkę, o leki, o sprzęt rehabilitacyjny. To nie są normalne wydatki, przeciętnego rodzica!! No jak można być tak durnym i tego nie pojmować, to wybacz, nóż się w kieszeni otwiera. Tym bardziej, ze zasiłek na takie dzieci jest żenująco niski. I z czego ta kobieta ma wychować to dziecko? No oświeć mnie jaśnie panie. Z pracy zwolniona, bo jaki pracodawca chce kobietę, która wiecznie bierze wolne ,,bo dziecko''? Z niebios normalnie pienidze spadają pomyślałby kto. Oddać? Własne dziecko? Oddałbyś własne dziecko do bidula? Gdzie leżałoby całe dnie w łóżeczku i pies z kulawą nogą by się nie zainteresował? I nie mam problemu podzieleniem się pieniędzmi z potrzebującymi, jak również z pomocą drugiemu człowiekowi. Działałam swego czasu charytatywnie w domu dziecka, a następnie na oddziale onkologicznym. Widziałam śmierć i cierpienie małych, niewinnych dzieci. Może dlatego patrzę na świat szerze, wierzę w karmę i nie jestem mentalnym egoistycznym betonem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 19:51
@lithium222 Jeżeli masz szkołę dawno za sobą, to współczuję Twoim dawnym nauczycielom. Widać niczego Cię nie nauczyli. Ani czytania ze zrozumieniem, ani myślenia, czy analizy. Z Twoich wypowiedzi wynika bardziej, że skończyłaś szkołę rodzenia i była to jedyna szkoła, jaką skończyłaś. Nie twierdzę, że wychowywanie zdrowego i chorego dziecka wymaga tyle samo. Twierdzę, że KAŻDY rodzic odpowiada za swoje dziecko, a nie obcy ludzie. Człowiek, który płodzi dziecko i każe się nim opiekować innym jest perfidnym pasożytem, cwaniakiem, podobnym do kukułki podrzucającej swoje jaja do innych gniazd. Wychodzę z założenia, że każdy inteligentny, rozumny człowiek decyduje się na dziecko, kiedy może na nie sobie pozwolić i się nim do jasnej cholery zajmuje i nikomu go nie podrzuca, ani nie każe go finansować. W momencie, kiedy ktoś się oburza, że ktoś nie chce płacić na JEGO dziecko, to jest perfidnym chamem i powinno się go gnoić, bo wymaga od OBCEGO człowieka, żeby utrzymywał NIESWOJE dziecko. Rozumiesz? Czy jakoś to rozrysować, albo na migi pokazać? Dla mnie perfidnym chamstwem i egoizmem jest wymagania od obcych ludzi, żeby dbali o moje sprawy i rodzinę, ale widać idioci, Twojego pokroju, wychowani według zasady "nic nie rób, wszystko bierz" tego nie rozumieją. Dobre serce to prawo, a nie obowiązek. NIKT nie ma prawa wymagać, żeby inni się zajmowali nim, czy jego rodziną, a wiele kobiet uważa, że jak urodziło im się "inne" dziecko, to wszyscy mają na nie dawać. Nie. Nie muszą. Mogą CHCIEĆ. A ich strajki i jakieś wymagania to perfidne chamstwo i powinno być karane na równi z nachodzeniem. Współczuję, życzę szczęścia, ale w momencie, kiedy 80% społeczeństwa robi na przysłowiowej kasie za najniższą krajową i nie ma kasy, żeby podręczniki własnemu dziecku kupić, a jeszcze musi utrzymywać nieswoje dzieci to jest naprawdę CHAMSTWO. Koniec, kropka. Btw. A jak "tatuś" dziecka (ciężko mi nazwać tak kogoś, kto się dzieckiem nie zajmuje) się ulotnił, to nie tylko wina jego. Gdyby chciał dziecko, to by o nie dbał. Ludzie uprawiają sex wspólnie. Jeżeli nie wiedzą, że mogą być z tego dzieci, o które trzeba dbać i nikt nie myśli o zabezpieczenue się, to lepiej nich się wykastrują. Rozczaruję Cię, ale dzieci nie przynoszą bociany losowym kobietom, od tak. Każda kobieta wybiera sobie partnera, każda kobieta wybiera ojca swoich dzieci, tak samo facet wybiera matkę swoich dzieci. Jak się dzieci nie chce, to się zabezpiecza, a jak się chce, to trzeba to wspólnie uzgodnić i mieć zaplecze do jego wychowania.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2016 o 4:51
@LordX Uwielbiam takie podjazdy personalne. Nie wiem dlaczego masz współczuć moim nauczycielom :) Współczuj naszemu systemowi edukacji, bo jakoś maturę zdałam (rozszerzoną) na ok. 90 % (biologia,a ona wymaga czytania ze zrozumieniem), 80% chemia skończyłam dwa kierunki techniczne (jeden z wyróżnieniem, liceum również kończyłam z rekomendacją i wyróżnieniem) i jestem obecnie na doktoracie :D Chwilowo bez problemu mam stypendium naukowe dla najlepszych? Osobiście uważam, że nie trzeba pomagać, ale można nie być chamskim i można odpisać w sposób kulturalny, a nie takie coś. Uważasz, że ta odpowiedź jest całkowicie ok? Ona się tylko zapytała, bo szuka pomocy. Po prostu. Ty widzę nie dostrzegasz podstawowej różnicy w wychowaniu dziecka chorego i zdrowego. Wydaje ci się również naiwny dzieciaku, ze jak dzisiaj zarabiasz dobrze, to jutro też zarabiasz dobrze? Czasem opieka nad chorym dzieckiem pochłania wszystkie Twoje pieniądze i robi się problem. Co zrobić z takimi dzieciakami zutylizować? Ty do kur** jasnej nędzy miałeś kiedyś do czynienia ze szpitalem? Z ośrodkiem rehalbilitacyjnym? To na prawdę nie są małe kwoty. W chwili, kiedy widzisz, ze rehabilitacja dla Twojego dziecka, drogi sprzęt jest niezbędny, a ciebie po prostu nie stać, nie szukałbyś pomocy? Pozwoliłbyś swojemu dziecku na cofanie się wrozwoju? To nie jest człowieku pasożytnictwo i uwierz, ze ci ludzie wypruwają sobie flaki, jak tylko mogą. Statystyki pokazują wyraźnie, ze WIEKSZOSC ojców ulatnia się, gdy dziecko rodzi się niepełnosprawne. Zatem zwalanie winy na kobietę, hahahaa. No tak, bo przecież on nie chciał, to się ulotnił, pogratulować. Jak zakładasz z kimś rodzinę, przysięgasz to chyba coś z tobą jest nie tak, jak się zwija manatki i odwraca od własnego dziecka, kiedy pojawiają się problemy, a nie z drugą stroną? Nie ma usprawiedliwenia dla takiego sku**, a ci panowie to zwykłe śmieci i tchórze. Zarzucasz komuś brak czytania ze zrozumieniem, a wciąż nie odróżniasz podstawowej rzeczy PISZEMY O DZIECIACH CHORYCH NIE ZDROWYCH. Jaśniej nie potrafię. I wychowanie ZDROWEGO dziecka jest tysiąc razy mniej absorbujące i pochłaniające pieniądze jak CHOREGO. Ale bądź sobie nieczułym dupkiem. Tak jest łatwiej.
@LordX O i widzę zmieniliśmy pierwszą wypowiedź. Już chamstwo schował chłopiec do kieszonki i zmienił jednak nieco ton? Już nie ma o niepełnosprawnych bachorach? Nie, obecna technologia nie pozwala i jesteś totalnym ignorantem, który czerpie wiedzę z onetu i wikipedii (w sensie, nie we wszystkich przypadkach, choroby występują również w wieku starszym, jak i postają nieodwracalne zmiany w wypadkach), jeżeli twierdzisz inaczej. ty byś zutylizował swoje dziecko, drugi tego nie zrobi. I wyobraź sobie, że jak siedzi po szpitalach, to ma średnio czas zapieprzać na trzy etaty :>
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2016 o 13:44
@lithium222 dopiero teraz mam chwilę wolą i zauważyłem, że coś tam jeszcze było napisane. Gratuluję zdania matury itd. itd. Widać nadal jednak nie nauczono Cię czytania ze zrozumieniem. Wykułaś, zdałaś, gratuluję. Nigdzie nie napisałem, że wychowywanie, czy dbanie o chore i zdrowe dziecko jest takim samym wysiłkiem. Nigdzie nie napisałem, że koszty są takie same. Nie uważam też, że takiemu dziecku nie należy się pomoc. Moje chamstwo jest tylko i wyłącznie reakcją obronną na obecne lewactwo, które nie rozumie, że ich życie, ich dzieci i ich decyzje należą do nich i nikt nie powinien być ZMUSZANY do ponoszenia konsekwencji za nich. Rozrysować Ci to jakoś? Bo skoro robisz doktorat i tak ładnie Ci matura poszła, to schematy powinnaś mieć opanowane. Nie czepiam się ludzi, którzy szukają pomocy dla swoich dzieci - jest to normalne, ale pomoc powinna być DOBROWOLNA, a nie ustanowiona prawnie. Nikt nie powinien być ZMUSZANY do tego, żeby część swojej pensji oddawać na rzecz osoby, której nigdy w życiu nie widział, a do tego się to wszystko sprowadza. Ktoś się puści na imprezie, ktoś urodzi niepełnosprawne dziecko, ktoś nie pomyśli o swoich funduszach a dziecko zrobi i kto potem cierpi? WSZYSCY. Bo skąd niby są te wszystkie dofinansowania, zaświadczenia socjalne itd.? Z powietrza? Nie. Z kieszeni OBCYCH ludzi. Są im po prostu skradzione, żeby komuś dać bez weryfikacji z ich strony. Sam wielokrotnie pomagałem tu czy tam, ale miałem wgląd na to, na co idą moje pieniądze, mogłem porozmawiać z daną osobą i zobaczyć co i jak. Denerwuje mnie, że ludzie wychodzą na ulice i domagają się pomocy ze strony rządu (czyli domagają się, żeby rząd jeszcze więcej wyciągnął z kiszeni innych ludzi) na rzecz ich rodziny, dzieci itd. To są ich dzieci i niech szukają pomocy, nie bronię, ale niech nie każą okradać innych, żeby sobie ulżyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2016 o 1:51
@LordX Serio chłopie? Wybacz, ale nawet tego nie czytam. Odpuścił byś sobie stulanie głupa, po takim czasie. Już tak nie przeżywaj, że ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie. Miłego dnia.
Przecież nie raz i nie dwa nawet małżeństwo, które w pełni świadomie planowało dziecko, nie przetrwało próby, gdy okazało się, że dziecko jest ciężko chore. A taki ... synuś prezesa, uważa, że tylko dzieci z wpadki rodzą się chore. "Cholera bez rączek"... rączki to bym urwała panu tatusiowi, za spłodzenie i wychowanie takiego synalka.
Popieram chromi kulawi niepełnosprawni dałny tylko im róbcie lepiej, a bycie sprawnym i chętnym i z ambicjami to źle oni nie stanowią trzonu co ten kraj tworzy tylko zwykły sprawny człowiek który próbuje normalnie i godnie żyć
Super, że miałeś wpływ na to jaki się urodziłeś. Masz jakiś patent na to? Może uratujesz miliony ludzi przed spłodzeniem "chorych dałnów"? Cudotwórca jest wśród nas.
Pisać nie potrafi ale wypowiadać się może. Nie ma tu żadnej moderacji? Głupiś taki, że dzięki internetowi tylko o Twoim istnieniu wiem, co mnie jednak smuci.
A gdzie Hejtstop???!!!
Szkoda komentarza na poziom reprezentowany widać przez całą rodzinkę...
Widzę, że wszyscy się nabrali na trolla :D
a zeby j#bany szmaciarz pedalow naplodzil!!!!!
SZATAński post:D
krzysiu... karma wraca i do ciebie tez wróci... przypomnij się wtedy na fejbuniu a ja przypomnę ci te twoje rady. nara
Właściciel drukarni... :)