A podnoszenia ciężarów sprawia, że rozwijają nam się mięśnie. Natomiast jeśli spuścimy na kogoś pół tony to ciężko mu będzie zachować pełnie zdrowia. Analogicznie z wirusami. Oczywiście wychowanie dzieci w sterylnych warunkach jest złe, ale bez przesady.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2016 o 15:32
To proponuję ci seks bez gumki z osobą hcorą na AIDS. HIV tez wirus, na pewno świetnie ci "Zaktualizuje układ odpornościowy" No chyba, że go rozwali, bo w sumie akurat go atakuje.
Nie zawsze zdążysz wyjąć chusteczkę. Kichanie w łokieć, kurtkę czy bluzę jest o wiele lepsze od kichania w rękę. Szczególnie gdy jedziesz tramwajem i za chwilę złapiesz poręcz. Chodzi bardziej o kulturę niż o ,,poprawne'' kichanie.
Możecie kichać na mnie, przyjmę wszystkie zarazki- od kilku lat żadnego przeziębienia, może dlatego, że nie popadam w paranoje przy sterylnym trybie życia i słuchaniu głupot z reklam, oraz pożeraniu ton leków profilaktycznych. Mój system immunologiczny jest tak wyszkolony, że jak widzi jakąś podejrzaną bakterię to nawet strzałów ostrzegawczych nie daje, ma gdzieś czy ta bakteria ma rodzinę czy nie, czy ucieka przed wojną, czy przynosi wojnę- wali pełną mocą. :)
Błąd! Nie zapobiegniesz w ten sposób dalszemu rozprzestrzenianiu wirusów i bakterii.
Zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusów nie ma sensu, dzięki styczności z wirusami nasz układ odpornościowy się "aktualizuje".
A podnoszenia ciężarów sprawia, że rozwijają nam się mięśnie. Natomiast jeśli spuścimy na kogoś pół tony to ciężko mu będzie zachować pełnie zdrowia. Analogicznie z wirusami. Oczywiście wychowanie dzieci w sterylnych warunkach jest złe, ale bez przesady.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 15:32
To proponuję ci seks bez gumki z osobą hcorą na AIDS. HIV tez wirus, na pewno świetnie ci "Zaktualizuje układ odpornościowy" No chyba, że go rozwali, bo w sumie akurat go atakuje.
Ale na serio. AIDS jest nieuleczalne i prowadzi do śmierci. nie rób tego. Ja zartowałem.
Jak Avast.
No ba, bo zgięcie łokcia jest dla drobnoustrojów jak więzienie o zaostrzonym rygorze...
Polecam taki wynalazek o nazwie "chusteczka higieniczna".
Nie zawsze zdążysz wyjąć chusteczkę. Kichanie w łokieć, kurtkę czy bluzę jest o wiele lepsze od kichania w rękę. Szczególnie gdy jedziesz tramwajem i za chwilę złapiesz poręcz. Chodzi bardziej o kulturę niż o ,,poprawne'' kichanie.
Raczej nigdy nie zdążysz wyjąć chusteczki. Kichanie jest przecież na spontanie. Najlepiej w łokieć. Tak samo w łokieć kaszlę zawsze.
więc mówisz że lepiej oglutać sobie sweter/bluze zamiast dłoń, którą później można umyć? Witam zatem kolejnego geniusza demotywatorów
Zawsze mnie denerwuje gdy ktoś kicha w dłoń :) Tego szukałam :#
nie ma co kombinowac i robic sobie z ubran inkubatora zarazkow. wystarczy kichac/kaslac w ZEWNETRZNA czesc dloni.
Możecie kichać na mnie, przyjmę wszystkie zarazki- od kilku lat żadnego przeziębienia, może dlatego, że nie popadam w paranoje przy sterylnym trybie życia i słuchaniu głupot z reklam, oraz pożeraniu ton leków profilaktycznych. Mój system immunologiczny jest tak wyszkolony, że jak widzi jakąś podejrzaną bakterię to nawet strzałów ostrzegawczych nie daje, ma gdzieś czy ta bakteria ma rodzinę czy nie, czy ucieka przed wojną, czy przynosi wojnę- wali pełną mocą. :)
@sraka12 Wszystkie? Proponuję miks eboli, HIV i wąglika. W sumie 2 pierwsze da się przeżyć. Podobno.
lol
Tylko w ten sposób mało co zakrywasz. Jest dobry jak nie masz wolnych rąk. A co do rozprzestrzeniania wirusów to ręce warto czasem myć.
@Bartoalfa Zdążysz ją wyjąć przed kichnięciem?
Widzę, że @admin też z Poznania i nasłuchał się w tramwajach rad sanepidu.
ja nie blokuje kichniecia, bo sie odbije mi od dloni i urwie mi glowe
Akurat to jest powszechne we wszystkich krajach wschodu. Praktycznie każdy Japończyk lub Chińczyk kicha "w łokieć".
Bóg kazał się dzielić!!!
Proponuję obejrzeć odcinek Pogromców Mitów na ten temat. Dowiecie się z niego jaki głupi jest ten demot.
Wystarczy umyć ręce.
a jak cie ktos tam zlapie? wtedy ty cos zlapiesz
W zgięcie łokcia? Qrcze... to muszę się przestawić. Zawsze kichałem w zgięcie kolana, według rady prapabci... i faktycznie nit nie chorował później.
O co mi tam... Niech chorują squrwiele XD
Kicham w dlon i tak zawsze myje.
Ani jedna osoba nie napisała o chusteczce higienicznej? Najwyraźniej jakiś zacofany jestem.