Dla mnie to czy tam jest tak tanio nie jest pewne, ale myślę że to indywidualna sprawa i nie ma się tu o co sprzeczać. Myślę że bardziej trzeba zwrócić uwagę na to że markety prawie nie płacą podatków. Poza tym warto zauważyć że zarobki są mocno powiązane z ilością rodzimych firm o zasięgu globalnym, a my takich nie wspieramy, wspieramy za to zagraniczne. A później ludzie narzekają ze zarobki za małe
W marketach potrafi być taki szyf że szok. Splesnialy ser - ten w lodówce i ten krojony. Ile to razy sprzerdali mi parmezan obrzydliwy, smierdzacy, zeschniety na kamień (nie dało się go zetrzeć ani ręcznie ani mikserem - dla ciekawości przed wyrzuceniem test robilismy). Ciuchy jakości makabrycznej. Bułki w niektórych fuj. Ble. Wolę ryneczek i swoje punkty. Jedne są fajne i tanie drugie syf. Kupuje w wybranych. I jest git, nie wydaje dużo jako stały klient :)
@SmiesznaSprawa Zgodnie z wyliczeniami na rok 2011, portugalska biedronka zapłaciła 241 mln zł. Dużo? Tak można by pomyśleć, ale to w stosunku do ich dochodów niecały 1%. Od podatków wykręceją się między innymi zmianami nazw firmy co parę lat (oczywiście nie na bilbordach, tylko w papierach). Wydaje mi się że to w jaki sposób podwyższa płacę w kraju jest raczej oczywiste, ale skoro muszę to wytłumaczę. Taka wielka firma to nie tylko sklepy, to również logistyki, rarząd, dział kadr, prezesi i wiele wiele innych, i zaraz mi ktoś wyskoczy że "w Polsce są logistyki takich marketów", ale z tego co wiem to to są głównie magazyny, na których pracuje się za niewiele ponad minimalną, i bez szacunku od pracodawcy. W dodatku koło takiej siedziby wielkiej firmy znacząco rozwija się gospodarka lokalna (nie chce mi się rozpisywać, ale to można łatwo znaleźć w internecie). O wytrasferowanu pieniędzy nic nie pisałem.
Mam wspierać przedsiębiorców? A kto wesprze mnie? A później przedsiębiorca ma dwa samochody, dom, wakacje - ja nie mam. Więc nie obraźcie się drodzy (dosłownie) przedsiębiorcy, ale niestety sytuacja zmusza mnie do tego, abym poszedł tam gdzie jest taniej.
Autorze ! jesteś adoptowany ! Rodzice znaleźli cie na wyprzedaży w Społem... ;P
LUDZIE ! czytaliście co gościu napisał? "Sklepikarze kupują w hurtowniach..." a gdzie k.. mają kupować ? w sklepiku obok? cymbał nie ma pojęcia o handlu a próbuje zabłysnąć..
@dr_Kaftan zanim zabierzesz się do obrażania kogoś to sam naucz się czytać ZE ZROZUMIENIEM. Towary do sklepu bierze się z hurtowni, ale oni poza tym przy okazji obkupią swój dom i rodzinę/przyjaciół. No bo w hurtowni taniej. Dlaczego zatem mają pretensje do ludzi, którzy nie mają własnej firmy, że też chcą kupić tam gdzie mniej zapłacą? A że akurat taniej wychodzi w marketach..
Po co mam kupować wódkie w sklepiku pod akademikiem krupnik za 30 zł, jak w biedrze zubrówka 22zł?
Dla mnie to czy tam jest tak tanio nie jest pewne, ale myślę że to indywidualna sprawa i nie ma się tu o co sprzeczać. Myślę że bardziej trzeba zwrócić uwagę na to że markety prawie nie płacą podatków. Poza tym warto zauważyć że zarobki są mocno powiązane z ilością rodzimych firm o zasięgu globalnym, a my takich nie wspieramy, wspieramy za to zagraniczne. A później ludzie narzekają ze zarobki za małe
Dokładnie Don Albertinio.
W marketach potrafi być taki szyf że szok. Splesnialy ser - ten w lodówce i ten krojony. Ile to razy sprzerdali mi parmezan obrzydliwy, smierdzacy, zeschniety na kamień (nie dało się go zetrzeć ani ręcznie ani mikserem - dla ciekawości przed wyrzuceniem test robilismy). Ciuchy jakości makabrycznej. Bułki w niektórych fuj. Ble. Wolę ryneczek i swoje punkty. Jedne są fajne i tanie drugie syf. Kupuje w wybranych. I jest git, nie wydaje dużo jako stały klient :)
@SmiesznaSprawa Zgodnie z wyliczeniami na rok 2011, portugalska biedronka zapłaciła 241 mln zł. Dużo? Tak można by pomyśleć, ale to w stosunku do ich dochodów niecały 1%. Od podatków wykręceją się między innymi zmianami nazw firmy co parę lat (oczywiście nie na bilbordach, tylko w papierach). Wydaje mi się że to w jaki sposób podwyższa płacę w kraju jest raczej oczywiste, ale skoro muszę to wytłumaczę. Taka wielka firma to nie tylko sklepy, to również logistyki, rarząd, dział kadr, prezesi i wiele wiele innych, i zaraz mi ktoś wyskoczy że "w Polsce są logistyki takich marketów", ale z tego co wiem to to są głównie magazyny, na których pracuje się za niewiele ponad minimalną, i bez szacunku od pracodawcy. W dodatku koło takiej siedziby wielkiej firmy znacząco rozwija się gospodarka lokalna (nie chce mi się rozpisywać, ale to można łatwo znaleźć w internecie). O wytrasferowanu pieniędzy nic nie pisałem.
Mam wspierać przedsiębiorców? A kto wesprze mnie? A później przedsiębiorca ma dwa samochody, dom, wakacje - ja nie mam. Więc nie obraźcie się drodzy (dosłownie) przedsiębiorcy, ale niestety sytuacja zmusza mnie do tego, abym poszedł tam gdzie jest taniej.
Co za bzdura. To ja napiszę, że każdy palacz papierochow to smrodziarz i zły człowiek, niegodny rozmawiania z nim bo śmierdzi :). Teraz jest ok?
a co u sąsiada mają kupić xd
Autorze ! jesteś adoptowany ! Rodzice znaleźli cie na wyprzedaży w Społem... ;P
LUDZIE ! czytaliście co gościu napisał? "Sklepikarze kupują w hurtowniach..." a gdzie k.. mają kupować ? w sklepiku obok? cymbał nie ma pojęcia o handlu a próbuje zabłysnąć..
@dr_Kaftan zanim zabierzesz się do obrażania kogoś to sam naucz się czytać ZE ZROZUMIENIEM. Towary do sklepu bierze się z hurtowni, ale oni poza tym przy okazji obkupią swój dom i rodzinę/przyjaciół. No bo w hurtowni taniej. Dlaczego zatem mają pretensje do ludzi, którzy nie mają własnej firmy, że też chcą kupić tam gdzie mniej zapłacą? A że akurat taniej wychodzi w marketach..