W pełni to rozumiem. Miałem tak z babką od niemieckiego w technikum. Co chwila wymyślała jakieś kartkówki. Potrafiła robić po 2 kartkówki tygodniowo a gdy ktoś pytał, kiedy je odda to tylko stwierdzała że ona nie ma czasu sprawdzać...
Jasne, ty masz do zrobienia 2 zadania na jutro, a nauczyciel uczący 8 klas robiący 1 kartkówkę z tych 2 zad tygodniowo ma do sprawdzenia 80 zadań dziennie. A potem przerobić wszystkie zadania na lekcje na następny dzień - czyli dodatkowe 20-30. Razem ponad 100. I jeszcze jakieś przygłupy będą piszczeć, ze nauczyciel mało pracuje. Każdy nauczyciel chciałby mieć do odwalenia 8 godz w szkole i resztę w dupie. Potem będą wrzeszczeć, ze ma długie wakacje. tylko że wielu nauczycieli chciałoby pojechać sobie w zimie na narty - ALE NIE WOLNO IM BRAĆ URLOPU poza wakacjami. a w ferie zimowe muszą być gotowi pilnować dzieciaków, którymi nie mogą się zająć rodzice.
Za to tej kobiecie(bo nauczycielami tych panienek nie można nazwać) płacą, i to niemałe pieniądze! Nauczycielki narzekają że im źle - jak im tak źle to niech się zwolnią, na ich miejsce czeka 100 kompetentnych mężczyzn którzy nie dostali tej pracy tylko dlatego że nie są koleżaneczkami ze studiów dyrektorki.
@Max_Rockatansky Maksiuniu nie ma kompetentnych mężczyzn, bo nie wybierają pedagogiki, to jak niby mają uczyć w szkole? :D Błagam cię, jesteś aż tak ograniczony intelektualnie? Tocz pianę, że są same przedszkolanki, a widziałeś kiedy chłopa studiującego pedagogikę wczesnoszkolną? A no właśnie. Większość mężczyzn idzie w ,,przemysł'' a nie uczyć dzieciaczki w szkole, za tak na prawdę marne grosze. Na uczelniach wyższych jakoś są i doktorzy i doktorki, profesorzy i profesorki i tu cie dupa nie boli. W dużej mierze w szkołach są dyrektorzy, a nie jakoś dyrektorki :D
olej szkołę, nie jest przymusowa
jest
@4mach W szkole nie uczyli o czym takim jak przymus szkolny? Współczuję.
Turon... nie wyczułeś przekąsu w mojej wypowiedzi... współczuję drewnianego mózgu..
wygląda na to, że dominują tu uczniowie podstawówek i gimnazjum
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2016 o 21:25
W pełni to rozumiem. Miałem tak z babką od niemieckiego w technikum. Co chwila wymyślała jakieś kartkówki. Potrafiła robić po 2 kartkówki tygodniowo a gdy ktoś pytał, kiedy je odda to tylko stwierdzała że ona nie ma czasu sprawdzać...
Jasne, ty masz do zrobienia 2 zadania na jutro, a nauczyciel uczący 8 klas robiący 1 kartkówkę z tych 2 zad tygodniowo ma do sprawdzenia 80 zadań dziennie. A potem przerobić wszystkie zadania na lekcje na następny dzień - czyli dodatkowe 20-30. Razem ponad 100. I jeszcze jakieś przygłupy będą piszczeć, ze nauczyciel mało pracuje. Każdy nauczyciel chciałby mieć do odwalenia 8 godz w szkole i resztę w dupie. Potem będą wrzeszczeć, ze ma długie wakacje. tylko że wielu nauczycieli chciałoby pojechać sobie w zimie na narty - ALE NIE WOLNO IM BRAĆ URLOPU poza wakacjami. a w ferie zimowe muszą być gotowi pilnować dzieciaków, którymi nie mogą się zająć rodzice.
Za to tej kobiecie(bo nauczycielami tych panienek nie można nazwać) płacą, i to niemałe pieniądze! Nauczycielki narzekają że im źle - jak im tak źle to niech się zwolnią, na ich miejsce czeka 100 kompetentnych mężczyzn którzy nie dostali tej pracy tylko dlatego że nie są koleżaneczkami ze studiów dyrektorki.
Zdechnijcie pasożyty.
@Max_Rockatansky Maksiuniu nie ma kompetentnych mężczyzn, bo nie wybierają pedagogiki, to jak niby mają uczyć w szkole? :D Błagam cię, jesteś aż tak ograniczony intelektualnie? Tocz pianę, że są same przedszkolanki, a widziałeś kiedy chłopa studiującego pedagogikę wczesnoszkolną? A no właśnie. Większość mężczyzn idzie w ,,przemysł'' a nie uczyć dzieciaczki w szkole, za tak na prawdę marne grosze. Na uczelniach wyższych jakoś są i doktorzy i doktorki, profesorzy i profesorki i tu cie dupa nie boli. W dużej mierze w szkołach są dyrektorzy, a nie jakoś dyrektorki :D
Trzeba być naprawdę ograniczonym intelektualnie gimbem żeby nie widzieć pewnej różnicy.....
@Morog Różnica jest taka że jej za niewypełnianie obowiązków płacą,a uczniom rujnują życie.
weź się do nauki bo inaczej sam sobie zrujnujesz życie