Problem z nietolerancją jest taki, że nigdy nie możesz być pewien że nie dotknie ciebie. Można doświadczyć homofobii nie będąc gejem albo antysemityzmu nie będąc Żydem. Czasem wystarczy wyglądać inaczej, niż typowy Seba w dresie albo mieć nazwisko inne, niż "Kowalski". I to jest naprawdę dupna cecha nietolerancji.
@daclaw Tak samo mogą nazwać cię homofobem, antysemitą i tak dalej tylko za to, że podajesz do wiadomości sprawdzone fakty o gejach pedofilach czy o Żydowskich bojówkach w służbie nazistom... "Tolerancyjni" są tak samo nietolerancyjni.
Jeśli tak, to spóźniliście się z tymi demotami. Od kilku miesięcy rządzi PiS i teraz wrogiem nr 1 są KOD-owcy (KODerzy pewnie też) i najgorszy sort Polaka. Priorytety uprzywilejowania też są zupełnie inne. Gender i geje to były straszaki tamtej kadencji, a obecnie są już całkiem pase.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2016 o 9:53
@QbAxYz Niestety ich nie ma. W dodatku "nietolerancja" (cudzysłów celowo), jest propagowana jako zjawisko powszechne. Nic z tych rzeczy. Ludzi ułomnych, którzy oceniają wyłącznie przez pryzmat np. koloru skóry jest niemalże niecały 1%. Drugą grupą, liczną, są ludzie, którzy chcą jak najbardziej zdystansować się od negatywnych cech danej grupy, o których mają wiedzę. Trzecia grupa tak liczna jak druga, to osoby, które na własnej skórze przekonały się o negatywnych cechach danej grupy. Uogólnianie jest tu zjawiskiem naturalnym zarówno w przypadku mowy o "tolerancji" jak i "nietolerancji" (wyprane przez "tolerancyjne" środowiska terminy). Natomiast nagannym jest tworzenie propagandy i przeinaczanie faktów oraz terminów przez osoby, które są agresorami. Powodują one jedynie eskalacje, poprzez ignorowanie, a nawet uciszanie i piętnowanie osób, które mają faktyczny problem, który chcą pokojowo rozwiązać. Homosie sami sobie szkodzą, do kwadratu, tak na prawdę.
Problem z nietolerancją jest taki, że nigdy nie możesz być pewien że nie dotknie ciebie. Można doświadczyć homofobii nie będąc gejem albo antysemityzmu nie będąc Żydem. Czasem wystarczy wyglądać inaczej, niż typowy Seba w dresie albo mieć nazwisko inne, niż "Kowalski". I to jest naprawdę dupna cecha nietolerancji.
@daclaw Tak samo mogą nazwać cię homofobem, antysemitą i tak dalej tylko za to, że podajesz do wiadomości sprawdzone fakty o gejach pedofilach czy o Żydowskich bojówkach w służbie nazistom... "Tolerancyjni" są tak samo nietolerancyjni.
daclaw...zdjecie sugeruje ze chodzi tylko o ten jeden temat i o przywileje dla wyuzdanych zboczeńców chorych na homoseksualizm.
Jeśli tak, to spóźniliście się z tymi demotami. Od kilku miesięcy rządzi PiS i teraz wrogiem nr 1 są KOD-owcy (KODerzy pewnie też) i najgorszy sort Polaka. Priorytety uprzywilejowania też są zupełnie inne. Gender i geje to były straszaki tamtej kadencji, a obecnie są już całkiem pase.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2016 o 9:53
Tolerancja jest dobra...ale musi mieć swoje granice
@QbAxYz Niestety ich nie ma. W dodatku "nietolerancja" (cudzysłów celowo), jest propagowana jako zjawisko powszechne. Nic z tych rzeczy. Ludzi ułomnych, którzy oceniają wyłącznie przez pryzmat np. koloru skóry jest niemalże niecały 1%. Drugą grupą, liczną, są ludzie, którzy chcą jak najbardziej zdystansować się od negatywnych cech danej grupy, o których mają wiedzę. Trzecia grupa tak liczna jak druga, to osoby, które na własnej skórze przekonały się o negatywnych cechach danej grupy. Uogólnianie jest tu zjawiskiem naturalnym zarówno w przypadku mowy o "tolerancji" jak i "nietolerancji" (wyprane przez "tolerancyjne" środowiska terminy). Natomiast nagannym jest tworzenie propagandy i przeinaczanie faktów oraz terminów przez osoby, które są agresorami. Powodują one jedynie eskalacje, poprzez ignorowanie, a nawet uciszanie i piętnowanie osób, które mają faktyczny problem, który chcą pokojowo rozwiązać. Homosie sami sobie szkodzą, do kwadratu, tak na prawdę.