A kolega wyżej chyba lubi generalizować. :) O dziwo (!) nie wszystkie kobiety są jak ta na powyższym obrazku. Co więcej powiedziałabym, że nawet takie kobiety to mniejszość, więc nie wiem jakim cudem "większość" mężczyzn właśnie na takie trafia. ;)
@mazia294 że sama zaczynasz temat o który się potem obrażasz i strzelasz fochem? to ja jako kobieta współczuje mężczyznom z waszego otoczenia (chroń przed takimi)
@Fragglesik
Mnie sie wydaje, ze ta rozmowa to nie fejk. Mialem juz podobna dziewczyne, co mnie z byle powodu odsylala do 'mojej pie*dolonej kolezanki'... A po jakims czasie wyszlo na jaw, ze ukradkiem sypia ze swoim'kolega'...
Przecież to rozmowy nastolatków, gdzie ja bym pisała swojemu mężowi który załóżmy jest w pracy że na pewno nie da rady mnie zdenerwować :D a potem robić awanturę że nie odpisał :D Nie żebym tu kogoś miała obrażać, ale jak się ma męża, dzieci i wspólny dom to takie rozmowy po prostu nie występują :) owszem, pożartujemy sobie, ale na poziomie :D
@ZuzaLobuza ale zanim się będzie miało męża to trzeba się z kimś spotykać. Chyba że w naszym kraju występują także kobiety już od początku zamężne :D O dzieci też trzeba się postarać. A jak występują panowie, którzy na boku mają taką "koleżankę" która czasem okazuje się być kochanką lub narzeczoną, sytuacja się komplikuje. I nie bronię tu toku myślenia przedstawionej wyżej kobiety, to temat na kolejną rozmowę.
Oczywiście że masz racje, ale raz że ja tu adresuje do siebie, mój mąż akurat był moim pierwszym chłopakiem i jakoś bez takich akcji jakoś się obeszło :D a dwa że chodzi mi o "kobietę" jak wskazuje tytuł, a chyba się ze mna zgodzisz że z wiekiem z takich rzeczy się wyrasta ;) oczywiście mówię tu o zagrywkach "nie dasz rady mnie zdenerwować".
Co do końcówki, też się zgadzam, ale masz racje, to temat na dłuższą rozmowe ;)
Świetny przykład na działanie tego portalu...robienie kogoś w balona ..granie na uczuciach , manipulowanie..dobra zabawa...tylko po co to żeby zabić nudę ...dziś widać że nuda nie doskwiera ..cel osiągnięty,a manipulowani ..czy ktoś martwi się o nich .Po co nie są na razie potrzebni ,a ich samopoczucie nikogo nie obchodzi!
Kolega Montey nie ma chyba dziewczyny.
A kolega wyżej chyba lubi generalizować. :) O dziwo (!) nie wszystkie kobiety są jak ta na powyższym obrazku. Co więcej powiedziałabym, że nawet takie kobiety to mniejszość, więc nie wiem jakim cudem "większość" mężczyzn właśnie na takie trafia. ;)
Koleżanka, przyjacielu, koleżanka ;) I osobiście należę do takich kobiet, jak wszystkie kobiety, które znam.
@mazia294 że sama zaczynasz temat o który się potem obrażasz i strzelasz fochem? to ja jako kobieta współczuje mężczyznom z waszego otoczenia (chroń przed takimi)
No się nie zesraj z tym byciem tą wyjątkową i inną kobietą.
@Fragglesik
Mnie sie wydaje, ze ta rozmowa to nie fejk. Mialem juz podobna dziewczyne, co mnie z byle powodu odsylala do 'mojej pie*dolonej kolezanki'... A po jakims czasie wyszlo na jaw, ze ukradkiem sypia ze swoim'kolega'...
W stylu "rozmowy na poziomie".
baby to ch*je
Szczególnie Grodzka. :D
@kuchash pamiętaj, że kobieta została stworzona z żebra mężczyzny. cóż, z materiału niskiej jakości nie zrobisz porządnego towaru
kobieta czy dziecko ?
Przecież to rozmowy nastolatków, gdzie ja bym pisała swojemu mężowi który załóżmy jest w pracy że na pewno nie da rady mnie zdenerwować :D a potem robić awanturę że nie odpisał :D Nie żebym tu kogoś miała obrażać, ale jak się ma męża, dzieci i wspólny dom to takie rozmowy po prostu nie występują :) owszem, pożartujemy sobie, ale na poziomie :D
@ZuzaLobuza ale zanim się będzie miało męża to trzeba się z kimś spotykać. Chyba że w naszym kraju występują także kobiety już od początku zamężne :D O dzieci też trzeba się postarać. A jak występują panowie, którzy na boku mają taką "koleżankę" która czasem okazuje się być kochanką lub narzeczoną, sytuacja się komplikuje. I nie bronię tu toku myślenia przedstawionej wyżej kobiety, to temat na kolejną rozmowę.
Oczywiście że masz racje, ale raz że ja tu adresuje do siebie, mój mąż akurat był moim pierwszym chłopakiem i jakoś bez takich akcji jakoś się obeszło :D a dwa że chodzi mi o "kobietę" jak wskazuje tytuł, a chyba się ze mna zgodzisz że z wiekiem z takich rzeczy się wyrasta ;) oczywiście mówię tu o zagrywkach "nie dasz rady mnie zdenerwować".
Co do końcówki, też się zgadzam, ale masz racje, to temat na dłuższą rozmowe ;)
Świetny przykład na działanie tego portalu...robienie kogoś w balona ..granie na uczuciach , manipulowanie..dobra zabawa...tylko po co to żeby zabić nudę ...dziś widać że nuda nie doskwiera ..cel osiągnięty,a manipulowani ..czy ktoś martwi się o nich .Po co nie są na razie potrzebni ,a ich samopoczucie nikogo nie obchodzi!
zastanawiam się na ile to jest nastoletnia spontaniczność i emocje a na ile niedojeb***e umysłowe,
Ten demot podniósł mi ciśnienie, ale na szczęście demotywator poniżej, o kobietach oblanych kwasem, poprawił mi humor.
Wiadomo ze ustawione dla wyswietlen i "reakcji ludu" ale powiem tyle ze to: PATOLOGICZNA DZIEWCZYNA
A później będzie miał szlaban...