Mówić to Sobie może. Byli zawodnicy, którzy kochali klub i obiecali zostawać do końca sezonu, po czym odchodzili tydzień później do innych (delph, De Bruyne). Byli tacy, którym nie odpowiadał klimat w kraju i chcieli odejść, po czym odchodzili do klubu z tej samej ligi (Hamalainen). Słowo piłkarza ch*ja znaczy obecnie, w sumie tak jak każdego :( Oczywiście nie wiem jak Kamil się czuje w momencie słuchania hymnu, więc nie mogę zarzucić Mu kłamstwa, ale to że coś powiedział, niekoniecznie oznacza że to myśli.
Poza tym co miał powiedzieć? Że ma wy*ebane na grę w reprezentacji? Że gra tylko dlatego, bo tak wypada? Mnóstwo jest piłkarzy, którzy ewidentnie wybierając klub kierują się przede wszystkim zarobkami ( nic w tym złego), a takie coś powiedział z tego co kojarzę tylko jeden i chwała Mu za to.
~Anonmowy --- Oczywiście, że bynajmniej nie znaczy tego samego, co przynajmniej. Ale też ja bynajmniej nie napisałem tego zamiast przynajmniej. Nie wytykaj błędu tam, gdzie go nie ma. Natomiast przyjrzyj się temu, co Ty napisałeś. Nie sądzisz, że w Twoim komentarzu brakuje kilku przecinków, kropek...?
Na razie to od pół roku nie zagraliśmy ani jednego ważnego meczu o poważną stawkę. Gramy mecze ze słabszymi od siebie, co może buduje poczucie siły, ale nie daje nam odpowiedzi jak to wygląda z reprezentacją. Jaką jest faktyczną siła? Gdybyśmy zagrali mecz towarzyski z Francją, Anglią, Hiszpanią czy Włochami dowiedzielibyśmy się jak daleko sięgają nasze marzenia, a gdzie możemy powiedzieć, że jesteśmy. Tego mi brakuje. Kamil może ma wysokie poczucie własnej wartości, jest dumny z tego co robi, ale to nie zawsze wystarcza na taką imprezę jak Euro.
Mówić to Sobie może. Byli zawodnicy, którzy kochali klub i obiecali zostawać do końca sezonu, po czym odchodzili tydzień później do innych (delph, De Bruyne). Byli tacy, którym nie odpowiadał klimat w kraju i chcieli odejść, po czym odchodzili do klubu z tej samej ligi (Hamalainen). Słowo piłkarza ch*ja znaczy obecnie, w sumie tak jak każdego :( Oczywiście nie wiem jak Kamil się czuje w momencie słuchania hymnu, więc nie mogę zarzucić Mu kłamstwa, ale to że coś powiedział, niekoniecznie oznacza że to myśli.
Poza tym co miał powiedzieć? Że ma wy*ebane na grę w reprezentacji? Że gra tylko dlatego, bo tak wypada? Mnóstwo jest piłkarzy, którzy ewidentnie wybierając klub kierują się przede wszystkim zarobkami ( nic w tym złego), a takie coś powiedział z tego co kojarzę tylko jeden i chwała Mu za to.
Wygląda na to, że faktycznie mamy zespół. Tyle, że akurat słowa Grosickiego bynajmniej o tym nie świadczą. Grosicki to jeszcze nie zespół.
@JanuszTorun weź bynajmniej nie znaczy przynajmniej nuczcie sie tego
~Anonmowy --- Oczywiście, że bynajmniej nie znaczy tego samego, co przynajmniej. Ale też ja bynajmniej nie napisałem tego zamiast przynajmniej. Nie wytykaj błędu tam, gdzie go nie ma. Natomiast przyjrzyj się temu, co Ty napisałeś. Nie sądzisz, że w Twoim komentarzu brakuje kilku przecinków, kropek...?
Na razie to od pół roku nie zagraliśmy ani jednego ważnego meczu o poważną stawkę. Gramy mecze ze słabszymi od siebie, co może buduje poczucie siły, ale nie daje nam odpowiedzi jak to wygląda z reprezentacją. Jaką jest faktyczną siła? Gdybyśmy zagrali mecz towarzyski z Francją, Anglią, Hiszpanią czy Włochami dowiedzielibyśmy się jak daleko sięgają nasze marzenia, a gdzie możemy powiedzieć, że jesteśmy. Tego mi brakuje. Kamil może ma wysokie poczucie własnej wartości, jest dumny z tego co robi, ale to nie zawsze wystarcza na taką imprezę jak Euro.
A co ma mówic? Gdzie tyle kasy dostanie w Polsce?
hahahahahahaahha dawno sie tak nie usmialem
Dobre to jest że powiedział to niemieckiej gazecie
Nie mamy zespołu;) Mamy reprezentację! Z tego jestem dumny!