Droga Mła - weganie nie jedzą produktów pochodzenia zwierzęcego - np. mleka. Czyli nie jedzą ani produktów zarówno z martwych jak i żywych zwierząt. Wegetarianie nie jedzą produktów martwych zwierząt. BY POWSTAŁ SMALEC TRZEBA ZARŻNĄĆ ŚWINIĘ. Amen.
@mentor Ja pier... cebulowi eksperci, sam jestem weganem to sie moze wypowiem. Wegetarienie nie jedza miesa, a weganie niczego co jest ze zwierzat, czyli teoretycznie smalec moze ktos sobie zaakceptowac w diecie wegetarianskiej. Jedno jest nie jedzenie miesa dla zdrowia, a cos innego ze wzgledow etycznych, w drugim wypadku takie zachowanie by bylo glupie, w pierwszym tez ;)
@inOs Lepiej byś zrobił, jak byś się jednak nie wypowiadał. "teoretycznie smalec moze ktos sobie zaakceptowac w diecie wegetarianskiej" Teoretycznie to każdy może jeść, co mu się podoba, ale jak uwzględnia w diecie smalec, to nie jest to na pewno dieta wegetariańska. Wegetarianie nie jedzą niczego, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. A więc nie tylko kotlety i szynka, ale też smalec, podpuszczka, żelatyna.
@panna_zuzanna_i_wanna "Wegetarianie nie jedzą niczego, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. A więc nie tylko kotlety i szynka, ale też smalec, podpuszczka, żelatyna." - Skąd takie informacje? "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
@4mach Chyba logiki i nauki, jesli kogos nie interesuje cala ideologia tylko zdrowie, operajac sie o konkrety a nie krazace mity. http://nutritionfacts.org/
@4mach - masz racje nie zabije ale wykonczy ...biegunka . Mam 2 corki wegetarianki zjadly zupe na miesie i wc zajete na 2 dni . Ale jak ktos pisze o czyms i nie ma pojecia to moze niech lepiej milczy.
@~SKISŁEM - "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
LUDZIE, mylicie wegetarianizm z weganizmem, widać, że autor demota kompletnie nie jest w temacie. Polecam przeczytać https://pl.wikipedia.org/wiki/Weganizm
@TomekABCD Tu nie chodzi o to kto co ma na talerzu, tu chodzi o trzymanie sie ideologi nie spozywania miesa i produktow pochodnych, a nieswiadome uzycie takiego produktu w diecie.
@masti23 "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu)..." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm) Z teksu wynika, że można być wegetarianinem ze względów zdrowotnych a nie ideologicznych. Oraz występuje słowo "może" przy produktach odzwierzęcych.
Jako wegan musze powiedzec ze strasnie bullshitem mi jedze ten demot. Jakby ktos mi cos usmazyl na smalcu to NAPEWNO od razu rozpoznal bym zapach tego swinstwa i dania bym nie ruszyl. Swoja droga, ostatnio bylem w Polsce, poszedlem do pewnego supermarketu, chyba w wielki piatek, ludzi cala masa, kazdy przyszedl tam chyba po mieso i.... w calym sklepie strasznie smierdzialo, sola, tluszczem i tym cholernym miesem.... nie zebym bie lubil miesa (wczesniej jadlem i mi bardzo smakowalo) ale minelo juz kilka lat odkiedy tego nie jem i prawie puscilem pawia w tym sklepie. Serio musialem zatkac nos szalikiem by moc tam wytrzymac hahahah - takze zapach smalcu napewno bym rozpoznal na moim weganskim burgerze.
Smalec to nie mięso tylko produkt odzwierzęcy, tak jak jajko, więc chyba nie ma problemu, aczkolwiek nie znam się na wegetarianach i co oni tam jedzą a czego nie, ale słyszałem, że jedzą mięso kiedy nikt nie widzi.
@nina2a Tyle że dieta wegetariańska polega na nie jedzeniu mięsa. I tylko tyle. Chociażby ze względów zdrowotnych. Wegetarianin nie zawsze zostaje wegetarianinem z pobudek ideologicznych.
@UT Dieta wegetariańska nie polega nie niejedzeniu mięsa, tylko na niejedzeniu czegokolwiek, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. (Nie trzeba być wybitnym umysłem, żeby ocenić produkty pod tym kątem.) To jest jedyna zgodna z prawdą definicja wegetarianizmu. Jeśli ktoś rezygnuje z mięsa z pobudek zdrowotnych, to z całą pewnością nadal je ryby (bo są zdrowe, mam tego świadomość), a więc nie jest wegetrianinem. Tacy ludzie pewnie też nie czytają składu sera sprawdzając rodzaj podpuszczki, czy jogurtów szukając żelatyny lub koszenili. A więc również nie są wegetarianami. Po prostu nie jedzą mięsa. Nazywanie siebie wegetarianinem to utożsamianie się z ideologią nie zabijania zwierząt dla pokarmu. A czy tym pokarmem będzie kotlet, rybka, jajecznica na smalcu, czy jogurt z żelatyną, to już jest nieistotne.
@nina2a, @panna_zuzanna_i_wanna Doczytajcie a później komentyujcie... "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
nie wierzę, że są tutaj ludzie którzy myślą, że osoba jedząca smalec, albo żelatynę może być wegetarianinem... coś z rozumem słabiutko albo tutaj piszą jacyś trolle
Dlatego lepiej i bezpieczniej jest mówić "nie jem mięsa" zamiast "jestem wegetarianinem". Ludzie zbyt często mylą wegetarianizm z weganizmem, do tego jeszcze dopowiedzą sobie bezglutenowe chlebki (gdzie dieta bezglutenowa do wegetarianizmu jest podobna jak żłobek do podstawówki) i awantura gotowa. Nie warto.
Od dłuższego czasu zastanawia mnie pewna rzecz: Dlaczego wegetarianie pomimo, że nie jedzą mięsa dość często robią sobie/zamawiają kotlety sojowe i tym podobne potrawy przypominające wykonane z mięsa.
Może się mylę, bo nie znam się za dobrze na tych całych "wege", ale smażenie na smalcu przeszkadza weganom, nie wegetarianom?
@Binka02 Wegetarianie nie jedzą tylko mięsa to weganie nie jedzą żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego.
Droga Mła - weganie nie jedzą produktów pochodzenia zwierzęcego - np. mleka. Czyli nie jedzą ani produktów zarówno z martwych jak i żywych zwierząt. Wegetarianie nie jedzą produktów martwych zwierząt. BY POWSTAŁ SMALEC TRZEBA ZARŻNĄĆ ŚWINIĘ. Amen.
@DariaGP a co jeśli to był smalec sojowy? Teraz wszystko robią sojowe to może i smalec ;)
@mentor Ja pier... cebulowi eksperci, sam jestem weganem to sie moze wypowiem. Wegetarienie nie jedza miesa, a weganie niczego co jest ze zwierzat, czyli teoretycznie smalec moze ktos sobie zaakceptowac w diecie wegetarianskiej. Jedno jest nie jedzenie miesa dla zdrowia, a cos innego ze wzgledow etycznych, w drugim wypadku takie zachowanie by bylo glupie, w pierwszym tez ;)
@inOs Lepiej byś zrobił, jak byś się jednak nie wypowiadał. "teoretycznie smalec moze ktos sobie zaakceptowac w diecie wegetarianskiej" Teoretycznie to każdy może jeść, co mu się podoba, ale jak uwzględnia w diecie smalec, to nie jest to na pewno dieta wegetariańska. Wegetarianie nie jedzą niczego, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. A więc nie tylko kotlety i szynka, ale też smalec, podpuszczka, żelatyna.
@panna_zuzanna_i_wanna "Wegetarianie nie jedzą niczego, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. A więc nie tylko kotlety i szynka, ale też smalec, podpuszczka, żelatyna." - Skąd takie informacje? "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
Oj tam,oj tam Ale kotlety sojowe
wegetarianizm to moda/stan umysłu, smalec jej nie zabije, może nawet nie wie co to smalec i z czego się go robi
@4mach Chyba logiki i nauki, jesli kogos nie interesuje cala ideologia tylko zdrowie, operajac sie o konkrety a nie krazace mity. http://nutritionfacts.org/
@4mach smalec jest bardzo zdrowy można by rzec ze jest lepszy od oliwy z oliwek :)
@4mach - masz racje nie zabije ale wykonczy ...biegunka . Mam 2 corki wegetarianki zjadly zupe na miesie i wc zajete na 2 dni . Ale jak ktos pisze o czyms i nie ma pojecia to moze niech lepiej milczy.
cztery odpowiedzi mijające się się z sensem komentowanej wypowiedzi
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2016 o 21:19
Troche nie udal ci sie ten demotywator poniewaz to WEGANIE nie jedza produktow odzwierzecych. Wegetarianie nie jedza tylko miesa :)
Nie wierzę, że w to wierzysz.
Proszę. Odejdź od komputera i doczytaj, potem przemyśl co przeczytałeś i co napisałeś :)
@~SKISŁEM - "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
nie powiedział nikt nigdy
fanatyczna veganta popełniłaby chyba samobójstwo jakby się o tym dowiedziała :P
a rosół to kompot z kury.
LUDZIE, mylicie wegetarianizm z weganizmem, widać, że autor demota kompletnie nie jest w temacie. Polecam przeczytać https://pl.wikipedia.org/wiki/Weganizm
@Kacper107 Nie za dużo wymagasz od internetowych znafców?
Pozdrawiam gościa, którego największym problemem jest to co ktoś inny ma na talerzu,
@TomekABCD Tu nie chodzi o to kto co ma na talerzu, tu chodzi o trzymanie sie ideologi nie spozywania miesa i produktow pochodnych, a nieswiadome uzycie takiego produktu w diecie.
@masti23 "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu)..." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm) Z teksu wynika, że można być wegetarianinem ze względów zdrowotnych a nie ideologicznych. Oraz występuje słowo "może" przy produktach odzwierzęcych.
Każdy o tym, że nie wie co to smalec itd, a jaka pewnosc, ze autor demota napisał prawdę, ze je tak usmazyła?
Jako wegan musze powiedzec ze strasnie bullshitem mi jedze ten demot. Jakby ktos mi cos usmazyl na smalcu to NAPEWNO od razu rozpoznal bym zapach tego swinstwa i dania bym nie ruszyl. Swoja droga, ostatnio bylem w Polsce, poszedlem do pewnego supermarketu, chyba w wielki piatek, ludzi cala masa, kazdy przyszedl tam chyba po mieso i.... w calym sklepie strasznie smierdzialo, sola, tluszczem i tym cholernym miesem.... nie zebym bie lubil miesa (wczesniej jadlem i mi bardzo smakowalo) ale minelo juz kilka lat odkiedy tego nie jem i prawie puscilem pawia w tym sklepie. Serio musialem zatkac nos szalikiem by moc tam wytrzymac hahahah - takze zapach smalcu napewno bym rozpoznal na moim weganskim burgerze.
Ja mam taką znajomą, co w restauracji 10 minut pyta, czy cokolwiek z zamówienia było robione na tłuszczu zwierzęcym, ale czasem zje kurczaka.
Albo mówi, że jajka to też zło, chyba że od czasu do czasu zachce się jej jajecznicy. I weź tu z taką rozmawiaj.
@RyanStiles No ja znam dziewczynę, która nie je jajek, bo to "dzieci", ale je kurczaki, bo są głupie, więc jej ich nie szkoda.
Smalec to nie mięso tylko produkt odzwierzęcy, tak jak jajko, więc chyba nie ma problemu, aczkolwiek nie znam się na wegetarianach i co oni tam jedzą a czego nie, ale słyszałem, że jedzą mięso kiedy nikt nie widzi.
@sadzio132 sęk w tym, że żeby uzyskać smalec, musisz zabić tą biedną i umęczoną świnkę
@nina2a Tyle że dieta wegetariańska polega na nie jedzeniu mięsa. I tylko tyle. Chociażby ze względów zdrowotnych. Wegetarianin nie zawsze zostaje wegetarianinem z pobudek ideologicznych.
@UT Dieta wegetariańska nie polega nie niejedzeniu mięsa, tylko na niejedzeniu czegokolwiek, do uzyskania czego trzeba było zabić zwierzę. (Nie trzeba być wybitnym umysłem, żeby ocenić produkty pod tym kątem.) To jest jedyna zgodna z prawdą definicja wegetarianizmu. Jeśli ktoś rezygnuje z mięsa z pobudek zdrowotnych, to z całą pewnością nadal je ryby (bo są zdrowe, mam tego świadomość), a więc nie jest wegetrianinem. Tacy ludzie pewnie też nie czytają składu sera sprawdzając rodzaj podpuszczki, czy jogurtów szukając żelatyny lub koszenili. A więc również nie są wegetarianami. Po prostu nie jedzą mięsa. Nazywanie siebie wegetarianinem to utożsamianie się z ideologią nie zabijania zwierząt dla pokarmu. A czy tym pokarmem będzie kotlet, rybka, jajecznica na smalcu, czy jogurt z żelatyną, to już jest nieistotne.
@nina2a, @panna_zuzanna_i_wanna Doczytajcie a później komentyujcie... "Wegetarianizm – świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa (w tym ryb i owoców morza); może również wiązać się z unikaniem innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju (np. smalcu). Wegetarianizm może być wybrany z pobudek moralnych, zdrowotnych, ekologicznych, bądź ekonomicznych." (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm)
weganie nie jedzą jajek, bo to kawałek kury który odpadł ha ha ha
Jest wegetarianką, a nie weganką. Dowiedz się jak jest, później ludzi oceniaj.
Jeśli je smalec, to nie jest ani jedną, ani drugą. Dowiedz się jak jest, potem pisz komentarz.
Ale to wegetarianka, a nie weganka. Wegetarianie nie jedza miesia, ale spozywaja produktu zwierzeco pochodne jak jajka, sery czy ewentualnie smalec.
@AIkanaro wegetarianie nie jedzą produktów, które uzyskało się przez zabicie tego zwierzęcia
@nina2a widocznie nie wszyscy.
nie wierzę, że są tutaj ludzie którzy myślą, że osoba jedząca smalec, albo żelatynę może być wegetarianinem... coś z rozumem słabiutko albo tutaj piszą jacyś trolle
Dlatego lepiej i bezpieczniej jest mówić "nie jem mięsa" zamiast "jestem wegetarianinem". Ludzie zbyt często mylą wegetarianizm z weganizmem, do tego jeszcze dopowiedzą sobie bezglutenowe chlebki (gdzie dieta bezglutenowa do wegetarianizmu jest podobna jak żłobek do podstawówki) i awantura gotowa. Nie warto.
Od dłuższego czasu zastanawia mnie pewna rzecz: Dlaczego wegetarianie pomimo, że nie jedzą mięsa dość często robią sobie/zamawiają kotlety sojowe i tym podobne potrawy przypominające wykonane z mięsa.
Życie studenta wymaga poświęceń
WEGETARIANIZM = brak mięsa, WEGANIZM = brak produktów odzwięrzęcych (czyli mięsa, mleka, smalcu itp itd...)
wegetarianizm - brak mięsa i produktów, dla których zwierzę zostało zabite, weganizm - brak jakichkolwiek produktów pochodzenia zwierzęcego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2016 o 18:33
tak, mając patelnię teflonową tyle nawaliła tłuszczu