Coś jak "uhguuuuu... więcej nie piję..." w niedzielę rano. Tylko na nieco większą skalę. Dobrze wiemy, czym się to skończy, a mimo tego żadnych wniosków nie wyciągamy. I za tydzień znów ładujemy w palnik.
@alewis8 Niespodzianka. Swego czasu obudziłem się na ostrym kacu, stwierdziłem, że więcej nie piję i od tego czasu niemal nie ma kaca, a jak już to nie takiego, zęby nie móc wstać przez pół dnia.
@alewis8 No u mnie po wielu latach w końcu dotarło, że mocne alkohole to nie dla mnie i od wielu już lat kaca nie miewam. Natomiast co do wojen to się zgadzam. Nie chodzi o to, że ludzie nie pamiętają historii, ale o to, że nie potrafią wyciągać z niej wniosków.
Jak by pamiętali.. Nie było by Unii Europejskiej, emigrantów, a na wschodzie jak i zachodzie stały by mury graniczne i wojska w gotowości. Nie istniały by żadne KODy itp. pseudo organizacje, bo za zdradę ojczyzny Kijowski i jego poplecznicy dostali by kulkę w łeb. Mniejszość Niemiecka w Polsce nie miała by nawet statusu człowieka. Ingerencja Niemiec w Polskie sprawy wewnętrzne uznawana by była za akt agresji i potępiona na forum światowym. A tak poz tym Polska była by w świetnej kondycji, a Petru w końcu by znał historie Polski.
Historię czego? Każdy kraj ma własną i jest z niej dumny. Osobiście odnoszę wrażenie, że znajomość historii zamiast zapobiegać wojnom tworzy argumenty do niej. To dlatego, że słysząc jak np. o rozbiorach Polski będziemy czuć niechęć do państw w nich uczestniczących nich mimo, że współcześni ludzie nic nie zawinili. Raczej zapomnienie o wzajemnych urazach z przeszłości między krajami wyszłoby na dobre. Raczej...
Coś jak "uhguuuuu... więcej nie piję..." w niedzielę rano. Tylko na nieco większą skalę. Dobrze wiemy, czym się to skończy, a mimo tego żadnych wniosków nie wyciągamy. I za tydzień znów ładujemy w palnik.
@alewis8 Dokładnie. To tak jak z drugą wojną światową - wiele ówczesnych ludzi pamiętało pierwszą wojnę i niewiele to zmieniło.
@alewis8 Niespodzianka. Swego czasu obudziłem się na ostrym kacu, stwierdziłem, że więcej nie piję i od tego czasu niemal nie ma kaca, a jak już to nie takiego, zęby nie móc wstać przez pół dnia.
@alewis8 No u mnie po wielu latach w końcu dotarło, że mocne alkohole to nie dla mnie i od wielu już lat kaca nie miewam. Natomiast co do wojen to się zgadzam. Nie chodzi o to, że ludzie nie pamiętają historii, ale o to, że nie potrafią wyciągać z niej wniosków.
Jak by pamiętali.. Nie było by Unii Europejskiej, emigrantów, a na wschodzie jak i zachodzie stały by mury graniczne i wojska w gotowości. Nie istniały by żadne KODy itp. pseudo organizacje, bo za zdradę ojczyzny Kijowski i jego poplecznicy dostali by kulkę w łeb. Mniejszość Niemiecka w Polsce nie miała by nawet statusu człowieka. Ingerencja Niemiec w Polskie sprawy wewnętrzne uznawana by była za akt agresji i potępiona na forum światowym. A tak poz tym Polska była by w świetnej kondycji, a Petru w końcu by znał historie Polski.
godzina 14 a ty już na haju?
Tak samo, bo główną przyczyną większości konfliktów są interesy. Człowiek nie ustąpi jeżeli zagrożone są jego interesy.
Niemiec by nie było... szczerze to nie taki głupi pomysł :)
Historię czego? Każdy kraj ma własną i jest z niej dumny. Osobiście odnoszę wrażenie, że znajomość historii zamiast zapobiegać wojnom tworzy argumenty do niej. To dlatego, że słysząc jak np. o rozbiorach Polski będziemy czuć niechęć do państw w nich uczestniczących nich mimo, że współcześni ludzie nic nie zawinili. Raczej zapomnienie o wzajemnych urazach z przeszłości między krajami wyszłoby na dobre. Raczej...